Dzisiaj w Klebarku Wielkim sprawowana będzie Msza święta za duszę generała Franco, którą zamówiło Stowarzyszenie „Święta Warmia” oraz redakcja miesięcznika i portalu Debata. Jest to już druga rocznicowa Msza św. za duszę ś.p. gen. Francisko Franco na Warmii i Mazurach. W zeszłym roku, po raz pierwszy od roku 1976, w podmadryckiej Dolinie Poległych, gdzie pochowany jest gen. Franco, nie została odprawiona msza żałobna za jego duszę, w rocznicę jego śmierci. Kapłani zapateryzmu straszyli hiszpański Kościół, że ten nie dostanie pieniędzy z kasy prowincji na remonty zabytkowych świątyń, jeżeli nie usunie z nich tablic i pamiątek po gen. Franco - mówi portalowi Fronda.pl prezes Stowarzyszenia „Święta Warmia” i wydawca pisma „Debata” Bogdan Bachmura. - Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało w uszach pokoleń wychowanych na komunistycznych kłamstwach i demokratycznej poprawności, gen. Franco był bodaj największym politykiem europejskim XX wieku. Nie tylko dlatego, że uratował ojczyznę przed zalewem czerwonego barbarzyństwa, zapobiegając planom Stalina wzięcia Europy w komunistyczne kleszcze. Przystępując do paktu antykominternowskiego, wygrywając sprzeczności pomiędzy Hitlerem i Mussolinim, uratował kraj przed wojenną pożogą nic w zamian Hitlerowi nie dając. Kto z równie wielką zdolnością przewidywania potrafił przygotować państwo na przyszłe wyzwania? Dla dzisiejszych demokratycznych karłów, wyznawców zasady „po nas i po partii choćby potop”, gen. Franco to nieosiągalne antypody - dodaje Bachmura.- Karol Marks z radością twierdził, iż „do tego, aby w jakimś kraju wprowadzić socjalizm, wystarczy wprowadzić w nim demokrację”. Podobnie uważał gen. Franco, robiąc wszystko, aby do tego nie dopuścić. I między innymi dlatego zasłużył na naszą modlitwę - podsumowuje Bachmura.Msza święta będzie miała miejsce w czwartek 18 listopada o godz. 18:00 w Sanktuarium Krzyża Świętego w Klebarku. Adres parafii: Parafia rzymskokatolicka. Sanktuarium Krzyża Świętego. 11-020 Klebark Wielki, 32, woj. warmińsko-mazurskie, pow. olsztyński, gm. Purda. Msza święta będzie sprawowana w rycie trydenckim.
...W sobotę mija 35 lat od śmierci Francisca Franco, lidera antyrepublikańskiego przewrotu w 1936 roku i przywódcy Hiszpanii od zakończenia wojny domowej w 1939 roku aż do jego śmierci 20 listopada 1975 roku w wieku 82 lat. Z okazji rocznicy antyfrankistowskie stowarzyszenia organizują wielką demonstrację w Dolinie Poległych (50 km od Madrytu), miejscu upamiętniającym ofiary wojny domowej.Znajdujące się tam mauzoleum jest solą w oku hiszpańskiej lewicy, bo kazał je zbudować Franco. Kompleks składa się z bazyliki wykutej w skale i ogromnego kamiennego krzyża stojącego na szczycie wzgórza. Ma on ponad 150 metrów wysokości, waży 201 tysięcy ton i jest widoczny z odległości prawie 50 kilometrów. W bazylice mającej formę podziemnej krypty, długiej na 262 metry i wysokiej na sześć pięter, spoczywa 40 tys. urn z prochami żołnierzy frankistowskich i republikańskich. Jest tu także pochowany Franco.Organizatorzy antyfrankistowskiego zgromadzenia żądają wysadzenia w powietrze krzyża. „Nie możnasię godzić na to, by nadal wznosił się w niebo ten symbol śmierci i zemsty” – napisała w komunikacie Państwowa Federacja Forów Pamięci.Jak podaje dziennik „ABC”, kontrolowane wysadzenie krzyża to niejedyne ich żądanie. Federacja domaga się desakralizacji bazyliki w Dolinie Poległych, przeniesienia w inne miejsce benedyktynów, którzy się nią opiekują, oraz ekshumacji i oddania rodzinom szczątków pochowanego tam Franco i José Antonia Primo de Rivery (twórca nacjonalistyczno-syndykalistycznej partii Falanga).Kompleks – już bez krzyża, benedyktynów i charakteru sakralnego – miałby zostać zamieniony w miejsce pamięci „ofiar faszyzmu i więźniów politycznych, którzy go zbudowali jako robotnicy przymusowi”. Federacja żąda też wszczęcia śledztwa, by ustalić, które ze znanych hiszpańskich rodów wzbogaciły się na budowie mauzoleum, korzystając z darmowej pracy więźniów. Ich nazwiska zostałyby ujawnione i musiałyby wypłacić odszkodowania bliskim robotników. Dolina Poległych miałaby zostać też usunięta z przewodników jako atrakcja turystyczna...