Justyn a dialog międzyreligijny

Dość często w róznych rozmowach i apologiach np. Asyżu spotykam się z powoływaniem na Justyna.
Że stosunek SVII do ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego ma poparcie w Tradycji uosabianej Justynem właśnie.
A konkretnie, jego wypowiedzią o rozsianych "logos spermaticos"...
Czy to nie jest wystarczające, by uznać jednak SVII za zgodny z Tradycją, w przeciwieństwie do poprzedzających go papieży?
Czy sam tekst Justyna można interpretować w ogóle w tym kontekście?

Np. tu aż 2 razy:
"Naczelny Rzeczpospolitej powinien sobie i nam jasno odpowiedzieć - tym bardziej, że zabiera głos w sprawach Kościoła, do kogo mu bliżej. Czy do nauczania Soboru i ostatnich papieży - ale też i starej Tradycji Kościoła, której głosem jest m.in. nauczanie św. Justyna z II wieku, czy też do lefebrystów i przełożonego Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, bp Bernarda Fellaya, który wyraził oburzenie z powodu decyzji Benedykta XVI?"

"Jeśli wierzę, że Chrystus - pokój i pojednanie nasze - nie bał się oddać swego życia za wszystkich ludzi, to i ja we wszystkich mogę dostrzec podobieństwo Boga i zalążki Chrystusa (Logos spermaticos - św. Justyn, II w.). Czy Idąc  za nauczaniem św. Justyna, które stanowi nierozerwalną część Tradycji Kościoła i wybiega Vaticanum Secundum o 1800 lat, nie możemy w modlitwie nie wierzących w Chrystusa odnaleźć choćby śladu łaski Bożej? "
http://dominikanie.pl/blogi/maciej_biskup_op/wpis,957,artykul.html#head

Ale gdzie św. Justyn pisze, że w związku z tym trzeba wspierać lub przyzwalać na obce kulty w katolickich świątyniach? To jest moim zdaniem manipulacja.

Autor chyba sam do końca nie wie o co mu chodzi, byle tylko "dopieprzyć lefebrystom".

Czy to nie jest wystarczające, by uznać jednak SVII za zgodny z Tradycją, w przeciwieństwie do poprzedzających go papieży?

Wydaje mi się, że w proponowanej przez Benedykta XVI hermeneutyce ciągłości chodzi o to, żeby za zgodne z Tradycją uznać i Justyna i poprzedzających SVII papieży i SVII, a to wszystko bez dokopywania "lefebrystom".

Autor chyba sam do końca nie wie o co mu chodzi,....

Dokładnie tak! Należy szukać i czytać inne wypowiedzi i źródła. Poniżej dwie wypowiedzi o św. Justynie:

Ks. Stanisław Hołodok - ŚWIĘTY JUSTYN
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/swieci/s_justyn.html

Benedykt XVI - Św. Justyn -Audiencja generalna 21 marca 2007
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/audiencje/ag_21032007.html

MACIEJ BISKUP - ur. 1972, dominikanin, po studiach doktoranckich z teologii dogmatyczno-fundamentalnej na UAM w Poznaniu...

Jaka formacja, taka apologetyka.

Wypowiedź ks.prof dr hab Grzegorza Rysia z 2009 r:

Czy organizując takie spotkanie, chrześcijanie uznają, że na przykład sintoista również będzie się modlił do prawdziwego Boga?
– To, że będzie się modlił do prawdziwego Boga, jest oczywiste.

Wszyscy uczestnicy będą modlić się do tego samego Boga?
– A istnieje kilku bogów?

http://goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&cr=1&kolej=0&art=1252323594&dzi=1104785534&katg=

Co ja, prosty katolik mam o tym myśleć?

Ciekawe, że w 1 Księdze Królewskiej mamy co innego. Jeśli kapłani Baala też modlili się do Jahwe, to czemu również na ich ofiarę nie zstąpił ogień z nieba?

Nowa teologia. Nowa filozofia.
Nie ma już pogan. Nie ma bałwanów. Wiosna.

Ludzie inteligentni i wykształceni potrafią być szczególnie bałamutni.

Ziarna spotyka się nader często w końskich odchodach, ale przecież nie figurują one w menu przeciętnej restauracji. Podobnie jest z ziarnami prawdy. Dlatego karmimy się Ewangelią, a nie wedami czy Koranem.

Cóż... ja tam wcale nie należę do krytyków spotkań w Asyżu.. ale niepokoi mnie eklezjologia przedstawiona przez Ojca i to tajemnicze "powszechne przporządkowanie w rozmaity sposób wszystkich ludzi do Ludu Bożego".. które gdzieś tam ponoć jest w Lumen Gentium... ponoć..

"powszechne przporządkowanie w rozmaity sposób wszystkich ludzi do Ludu Bożego"

To jest wiekopomna teoria "anonimowych chrześcijan" Bodajże K.Rahner SI. Kompletny modernizm.

nie wyspałem się chyba dzisiaj.. ehhh.. zwracam honor Maciejowi Biskupowi OP

Oczywiście przyporządkowanie w konstytucji Lumen Gentium występuje..

Pamięć odświeżać trzeba.. 

Oczywiście przyporządkowanie w konstytucji Lumen Gentium występuje..

A co konkretnie oznacza owo przyporządkowanie?

Pojawia się w odniesieniu do żydów, pogan i poszukujących Boga. Jest to ich relacja w odniesieniu do Kościoła, która nie jest ani pełnym wcieleniem (katolicy), ani łącznością (katechumeni), ani związaniem z różnych powodów (schizmatycy i heretycy), ale "ukierunkowaniem" co oznacza, że ich ewentualne zbawienie może się dokonać tylko przez Sakrament Zbawienia, tj. Kościół.