75 rocznica tragedii w Hucie Pieniackiej i KorościatynieW niedzielę 10 marca 2019r. z udziałem arcybiskupa Józefa Michalika i greckokatolickiego arcybiskupa Eugeniusza Popowicza – Metropolity Archidiecezji Przemysko-Warszawskiej w kościele Świętej Trójcy w Przemyślu odbyły się obchody 75. rocznicy ludobójstwa Polaków w Hucie Pieniackiej i Korościatynie przez nacjonalistów ukraińskich.
Mszy św. przewodniczyli arcybiskupi w koncelebrze duchownych trzech obrządków: rzymsko- i greckokatolickiego oraz ormiańskiego. Z nimi modlił się także kapłan prawosławny. W Eucharystii polecano nie tylko ofiary mordu, ale także Ukraińców, którzy ratowali Polaków przed bandami UPA i SS-Galizien.
Kazanie wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który stwierdził, iż przyczyną tej tragedii był nacjonalizm. Przypomniał słowa bł. greckokatolickiego biskupa Grzegorza Chomyszyna, który określił nacjonalizm największą współczesną herezją i wskazywał, że nie królestwo ziemskie, ale królestwo Boże jest najważniejsze. Zaznaczył, że nacjonalizm „nie jest chorobą jednego narodu, ale wszystkich ludzi, którzy uważają, że można w imię swojej ideologii zabijać i niszczyć ludzi o innych przekonaniach, innej narodowości i innego wyznania”.via -
https://twitter.com/IsakowiczZalesk/status/1105392757747732480A kiedy w soborze św. Jura we Lwowie?
W teologii prawosławnej funkcjonuje pojęcie herezji (etno)filetyzmu. Byłby to odpowiednik nacjonalizmu w lokalnej cerkwi? Spotkałem się z oskarżeniami o takąż herezję UCGK pod rządami abpa A. Szeptyckiego.
Wątek zaniedbany
. Trzeci już rok z rzędu zamierzam obchodzić Wielki Post ze wschodnimi braćmi w wierze - LitPRAES i
Wielki Kanon Pokutny św. Andrzeja z Krety (od poniedziałku do czwartku), post ścisły i wstrzemięźliwość od mięsa i nabiału w 1-szym tygodniu. Jak i w zeszłym roku czasowo się pokrywa z "naszym", tzn. nasza Środa Popielcowa znowu wypadła w tygodniu
maslenicy, czyli obżarstwa u wschodniaków
.
W ub. roku wizytowałem odprawianie LitPRAES także w prawosławnej kaplicy przy Lelechowskiej oraz w katedrze przy Wileńskim. W mojej ocenie u OO Bazylianów odprawiają najlepiej. Niestety, o codziennym LitChr nie da się tego powiedzieć
. Psoborowie dało znać i tu o sobie - zbyt często pośpiech i niedbalstwo. Ciekawe - byłem także w cerkiewce w Lublinie, bida piszcząca, ale niedzielna Boska Liturgia <kciuk w górę>.