Mówienie o wolności religijnej dla katolików jest jak najsłuszniejsze i najbardziej tradycyjne, ponieważ jedynie religia katolicka ma prawo cieszyć się pełną wolnością. Problem w tym, że przy okazji promuje się błędną koncepcję, celnie nazwaną przez papieża Grzegorza XVI "majaczeniem", iż takie same prawa mają religie fałszywe.
Do tematów tych odniósł się także Ojciec Święty. Powrócił on do kwestii zależności między wolnością i prawdą wskazując, że pierwsza bez drugiej może stać się prawdziwą dyktaturą relatywizmu. Zdaniem Benedykta XVI szczególną trudnością naszych czasów jest utwierdzanie wolności do głoszenia ewangelicznej prawdy. W sprawie liturgii Papież przypomniał, że również tam ma miejsce głoszenie prawdy, która jest obecna we wspólnocie modlącego się Kościoła.
Mówienie o wolności religijnej dla katolików jest jak najsłuszniejsze i najbardziej tradycyjne, ponieważ jedynie religia katolicka ma prawo cieszyć się pełną wolnością. Problem w tym, że przy okazji promuje się błędną koncepcję,
A czy "wolność religijna" to wg SVII nie było prawo każdego człowieka do wyboru wiary ale bez zrównywania religii? Ja przynajmniej tak rozumiem te wyrażenie.
Cytat: TAISUM w Listopada 20, 2010, 15:57:59 pmA czy "wolność religijna" to wg SVII nie było prawo każdego człowieka do wyboru wiary ale bez zrównywania religii? Ja przynajmniej tak rozumiem te wyrażenie. Nie. To o czym Pan pisze było zawsze w nauczanieu Kościoła. Dopiero sobór "zrównał" prawa...
...ponieważ wolność religijna, której ludzie domagają się dla wypełnienia obowiązku czci Bożej, dotyczy wolności od przymusu w społeczeństwie cywilnym - pozostawia ona nienaruszoną tradycyjną naukę katolicką o moralnym obowiązku ludzi i społeczeństw wobec prawdziwej religii i jedynego Kościoła Chrystusowego.
Cytat: jp7 w Listopada 20, 2010, 16:17:10 pmCytat: TAISUM w Listopada 20, 2010, 15:57:59 pmA czy "wolność religijna" to wg SVII nie było prawo każdego człowieka do wyboru wiary ale bez zrównywania religii? Ja przynajmniej tak rozumiem te wyrażenie. Nie. To o czym Pan pisze było zawsze w nauczanieu Kościoła. Dopiero sobór "zrównał" prawa...W deklaracji o wolności religijnej SVII znalazłem taki cytat:Cytuj...ponieważ wolność religijna, której ludzie domagają się dla wypełnienia obowiązku czci Bożej, dotyczy wolności od przymusu w społeczeństwie cywilnym - pozostawia ona nienaruszoną tradycyjną naukę katolicką o moralnym obowiązku ludzi i społeczeństw wobec prawdziwej religii i jedynego Kościoła Chrystusowego.Dla mnie jest to jednoznaczne, ale rozumiem że "postępowcy" różnie tłumaczą "Kościół Chrystusowy"
To jest akurat punkt 1 , który się ma niestety nijak do reszty całości treści "Dignitatis Humanae" a jest skutkiem interwencji Ojców Coaetus Internationalis Patris...
W takim razie skoro SVII nie był dogmatyczny to ja będę trwał w swoim rozumieniu "wolności religijnej" (możesz wierzyć w co chcesz ale tylko w KRK jest Prawda) i "ekumenizmu" (nawróć się i wróć do KRK)
Cytat: TAISUM w Listopada 20, 2010, 16:51:19 pmW takim razie skoro SVII nie był dogmatyczny to ja będę trwał w swoim rozumieniu "wolności religijnej" (możesz wierzyć w co chcesz ale tylko w KRK jest Prawda) i "ekumenizmu" (nawróć się i wróć do KRK) Zamilcz lasandrysto!!![prosze biskupa - tu są lasandryści, niech ich biskup wyrzuci, buuuuuu....!]
Cytat: Tato w Listopada 20, 2010, 16:37:29 pmTo jest akurat punkt 1 , który się ma niestety nijak do reszty całości treści "Dignitatis Humanae" a jest skutkiem interwencji Ojców Coaetus Internationalis Patris...Można by przy odrobinie dobrej woli w prosty sposób ocalić Dignitatis humanae -- zostawić p. 1, a całą resztę skreślić jako niejasną i zbędną.@Tato: Coetus Internationalis Patrum.
można pozostawić punkt I a resztą niech się zajmą mole...