Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 23, 2024, 23:08:34 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231955 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: "prezerwatywy dopuszczalne" - "przełom"...
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 Drukuj
Autor Wątek: "prezerwatywy dopuszczalne" - "przełom"...  (Przeczytany 27312 razy)
marekkoc
aktywista
*****
Wiadomości: 924

« Odpowiedz #75 dnia: Listopada 25, 2010, 11:30:16 am »

"stosowanie prezerwatywy nie dodaje nic co by powiekszalo ten czyn, ktory i tak jest grzechem przeciw naturze. IMHO taka powinna byc linia "wytlumaczenia" papiez z tej wypowiedzi."

zgadzam się z Panem - ten argument wg mnie kończy temat.
A nawiasem mówiąc jak z kwestią Caramulea? Można jakiś link?


Z tym, że można uznać, że nie ma problemu teologicznego w wypowiedzi Papieża. Czy to oznacza, że takie słowa powinny paść. Oto link i cytat z niego:

http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/benedykt-xvi-robcie-w-prezerwatywach_160680.html

"Sensacja w Watykanie – pierwszy raz w historii Kościoła katolickiego papież dopuścił stosowanie prezerwatyw. Z całego świata płyną wyrazy uznania dla Benedykta XVI."


a może "cały postępowy świat"  ;)
normalnie wraca PRL...
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2010, 11:41:12 am wysłana przez marekkoc » Zapisane
"od wszelkiego zła się powstrzymujcie" (1Tes 5:21 BT)
Nastolatka
adept
*
Wiadomości: 49


Jezu, Ufam Tobie!

« Odpowiedz #76 dnia: Listopada 25, 2010, 17:15:29 pm »

Kościół mówi, że antykoncepcja jest czymś złym. Czemu? ???  Czy jak się używa antykoncepcji to ma się grzech? Ciężki czy lekki?

Przepraszam za takie troche głupie pytanie  :D
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2010, 17:30:02 pm wysłana przez Nastolatka » Zapisane
,,[...]Preces meae non sunt dignae:
Sed tu bonus fac benigne,
Ne perenni cremer igne[...]"

,,[...]Choć niegodne me błaganie,
Nie daj mi, dobroci Panie,
W ognia wieczne wpaść otchłanie[...]"
Kubaturus
aktywista
*****
Wiadomości: 919


« Odpowiedz #77 dnia: Listopada 25, 2010, 17:52:02 pm »

Tak jak starożytni Rzymianie, jedli tylko po to, aby poczuć przyjemność, brali piórko w łapkę i wymiotowali.




Zapisane
Dwa filary! Bosko! - Dwie korony! Maksymilian Maria!
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #78 dnia: Listopada 25, 2010, 18:28:43 pm »

Kościół mówi, że antykoncepcja jest czymś złym. Czemu? ???  Czy jak się używa antykoncepcji to ma się grzech? Ciężki czy lekki?

Przepraszam za takie troche głupie pytanie  :D

Trochę z janopawłowego KKK:
Cytat: Katechizm Kościoła Katolickiego
Płodność jest darem, celem małżeństwa, ponieważ miłość małżeńska ze swojej natury zmierza do tego, by być płodną. Dziecko nie przychodzi z zewnątrz jako dodane do wzajemnej miłości małżonków; wyłania się w samym centrum tego wzajemnego daru, którego jest owocem i wypełnieniem. Dlatego Kościół, który "opowiada się za życiem" 105 , naucza, że "każdy akt małżeński powinien pozostać sam przez się otwarty na przekazywanie życia ludzkiego" (....) Jest wewnętrznie złe "wszelkie działanie, które - czy to w przewidywaniu aktu małżeńskiego, podczas jego spełniania, czy w rozwoju jego naturalnych skutków - miałoby za cel uniemożliwienie poczęcia lub prowadziłoby do tego"

za http://www.katechizm.diecezja.elk.pl/rkkkIII-2-2.htm

Czyli w skrócie- akt małżeński powinien być otwarty na płodzenie dzieci, na potomstwo. Każde zamknięcie się na to jest niemoralne. Nie wolno po prostu oddzielać sztucznie płodności od przyjemności stosunku seksualnego - a antykoncepcja zmierza do tego, by akt ten był tylko przyjemnością, próbując wyłączyć płodność.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #79 dnia: Listopada 25, 2010, 19:18:01 pm »

Kościół mówi, że antykoncepcja jest czymś złym. Czemu?

Bo tak jest stworzony swiat przez Pana Boga.

Czy jak się używa antykoncepcji to ma się grzech? Ciężki czy lekki?

Ciezszy od antykoncepcji jest tylko grzech zabojstwa.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Taw
uczestnik
***
Wiadomości: 201


A dość już tych podziemnych ciuciubabek!

« Odpowiedz #80 dnia: Listopada 25, 2010, 21:26:51 pm »

http://www.piotrskarga.pl/ps,6176,3,0,1,I,informacje.html

Cytuj
Watykański kardynał: ”nauczanie Kościoła dotyczace stosowania prezerwatyw nie zmieniło się”

Amerykański kard. Raymond Burke, prefekt Trybunału Sygnatury Apostolskiej, przewodniczący Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów podkreślił, że żaden komentarz Ojca Świętego zawarty w książce „Światłość świata” nie zmienia ani trochę nauczania Kościoła odnośnie zakazu stosowania prezerwatyw. Zapytany przez dziennikarza gazety „The National Catholic Register”, co właściwie papież chciał powiedzieć, „czy mówi, że w niektórych przypadkach stosowanie prezerwatyw może być dozwolone?,” hierarcha odparł: – Nie, nic takiego nie mówi. Nie widzę żadnej zmiany w nauczaniu Kościoła.

Kard. Burke wyjaśnia, że papież swoim komentarzem daje wyraźnie do zrozumienia, że „stosowanie prezerwatyw nie jest prawdziwym i moralnym rozwiązaniem problemu, a to co mówi w punkcie dot. męskiej prostytutki odnosi się do pewnej konwersji (nawrócenia), jakie dokonuje się w życiu danej jednostki”. – On po prostu stwierdza, że jeśli osoba, która oddaje się prostytucji rozważa zastosowanie prezerwatywy, by zapobiec zarażeniu innej osoby chorobą – nawet jeśli skuteczność tego jest bardzo wątpliwa – może oznaczać, że jest to pewna oznaka czyjegoś przebudzenie moralnego. Jednak w żadnym wypadku nie oznacza to, aby prostytucja była moralnie akceptowalna, ani też wcale nie oznacza, że stosowanie prezerwatyw jest moralnie dopuszczalne – powiedział hierarcha.

Kard. Burke dodał, że to przebudzenie u takiej osoby może prowadzić do przezwyciężenia uzależnienia i do uświadomienia sobie przez nią, że aktywność, którą podejmuje trywializuje ludzką seksualność i powinna być zarzucona.

Stwierdzenie papieża, dotyczące użycia prezerwatywy przez „męską prostytutkę”, który zawarł je w kontekście szerszej wypowiedzi odnośnie problemu walki z AIDS w Afryce, zelektryzowało mainstreamowe media światowe. Wiele gazet umieściło na pierwszych stronach skandaliczne nagłówki. Australijska gazeta „The Age” napisała: „Papież znosi zakaz stosowania prezerwatyw”, kanadyjska „Tornoto Star”: „Papież mówi, że można stosować prezerwatywy w niektórych przypadkach”, brytyjski „The Guardian” napisał: „Papież Benedykt wycofuje się z całkowitego zakazu stosowania prezerwatyw”, filipińska gazeta „The Star”: „Watykan: stosowanie prezerwatyw mniejszym złem od szerzenia wirusa HIV” itp.

Dodatkowo kontrowersje zaostrzyła jeszcze bardziej wypowiedź rzecznika watykańskiego, ks. Frederico Lombardi, który wyjaśniał, co papież miał na myśli, mówiąc o „męskiej prostytutce”. – Spytałem osobiście papieża, czy jakieś poważne względy zadecydowały o wyborze męskiej prostytutki a nie żeńskiej, a on odpowiedział, że nie... Istotą problemu jest to, że chodzi tutaj o pierwszy krok w kierunku podjęcia odpowiedzialności za życie innej osoby, z którą podejmuje się stosunki – stwierdził rzecznik watykański. – Niezależnie czy czyni to mężczyzna, czy kobieta, czy też transseksualista, znajdujemy się w tym samym punkcie. Chodzi o to, że jest to pierwszy krok w kierunku podjęcia odpowiedzialności, aby uniknąć poważnego zagrożenia dla innej osoby  – dodał ks. Lombardi.

I znowu wypowiedź ta wywołała dalsze nadużycia mediów. Brytyjski „The Daily Mail” napisał: „Zarówno mężczyźni, jak i kobiety mogą stosować prezerwatywy, oświadcza Watykan, który wyjaśnia wypowiedzi papieża”. Gazeta „The New York Times” napisała: „Po uwagach na temat prezerwatyw Watykan potwierdza zmianę stanowiska”. „The Washington Times”: „Watykan: zarówno geje, jak i heteroseksualiści mogą stosować prezerwatywy, by zapobiegać HIV”, kanadyjski „The National Post”: „Stosowanie prezerwatyw w celu zapobiegania AIDS odnosi się do wszystkich, twierdzi Watykan”.

Kontrowersja, jaka wybuchła w związku z tymi wszystkimi wypowiedziami Ojca Świętego i komentarzami watykańskimi osiągnęła taki stopień absurdu, że ważni katoliccy hierarchowie niekiedy ostro reagowali, przypominając za pośrednictwem mediów, że papież nie mógł zmienić nauczania Kościoła. – Papież nie powiedział: no dobrze, powinniście stosować prezerwatywy – mówił poirytowany abp Timothy Dolan w wywiadzie udzielonym gazecie „The New York Times”. – Można odnieść wrażenie, że Stolica Apostolska czy papież jest jak kongres, który od czasu do czasu mówi: no, dobrze, to teraz zmienimy prawo. Kościół tego nie może robić – podkreślił przewodniczący episkopatu USA.

Z kolei czołowy teolog amerykański, dr John Haas, prezes Krajowego Katolickiego Centrum Bioetycznego zakwestionował rzetelność rzecznika watykańskiego. - Powinniśmy pozwolić papieżowi mówić samemu za siebie – stwierdził Haas. Zasugerował, że Lombardi prawdopodobnie źle zrozumiał słowa Ojca Świętego. Przypomniał również, że książka Seewalda nie ma rangi dokumentu Magisterium Kościoła i jest jedynie zwykłym wywiadem. Z kolei zawarte w niej wypowiedzi Ojca Świętego odzwierciedlają jego „głęboki optymizm na temat natury ludzkiej”. Wciąż jednak indagowany przez dziennikarzy odnośnie komentarza Lombardiego odparł, że „kobieta prostytutka” nie używa prezerwatywy, a nawet jeśli każe swojemu partnerowi jej używać, to chodzi jej o to, aby uchronić się przed infekcją, czyli jest to wyraz samolubstwa a nie troski o życie i zdrowie partnera, o czym wydaje się mówić papież. Dlatego też przykład Ojca Świętego użyty w wypowiedzi na temat męskiej prostytutki nie ma zastosowania w odniesieniu do kobiet.
Zapisane
"Jeżeli trwacie przy mojej nauce, jesteście naprawdę moimi uczniami. I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli."
"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie."
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #81 dnia: Listopada 29, 2010, 17:21:17 pm »

Jan Vennari

     BOMBA BENEDYKTA

     
     Pan przykazał Piotrowi i jego następcom, żeby „utwierdzali swoich braci” w wierze. Ostatnia wypowiedź papieża Benedykta na temat niemoralnej antykoncepcji osiągnęła cel przeciwny.

     Otrzymałem wiele e-maili od katolików, którzy czują się zszokowani oraz zgorszeni tymi ostatnimi wypowiedziami. „Mam nadzieję, że zajmie się Pan tym w następnym wydaniu Catholic Family News” - jest to stały apel tych e-maili.

     Przyznaję, że trudno mi o tym pisać, ponieważ zmusza mnie to do mówienia o sprawach, które w przeszłości byłyby omawiane jedynie w zaciszu plebanii czy w konfesjonale. Istnieją nawet pewne przedsoborowe podręczniki teologii moralnej, w których wszelka nauka o szóstym i dziewiątym przykazaniu została zamieszczona tylko po łacinie, z powodu delikatności tematu. Był to rodzaj zabezpieczenia przed gorszeniem „tych najmniejszych”.

     Jednak w spustoszonym i nieskrępowanym Kościele posoborowym taka zdrowa, katolicka rezerwa należy do przeszłości, i jesteśmy zmuszeni publicznie omawiać tematy, które zawstydzałyby naszych dziadków.

     Wypowiedzi papieża pochodzą z nowej książki „Światłość świata: Papież, Kościół oraz znaki czasów”, napisanej na podstawie dwudziestu godzin wywiadów przeprowadzonych z papieżem przez niemieckiego dziennikarza Petera Seewalda. Książka napisana jest w formie wywiadu, który zajmuje 256 stron. Wywiad ten nie jest w żaden sposób częścią magisterium. Słowa, którymi w tym wywiadzie posłużył się papież, nie są słowami zobowiązującymi dla sumień katolickich. Wypowiedzi te nie są żadnym formalnym czy prawnym orzeczeniem na jakikolwiek temat. Odpowiedzi papieża są opiniami prywatnymi - jest to pole, na którym papież może się pomylić, i na którym wcześniejszym papieżom już zdarzało się popełniać błędy.

     Na przykład 1 listopada roku 1331 papież Jan XXII wygłosił kazanie w katedrze w Avignon, podczas którego stwierdził, że dusze sprawiedliwych nie mogą oglądać oblicza Boga przed zmartwychwstaniem ciał, a dopiero po Sądzie Ostatecznym. Papież utrzymywał ten błąd przez trzy lata, pomimo zaciekłych kontrowersji, jakie błąd ten wzbudzał, i odwołał swoje twierdzenia dopiero 3 grudnia 1334 roku, na dzień przed śmiercią(1).

     Papież nie ma władzy, by zmienić odwieczne nauczanie Kościoła, ponieważ doktryna katolicka jest prawdą obiektywną, otrzymaną przez Boże Objawienie, i z tego powodu nie jest ona przedmiotem zmian.

     Nawet zmiany natury dyscyplinarnej nie można by dokonać w tak nieformalny sposób, jakim jest udzielenie prywatnego wywiadu. Jednak w dzisiejszej epoce aggiornamento, w której ludzie wierzą, że papież ma władzę, by „zmienić” doktrynę, krzywda, jaką wyrządza wypowiedź papieża Benedykta, jest ogromna.

     W wywiadzie Peter Seewald podejmuje temat AIDS i zadaje pytanie: „Krytycy, z członkami Kościoła włącznie, zarzucają, że szaleństwem jest zabraniać używania prezerwatyw w populacji będącej grupą wysokiego ryzyka”.

     Papież daje długą odpowiedź i podsumowuje: „W niektórych indywidualnych przypadkach, na przykład, gdy męska prostytutka korzysta z prezerwatywy, może to być pierwszy krok w kierunku moralizacji, pierwsze podjęcie odpowiedzialności na drodze ku odkryciu faktu, że nie wszystko jest dozwolone i że nie można czynić wszystkiego, czego się pragnie. Lecz nie jest to właściwy sposób przeciwdziałaniu złu infekcji HIV. Przeciwdziałanie może opierać się jedynie na uczłowieczeniu seksualności”.

     Pytanie: „Czy Wasza Świątobliwość twierdzi zatem, że Kościół katolicki właściwie nie jest przeciwny zasadzie korzystania z prezerwatyw?”

     Odpowiedź: „Oczywiście nie jest to przez Kościół postrzegane jako prawdziwe czy moralne rozwiązanie, lecz w takim czy innym przypadku, wobec intencji zapobiegnięciu ryzyka infekcji, może to być pierwszy krok w inną stronę, ku bardziej ludzkiemu życiu seksualnemu”.

     Utrzymuje się, że papież nie usprawiedliwiał korzystania z tych środków, a jedynie zwrócił uwagę na to, że użycie tego rodzaju środka przez prostytutkę może być pierwszym krokiem ku pewnego rodzaju odpowiedzialności moralnej. Takie podejście do problemu jest z pewnością czymś nowym. Światowa dezorientacja oraz wzrost ilości grzechów śmiertelnych, do których doprowadzą te publiczne wypowiedzi o owym możliwym cieniu moralności, budzącym się w męskiej prostytutce, która decyduje się być „odpowiedzialna seksualnie”, aby uniknąć chorób przenoszonych drogą płciową, wydają mi się zbyt wysoką ceną do zapłacenia.

     Brak jakiejkolwiek wzmianki o grzechu śmiertelnym podczas rozmowy na ten temat jest poważnym mankamentem w tej części wywiadu. Nie ma mowy o spojrzeniu na seksualność z punktu widzenia Pana Boga, jest jedynie mgliste odniesienie do „humanizacji seksualności” - cokolwiek miałoby to oznaczać.

     Podejście Benedykta skłoniło wielu do tego, by przypuszczać, że papież w pośredni sposób sugeruje, że korzystanie z tego rodzaju środków może w pewnych warunkach być usprawiedliwione.

     Gdyby jednak papież rzeczywiście chciał zasugerować takie podejście, powtórzyłby opinie kardynała Wilhelma Levady, człowieka wyznaczonego przez Benedykta do roli prefekta Kongregacji Nauki Wiary.

     W roku 1997 kardynał (wtedy jeszcze arcybiskup) Levada wypowiedział się w następujący sposób w „San Francisco Chronicle” na temat używania tych niemoralnych środków przeciw AIDS: „Oczywiście, jeśli ktoś decyduje się nie iść drogą wstrzemięźliwości, i wchodzi w pozamałżeńskie relacje seksualne, to samo w sobie jest to czymś niezgodnym z planem Bożym. Lepszą stroną ich wyboru mogłoby być skorzystanie z dostępnych środków antykoncepcyjnych”.

     Warto pamiętać, że Levada powiedział to w gazecie świeckiej, czytanej przez miliony, i to nie w mniejszym miejscu, jak w San Francisco.

     Levada powiedział jeszcze, że „lepszą taktyką” jest taka, która „koresponduje z planem Bożym, aby zachować wstrzemięźliwość aż do czasu zawarcia związku małżeńskiego i bycia wiernym współmałżonkowi”(2). Tu także nie ma żadnej wzmianki o grzechu śmiertelnym.

     Kontrowersyjne wypowiedzi Papieża od razu zyskały uznanie w bezbożnych instytucjach. „Jest to znaczący krok naprzód podjęty przez Watykan” - powiedział Michał Sikibe, kierownik UNAIDS, agencji ONZ do przeciwdziałania AIDS z siedzibą w Genewie. „Ruch ten jest uznaniem ważnej roli, jaką w przeciwdziałaniu [zagrożeniu] HIV odgrywa odpowiedzialne zachowanie seksualne oraz korzystanie z prezerwatyw”(3).

     Ks. Piotra Makome, kapłana katolickiego w Zimbabwe, również uszczęśliwiły komentarze papieża. Zapowiedział on też, że będzie rozpowszechniał nowe wieści: „Mam braci i siostry, którzy cierpią z powodu HIV, ponieważ nie uprawiali bezpiecznego seksu”, powiedział ów rzekomo katolicki kapłan. „Teraz, gdy wiadomość nadeszła, mogą oni zacząć uprawiać bezpieczny seks. Tak jest lepiej dla wszystkich”(4).

     Wówczas Watykan udzielił „wyjaśnień”, które tylko pogorszyły sprawę.
Podczas watykańskiej konferencji prasowej 23 listopada z okazji oficjalnego wydania książki „Światłość świata...” rzecznik Watykanu ks. Fryderyk Lombardi oznajmił, że pytał on Papieża, czy swoje wypowiedzi odniósł świadomie jedynie do męskich prostytutek. „Zapytałem Papieża osobiście, czy istniał jakiś poważny, znaczący problem, który usprawiedliwiał wybór męskiej prostytucji nad żeńską. Powiedział mi, że nie - problem polega na tym: (…) Jest to pierwszy krok podjęcia odpowiedzialności, wzięcia pod uwagę ryzyka w życiu partnera”.

     „Dotyczy to mężczyzny, kobiety czy osoby transseksualnej. Jesteśmy w tej samej sytuacji. Chodzi o to, że jest to pierwszy krok podjęcia odpowiedzialności, uniknięcia narażania drugiej osoby na poważne ryzyko”, powiedział ks. Lombardi.

     Według Assosiated Press, „[ks.] Lombardi powiedział, że Benedykt miał pełną świadomość tego, że jego nowe wypowiedzi wywołają debatę i dyskusję. Konserwatywni katolicy od weekendu próbują pomniejszyć zakres tego, co powiedział. Lombardi jednak chwalił Benedykta za jego «odwagę» w konfrontacji z problemem”.

     Ks. Lombardi powiedział: „Zrobił to, ponieważ uważał, że jest to poważne, znaczące pytanie dzisiejszego świata”, dodając, że Papież chciał ukazać swoją perspektywę potrzeby bardziej uczłowieczonej, odpowiedzialnej seksualności(5).

     W prasie kontrowersja nadal wrze. Być może w ciągu następnego miesiąca obraz sytuacji będzie jaśniejszy. (Mam nadzieję, że uda mi się do tego czasu przeczytać książkę papieża.) Podsumuję trzema punktami, o których warto pamiętać podczas tego całego kataklizmu:

     1) Mniejsze zło jest koncepcją protestancką, nie katolicką. Zasada ta nie istnieje w historii moralnego nauczania katolickiego. Nie możemy wybrać mniejszego zła zamiast większego, ponieważ mniejsze zło wciąż pozostaje złem, a zło nigdy nie może być bezpośrednim przedmiotem naszej woli.

     2) List do Rzymian (3,  potępia zasadę, w myśl której osoba może czynić zło, z którego może wyniknąć dobro. Św. Paweł uczy, że tych, którzy to czynią, „czeka sprawiedliwa kara”. Zabronione jest więc czynić zło, aby osiągnąć dobro.

     3) Korzystanie z tych niemoralnych środków nie jest niczym nowym, więc byłoby dziwne, gdyby ktoś miał proponować nową moralność odnośnie tej praktyki. Randy Engel, była dziennikarka, która wiele pisała na temat niebezpieczeństw nowoczesnej edukacji seksualnej oraz na temat celu dzisiejszego ruchu homoseksualnego, zauważyła: „Proszę pamiętać, że różne formy prezerwatyw czy profilaktyk były w użyciu przez prostytutki, zarówno męskie, jak żeńskie, przez wieki w dwóch głównych celach: 1) aby zapobiec infekcjom, włącznie ze śmiertelnymi zarazami przenoszonymi podczas czynności seksualnych, 2) aby zapobiec ciążom, zwłaszcza pozamałżeńskim, które stanowiłyby zagrożenie dla praw dziedziczenia i osłabiałyby związki małżeńskie. Jednak żaden święty, Ojciec Kościoła czy papież nigdy nie sugerował, by używanie tych środków było z jakiekolwiek powodu dozwolone”.

     Żaden święty, Ojciec Kościoła ani papież nie przypisywał też żadnego znaczenia możliwości, by użycie tego rodzaju środka przez osobę zaangażowaną w haniebne czyny miałoby być jakimś pierwszym krokiem ku odpowiedzialności moralnej.
 


     Przypisy:

     1. The Papacy: An Encyclopedia, Vol. II, Philippe Levillain [New York: Routledge, 2001], s. 850-851.

     2. William Levada, „The San Francisco Chronicle”, 22 października 1995 r. (wyróżnienie dodane)

     3. „Vatican Rushes to Clarify Popes Comments in Book”, „Wall Street Journal”, 22 listopada 2010 r.

     4. „Pope's Words Offer Guarded Hope for Some Believers”, Associated Press, 21listopada 2010 r.

     5. „Vatican: Condom use less evil than spreading HIV”, Associated Press, 23 listopada 2010 r.


Tłumaczyła P.Sara 
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #82 dnia: Listopada 29, 2010, 18:27:13 pm »

Dwa wątki są tu w tym temacie:

http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,5337.0.html

http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,5341.0.html

Oraz ciekawe artykuły w tych watkach linkowane to:

http://www.piotrskarga.pl/ps,6165,2,0,1,I,informacje.html

http://www.fronda.pl/news/czytaj/co_papiez_powiedzial_a_co_napisaly_media

http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=440928
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #83 dnia: Listopada 29, 2010, 19:50:48 pm »

Bardzo dobry tekst P.Vennari....
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
marekkoc
aktywista
*****
Wiadomości: 924

« Odpowiedz #84 dnia: Listopada 30, 2010, 15:12:56 pm »

Nie ma mowy o prezerwatywach "w szczegolnych przypadkach". Przynajmniej jesli chodzi o stosunki heteroseksualne. Wbrew pozororom kosciol nie potepia kawalka lateksu, ale uzywanie go w celu niedopuszczenia do poczecia.

we włoskim tłumaczeniu pojawia się słowo „prostytutka”,

wbrew pozorom niektóre prostytutki mogą zajść w ciążę...

Można w wyrafinowany sposób przekonywać, że nic się nie stało, ale czy nie lepiej po prostu przyznać, że to co się dzieje w Kościele po ludzku patrząc wygląda strasznie...

Zapisane
"od wszelkiego zła się powstrzymujcie" (1Tes 5:21 BT)
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #85 dnia: Listopada 30, 2010, 16:16:30 pm »

To co się dzieje w Kościele po ludzku patrząc wygląda strasznie. Ja jednak sklaniam sie raczej do zdania, ze meskie prostytutki nie mogą zajść w ciążę.

Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #86 dnia: Listopada 30, 2010, 16:52:16 pm »

Ja jednak sklaniam sie raczej do zdania, ze meskie prostytutki nie mogą zajść w ciążę.

Ale to już przecież bez znaczenia, bo ks. Lombardi wyjaśnił, że "dotyczy to mężczyzny, kobiety czy osoby transseksualnej". A kobiety jak najbardziej mogą zajść w ciążę.

Trzeba przyjąć to do wiadomości: papiez powiedział to, co powiedział z pełną świadomością znaczenia tej wypowiedzi i jej potencjalnych skutków. A skutki tej wypowiedzi będą bardzo złe. Można sobie tylko zadać pytanie "dlaczego?", ale odpowiedzi na to pytanie nikt dzisiaj nie potrafi podać, choć każdy bloger i jego pies próbuje z całych sił taką odpowiedź wykoncypować.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #87 dnia: Listopada 30, 2010, 18:38:57 pm »

tym niemniej jest to wypowiedź niedorzecznika, nie papieża. Mógł coś źle zrozumieć.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #88 dnia: Listopada 30, 2010, 18:51:00 pm »

Z tego co widzialem, to jest to wywiad z Benedyktem XVI, a nie z ks. Lombardim, znanym szkodnikiem kurialnym.

Granica jest cienka jak lateks : prezerwatywa przy stosunku homoseksualnym jest czyms neutralnym, przy stosunku heteroseksualnym - zlym. Formalnie rzecz biorac papiezowi nie mozna nic zarzucic, czy tez - jak kto woli - nie ma sie do czego przyczepic. Jednak kontekst medialno-"polityczny" jest jaki jest wiec IMHO byla to wypowiedz co najmniej nieroztropna. Jak nie przymierzajac wypowiedz bpa Williamsona dla szwedzkiej telewizji.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #89 dnia: Listopada 30, 2010, 19:26:16 pm »

Wystarczy sobie przypomnąć ubiegły rok i pielgrzymkę papieża do Afryki i co się wówczas działo, we Francji, we Włoszech i na świecie? jak cały świat się burzył przeciwko papieżowi, jak papież był atakowany z każdej strony, że ganił prezerwatywy.  To cóż? teraz raptem by zmienił naukę? 
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: "prezerwatywy dopuszczalne" - "przełom"... « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!