zero zdziwień. Kolejny pacjent KNO... naprawdę nie ma co się gorszyć. Mnie to by zgorszyło gdybym w podobnej roli zobaczył dajmy na to x. Wesołka FSSPX.
Ciekawe ma Pan, Panie Michale, przemyślenia.Czy w takim razie policjant, który po służbie idzie na ulicę i zajmuje się czymś niegodnym też jest ok?? Przecież nie robi tego na służbie.Ale xiądz jest na służbie 24h na dobę. Policjant niekoniecznie.
"BRAWO! BRAWO! Bravissimo! Niedługo księża będą się przebierać za gołych Azteków. Brawo dla Wielkiego Wodza, no po prostu chapeau bas! A Jego Eminencja zamiast przywalić w łeb kapłanowi rzymsko-katolickiemu swoją pasterską lagą kapłana, to jeszcze mu pewnie przyklaskiwał. NOoo kochany księże kardynale za Prymasa Tysiąclecia takie aberracje byłyby nie do pomyślenia. Pozwólcie, że przytoczę piękne słowa ś.p. J.Em. Stefana kard. Wyszyńskiego o stroju duchownym: "(...) Nie mogę odłożyć pióra, zanim nie dotknę tu jeszcze jednej sprawy, która ma dla wspólnoty kleru większe, niż się wydaje znaczenie, a dla Ludu Bożego jest społecznym wyznaniem wiary. Mam na myśli sutannę kapłańską. Sutanna nie jest ubiorem w szeregu innych strojów, ale jest wyznaniem wiary przed ludźmi, jest odważnym świadectwem danym Chrystusowi, jest przyznaniem się do Kościoła. Dlaczego zdjąłem znak wiary i kapłaństwa. Czy z lęku? Ze słabości? Nie! Zdjęcie stroju duchownego to to samo, co usunięcie krzyża przydrożnego, aby już nie przypominał Boga. (...) Kiedy raz przybrałem ten strój, muszę nie tylko pytać siebie, czy go noszę, ale w rachunku sumienia pytać - jeśli to miałoby się zdarzyć." To dotyczyło tylko sutanny, ale jestem pewien, że taka makabra nawet w najgorszych koszmarach Prymasa Tysiąclecia nie miała miejsca. Sugo Boży kardynale Stefanie Wyszyński - módl się za nami i za tego obłąkanego kapłana! KYREI ELEISON!"
"Zakładanie stroju w celu zobrazowania, jak wyglądał Indianin, to moim zdaniem nic złego. Niektórzy najwidoczniej nie czytali książek Karola Maya. Uczono mnie, że Ci co oceniają ludzi po wyglądzie mają jakieś kompleksy. Zbytnie przywiązywanie uwagi do stroju wiążę się często z wewnętrzną pustką. A może ,,ja12345" zazdrości księdzu wyróżnienia, co jak wiemy często jest przejawem wyrzutów sumienia? Ks. Jarosław potrafi zaimponować w wielu sprawach młodym, dzięki swej wierze,o której świadczy czasami w oryginalny sposób m.in. jako Wódz w stroju Indiańskim na obozie Tygrysów. Takich świadków wiary potrzebują młodzi ludzie. Bezinteresowna pomoc bliźniemu jako najważniejsze zadanie chrześcijanina- jestem za."