Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 16:48:45 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Muzyka w kościołach a Tradycja
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 13 Drukuj
Autor Wątek: Muzyka w kościołach a Tradycja  (Przeczytany 46343 razy)
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3922


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #75 dnia: Lipca 01, 2014, 13:57:09 pm »

Jaskółka wiosny nie czyni.
Ale może za pięć lat?
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #76 dnia: Maja 19, 2015, 13:12:13 pm »

Pytanie do znających historię - chodzi o koncerty w kościołach:
Czy przed SVII w ogóle mamy odnotowane odbywanie się w kościołach koncertów muzyki sakralnej? Ktoś mi zadał takie pytanie i powiedziałem, że sprawdzę. Nie wiem gdzie sprawdzić, więc pytam znających się na rzeczy.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #77 dnia: Maja 19, 2015, 14:42:22 pm »

Czy przed SVII w ogóle mamy odnotowane odbywanie się w kościołach koncertów muzyki sakralnej?

Nie sądze, aby komuś wówczas przychodziło do głowy organizowanie koncertów w kościołach. Nie ma chyba nawet żadnej przedsoborowej dyrektywy zabraniającej tego typu praktyk - problem nie istniał.
 
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #78 dnia: Maja 19, 2015, 15:40:33 pm »

Czyżby? Przecież sejmiki odbywały się czasem po kościołach ...
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #79 dnia: Maja 19, 2015, 17:06:44 pm »

Z instrukcji ŚKO "De Musica Sacra et Sacra Liturgia" (3 IX 1958):


54. Należy też wysoko cenić i właściwie uprawiać tę muzykę, która chociaż ze względu na właściwy sobie charakter nie może być dopuszczona do czynności liturgicznych, dąży jednak do tego, by wzbudzać u słuchaczy uczucia religijne, a nawet wspiera samą religijność i dlatego słusznie i sprawiedliwie nosi nazwę muzyki religijnej.

55. Miejscem właściwym dla wykonywania muzyki religijnej są sale koncertowe, albo przeznaczone na widowiska i zebrania, a nie kościoły poświęcone czci Bożej.

Jeśli jednak gdzieś nie ma sali koncertowej lub innej odpowiedniej, a mimo to uważa się, że koncert muzyki religijnej przyniesie wiernym duchową korzyść, Ordynariusz miejscowy może zezwolić, by koncert taki odbył się w jakimś kościele, z zachowaniem wszakże następujących przepisów:

a) Na każdorazowe urządzenie koncertu wymagane jest pisemne zezwolenie właściwego Ordynariusza miejscowego;

b) By uzyskać takie zezwolenie, należy przedtem przedstawić pisemną prośbę, w której trzeba podać termin koncertu, program wykonywanych utworów, nazwiska mistrzów (organisty i dyrygenta), oraz artystów;

c) Ordynariusz miejscowy może udzielić zezwolenia dopiero wtedy, gdy po wysłuchaniu opinii Diecezjalnej Komisji Muzyki Sakralnej i w razie potrzeby innych znawców tej dziedziny, uzyska pewność, że przedstawione utwory odznaczają się nie tylko odpowiednim poziomem artystycznym, .lecz także szczerą chrześcijańską pobożnością, a wykonawcy koncertu odznaczają się przymiotami, o których będzie mowa w nn. 97 i 98.

d) W stosownym czasie należy wynieść z kościoła Najświętszy Sakrament i złożyć z uszanowaniem w jakiejś kaplicy lub zakrystii. Jeżeli jest to niemożliwe, należy przypomnieć słuchaczom, że Najświętszy Sakrament znajduje się w kościele. Rządca kościoła niech pilnie czuwa, by nie doszło do żadnego nieuszanowania N. Sakramentu.

e) Jeśli sprzedaje się bilety wstępu lub rozdaje programy, ma się to odbywać poza nawą kościoła.

f) Muzycy, śpiewacy i słuchacze tak w zachowaniu, jak w ubraniu winni okazać powagę, która przystoi świętości miejsca.

g) Stosownie do okoliczności wypada zakończyć koncert jakimś nabożeństwem, lub raczej Błogosławieństwem Eucharystycznym, w tym celu, by zamierzone przez koncert podniesienie dusz zostało niejako uwieńczone świętą czynnością.
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #80 dnia: Maja 19, 2015, 17:25:37 pm »

Bóg zapłać za odpowiedzi. W międzyczasie znalazłem kilka odnotowanych koncertów w dwóch kościołach w Poznaniu między 1940 a 1960 rokiem (religijne oczywiście, w tym kolędowe).
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #81 dnia: Maja 19, 2015, 17:43:55 pm »

"De Musica Sacra" to już czasy "prawie-soborowe", choć data 1958... W latach 50-tych, a może nawet i 40-tych, na fali fermentu, jaki już się tu i ówdzie pojawiał, ktoś zaczął pewnie organizować koncety w kościołach, i stąd ten dokument.

Myślę, że idea koncertu w kościele, nawet muzyki religijnej, była raczej obca naszym przodkom. Ale mogę się mylić. Może ktoś znajdzie gazetę z przedwojennej Polski z ogłoszeniem o koncercie w kościele, poszę zamieścić link.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2324


« Odpowiedz #82 dnia: Maja 19, 2015, 19:24:32 pm »

W moim parafialnym kościele (przed wojną w Niemczech) w 1931 r. poświęcono organy, a potem było "nabożeństwo muzyki sakralnej" (kirchenmusikalische Andacht).
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #83 dnia: Maja 19, 2015, 21:08:17 pm »

"De Musica Sacra" to już czasy "prawie-soborowe", choć data 1958... W latach 50-tych, a może nawet i 40-tych, na fali fermentu, jaki już się tu i ówdzie pojawiał, ktoś zaczął pewnie organizować koncety w kościołach, i stąd ten dokument.

Myślę, że idea koncertu w kościele, nawet muzyki religijnej, była raczej obca naszym przodkom. Ale mogę się mylić. Może ktoś znajdzie gazetę z przedwojennej Polski z ogłoszeniem o koncercie w kościele, poszę zamieścić link.
Niestety muszę Panu przyznać rację: myli się Pan. Oto notatka z roku 1801:

"Za pozwoleniem zwierzchności, sławnym organistą uznany JP Tautte, będzie miał honor we śrzodę dnia 25 lutego o godzinie 4 po południu w kościele oo. dominikanów na Nowem Mieście następującemi wielkiemi sztuki na organach produkować się: 1. Wolna fantazya podług Mozarta, 2. Koncert na fletach, 3. Chorał "O Jezu moje zaufanie", 4. Wariacje na shema: Siedlisko spokojności mojej, 5. Wyobrażenie a) miłej pogody, b) ciszy nudnej w upale duszącym, gdzie grzmoty naturalnie słychać, c) wypogadzającego się nieba, 6. Preludium i wielka fuga, 7. Chorał O głowo krwią i ranami okryta, 8. Obchód zwycięztwa po bitwie pod Marengo. Biletów wstępnych na zł 4 dostanie w pomieszkaniu organisty niedaleko poczty pod nrem 625 na ulicy Koziej u Szyrmajstra JP Hamler. Przy drzwiach kościelnych nie przyjmuje się pieniędzy na wnijście" - cyt. za: Jerzy Gołos "Warszawskie organy" wyd. Fundacja Artibus, Warszawa brw., tom III ss. 39-40.

Znalazłbym tego więcej, ale nie mam czasu studiować swego księgozbioru, proszę mi darować
Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3922


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #84 dnia: Maja 20, 2015, 00:39:14 am »

Pytanie do znających historię - chodzi o koncerty w kościołach:
Czy przed SVII w ogóle mamy odnotowane odbywanie się w kościołach koncertów muzyki sakralnej? Ktoś mi zadał takie pytanie i powiedziałem, że sprawdzę. Nie wiem gdzie sprawdzić, więc pytam znających się na rzeczy.
Oratoria to takie koncerty kościelne. To taka opera o świętych.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #85 dnia: Maja 20, 2015, 02:59:50 am »

Niestety muszę Panu przyznać rację: myli się Pan. Oto notatka z roku 1801:

Faktycznie,  wygląda na to, że nie miałem racji. Widocznie siedzi we mnie ukryty brawaryzm.   :)

Znalazłbym tego więcej, ale nie mam czasu studiować swego księgozbioru, proszę mi darować

To już lepiej niech Pan może nie szuka, bo jeszcze Pan znajdzie jakieś ogłoszenie  z XIX wieku o  pokazie mody w kościele.  :)
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3922


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #86 dnia: Maja 20, 2015, 12:57:41 pm »

To na usprawiedliwienie dodam, że podówczas była Warsęga pod panowaniem sprośnych Prusaków, którzy swoje protestanckie porządki narzucili katolickiemu, polskiemu społeczeństwu. Jeśli dodać do tego zniesienie uposażeń kościołów, wygląda na to że oo. OP mieli <być może> za mało środków by utrzymać tzw muzykę <dziś byśmy powiedzieli kapelę kościelną> i skorzystali z propozycji organisty pana Tautte.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #87 dnia: Maja 20, 2015, 17:06:23 pm »

Faktycznie,  wygląda na to, że nie miałem racji. Widocznie siedzi we mnie ukryty brawaryzm.   :)
Być może... a może to tylko takie naturalne pragnienie, aby widzieć czasy dawne lepszymi, niż były rzeczywiście? Ja ciągle się na tym przyłapuję :)
Cytat: Regiomontanus
Znalazłbym tego więcej, ale nie mam czasu studiować swego księgozbioru, proszę mi darować
To już lepiej niech Pan może nie szuka, bo jeszcze Pan znajdzie jakieś ogłoszenie  z XIX wieku o  pokazie mody w kościele.  :)
kto wie, kto wie? hehe
To na usprawiedliwienie dodam, że podówczas była Warsęga pod panowaniem sprośnych Prusaków, którzy swoje protestanckie porządki narzucili katolickiemu, polskiemu społeczeństwu. Jeśli dodać do tego zniesienie uposażeń kościołów, wygląda na to że oo. OP mieli <być może> za mało środków by utrzymać tzw muzykę <dziś byśmy powiedzieli kapelę kościelną> i skorzystali z propozycji organisty pana Tautte.
Ojojoj... nie dorabiajmy do faktów jakichś teorii. Nie o to przecież chodzi, aby tu kogoś potępiać. Chcieliśmy tylko się dowiedzieć, czy praktyka organizowania koncertów w kościołach nie jest jakąś nowinką czasów współczesnych. Dowiedzieliśmy się i niech to nam wystarczy.
Zapisane
superfluus
rezydent
****
Wiadomości: 428

« Odpowiedz #88 dnia: Maja 21, 2015, 12:01:01 pm »

@ Kefasz:
Tak na offtopie. U OP na ziemiach polskich w XIXw była bieda aż piszczało. Przeglądałem kroniki Konwentu Św. Trójcy w Krakowie. Każdy sam kombinował jak mógł, klerycy i nowicjusze byli niedożywieni, jeśli rodzina czegoś nie dowiozła.
Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3922


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #89 dnia: Maja 21, 2015, 15:07:13 pm »

O no właśnie! Panie Superfluus, wynikało to zapewne z konfiskat zaborczych, prawda? Czy wciąż odprawiano procesje różańcowe?
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 13 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Muzyka w kościołach a Tradycja « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!