Wiec jaki cel posiadania niepełnej informacji?
Osobiście uważam, że jest to przygotowanie do następnych spisów, gdzie będą pytać o więcej rzeczy i odpowiedź na większą liczbę będzie obowiązkowa.
Spisy powszechne wykonuje się nie tylko w Polsce czy na obszarze UE, ale także w USA.
Piszę to, bo federaści planują przeprowadzić w Unii Europejskiej spis powszechny. Każdy przeciwnik Wolności zaczyna od spisu – bo miliony urzędników musi wiedzieć, ile czego w państwie jest, by wydawać kolejne tysiące „mądrych inaczej” dekretów.W państwie, w którym panuje wolność, król nie musi wiedzieć, ilu ma poddanych: po co mu ta informacja? Przecież król nie wydaje ludowi – jak w Chinach czasów piekłoszczyka Zé-Dōnga Máo – codziennych racji ryżu?! Prowincje płacą królowi ustalony podatek, a król – jak potrzebuje armii czy policji – to ogłasza zaciąg i żołnierzom płaci. Żołnierzom jest przy tym wszystko jedno, czy bronią kraju, w którym mieszka 30 czy 50 milionów ludzi. Nie jest im do tego potrzebna informacja, jaka jest powierzchnia tego kraju – acz w XXI wieku trudno jest tego nie wiedzieć...
Nie chciałbym być uznany za jakiegoś federastę, ale spis powszechny "kiedy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz" to nie UE robiła. Co gorsza w Rzymie panował monarcha;)