Uważam, ze św. Józef Maria Escriva de Balaguer y Albas miał rację, gdyż Jezus Chrystus, będąc nie tylko prawdziwym Bogiem, ale też prawdziwym Człowiekiem, nadal pozostaje Żydem.
Klub Judeo-chrześcijan na FK powiększył się o farmaceutę - teologa amatora.....To co nie jest logiczne nie jest też teologiczne! Może lepiej jak Pan skoncentruje się na robieniu czopków albo pigułek..?
Mam rozumieć , że to nie jest jest przytyk ad personam ?:"/../ Czyżby Pan KAES był monofizytą?"http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,564.255.html
a Pan Moderator jp7 pisze powyżej: "Panie KAES uniknął Pan ostrzeżenia tylko dlatego,... /.../"
No to ja w takim razie zacznę "zasysać muł" wg. niektórych. Wracając do tych wypowiedzi, które tu czytam, to niestety, ja i uważam że p.KAES również nie negował narodowości Pana Jezusa.
Trudno byłoby obronić tezę, że Pan Jezus nie miał narodowości ("z których pochodzi Chrystus według ciała", Rz 9, 5), a skoro miał, no to przecież nie polską... Uważam jednak, że natrętne podkreślanie narodowości żydowskiej Pana Jezusa jest co najmniej dziwaczne, gdyż:* po pierwsze, Chrystus przyszedł zbawić ludzi wszystkich narodów i jest Królem całej ziemi (uniwersalizm zbawienia), * po drugie, został przez tenże naród odrzucony i wydany na śmierć, * po trzecie, Chrystus Pan założył Kościół, który jest nowym Izraelem, nowym narodem wybranym, a w nim nie ma już znaczenia, czy ktoś jest Grekiem, czy Żydem.