[quote author=Michał Barcikowski link=topic=5780.msg120011#msg120011 Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.
Cytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:17:02 pm[quote author=Michał Barcikowski link=topic=5780.msg120011#msg120011 Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.O proszę! Pan oskarża pana Tato o oszczerstwa, a tu ja się dowiaduje, że Ojciec Święty Pius XII zdziwaczał
Cytat: Michał Barcikowski w Marca 19, 2011, 15:25:32 pmCytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:17:02 pm[quote author=Michał Barcikowski link=topic=5780.msg120011#msg120011 Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.O proszę! Pan oskarża pana Tato o oszczerstwa, a tu ja się dowiaduje, że Ojciec Święty Pius XII zdziwaczał Ależ to prawda. Nie jest to jakis szczególny zarzut, ale fakt jest faktem, że pod koniec zycia Pius XII przestał tolerować kogokolwiek poza siostra Pasqualitą. Nie przyjmował kardynałów z kurii, nie mozna sie było u niego uprosic o decyzje, nie mianował nastepców na miejsce zmarłych urzędników kurii. Rónoczesnie zaufał takiemu szarlatanowi jak dr Galeazzi - Lisi, który "leczył" go na czkawke a w czasie agonii fotografował papieza i próbował potem handlowac tymi zdjeciami. Wszyscy widzieli, że wykorzystuje naiwnośc starego papieża ale Piusowi XII nie dawało sie przetłumaczyc.Starszym ludziom czasem zdarza sie takie dziwactwo.
Cytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:29:42 pmCytat: Michał Barcikowski w Marca 19, 2011, 15:25:32 pmCytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:17:02 pm[quote author=Michał Barcikowski link=topic=5780.msg120011#msg120011 Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.O proszę! Pan oskarża pana Tato o oszczerstwa, a tu ja się dowiaduje, że Ojciec Święty Pius XII zdziwaczał Ależ to prawda. Nie jest to jakis szczególny zarzut, ale fakt jest faktem, że pod koniec zycia Pius XII przestał tolerować kogokolwiek poza siostra Pasqualitą. Nie przyjmował kardynałów z kurii, nie mozna sie było u niego uprosic o decyzje, nie mianował nastepców na miejsce zmarłych urzędników kurii. Rónoczesnie zaufał takiemu szarlatanowi jak dr Galeazzi - Lisi, który "leczył" go na czkawke a w czasie agonii fotografował papieza i próbował potem handlowac tymi zdjeciami. Wszyscy widzieli, że wykorzystuje naiwnośc starego papieża ale Piusowi XII nie dawało sie przetłumaczyc.Starszym ludziom czasem zdarza sie takie dziwactwo.Być może, ale to ze starości. Oczywiście tak się zdarza, natomiast Paweł VI chyba nie podejmował tych decyzji w podeszłym wieku.?
Nie rozumiem pana panie Michale. Ma pan okazję wypunktować te "oszczerstwa" pana Taty w stosunku do papieża Pawła VI, przecież jeśli pan to wyjaśni w sposób jasny i klarowny, to nikt z nas nie będzie się upierał. Jesteśmy sługami Prawdy i jej służyć chcemy. Czy pan naprawdę tak źle o nas myśli i uważa, że będziemy trwali przy swoim?Dziwię się, że chce się panu zdawkowo odpowiadać przez miesiąc, a nie chce się raz, a dobrze, bez emocji, merytorycznie odpowiedzieć na to, co boli pana Tatę i wielu z nas.Mówię to bez ironii.
Cóż ...mileczenie wiele znaczy, bo cóż można napisać ? Na przykład, że "kard.Mindszenty oraz Slipyj to zapluite karły reakcji" ...?
Cytat: Michał Barcikowski w Marca 19, 2011, 15:34:34 pmCytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:29:42 pmCytat: Michał Barcikowski w Marca 19, 2011, 15:25:32 pmCytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:17:02 pmCytat: Michał Barcikowski link=topic=5780.msg120011#msg120011 Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.O proszę! Pan oskarża pana Tato o oszczerstwa, a tu ja się dowiaduje, że Ojciec Święty Pius XII zdziwaczał Ależ to prawda. Nie jest to jakis szczególny zarzut, ale fakt jest faktem, że pod koniec zycia Pius XII przestał tolerować kogokolwiek poza siostra Pasqualitą. Nie przyjmował kardynałów z kurii, nie mozna sie było u niego uprosic o decyzje, nie mianował nastepców na miejsce zmarłych urzędników kurii. Rónoczesnie zaufał takiemu szarlatanowi jak dr Galeazzi - Lisi, który "leczył" go na czkawke a w czasie agonii fotografował papieza i próbował potem handlowac tymi zdjeciami. Wszyscy widzieli, że wykorzystuje naiwnośc starego papieża ale Piusowi XII nie dawało sie przetłumaczyc.Starszym ludziom czasem zdarza sie takie dziwactwo.Być może, ale to ze starości. Oczywiście tak się zdarza, natomiast Paweł VI chyba nie podejmował tych decyzji w podeszłym wieku.? W podeszłym wieku pewnie załowal za niektóre z nich. Bo z innych mógł byc dumny.Swoją drogą starość Pawła VI tez temat na ciekawa historie.No pewnie, że mógł żałować za niektóre z nich, natomiast chciałbym się spytać (z czystej ciekawości) - z których mógł być dumny?
Cytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:29:42 pmCytat: Michał Barcikowski w Marca 19, 2011, 15:25:32 pmCytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:17:02 pmCytat: Michał Barcikowski link=topic=5780.msg120011#msg120011 Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.O proszę! Pan oskarża pana Tato o oszczerstwa, a tu ja się dowiaduje, że Ojciec Święty Pius XII zdziwaczał Ależ to prawda. Nie jest to jakis szczególny zarzut, ale fakt jest faktem, że pod koniec zycia Pius XII przestał tolerować kogokolwiek poza siostra Pasqualitą. Nie przyjmował kardynałów z kurii, nie mozna sie było u niego uprosic o decyzje, nie mianował nastepców na miejsce zmarłych urzędników kurii. Rónoczesnie zaufał takiemu szarlatanowi jak dr Galeazzi - Lisi, który "leczył" go na czkawke a w czasie agonii fotografował papieza i próbował potem handlowac tymi zdjeciami. Wszyscy widzieli, że wykorzystuje naiwnośc starego papieża ale Piusowi XII nie dawało sie przetłumaczyc.Starszym ludziom czasem zdarza sie takie dziwactwo.Być może, ale to ze starości. Oczywiście tak się zdarza, natomiast Paweł VI chyba nie podejmował tych decyzji w podeszłym wieku.? W podeszłym wieku pewnie załowal za niektóre z nich. Bo z innych mógł byc dumny.Swoją drogą starość Pawła VI tez temat na ciekawa historie.
Cytat: Michał Barcikowski w Marca 19, 2011, 15:25:32 pmCytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:17:02 pmCytat: Michał Barcikowski link=topic=5780.msg120011#msg120011 Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.O proszę! Pan oskarża pana Tato o oszczerstwa, a tu ja się dowiaduje, że Ojciec Święty Pius XII zdziwaczał Ależ to prawda. Nie jest to jakis szczególny zarzut, ale fakt jest faktem, że pod koniec zycia Pius XII przestał tolerować kogokolwiek poza siostra Pasqualitą. Nie przyjmował kardynałów z kurii, nie mozna sie było u niego uprosic o decyzje, nie mianował nastepców na miejsce zmarłych urzędników kurii. Rónoczesnie zaufał takiemu szarlatanowi jak dr Galeazzi - Lisi, który "leczył" go na czkawke a w czasie agonii fotografował papieza i próbował potem handlowac tymi zdjeciami. Wszyscy widzieli, że wykorzystuje naiwnośc starego papieża ale Piusowi XII nie dawało sie przetłumaczyc.Starszym ludziom czasem zdarza sie takie dziwactwo.Być może, ale to ze starości. Oczywiście tak się zdarza, natomiast Paweł VI chyba nie podejmował tych decyzji w podeszłym wieku.?
Cytat: thomas12345 w Marca 19, 2011, 15:17:02 pmCytat: Michał Barcikowski link=topic=5780.msg120011#msg120011 Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.O proszę! Pan oskarża pana Tato o oszczerstwa, a tu ja się dowiaduje, że Ojciec Święty Pius XII zdziwaczał Ależ to prawda. Nie jest to jakis szczególny zarzut, ale fakt jest faktem, że pod koniec zycia Pius XII przestał tolerować kogokolwiek poza siostra Pasqualitą. Nie przyjmował kardynałów z kurii, nie mozna sie było u niego uprosic o decyzje, nie mianował nastepców na miejsce zmarłych urzędników kurii. Rónoczesnie zaufał takiemu szarlatanowi jak dr Galeazzi - Lisi, który "leczył" go na czkawke a w czasie agonii fotografował papieza i próbował potem handlowac tymi zdjeciami. Wszyscy widzieli, że wykorzystuje naiwnośc starego papieża ale Piusowi XII nie dawało sie przetłumaczyc.Starszym ludziom czasem zdarza sie takie dziwactwo.
Cytat: Michał Barcikowski link=topic=5780.msg120011#msg120011 Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.O proszę! Pan oskarża pana Tato o oszczerstwa, a tu ja się dowiaduje, że Ojciec Święty Pius XII zdziwaczał
Pod koniec zycia Pius XII zdziwaczał i nie przyjmował praktycznie nikogo oraz przestał mianowac nastepców na opróżnione stanowiska. Cała reszta to insynuacje nie podparte zadnymi dowodami.Gorszycielstwo, ktore Pan uprawia to cieżku grzech, panie Tato.
rozżaleniem Mindszentego który uważał, że opór bez realnych szans na zwycięstwo ma sens.
Zaprzestać walki nie możemy. A nie możemy jej zaprzestać z powoduobowiązków naszego katolickiego sumienia. Wszak skoroobowiązkiem każdego katolika jest krzewienie dobra i zwalczaniezła, sumienie nakłada na nas odpowiedzialność za propagowanietradycyjnej doktryny Kościoła i zwalczanie doktrynykomunistycznej (…)Kościół nie jest, Kościół nigdy nie był, Kościół nigdy nie będziewięzieniem sumień. Więzów posłuszeństwa Następcy ŚwiętegoPiotra nigdy nie zerwiemy, więzy te do głębi duszy umiłowaliśmy,więzom tym oddajemy całą naszą miłość, więzy te całujemyw tej samej chwili, gdy przygnieceni smutkiem potwierdzamynasze stanowisko. I na kolanach, ze czcią spoglądając na osobęJego Świątobliwości Papieża Pawła VI, wyrażamy mu całą nasząwierność. W tym synowskim wystąpieniu mówimy do PasterzaPasterzy: Twoje są nasze dusze, Twoje jest nasze życie. Rozkazujnam według Twej woli. Ale nie wymagaj od nas bezczynnościw obliczu atakującego nas czerwonego wilka. Temu nasze sumieniesię sprzeciwia.”83
„Nie ulega wątpliwości, iż posłuszeństwo zwierzchnikowiwydającemu polecenie sprzeczne z prawami Boskim lub kościelnyminigdy nie jest właściwe; w takim przypadku należypowtórzyć słowa św. Piotra: trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi(Dz , ).”84
Stąd słuszność postawy „sprzeciwu”: „Sprzeciw ten nie ma nicwspólnego z podziałem, rewoltą, arogancją czy brakiem szacunku.Przeciwnie, wypływa z wierności, jedności, miłości i poddania.”88 Odwołującsię do postawy św. Pawła, który „otwarcie sprzeciwił się”89 św.Piotrowi, Plinio Corrêa de Oliveira pisze: „W tej samej mierze, w jakiejśw. Paweł sprzeciwił się św. Piotrowi, nasza postawa jest postawąsprzeciwu”.90 Postawę taką wyraziły publicznie wszystkie istniejąceówcześnie – zarówno w Ameryce, jak i w Europie – StowarzyszeniaObrony Tradycji, Rodziny i Własności oraz pokrewne organizacje.
No, ale niejasności w sprawie tego co np. papież Paweł VI mówił ma nie tylko pan Tato, ale i:Romano Amerio w "Iota unum"Mackiewicz w "Watykan w cieniu czerwonej gwiazdy"cały ruch TFP z Plinio Correa de Oliveirą na czele np. w "Krzyżowiec XX wieku".