To
http://www.liturgia.org.pl/l_slowa.phpi to
www.parafia.swi.pl/doc/msza.docjuz nie jest takie samo.
Ja rozumiem, ze przy tridentinie polskiej, francuskiej, lub innych wystepuja drobne roznice zwyczajowe, ale Novus Ordo zmienia sie z dzielnicy na dzielnice, parafii, na parafie.
Gubilabym sie za kazdym razem i w beznadzieji pozostaloby mi przekleczec Msze (a tu odroznialabym sie wyraznie od reszty wiernych) i modlic sie samej.
Wniosek z tego jest taki, ze jezeli KK nieujednolici tego raz a dobrze, to ta msza bedzie "ewoluowala", zwijala sie az zniknie. Czego sobie i tak wiekszosc z nas zyczy.
Pytanie tylko kto bedzie odprawial KRR, bo niewielu to potrafi.
A teraz dla przyjrzenia sie, ide na Novus Ordo do najblizszego mi kosciola francuskiego, z tekstem oficjalnej mszy francuskiej i opowiem potem jak bylo.
Wrocilam.
Ksiadz sie bardzo staral. Poniewaz mnie nie zna, wiec zamiast na krzyz, patrzyl na mnie.
Wolno bylo przykleknac przed komunia i dostac ja do ust (brawo tuluzjanski biskup).
Bylo prawie tak jak na mojej kartce, ale ta francuska kartka nijak sie ma do polskiej.
Brak lavabo, Credo tylko w swieta.
Konkluzja: starannie odprawiana msza NO moze lepsza niz nic, ale kocham tridentine i tylko tam czuje sie na Mszy sw.
Po co tam poszlam majac dwa inne miejsca z KRR? No, aby nie byc goloslowna, aby nie zarzucac sobie, ze kieruja mna pycha, albo rodzaj pogardy (czesto zarzucana tradycjonalistom), aby zrozumiec ludzi, ktorzy tam chodza i nie narzekaja.