Ale to jest powazny problem, bo ciche msze w Europie pratycznie juz zniknely (no moze poza krajami anglosaskimi i klasztorami). Wszedzie dialogizm i ludzie skandujacy na caly glos. Skupic ani pomodlic sie nie mozna.
Hmm.... gdy czasem zdarzyło mi się znaleźć o 8 rano na Wawelu w dzień powszedni to trafiałem na Mszę cichą. Byłem tam na Mszy jednak ze 2-3 razy w życiu, więc pewności nie mam, że tak tam zwykle wygląda.
Głos w dyskusji: Msza cicha czy śpiewana? I ciekawa wzmianka o parafii, gdzie na Mszy śpiewanej kościół świeci pustkami.http://www.newliturgicalmovement.org/2016/06/the-problem-of-dominant-low-mass-and.html
Msza recytowana to pierwszy stopień do NOM-u.