Pierwsza spowiedz dzieci

Wg KPK (914) dzieci musza przystapic do pierwszej spowiedzi. W KKK jest napisane, ze 'powinny' (1457).

Biorac pod uwage wypowiedz i argumenty Bartosia

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo/pierwsza-spowiedz--czyli-dziecko-przed-sadem,63783,1

Czy dziecko MUSI pojsc do spowiedzi i jesli tak, to jakie jest uzasadnienie teologiczne? Bo jesli nie ma grzechuu ciezkiego (nie moze miec??), to wlasciwie nie powinna byc spowiedz konieczna.

Z punktu widzenia teologicznego pewnie nie ma problemu gdy dziecko nie pójdzie do spowiedzi. Tak samo jak nie ma problemu gdy w niektorych rytach wschodnich Komunie podaje sie niemowlakom. Z punktu widzenia pastoralnego jest problem. Generalnie trudno u ludzi  wszczepić nawyk regularnej spowiedzi. Jeśli nie zrobi się tego przed 1 Komunia to juz na pewno beda problemy. Do tego jest argument "z tradycji". Jesli kosciol zawsze tak postepowal to odrzucenia takiej praktyki pastoralnej jest zawsze niebezpieczne i prowadzi do zlych rezultaltow. Na to sa dobre dowody. Na Zachodzie, gdzie czesto pomija sie te spowiedz, sakrament pokuty zanika a do tego praktukuje sie masowe chodzenie do Komunii przez wszytskich obecnych w Kosciele. Widac jak odrzucenie madrej tradycji duszpasterskiej prowadzi do wypaczenia zasad naszej wiary.

Z punktu widzenia teologicznego pewnie nie ma problemu gdy dziecko nie pójdzie do spowiedzi. Tak samo jak nie ma problemu gdy w niektorych rytach wschodnich Komunie podaje sie niemowlakom. Z punktu widzenia pastoralnego jest problem. Generalnie trudno u ludzi  wszczepić nawyk regularnej spowiedzi. Jeśli nie zrobi się tego przed 1 Komunia to juz na pewno beda problemy. Do tego jest argument "z tradycji". Jesli kosciol zawsze tak postepowal to odrzucenia takiej praktyki pastoralnej jest zawsze niebezpieczne i prowadzi do zlych rezultaltow. Na to sa dobre dowody. Na Zachodzie, gdzie czesto pomija sie te spowiedz, sakrament pokuty zanika a do tego praktukuje sie masowe chodzenie do Komunii przez wszytskich obecnych w Kosciele. Widac jak odrzucenie madrej tradycji duszpasterskiej prowadzi do wypaczenia zasad naszej wiary.

Dzieki za odpowiedz, ale ja bym potrzebowal 'apologetycznej' odpowiedzi. Zarzut brzmi: jesli dziecko nie musi przystepowac do spowiedzi, to dlaczego jest zmuszane? Niemowlak po chrzcie nie ma zadnego grzechu, wiec brak jakiejkolwiek spowiedzi jest uzasadniony. 

Ośmiolatek jak najbardziej zdolny jest do popełnienia grzechu ciężkiego. P. Bartoś chyba nigdy w życiu nie miał do czynienia z dziećmi w tym wieku.

Chyba, ze zle interpretuje KPK 914?

Ośmiolatek jak najbardziej zdolny jest do popełnienia grzechu ciężkiego. P. Bartoś chyba nigdy w życiu nie miał do czynienia z dziećmi w tym wieku.

Św. Augustyn pisał nawet:

Niewinność niemowląt polega na słabości ciała, a nie
na niewinności duszy. Na własne oczy widziałem zazdrość
małego dziecka: jeszcze nie umiało mówić, a pobladłe ze
złości spoglądało wrogo na swego mlecznego brata.

Ośmiolatek jak najbardziej zdolny jest do popełnienia grzechu ciężkiego. P. Bartoś chyba nigdy w życiu nie miał do czynienia z dziećmi w tym wieku.

Św. Augustyn pisał nawet:

Niewinność niemowląt polega na słabości ciała, a nie
na niewinności duszy. Na własne oczy widziałem zazdrość
małego dziecka: jeszcze nie umiało mówić, a pobladłe ze
złości spoglądało wrogo na swego mlecznego brata.

No tutaj to Augustyn jednakowoż przesadził.

Ośmiolatek jak najbardziej zdolny jest do popełnienia grzechu ciężkiego. P. Bartoś chyba nigdy w życiu nie miał do czynienia z dziećmi w tym wieku.

Św. Augustyn pisał nawet:

Niewinność niemowląt polega na słabości ciała, a nie
na niewinności duszy. Na własne oczy widziałem zazdrość
małego dziecka: jeszcze nie umiało mówić, a pobladłe ze
złości spoglądało wrogo na swego mlecznego brata.

No tutaj to Augustyn jednakowoż przesadził.

Ciekawe jak w oryginale brzmi slowko "niewinnosc". Prawdą jest, ze male dzieci sa zazdrosne, zlosliwe etc. Jesli grzech ciezki to cos swiadomego i dobrowolnego w rzeczy waznej, to pytanie od kiedy czlowiek ma to rozeznanie i swiadomosc. To zapewne jest bardzo indywidualne i pewnie poza Bogiem nikt nie jest w stanie tego rozeznac. Wydaje mi sie, ze wazne jest, aby dziecko narabalo nawyku spowiedzi zanim dojdzie do tego etapu calkowitej swiadomosci i dobrowolnosci popelniania czynow. 

Ośmiolatek jak najbardziej zdolny jest do popełnienia grzechu ciężkiego. P. Bartoś chyba nigdy w życiu nie miał do czynienia z dziećmi w tym wieku.

Św. Augustyn pisał nawet:

Niewinność niemowląt polega na słabości ciała, a nie
na niewinności duszy. Na własne oczy widziałem zazdrość
małego dziecka: jeszcze nie umiało mówić, a pobladłe ze
złości spoglądało wrogo na swego mlecznego brata.

No tutaj to Augustyn jednakowoż przesadził.

Nie wiem, czy te które "nie umiało mówić" już popełniło tą zazdrością grzech ciężki, natomiast nawet dzieci w wieku 6 lat już grzeszą. Ba! Niektóre są w czyśćcu, co potwierdzają, pomocne być może dla kogoś, objawienia dusz czyśćcowych Marii Simmy.

http://angelus.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=6644&Itemid=790

Czy dzieci dostają się do czyśćca?
Tak, i to nawet takie, które jeszcze do szkoły nie chodzą. Jeżeli dziecko wie, że to co czyni, jest złe, ponosi za to karę. Oczywiście, ze takie dzieci mają lekki czyściec i nie trwa on długo, bo brak im pełnego zrozumienia, ale nie mówcie nigdy, że dziecko tego czy’ owego nie rozumie. Dziecko pojmuje więcej aniżeli przypuszczamy, posiada ono daleko wrażliwe sumienie od człowieka dorosłego

P.S. Wstęp do nich napisał biskup i wg Kościoła wszystko jest ok. Istnieje również artykuł o. Posackiego na ten temat.