Nie tak dawno byłam świadkiem u mnie na roku, jak chłopaki przedrzeźniały jakiś chrześcijański hip-hop i nabijały się z tych piosenek ewangelizacyjnych. Dla nich to infantylizm. To chwyta może w gimnazjum, ale dla studentów to już nie są właściwe klimaty.
Moja znajoma w latach 60-tych i 70-tych znajdowała na śmietniku piękne figury i obrazy Matki Bożej i Pana Jezusa.
U mnie w parafii jest taki "duszpasterz akademicki", który namiętnie palił stare Mszały i manipularze ... Teraz słynie z "autorskiej" liturgii dla studentów.
Cepelia to jest tylko rzemiosło artystyczne."Coś ładnego" , a dzieło sztuki to są odległe galaktyki.Tatarkiewicz może być lekturą godną polecenia dla dla bardziej ambitnych i ogólnie wyedukowanych.Należy go traktować historycznie.
Cytat: genowefa w Stycznia 29, 2011, 11:50:42 amMoja znajoma w latach 60-tych i 70-tych znajdowała na śmietniku piękne figury i obrazy Matki Bożej i Pana Jezusa. U mnie w parafii jest taki "duszpasterz akademicki", który namiętnie palił stare Mszały i manipularze ... Teraz słynie z "autorskiej" liturgii dla studentów.