Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 11:27:02 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: "Wolność religijna drogą do pokoju". Orędzie Benedykta XVI
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 9 Drukuj
Autor Wątek: "Wolność religijna drogą do pokoju". Orędzie Benedykta XVI  (Przeczytany 28540 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #60 dnia: Stycznia 05, 2011, 21:38:50 pm »

Cytuj
Benedykt XVI zapowiedział, że w październiku uda się wraz z chrześcijanami innych wyznań oraz przedstawicielami innych religii do Asyżu z okazji 25. rocznicy Światowego Dnia Modlitw o Pokój, jaki miał miejsce w mieście świętego Franciszka z inicjatywy Jana Pawła II w 1986 roku.

Światowy Dzień Modlitw o Pokój w Asyżu

(...)

http://ekai.pl/wydarzenia/x36949/swiatowy-dzien-modlitw-o-pokoj-w-asyzu/

Hindusi już potwierdzili swój udział w obchodach rocznicowych:

http://www.cfnews.org/assisi3.htm
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #61 dnia: Stycznia 06, 2011, 13:07:23 pm »

ale kto decyduje o tym, co z tego co robi papież jest dobre dla Kościoła a co zagraża wierze? prywatny osąd?
może jednak droga Bractwa Św. Piotra?

Magisterium Kościoła przede wszystkim. Niezmienne nauczanie wszystkich Papieży od św.Piotra aż do Piusa XII. Twarde trzymanie się "sensus catholicus".
To nie jest więc już kwestia "dowolnego widzimisie", jeżeli wierzymy w to " w co zawsze, w co wszędzie, w co wszyscy wierzyli" na przestrzeni wieków istnienia Kościoła, wówczas idziemy właściwą drogą. To właśnie pozwala nam trzymać właściwy kierunek.  Wybór postawy sedewakantystycznej, czy FSSPX, czy FSSP, to już jest zagadnienie bardziej dyscyplinarne, rzekłbym metodologiczne, zachowania się wobec współczesnych błędów i postaw oraz Kryzysu Kościoła.

Wychodząc z tych samych przesłanek wniosek sede... wydaje mi się logiczniejszy. To tak jak np. u św. Jana od Krzyża: nie wierzę w żadne wizje bo nie wiem czy od złego ducha nie pochodzą, nawet jeśli czasem, a nawet w większości, są prawdziwe.

Nie jest "logiczniejszy" jest po prostu "prostszy" , jest swego rodzaju uproszczeniem, "drogą na skróty", prowadzącą jednak do bardzo skomplikowanej sytuacji, z reguły "palącą za sobą mosty" i uniemożliwiającą rozsądne rozwiązanie problemu. Jest także niebezpieczny zwłaszcza z uwagi na moim zdaniem pochopny "publiczny" osąd, który w przeciwieństwie do osądu prywatnego ( zachowanego dla siebie i nie "odtrąbianego po rogach ulic") powoduje wiele zamieszania. Najbardziej jednak niebezpieczne w tym wniosku jest to iż może być mimo wszystko błędny, zaś wówczas ...? Ponadto jest przede wszystkim o tyle "nieuprawniony" że nikt nie osiada z nas władzy autorytatywnego osądu w tej sprawie i nawet jeśli wniosek ten jest słuiszny i ma pokrycie w obiektywnej rzeczywistości jest przez to właśnie bardzo problematyczny.


"Pomyłka może drogo kosztować..." - to prawda. Z drugiej strony czy takie pomieszanie prawdy i fałszu jakie obecnie panuje nie jest iście diaboliczne? i z tego pomieszania właśnie wynika trudność w ustosunkowaniu się. Noc ciemna bez kierownika...

"Uderzcie w Pasterza , rzpierzchną się i owce" to niestety prawda. W okresie nazwijmy to "kryzysu Magisterium" rozstrzygnięcei nei jest łątwe, jest bardzo trudnei nad nim głowią się najwięksi teolodzy naszych czasów. Nad tym zastanawiał się bardzo Ś.P.X.Arcybiskup Marecel Lefebvre, licząc , że za 5 czy kilka więcej lat sytuacja ulegnie poprawie i w drodze rozmów z Rzymem o których marzył sprawa zostanie rozwiązana - Kościół powóci na normalne tory do Wiary i Tradycji. Od śmierci X.Arcybiskupa upłynąć musiało 20lat by takie rozmowy "świadectwo Wiary" mogły się wogóle rozpocząć. Jakie przyniosą rezultat zobaczymy...po ostatnich wieściach płynących z Rzymu ( ogłoszenia III Asyżu ) nie wygląda rzecz pięknie..ale przed rozpoczęciem rozmów wyglądała wszak jescze gorzej...
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2011, 13:09:48 pm wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Waldemar
Gość
« Odpowiedz #62 dnia: Stycznia 06, 2011, 13:55:49 pm »

ale kto decyduje o tym, co z tego co robi papież jest dobre dla Kościoła a co zagraża wierze? prywatny osąd?
może jednak droga Bractwa Św. Piotra?

Magisterium Kościoła przede wszystkim. Niezmienne nauczanie wszystkich Papieży od św.Piotra aż do Piusa XII.

no nieźle! Czysty modernizm przebrany w "tradycyjną" skóre. Do Piusa XII to cacy a ten zły .... (wstawić co ię chce) to już nie.

Cytuj
Twarde trzymanie się "sensus catholicus".
powszechne i tradycyjne "sensus catholicus" dawno jest trupem - to się ssie z mlekiem matki. Postawię tezę: dzisiejsze sensus catholicus zawiera w sobie wiarę, że w każdej religii mozna się zbawić.

Cytuj
To nie jest więc już kwestia "dowolnego widzimisie", jeżeli wierzymy w to " w co zawsze, w co wszędzie, w co wszyscy wierzyli"

jaaasnee... na przykład za czasów św.Atanazego "wszyscy i wszędzie". To jest jedno z tych sformułowań co pięknie brzmi ale jest nie do zastosowania w praktyce. A ciekawe kto nam to powie co "wszyscy i wszędzie"? Koledzy masoni?

Panie Tato, doceniam Pana stanowisko, ale niestety pachnie mi protestantyzmem, bo:

Pan pisze "do Piusa XII", protestanci piszą: tylko 3 pierwsze wieki
Pan pisze "Twarde trzymanie się "sensus catholicus".Oni piszą: "sola scriptura"
Pan pisze "w co zawsze, w co wszędzie". Oni piszą "w to co uradzi dwóch lub więcej, bo pośród nich jest Pan jezus"

Jedyne prawdziwe w Pana wpisie jest Magisterium o ile się jasno doda: te głoszone przez papieża i biskupów z nim w zgodzie (co do woli i treści).

Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1336

« Odpowiedz #63 dnia: Stycznia 06, 2011, 16:17:30 pm »

Co do sedewakantyzmu ciekawe jest to, że samo przyjęcie "hipotezy sedewakantystycznej" w gruncie rzeczy wcale nie gwarantuje, że się zostało dobrym i prawowiernym katolikiem. Pomijając podział na sedewakantystów i sedeprywacjonistów oraz kwestię tego, od kiedy tron jest pusty (nie wszyscy liczą, że dopiero Jan XXIII był antypapieżem, niektórzy początek sedewakancji widzą wcześniej, jeden to nawet u Piusa X - http://willingcatholicmartyr.blogspot.com/) - pomijając to wszystko, to i tak wśród sedewakantystów pozostają takie same spory, jak u "poddanych Benedykta XVI" - np. jedni są za NPR, inni kategorycznie przeciw (a R.J.M. Ibranyi nawet przeciw przyjemności z sexu w ogóle), jedni uznają chrzest u nie-sedewakantystów, inni nie, przy czym jedni drugich w takich wypadkach dość szybko zaczynają określać jako heretyków. Tak więc wybranie pozycji sedewakantystycznej niewiele załatwia, o ile taka osoba nie określi, za którym konkretnie biskupem (księdzem? stowarzyszeniem?) podąża. Można oczywiście dojść także do wniosku, że jest się jedynym, który posiada pełnię wiary i założyć własne ugrupowanie.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2011, 16:20:08 pm wysłana przez ATW » Zapisane
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #64 dnia: Stycznia 06, 2011, 20:17:31 pm »

nie wszyscy liczą, że dopiero Jan XXIII był antypapieżem, niektórzy początek sedewakancji widzą wcześniej, jeden to nawet u Piusa X -

 :o :o :o A czy byłby pan tak uprzejmy i powiedział czym owy sedewakantysta argumentuje herezje św. Piusa X, bo nie mogę znaleźć w tym linku, a mój angielski chyba nie da rady dokładnie tego przetłumaczyć. Z góry dziękuję  :)
Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #65 dnia: Stycznia 06, 2011, 20:29:24 pm »

Magisterium Kościoła przede wszystkim. Niezmienne nauczanie wszystkich Papieży od św.Piotra aż do Piusa XII.
no nieźle! Czysty modernizm przebrany w "tradycyjną" skóre. Do Piusa XII to cacy a ten zły .... (wstawić co ię chce) to już nie.

Drogi Panie Waldemarze, coś się Panu pokręciło za przeproszeniem. Jaki "czysty modernizm" ? Jakie "wstawić co się chce:" ?
Magisteium to dla każdego katolika jasna i oczywista sprawa i tak ma Pan :
Magisterium extraordinarium pontificale - oficjalne nauczanie nieomylne Papieży ( zwsze spójne i wiierne poprzednikom )
Magisterium extraordinarium universale - oficjalne i nieomylne nauczanie Biskupów na Soborze zawsze w łączności z Papieżem ( zawsze spójne i wierne poprzedniemu i powyższemu )
Magisterium ordinarium pontificale - nauczanie zwykłe Papieży ( encykliki i nauczanie codzienne w kazaniach listach pasterskich etc ) - zawsze wierne i zgodne z powyższymi
Magisterium ordinarium universale - nauczanie biskupów rozsianych po całym świecie oczywiście zawsze wierne i zgodne z nadzwyczjnym ;

Cóż więc w tym niejasnego czy wybiórczego? To wszak jest właśnie idealna konstrukcja Boża Kościoła , która sprawia, że nie ma innej możliwości ani drogi jak wiernosć temu Magisteriumi jego wewnętrzna spójność. Zaś pisząc "Magisterium wszystkich Papieży od św. Piotra aż do Piusa XII" nie mam na myśli żadnej wybiórczości, lae fakt, że Pius XII był ostatnm Papieżem, który używał i wykonywał owo Magisterium. Po nim bowiem nie ma ani jednego dokumentu spełniającego jakikolwiek warunek Magisterium extraordinarium. Więc nie jest to kwestia w rodzaju "wybiórczości" ( tych Papieży "lubimy... a tych nie ) lecz faktu iż po Piusie XII nie mamy do czynienia z Magisterium, z powodu takiego po prostu, że nikt go już nie nie kontynuuje ani nie tworzy. SVII sam chciał być "pastoralny" i nieczego nie rozstrzygać, żaden z następców Piusa XII również niczego nie rozstrzygnął, więc nei ma do czego przylgnąć .
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2011, 00:39:01 am wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #66 dnia: Stycznia 06, 2011, 20:36:14 pm »

W jednym artykule na info.wiara.pl   pisze tak: "Watykanista „Il Giornale” przypomina, że poprzednie spotkania w Asyżu związane były z nadzwyczajnymi zagrożeniami dla pokoju. Zapewne więc Benedykt XVI uważa także za „nadzwyczajną” sytuację, jaką świat przeżywa obecnie."
http://info.wiara.pl/doc/703180.Watykan-odrzuca-krytyke-imama-AlAzhar
Zapisane
Matthaeus
rezydent
****
Wiadomości: 289


Św. Stanisławie módl się za nami!

« Odpowiedz #67 dnia: Stycznia 06, 2011, 23:15:05 pm »

Antypapież Pius XII żydomason  :P I oto "dowód":



Na tym forum ktoś tu kiedyś napisał, że jest taki xiądz, który uważa wszystkich papieży po Grzegorzu XVI za masonów. To byłby chyba rekord...
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #68 dnia: Stycznia 07, 2011, 00:21:19 am »

"Papież podkreśla, że wolność religijna jest dobrem zasadniczym i zdobyczą kultury politycznej i prawnej. „Każdy człowiek musi mieć możliwość swobodnego korzystania z prawa do wyznawania i wyrażania – indywidualnie bądź wspólnotowowłasnej religii czy własnej wiary, zarówno publicznie, jak i prywatnie, w nauczaniu, praktykach, publikacjach, w sprawowaniu kultu i obrzędów” – pisze Benedykt XVI."

Causa finita... to jest już herezja formalna...przykre.
A myli się Pan. Przeczytał Pan to orędzie wogóle??? http://www.vatican.va/holy_father/benedict_xvi/messages/peace/documents/hf_ben-xvi_mes_20101208_xliv-world-day-peace_pl.html
W kazdym zdaniu dotyczącym wolności religijnej kontekt jest "chrześcijaństwo". Dla cytowanego zdanie:
Cytuj
powiedzieć, że wśród podstawowych praw i wolności, zakorzenionych w godności osoby, status wolności religijnej ma charakter specjalny. Kiedy uznawana jest wolność religijna, godność osoby ludzkiej jest szanowana u podstaw, a (*) etos oraz instytucje narodów umacniają się. I przeciwnie, kiedy odmawia się wolności religijnej, kiedy próbuje się uniemożliwiać wyznawanie swej religii czy swej wiary i życie zgodnie z nimi, znieważa się godność człowieka, a zarazem wystawia się na szwank sprawiedliwość i pokój, które opierają się na prawidłowym porządku społecznym, budowanym w świetle Najwyższej Prawdy i Najwyższego Dobra.

W tym sensie wolność religijna jest też zdobyczą kultury politycznej i prawnej. Jest ona dobrem zasadniczym: każdy człowiek musi mieć możliwość swobodnego korzystania z prawa do wyznawania i wyrażania – indywidualnie bądź wspólnotowo –  własnej religii czy własnej wiary, zarówno publicznie, jak i prywatnie, w nauczaniu, praktykach, publikacjach, w sprawowaniu kultu i obrzędów. Nie powinien napotykać przeszkód w przypadku, gdyby zechciał przyjąć inną religię czy nie wyznawać żadnej
Zawsze wolność religijna odniesiona jest do Boga, a ten jest tylko w Prawdziwej Wierze. Zatem nie jest to herezja. Nawet ostatnie zdanie jest na tyle nie jasne, ze ujdzie. Szkoda tylko, że nic niemal nie jest powiedziane wprost.

staram się uniknąć "błędu wydania się na opinię własną" - nic bardziej przeciwnego prawdzie od opinii. twierdzenie jednak, że dajmy na to Kościół Katolicki i Mistyczne Ciało Chrystusa są jednym i tym samym nie są moją opinią. i co zrobić w sytuacji gdy staje przede mną taki oto ciąg tekstów:
1. Encyklika Mystici Corporis Christi.
2. Późniejsza encyklika Humani Generis gdzie Pius XII stwierdza, że niestety wciąż istnieją tacy, którzy sądzą, że nie obowiązuje ich nauka, którą wyłożyliśmy w naszej wcześniejszej encyklice (MCC właśnie), że Kościół Katolicki i Mistyczne Ciało Chrystusa są jednym i tym samym.
3. Lumen Gentium i inne teksty VAT II gdzie twierdzi się, że jednak nie są tym samym.
"Subsistit in" - "trwa w" nie jest zaprzeczeniem tożsamości. W wyjaśnieniach stwierdzono wprost - oznacza tożsamość.

Nie powiem nic o tych dokumentach, ale powiem o znanych i starych dyskusjach;  o chrzcie św. jako koniecznym do zbawienia. Kościół sam zrobił w tej prostej i jasnej formule wyłom wymyślając chrzest pragnienia. Zatem na pytanie czy chrzest jest koniecznie potrzebny do zbawienia to odpowiadają tak ale zaraz dodają tak, ale... Kazuistyka i tyle.
Żadna tam kazusityka. Refleksja nad instytucją katechumenatu. To Kościół dał wymug aby katechumenat ileś trwał, jeśli w tym czasie katechumen zginie nagłą śmiercią - miałby pójść do piekła tylko dlatego, ze był posłuszny kościołowi  - i czekał ile On wymagał na chrzest???
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #69 dnia: Stycznia 07, 2011, 00:31:59 am »

W kazdym zdaniu dotyczącym wolności religijnej kontekt jest "chrześcijaństwo". Dla cytowanego zdanie:
powiedzieć, że wśród podstawowych praw i wolności, zakorzenionych w godności osoby, status wolności religijnej ma charakter specjalny. Kiedy uznawana jest wolność religijna, godność osoby ludzkiej jest szanowana u podstaw, a (*) etos oraz instytucje narodów umacniają się. I przeciwnie, kiedy odmawia się wolności religijnej, kiedy próbuje się uniemożliwiać wyznawanie swej religii czy swej wiary i życie zgodnie z nimi, znieważa się godność człowieka, a zarazem wystawia się na szwank sprawiedliwość i pokój, które opierają się na prawidłowym porządku społecznym, budowanym w świetle Najwyższej Prawdy i Najwyższego Dobra.

W tym sensie wolność religijna jest też zdobyczą kultury politycznej i prawnej. Jest ona dobrem zasadniczym: każdy człowiek musi mieć możliwość swobodnego korzystania z prawa do wyznawania i wyrażania – indywidualnie bądź wspólnotowo –  własnej religii czy własnej wiary, zarówno publicznie, jak i prywatnie, w nauczaniu, praktykach, publikacjach, w sprawowaniu kultu i obrzędów. Nie powinien napotykać przeszkód w przypadku, gdyby zechciał przyjąć inną religię czy nie wyznawać żadnej

Przepraszam, ale gdzie tu ma Pan odniesienie do "Chrześcijaństwa" chociażby... bo "nie trybię"...??? Albo nie potrafię przeczytać tekstu ze zrozumieniem, albo niedowidzę o tej porze... dajmy na to czyta to nie ja czy Pan ale "czciciel węży, sterty cegieł lub gwoździ "...i co z tego "wykuma" Pana zdaniem ???
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #70 dnia: Stycznia 07, 2011, 00:37:17 am »

ale kto decyduje o tym, co z tego co robi papież jest dobre dla Kościoła a co zagraża wierze? prywatny osąd?
może jednak droga Bractwa Św. Piotra?
Owszsem - i to jest tragedia. Musi być prywatny osąd. Co więcej - każdy katolik musi się przeciwstawić, jeśli nauczanie czy działanie papieża w jego opinii zagraża Kościołowi. (oczywiście w zgodzie z Magisterium(!) i z szacunkiem)

"Pomyłka może drogo kosztować..." - to prawda. Z drugiej strony czy takie pomieszanie prawdy i fałszu jakie obecnie panuje nie jest iście diaboliczne? i z tego pomieszania właśnie wynika trudność w ustosunkowaniu się. Noc ciemna bez kierownika...
Kierownik jest, tylko pomocników ma [słuszna moderacja w stylu Rebelyi]

powszechne i tradycyjne "sensus catholicus" dawno jest trupem - to się ssie z mlekiem matki. Postawię tezę: dzisiejsze sensus catholicus zawiera w sobie wiarę, że w każdej religii mozna się zbawić.
Myli się Pan w dwójnasób. Po pierwsze - w zależności od wieku niektóre matki są wychowane w nieskażonej wierze, z "nowej teologii" nic nie rozumieją i nic do nich nie dotarło.
Po drugie - ważniejsze - "sensus catholicus" to nie "to w co wierzyli ojcowie" (bezpośrednio) - a właśnie logiczna i spójna doktryna, którą da się "czuć".

Cytuj
To nie jest więc już kwestia "dowolnego widzimisie", jeżeli wierzymy w to " w co zawsze, w co wszędzie, w co wszyscy wierzyli"
jaaasnee... na przykład za czasów św.Atanazego "wszyscy i wszędzie". To jest jedno z tych sformułowań co pięknie brzmi ale jest nie do zastosowania w praktyce.
Znowu się Pan myli. Gubi Pan "zawsze" dla "wszędzie". W tych czasach bardziej rozpowszechniona była doktryna błędna, ale stąd wiemy, ze była błędna, że stanowiłą zerwanie z "zawsze".

Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #71 dnia: Stycznia 07, 2011, 00:40:47 am »

Przepraszam, ale gdzie tu ma Pan odniesienie do "Chrześcijaństwa" chociażby...
W kontekście. Jedyną wymienioną z nazwy religią jest chrześcijaństwo. Dla mnie to spory krok na przód od "Dignitas Humanae", bo tamtonie wymieniało żadnej religii.

dajmy na to czyta to nie ja czy Pan ale "czciciel węży, sterty cegieł lub gwoździ "...i co z tego "wykuma" Pana zdaniem ???
Nie tylko czciciele, ale większość biskupów - wyciągnie błędne wnioski.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #72 dnia: Stycznia 07, 2011, 00:44:49 am »

Bo to jest "pitolenie" wręcz obłędne w tym tekście ... wcale nie ma żadnego "kontekstu"... ja bardzo Pana Panie JP7 cenię ...ale uważam za wielką naiwność Pana nadzieję..."Najwyższa Prawda" i "Najwyższe Dobro" to takie same pojęcie jak z " Najwyższe Bóstwo" z Dignitatis Humanae... to jest rónie dobrze pasujące do wystąpienia Davida Rockefellera jak Dalajlamy "fanzolenie" za przeproszeniem Waszmości...
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2011, 00:47:04 am wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #73 dnia: Stycznia 07, 2011, 02:09:21 am »

Tym niemniej - zarzutu herezji Pan nie udowodni.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #74 dnia: Stycznia 07, 2011, 02:29:05 am »

"W tym sensie wolność religijna jest też zdobyczą kultury politycznej i prawnej. Jest ona dobrem zasadniczym: każdy człowiek musi mieć możliwość swobodnego korzystania z prawa do wyznawania i wyrażania – indywidualnie bądź wspólnotowo –  własnej religii czy własnej wiary, zarówno publicznie, jak i prywatnie, w nauczaniu, praktykach, publikacjach, w sprawowaniu kultu i obrzędów. Nie powinien napotykać przeszkód w przypadku, gdyby zechciał przyjąć inną religię czy nie wyznawać żadnej"

Tu jest herezja formalna...


Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 9 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: "Wolność religijna drogą do pokoju". Orędzie Benedykta XVI « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!