Podczas adwentu zapalano także świece w siedmioramiennym świeczniku znajdującym się na ołtarzu. Oznaczały one króla i sześć polskich stanów reprezentowanych przez: biskupa, senatora, ziemianina, rycerza, mieszczanina i kmiecia. Zapalali oni odpowiednie świece, a ustawiając je na ołtarzu, wypowiadali słowa, przypominające o śmiertelności ludzkiej: „Jestem gotowy na sąd Boży”.
a znalazłem gdzieś w necie
Mam dwa pytania:1. Czy właściwe jest umieszczenie figurki Dzieciątka Jezus w koszyczku (żłóbek?) w otoczeniu świec adwentowych? Wydaje mi się, że Dzieciątko Jezus symbolizuje Boże Narodzenie a nie Adwent?2. W czasie adoracji Najświętszego Sakramentu Monstrancja ustawiana jest nie bezpośrednio na ołtarzu, lecz na ustawionym tam tronie (w kolorze złota).Czy wypada użycie tego tronu, ustawionego na posadzce kościoła jak taboret, na którym rozłożono jakiś wiecheć świerkowy z czterema świecami, mający przypominać wieniec adwentowy?
CytujPodczas adwentu zapalano także świece w siedmioramiennym świeczniku znajdującym się na ołtarzu. Oznaczały one króla i sześć polskich stanów reprezentowanych przez: biskupa, senatora, ziemianina, rycerza, mieszczanina i kmiecia. Zapalali oni odpowiednie świece, a ustawiając je na ołtarzu, wypowiadali słowa, przypominające o śmiertelności ludzkiej: „Jestem gotowy na sąd Boży”.
Dziś po Krakowie jeździ samochód osobowy z siedmioramiennym świecznikiem na dachu oraz hasłem WESOŁEJ CHANUKI.