Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 18, 2024, 06:48:37 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231941 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: w temacie sede...
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 52 Drukuj
Autor Wątek: w temacie sede...  (Przeczytany 173911 razy)
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #60 dnia: Marca 23, 2011, 09:54:39 am »

Kanon mówi: "Jesli ktos twierdzi, (...)że mszę należy odprawiać wyłącznie w języku rodzimym - niech będzie wyklęty"

Czytałem, że to nie był dogmatyczny kanon.

Jest dogmatyczny AFAIK. Ale moderniści przecież wcale nie mówią, że Mszę trzeba odprawiać wyłącznie w języku rodzimym. Mają pewną, przynajmniej werbalną, tolerancję dla łaciny.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #61 dnia: Marca 24, 2011, 09:23:36 am »

Kanon mówi: "Jesli ktos twierdzi, (...)że mszę należy odprawiać wyłącznie w języku rodzimym - niech będzie wyklęty"

Tak. To właśnie mówi kanon.

W Kosciele odprawia sie msze po lacinie. Obowiazek ten nie dotyczy aktualnie wszystkich ksiezy.

Tak jeszcze tylko z ciekawości, zmieniając już temat na nieco inny. Co miał pan na myśli kilka wpisów temu mówiąc, że kapłan powinien znać język łaciński?

Moze pan juz sobie odpuscic dalsze brniecie w te absurdalne interpretacje.

Chętnie, bo ta rozmowa się bezsensownie rozwleka, obaj powiedzieliśmy już co mieliśmy do powiedzenia.
Choć mam wrażenie, że rozjechaliśmy się jeno na płaszczyźnie rozumienia pewnych terminów ale mniejsza o to.
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #62 dnia: Marca 24, 2011, 10:45:47 am »

Cytuj
Tak. To właśnie mówi kanon.

Tak wlasnie i tylko to. Zadnych moralnych nakazow, wskazan, powinnosci,obowiazkow.

Cytuj
Tak jeszcze tylko z ciekawości, zmieniając już temat na nieco inny. Co miał pan na myśli kilka wpisów temu mówiąc, że kapłan powinien znać język łaciński?

Znac na poziomie takim by moc sprawowac sakramenty w tym jezyku, gdy zajdzie taka potrzeba.

Zapisane
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #63 dnia: Marca 24, 2011, 11:13:50 am »

Cytuj
Tak jeszcze tylko z ciekawości, zmieniając już temat na nieco inny. Co miał pan na myśli kilka wpisów temu mówiąc, że kapłan powinien znać język łaciński?

Znac na poziomie takim by moc sprawowac sakramenty w tym jezyku, gdy zajdzie taka potrzeba.

To jasne. Ale w pytaniu co miał pan na myśli chodziło mi raczej o pana rozumienie "powinności" znajomości przez kapłanów łaciny a nie rozumienie "poziomu znajomości" łaciny.
Czy jest to powinność - obowiązek - kapłani obrządku rzymskiego bezwzględnie powinni znać łacinę na poziomie takim jak pan opisał, czy jest to "powinność" typu: jeśli kapłan chce odprawiać po łacinie to powinien się nauczyć a jeśli nie to nie powinien.     
Zapisane
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #64 dnia: Czerwca 27, 2011, 10:07:09 am »

BISKUPI WIERNI SERCU PAPIEŻA!
 
W chwili gdy Stolica Apostolska ogłosiła odwołanie mocno wywrotowego J.E. Morrisa, biskupa Toowoomba w Australii (1), po przeciwległej stronie kuli ziemskiej katolicy francuscy skonfrontowani zostali z konsekracją nowego biskupa Rodez, J.E. François Fonlupt. Podobnie jak biskup Morris, J.E. Fonlupt bardziej skłonny jest założyć krawat niż koloratkę. Formację zdobył w szkole bardzo progresywnego arcybiskupa Clermont-Ferrand, Hippolyte'a Simon. Niezaprzeczalnie Opatrzność może wszystko, może nawet sprawić, by ksiądz modernista zmienił się w konserwatywnego biskupa. Tym niemniej taka nominacja wstrząsnęła głęboko katolikami francuskimi związanymi z reformą reformy zgodną z wolą Ojca Świętego. Trzeba pamiętać, że wśród nich zadra odnowiona przez aferę z Thiberville (zobacz nasz List nr 12) jest nadal bolesna.

Biskup Rodez, J.E. François Fonlupt

Najbardziej znamienną okazała się reakcja 21 kapłanów, którzy postanowili napisać do kardynała Ouellet, Prefekta Kongregacji do spraw Biskupów, by usilnie prosić Rzym o nominacje biskupie zgodne z pontyfikatem Benedykta XVI. List ten podany został do wiadomości publicznej końcem maja za pośrednictwem blogu Osservatore Vaticano. Tenże właśnie tekst poddajemy Państwa refleksji w bieżącym miesiącu, jako że to pragnienie dostojnych kapłanów odpowiadające głębokiej intencji Ojca Świętego jest powszechnie podzielane.

Zaznaczamy na wstępie, iż cytowany list nie jest anonimem, choć nazwiska sygnatariuszy nie zostały opublikowane. Został podpisany przez 4 zakonników, 2 członków instytutów Ecclesia Dei i 15 księży diecezjalnych. Prawie wszyscy oni nie przekroczyli jeszcze wieku 50 lat, niektórzy nawet bardzo niedawno przyjęli święcenia. Słowem, są to kapłani pragnący przyczynić się do „nowej ewangelizacji” podążającej za wolą Papieża. Intencją ich jest skończyć zarówno z wojną liturgiczną, jak i z posoborową sekularyzacją.


DOKUMENT

Jego Eminencja Kardynał Ouellet,
Prefekt Kongregacji do spraw Biskupów

Eminencjo,

Chcielibyśmy podzielić się z Waszą Eminencją faktem, iż dla szerokiej grupy kapłanów i wiernych katolickich we Francji aktualne nominacje biskupie są niezrozumiałe.

Na przestrzeni trzech, czterech ostatnich dziesięcioleci katolicyzm w naszym kraju zredukował się i ten dramatyczny regres nadal trwa (załamanie frekwencji na niedzielnej mszy, spadek liczby kapłanów, zakonników i zakonnic, osób uczestniczących w katechezie, powołań, itd.). Nie jest wykluczone, iż Stolica Apostolska zostanie wkrótce zmuszona do przekształcenia niektórych diecezji francuskich w administratury apostolskie, biorąc pod uwagę niebagatelnie małą liczbę czynnych kapłanów.

Katolicyzm to niedomagający, lecz przecież jeszcze żywy. I choć przekształcony skutkiem okropnego doświadczenia sekularyzacji, zachowuje przecież ciągle jeszcze – pytanie jak długo? – zdolność do odrodzenia się w obecnym mniejszościowym stanie, zważywszy na istnienie: skautingu, prawdziwie katolickich szkół, ruchów, pielgrzymek, licznych nowych wspólnot, młodych i dynamicznych tradycyjnych wspólnot, nowego pokolenia kapłanów o prawdziwie misyjnym nastawieniu, diecezjalnych seminarzystów i licznych potencjalnych powołań z tzw. „pokolenia Benedykta XVI”, możliwości otwierających się dla liturgii i powołań w wyniku Motu Proprio Summorum Pontificum, młodych wierzących wielodzietnych małżeństw, bardzo aktywnych ugrupowań wsparcia dla życia. Ten właśnie katolicyzm chce otworzyć nową kartę historii, pozostawiając z tyłu zabójcze doświadczenia: nadużycia liturgiczne, katastrofalne kazania odnoszące się do moralności małżeńskiej, ukryty kompleks anty-rzymski, odstępcza praktyka sakramentalna (błogosławienie „nowych małżeństw” osób rozwiedzionych, spowiedź powszechna zamiast indywidualnej), katechizacja na temat eucharystii o wątpliwie katolickiej treści, itd.

W kontekście tym dokonane nominacje biskupie wydają się nam niezrozumiałe. Niejednego biskupa Francji od wspomnianego nowego katolicyzmu dzieli rosnący dystans. Ogromne poczucie zawodu towarzyszy świadomości, że część z tych, którzy zostają powołani dzisiaj (czyli pomimo pontyfikatu Benedykta XVI) nadal jeszcze jest wyznawcami ducha „pokolenia ‘68” o mniej lub bardziej centrowym nastawieniu. To tak, jakby ich liczba była odtwarzana przez wybór uzupełniający. Tymczasem reprezentanci innej opcji w związku z potrzebą trudnego do odnalezienia konsensusu, wybierani są spośród osób wykazujących skrajną nieśmiałość reformatorską.

Kapłani, osoby zakonne, klerycy, których reprezentujemy pragną, by do coraz bardziej zobojętniałego społeczeństwa skierowane zostało jasne nauczanie Ewangelii. Są oni ożywieni autentycznym pragnieniem zgody i pokoju wśród wszystkich katolików Francji, mających dziś świadomość przynależności do świata mniejszości. Jednak dla zaprowadzenia nowego ducha pasterskiego, potrzeba wyboru nowych duszpasterzy. A przecież mamy obecnie w posłudze licznych kapłanów w wieku 50, 60 lat, którzy posiadają solidny profil duszpasterski, psychologiczny i intelektualny doskonale odpowiadający żywotnym potrzebom nowego katolicyzmu francuskiego.

Eminencjo, ratunek dla katolicyzmu francuskiego zależy i spoczywa w nominacjach biskupich, które będą odpowiadały jego rzeczywistym potrzebom i prawdziwym oczekiwaniom.

Składamy Waszej Eminencji wyrazy naszego głębokiego i nabożnego szacunku oraz prosimy Waszą Eminencję o przekazanie naszemu Ojcu Świętemu Papieżowi Benedyktowi XVI wyrazów szczerego oddania i szacunku jako jego wiernych dzieci, kapłanów Jezusa Chrystusa.


*******
(1) J.E. Morris – od roku 1993 był biskupem Toowoomba, oprócz niezgodnego z nauczaniem Kościoła stanowiska dotyczącego święcenia kobiet i ważności liturgii protestanckiej, narzucił notabene w swej diecezji zasadę spowiedzi powszechnej zamiast indywidualnego sakramentu pojednania. Od roku 2007 odmawiał poddania się dotyczącym go decyzjom dyscyplinarnym Stolicy Apostolskiej.
______________________________________________________________________________________________________________

wklejam cały list ale mój komentarz/pytanie dotyczy innej sprawy niż problem stanu katolicyzmu we Francji.
Kto w końcu nominuje biskupów? Bo bardzo dziwi mnie takie zdanie, że nowa nominacja wstrząsnęła katolikami we Francji gdyż niezgodna "z głębokimi intencjami Ojca Świętego"... przy czym kontekst z innymi wypowiedziami sugeruje, jakoby to nie na papieżu spoczywała odpowiedzialność za złą nominację.

i sprawa tego odwołanego Morrisa (Jego Ekscelencji?) - biskupem (dziwne słowo w kontekście) był wg. notki pod listem od 1993. od 2007 odmawiał poddania się dyscyplinarnym decyzjom Watykanu. Odwołany w 2011. Czy od 1993 do 2007 był wspaniały biskupem i swoje "poglądy" zaczął głosić i rozpowszechniać dopiero od 2007? Dlaczego aż cztery lata musiano czekać z decyzją o odwołaniu? ...   
« Ostatnia zmiana: Czerwca 27, 2011, 21:49:48 pm wysłana przez Pedro Veron » Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #65 dnia: Czerwca 27, 2011, 22:09:05 pm »

wklejam cały list ale mój komentarz/pytanie dotyczy innej sprawy niż problem stanu katolicyzmu we Francji.
Kto w końcu nominuje biskupów? Bo bardzo dziwi mnie takie zdanie, że nowa nominacja wstrząsnęła katolikami we Francji gdyż niezgodna "z głębokimi intencjami Ojca Świętego"... przy czym kontekst z innymi wypowiedziami sugeruje, jakoby to nie na papieżu spoczywała odpowiedzialność za złą nominację.
Nominalnie - Papież - to Jego podpis jest pod nominacją. Ale Papież zatwierdza to, co dostanie od Nuncjusza, a ten z koleii zwykle przesyła to, co mu Konferencja Epidjaskopu przyśle. Z zastrzeżeniem, e niektóre konkordaty wymagają, aby biskupem w danym kraju był jego obywatel.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Nikolai
Gość
« Odpowiedz #66 dnia: Czerwca 27, 2011, 23:11:00 pm »

ponadto nominacja biskupa musi miec akceptację rządu
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5777


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #67 dnia: Czerwca 27, 2011, 23:13:20 pm »

ponadto nominacja biskupa musi miec akceptację rządu
Przecież u was tak jest. Inaczej być nie może. całe prawosławie jest uzależnione od rządu.
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #68 dnia: Czerwca 27, 2011, 23:51:02 pm »

W (OMC) Polskiej Republice Rad - tak było. Dziś już nie.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #69 dnia: Czerwca 28, 2011, 10:21:16 am »

Nominalnie - Papież - to Jego podpis jest pod nominacją. Ale Papież zatwierdza to, co dostanie od Nuncjusza, a ten z koleii zwykle przesyła to, co mu Konferencja Epidjaskopu przyśle.

i to działa mechanicznie? Dostaje papierek do podpisu od nuncjusza, który z kolei dostał papierek od Konferencji i ciach podpisik bez czytania i zastanowienia się kim jest stający się nowym biskupem? Kto jest za to odpowiedzialny?
Zapisane
Joker
uczestnik
***
Wiadomości: 216

« Odpowiedz #70 dnia: Czerwca 28, 2011, 18:19:10 pm »

Kanon mówi: "Jesli ktos twierdzi, (...)że mszę należy odprawiać wyłącznie w języku rodzimym - niech będzie wyklęty"

Czytałem, że to nie był dogmatyczny kanon.

 Co to znaczy "niedogmatyczny kanon". Myślałem,że anatematyzmy są nieomylne,a ich uporczywe,świadome itp odrzucenie łączy się z ekskomuniką.
Zapisane
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #71 dnia: Września 12, 2011, 21:44:01 pm »

Czy według tradycjonalistycznego antysedewakantystycznego stanowiska jest sede... hipotezą fałszywą dlatego, że myli się jakoby papieże popadli w herezję czy dlatego, że herezja nie powoduje utraty Stołka a sede... jest teoretycznie niemożliwy?
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #72 dnia: Września 13, 2011, 10:06:03 am »

Czy według tradycjonalistycznego antysedewakantystycznego stanowiska jest sede... hipotezą fałszywą dlatego, że myli się jakoby papieże popadli w herezję czy dlatego, że herezja nie powoduje utraty Stołka a sede... jest teoretycznie niemożliwy?

Herezja powoduje "utratę stołka", a "sede" jest "teoretycznie możliwy", natomiast nie uważa się że obecnie "zachodzi"...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #73 dnia: Września 13, 2011, 11:04:04 am »

Czy według tradycjonalistycznego antysedewakantystycznego stanowiska jest sede... hipotezą fałszywą dlatego, że myli się jakoby papieże popadli w herezję czy dlatego, że herezja nie powoduje utraty Stołka a sede... jest teoretycznie niemożliwy?

Herezja powoduje "utratę stołka", a "sede" jest "teoretycznie możliwy", natomiast nie uważa się że obecnie "zachodzi"...

Czyli nie zachodzi dlatego, że posoborowi papieże nie popadli w herezję i w tym punkcie błądzą współcześnie sedecy?
Zapisane
gnome
aktywista
*****
Wiadomości: 1849


« Odpowiedz #74 dnia: Września 13, 2011, 13:09:06 pm »

Dla mnie osobiście, teza sede jest niemożliwa gdyż ... przewiduje absolutny brak asystencji Ducha Świętego w Kościele.

Teza - jak to ktoś kiedyś powiedział - dobra na 5 minut przed końcem świata.
Funkcjonowanie w niej przez lata, dziesiątki lat (czyli stan który już doświadczamy) czy setki lat  jest absurdalne.
Zapisane
Podczas jednej z ceremonii w Bazylice św. Piotra, gdy wnoszono na sedia gestatoria papieża św. Piusa X, lud rzymski żywiołowo zareagował oklaskami, Papież widząc entuzjazm wiernych rozkazał zatrzymać pochód. Gdy tłum się uciszył rzekł do wiernych, że *nie należy czcić sługi w domu jego Pana.
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 52 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: w temacie sede... « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!