Jak wygląda kwestia "edukacyjna" takiego kapłana w przypadku próby "pojednania" ?Chodzi o to, czy gdyby tak wyświęcony kapłan, zechciał zwrócić się do Kościoła z prośbą o przyjęcie go do "pełne łączności", to musi najpierw przebrnąć przez seminarium?
Część duchownych TAC to b. katolicy i to ich nie dyskwalifikuje.
Myślę, że wszystko jest do dogadania i skoro nawet duartowca z taką biografją i .. żoną http://pl.wikipedia.org/wiki/Salom%C3%A3o_Barbosa_Ferraz dopuszczono do posługi biskupiej, to elastyczność Stolicy Apostolskiej powinna być znaczna.
A zatem mamy inną ciekawą obserwację. Posoborowcy przyjęli na xięzy min. kilku xięży i min. 1 bpa którzy byli wyświęceni w linjach śp Abpa Thuca i porzucili hipotezę sedewakantystyczną. Nie bylo z nimi żadnych kłopotów. A zatem mamy dowód nie-wprost, że sedewakantyzm jest katolicki ;p
Cytat: gnome w Marca 25, 2012, 20:21:01 pmJak wygląda kwestia "edukacyjna" takiego kapłana w przypadku próby "pojednania" ?Chodzi o to, czy gdyby tak wyświęcony kapłan, zechciał zwrócić się do Kościoła z prośbą o przyjęcie go do "pełne łączności", to musi najpierw przebrnąć przez seminarium?W takim przypadku (jeśli był urodzony jako katolik) - żadnych możliwości powrotu do Kościoła jako księdz nie ma. Może zawsze powrócić do Kościoła jako świecki (po uprzedniej zgodzie i nałozeniu odpowiedniej pokuty przez Penitencjarnię Apostolską).