Nowości na blogu Krusejdera - http://przedsoborowy.blogspot.com

Bo lefebryści to szersze pojęcie niż fsspx.

Indultowcy też, az do Wandy Nowickiej sięgają

Czemu w tekście jest: „dialog doktrynalny z lefebrystami”?

jest AŻ RAZ Nb. ten tekst ich w zasadzie nie dotyczy

dajmy spokój temu. To są już sekty, które są coraz aktywniejsze w Polsce. I to takie skrajne jak Szymona Niemca. On też by miał ważne święcenia kapłańskie? To się w głowie by nie mieściło. Szymon Niemiec ma, a luteranie na przykład nie mają. To jakiś absurd

Zakończenie działalności Kościoła


http://uecc.pl/index.php/2019/03/06/witaj-swiecie/

Coś mi mówi, że Niemiec spiknie się z innymi rowerowymi i będzie kandydował z ramienia Wiosny

Coś mi mówi, że Niemiec spiknie się z innymi rowerowymi i będzie kandydował z ramienia Wiosny

Ta. Wiosna. Wiosna kościoła.

https://przedsoborowy.blogspot.com/2019/03/kogo-dzis-najbardziej-brakuje-w-kosciele.html

13 marca. Z czym nam się może kojarzyć ta data?

Obchodzimy dziś rocznicę wyboru antypapieża ... Wiktora IV w 1138 r. i rozpoczęcia przezeń okupacji biskupstwa Rzymu. Był on swoistym "następcą" antypapieża Anakleta II, funkcjonującego od rP 1130.
W opozycji do schizmy niezłomnie trwał wielki katolicki święty - Bernard z Clairvaux. Na początku "antypontyfikatu" Wiktora zdołał on przekonać antypapieża do zakończenia uzurpacji i podporządkowania się prawowitemu zwierzchnikowi Kościoła, wygnanemu Innocentemu II. Stało się to już w dniu 29 maja 1138 r., co zakończyło okres prawie dziesięcioletniej schizmy, w której uczestniczyła również ówczesna Polska.

Jasno to pokazuje, że dla obalenia antypapieża nie są niezbędne czołgi i pułki wojska. Potrzebne jest wielki święty, jego autorytet, inteligencja i wiele modlitwy.

Tego wszystkiego sobie, Państwu i Kościołowi dziś życzę!

Rozumiem - równo 6 lat temu...

Na pytanie odpowiadam - kogoś formatu św. Atanazego Wielkiego.

A wracając na ziemię - komu z władców świeckich byłaby na rękę restytucja Kościoła Katolickiego?

Rozmaite "prawackie" durnie czepiają się p. Andrzeja Dudy za to, że napisał zdanie:

"jestem przekonany, że odbudowa Katedry może stać się symbolem odbudowy Europy. Odbudowy Europy na jej prawdziwym, historycznym, judeo-chrześcijańskim fundamencie".

CAŁOŚĆ: https://przedsoborowy.blogspot.com/2019/04/o-odbudowie-notre-dame.html

Tymczasem Prezydent ma rację: skoro można zdobyć punkty u Żydów a także ... zasłonić się nimi przed oskarżeniami o fundamentalizm chrześcijański, to czemu tego NIE zrobić?

Och! Punktu to my u nich zdobywamy z wielką gorliwością przez ostatnie kilkadziesiąt lat. No i teraz nam pięknie, w swoim stylu za te punkty podziękowali, robiąc z nas zbrodniarzy i dewiantów. Całkiem w dobrym stylu, zgodnie z moralnością jaką nam nasza "wspólna" judeo-chrześcijańska cywilizacja wdrukowuje.

Następnym razem, kiedy będą ich cieli (a będą w końcu, nie miejmy złudzeń) powinniśmy (o ile mamy oleju w głowie choć odrobinę) zastanowić się, czy aby warto nam w te sprawy wciskać się jak między wódkę a zagryzkę.

Zwłaszcza, że w Europie, a we Francji szczególnie!, oba nasze wyznania i ich symbole są ciągle wściekle atakowane przez koalicję bezbożników i islamistów

I z jednymi i z drugimi byśmy sobie poradzili bez problemu. Niechby nam Pan Bóg "generała" wrócił co by wezwał (!) - to staniemy i nie będzie nam straszny żaden bezbożnik ani muslim.
Aaaa z eskimosami to już inaczej. Z eskimosami nie podobna. Lepiej iść w ostateczności z muzułmanami nawet przeciw eskimosą niż odwrotnie.
Pierwszych gromiliśmy w historii nieraz, drudzy nie mają zwyczaju do bitew stawać a raczej nóż w plecy wsadzać.

Każdy sobie może wybrać kogo by za wroga a kogo za sojusznika wolał mieć.


 

Mamy już pierwsze uzgodnienia PiSu z okupantami:

Przed wyborami "nasi partnerzy" będą wyrozumiali - jeszcze PiS przegra wybory i znowu coś się popieprzy z kasą (zwracam uwagę, że Tusk Żydów bardzo długo zwodził)

[...]Stanisław Michalkiewicz ujawnił treść notatki dyplomatycznej polskiego MSZ datowanej na dzień 25 października 2018 roku dotyczącej rozmowy między Jackiem Chodorowiczem (pełnomocnikiem ministra spraw zagranicznych do kontaktu z diasporą żydowską, były ambasador RP w Izraelu – red.) oraz Thomasem Yazdgerdi (specjalny posłannik Departamentu Stanu USA ds. Holokaustu – red.), która dotyczyła tzw. roszczeń żydowskich. [...]

 

Read more: http://www.pch24.pl/stanislaw-michalkiewicz-ujawnia--usa-zadaja-od-polski-postepu-w-sprawie-roszczen-zydowskich,67640,i.html#ixzz5lMhNKkiU

Temat wstawania z kolan jest rozwojowy, można by osobny wątek założyć
Interesuje mnie tylko czy "nasi" biskupi nabiorą wody w usta czy też może poprą kierunek judeochrześcijański. Zawsze PAD może powołać "komisję wspólną judeo-chrzescijańską - a bycie w takiej komisji to płatna fucha do końca życia.

Przecież judeopozytywizm jest już oficjalnie ustalony w sekcie Novus Ordo.  Nie wiem jak można się jeszcze zastanawiać.

No właśnie, ktoś skomentował wpis p. Krusejdera na jego blogu i dowcipnie napisał:

Nie ma czegoś takiego jak tradycja judeo-chrześcijańska. Tak jak nie ma judeo-tradycjonalistów katolickich i judeo-endecji, bo to sprzeczności same w sobie.

Może narodziła się nam nowa polit-religia : judeo-tradycjonalizm katolicki ?

OGRANICZMY KLERYKALIZM W POLSCE

Do problemu pedofilii i molestowania nieletnich przez duchowieństwo posoborowie polskie podchodziło i podchodzi zgodnie z najgorszymi zasadami korporacyjnej omerty. Skrzywdzeni oraz ich godność i uczucia są zupełnie pomijani, a głównym celem działań jest zachowanie pozorów. Pozoru kontrolowania kryzysu i pozoru walki ze złem.

Ci sami biskupi, którzy są tak pobłażliwi względem homoherezji, względem pedofilów w koloratkach, równocześnie tak srogo traktowali i traktują duchownych o przekonaniach tradycyjnych. Do dzisiaj, w 10 lat po Summorum Pontificum korzystanie z prawa do celebrowania Mszy w tradycyjnym rycie rzymskim może być źródłem znacznie większych problemów kapłana niż naruszanie zasady celibatu.

Zarówno na świecie jak i w Polsce pokolenia duchowieństwa wychowane na doktrynie Soboru Watykańskiego II i odzwierciedlającej ją Nowej Mszy są stracone. Oni będą do śmierci dreptać w miejscu jak mojżeszowi Żydzi błądzący przez 40 lat po pustyni. Kościół nie zacznie się naprawiać, dopóki oni wszyscy nie wymrą.

Oczywiście my, tradycjonaliści też mamy „swoich” homoseksualistów i pedofilów, duchownych i świeckich. Za słabo ich zwalczamy. Niejeden skandal na tym tle może, również w Polsce, wybuchnąć.

CAŁOŚĆ: https://przedsoborowy.blogspot.com/2019/05/ograniczmy-klerykalizm-w-polsce.html

Można przyjąć jako wystarczająco przekonujące dowody poświadczające włoskie korzenie św. Piusa X i odrzucić jako niewiarygodne wszelkie pogłoski o polskich (śląskich) przodkach Ojca Świętego.

Włoscy badacze dysponują wywodem przodków męskich Józefa Melchiora Sarto obejmującym przynajmniej jego prapradziadka Anzolo, który przeniósł się do Riese (miejsca urodzin Papieża AD 1835) w 1763 r. Odwołują się do aktów chrztu, zgonu i zawarcia małżeństwa większości członków tej, dość licznej, rodziny. Nie widzę możliwości, by wszystkie one zostały sfałszowane w krótkim czasie, podczas pontyfikatu Piusa X.

Z drugiej strony, pogłoski o polskim pochodzeniu Józefa Melchiora Sarto – gdyby były prawdziwe – dałyby się zweryfikować poprzez inne dokumenty odnoszące się do rodziny Krawców (piszącej się Krawietz lub Krawiec). Nic takiego nie zostało odnalezione w archiwach opolskich ani katowickich.

CAŁOŚĆ: https://przedsoborowy.blogspot.com/2019/06/sw-pius-x-mia-pochodzenie-woskie.html

***

Wczoraj taki krótki wpis popełniłem: Posoborowy spacer Bożych Ciał

https://przedsoborowy.blogspot.com/2019/06/posoborowy-spacer-bozych-cia.html

Dudała, jak wyglądamy z planem, czyli o liczbie słuchających Mszy w Polsce …

https://przedsoborowy.blogspot.com/2019/09/dudaa-jak-wygladamy-z-planem-czyli-o.html

Wpis skasowany?