Cytat: Pedro Veron w Stycznia 19, 2011, 11:51:36 amoczywiście sama prawda i tylko prawda. Ale do czego w chciał Pan odnieść ten cytat w mojej interpretacji odpowiedzi KDW, które zdają się sugerować, że uznanie prymatu papieża nie jest koniecznym elementem do bycia Kościołem?Nieuznawanie prymatu Papieża jest herezją. To sekciarstwo przeciwników Pana Jezusa i Jego Kościoła: "A ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go. I dam ci klucze Królestwa Niebios, i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie" Mat.16;18-19
oczywiście sama prawda i tylko prawda. Ale do czego w chciał Pan odnieść ten cytat w mojej interpretacji odpowiedzi KDW, które zdają się sugerować, że uznanie prymatu papieża nie jest koniecznym elementem do bycia Kościołem?
Cytujczemu zatem 2 posty wcześniej powołał Pan się na sekciarza i herezjarchę x. Trytka? wszakże on papieża nie uznaje To jest inna sprawa. Sv nie odrzucają papieża w taki sposób, jak tzw. "prawosławni". Postawa ich wydaje się usprawiedliwiona patrząc na datę 1 maja, gdy wierzymy w niezniszczalność i niepokalaność Kościoła katolickiego.
czemu zatem 2 posty wcześniej powołał Pan się na sekciarza i herezjarchę x. Trytka? wszakże on papieża nie uznaje
Cytujmoże im kiedyś jakaś inna data nie pasowała? Nie nie pasowała. To nie ich wina, że zostali sedewakantystami, tylko parakatolików, którzy rządzą Kościołem.
może im kiedyś jakaś inna data nie pasowała?
mnie o prawosławnych chodziło zupełnie nie rozumiem jak można mówić, że sedewakantyśc sa uprawienie do odrzucania papieża, a prawosławni niekto to ustala?
Nie chcę bronić sedewakantystów, ale mimo wszystko jest między nimi a prawosławnymi różnica. Sedecy nie odrzucają katolickiego rozumienia papiestwa, po prostu uważają, że akurat w danej chwili nie ma papieża. Dla prawosławnych papież może być co najwyżej jednym z biskupów, a rozstrzyganie o kwestiach wiary i moralności, jeżeli ma to rzostrzygnięcie zobowiązywać cały Kościół, należy tylko do soboru.Zatem prawosłwani nie odrzucają papieża w tym sensie, że twierdzą że papież to nie papież, a sedecy nie odrzucają papieża jako takiego. Zgadzam się, że nikt nie jest uprawniony aby według własnego widzimisię rozstrzygać kto jest a kto nie jest papieżem.
Sedecy nie odrzucają katolickiego rozumienia papiestwa, po prostu uważają, że akurat w danej chwili nie ma papieża.
Prawosławni posiadają ten KONIECZNY element. i dlatego są Kościołem. Wynika z tego, że uznanie Prymatu Papieża, takim elementem koniecznym nie jest. Co prawda w odpowiedzi poprzedniej KDW stwierdza, że brak komunii z Rzymem naznacza "Kościół" prawosławny właśnie pewnym brakiem, niemniej łącznie te dwie odpowiedzi ewidentnie sugerują, że Prymat Papieski nie jest koniecznym elementem konstytutywnym.
To jest inna sprawa. Sv nie odrzucają papieża w taki sposób, jak tzw. "prawosławni". Postawa ich wydaje się usprawiedliwiona patrząc na datę 1 maja, gdy wierzymy w niezniszczalność i niepokalaność Kościoła katolickiego.
Nie chcę bronić sedewakantystów, ale mimo wszystko jest między nimi a prawosławnymi różnica. Sedecy nie odrzucają katolickiego rozumienia papiestwa, po prostu uważają, że akurat w danej chwili nie ma papieża. Dla prawosławnych papież może być co najwyżej jednym z biskupów, a rozstrzyganie o kwestiach wiary i moralności, jeżeli ma to rzostrzygnięcie zobowiązywać cały Kościół, należy tylko do soboru.
Kwestia prymatu nie jest taka oczywista - prawosławie nie odrzuca prymatu, tylko że inaczej go rozumie (czytaj: zupełnie nie rozumie). Jest to kwestia do dogadania (pod warunkiem szukania prawdy z ich strony, nie robienia polityki rzecz jasna).
Mają wynaturzone pojęcie papieskiej nieomylności.
Czy "inne rozumienie" prymatu przez prawosławie podpada pod którąś z tych anatem? Bardzo ekumenicznie (w posoborowym znaczeniu) podszedł Pan do sprawy stwierdzając, że jest to "kwestia do dogadania". Chyba, że przez dogadanie zrozumiemy uznanie konstytucji "Pastor Aeternus".