Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 18:52:30 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231860 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Kwestie związane z prawosławiem
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 103 104 [105] 106 107 ... 126 Drukuj
Autor Wątek: Kwestie związane z prawosławiem  (Przeczytany 416301 razy)
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #1560 dnia: Października 03, 2018, 15:04:27 pm »

Prowokacyjnie tak napisałem  ;) Ciekawiło mnie czy ktoś wyłapie. Konstantynopol to siedziba kolejnej chrześcijańskiej marionetki made in usa, aktywisty postępu - taki drugi Bergoglio tylko na Froncie Wschodnim ;D

Niedługo po wyborze Bergoglia żartobliwie "prorokowałem", że Bergoglio skończy na smietniku historii a St.Petersburg będzie siedzibą Papieża, którego uzna Cerkiew i Tradsy.
Zamach zbrojny (nieudany, zginął jakiś ksiądz) na głowę Cerkwi Prawosławnej PM na Ukrainie. Próby załatwienia Poroszence autokefalii dla Cerkwi Rządowej. Nieudana próba konstantynopolitańskiej marionetki zorganizowania postępowego Soboru "Vaticanum II dla Parawosławia" sprawiają, że Drugi Rzym przybliża się dużymi krokami. Jeszcze tylko jesienny synod w Watykanie "o młodzieży", który klepnie sodomię jako równouprawniony sposób wyrażania chrześcijanskiej miłości a błogosławieństwo Urbi et Orbi 2018 oglądać będziemy na RT  ;D
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #1561 dnia: Października 03, 2018, 17:47:10 pm »

W tym momencie - https://youtu.be/JKlFuH8gXCw?t=7121 - zawsze wykonuję duży pokłon czołem do posadzki.


Dlaczego?
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #1562 dnia: Października 03, 2018, 22:21:11 pm »

Tak - sporo zmieniło się w mentalności przeciętnego katolika po pamiętnym Soborze. Abyśmy nie całkiem oduraczeli, i abyśmy pamiętali o tym, że są rzeczy ważniejsze niż najbardziej złota liturgia, przypomnijmy sobie, że jeszcze kilkadziesiąt lat przed wiekopomnym Vaticanum Secundum, aby katolika zapędzić do cerkwi w celu podziwiania tych wspaniałych pień i innych obrzędów, trzeba było używać zgoła niekonwencjonalnych metod, a i tak niektórzy nie pojmowali dobra, które im Cerkiew proponuje. Dzisiaj, wyposażeni w posoborowe mózgi, katolicy wędrują tam dobrowolnie, a co gorliwsi, aż nogami przebierają, aby doczekać „papieża” na Kremlu, albo przynajmniej nad Newą.


   W poniedziałek, jeszcze się nie rozwidniło, a kozacy batami pospędzali w Próchenkach wszystkich mieszkańców od lat piętnastu wieku, z chat przed szkołę i kazali im stać w gromadzie. Kozacy otoczyli ich i pilnowali, żeby nikt się nie oddalił, a mróz był straszny i tak długo, długo czekali ludzie, aż naczelnik wstał, zjadł śniadanie, wtedy wyszedł. „No, trzymacie się swego, to zobaczymy, co będzie dalej?!” I wywołał Prokopa, który miał chatę 1a od kołowrotu i był to stary pastuch. Klimenko zapytuje go: „Będziesz chodził w cerkiew?”. Prokop: „Ja proszę Naczelnika, nigdy nie chodzę do cerkwi, bo pasę trzodę”.
   „Do prawosławnej spowiedzi będziesz chodził?”. Prokop powiada, że nie. Naczelnik do kozaków się zwrócił i kazał Prokopowi tyle, a tyle dać nahajek. Prokop bity, z bólu powiedział, że zgłasny, ale potem nigdy do cerkwi nie chodził. Bito w ten sposób, że  jeden kozak brał za nogi, dwóch pod pachę, jeden głowę trzymał, trzeci bił. Zwykle kozaków przedtem upajano, niektórzy to nigdy nie chcieli iść bić. Z tych co u nas stali, to jeden nigdy za nic nigdy nie byłby iść bić, tamci dwaj to szli chętnie. Szczególnie jeden to tak z przyjemnością, aż wyskakiwał! Drugiego „odmówili” od bicia matka i ojciec i potem był dobry.
   Strach patrzeć, jak bito. Naprzód do naga rozbierano, skóra pod razami wznosiła się, siniała, czerniała, puchła. Z początku bito na dworze, ale mróz był tęgi, naczelnik zmarzł, więc wszedł do szkoły i kazał po jednemu wprowadzać numery, tj. wszystkich mieszkańców jednej chaty, te były ponumerowane. Zwykle zaczynano od najmłodszego. A jak się napatrzyli na ból dzieci, to szli rodzice. Jęki męczonych rozlegały się wszędzie, a sprzed szkoły nie można się było ruszyć, bo kozacy nahajkami do kupy wszystkich spędzali, aby nikt nie uszedł. Ludzie, słysząc skargi i jęki mordowanych, stali i modlili się, i cały lud tak zajęty był tym błaganiem do Boga, że nawet jakoś na duszy słodko było. Zdawał się ten czas nie tak straszny i nawet niejeden ochotnie czekał swego porządku numerowego. Moja towarzyszka, Ewcia, mówiła: «A czemuż to już mnie nie biorą? Przykrzy mi się stać!». Ta Ewcia była okrutnie pobożna, była potem strasznie bita i miała szczególną łaskę u Pana Boga, bo jak jęła mówić, to nawracała i złych i tych co byli przystali (do Cerkwi prawosławnej). Tak po kolei bito bez ustanku, kozacy się zmieniali aż późno w noc. Już musiała być blisko 10.00 wieczór, kiedy rozpuszczono ludzi do chat, i tego dnia, tj. w poniedziałek, nie przyszła jeszcze na nas kolej. Tylko sąsiad nasz Jozafat okrutnie był męczony. Wytrzymał przeszło 200 i więcej nahajek tego dnia, a bito go jeszcze we wtorek i we środę. Naczelnik kazał po 60 nahajkach, czy innej liczbie, zatrzymać się i pytał Jozafata «A cóż ty teraz zgłasnyj?» [tzn. czy zgadzasz się] A on nic nie mówi, tylko trochę się podniósł z ziemi i klęczy. «A będziesz do cerkwi chodził?».
   «Jak będzie monstrancja i organy wrócą, będę!» Nową ilość nahajek przypisał mu Klimenko i Jozafat wśród nich tak cicho jęczał: «O Matko Boska, ratuj mnie!». «Zaraz cię Matka Boska poratuje!» i jeszcze dodać mu kazał 30 nahajek i pyta: «A cóż, nie poratowała cię twoja Matra Dei?». I Klimenko trzy razy kazał przestawać i pyta, a Jozafat znów powiedział: «Ja raz mówiłem, jak będzie monstrancja i organy». Za to nowe nahajki. Potem znów nowe mu wyliczono za to, że nie odpowiadał. I krew się już lała. Na poły umarłego odniesiono do chaty, gdzie tych wszystkich, co pomdleli, zanoszono, niby szpital, ale nazajutrz od tych, co tam leżeli, zaczynano bić. Córka Jozafata aż mdlała z bólu, patrząc na męki ojca. Tak zbici, po parę miesięcy, ani leżeć, ani siedzieć nie mogli. Józefat, silny tak i tęgi chłop, po tym biciu nigdy już do siebie nie przyszedł i umarł tego lata.


Helena Filipczuk, Wspomnienia [w:] Zanim wróciła Polska. Martyrologium ludności unickiej na Podlasiu w latach 1866-1905 w świetle wspomnień, wybór i oprac. Tadeusz Krawczak, Warszawa 1994, s. 25-27.
Zapisane
ahmed
aktywista
*****
Wiadomości: 575


wychowany z babcią

« Odpowiedz #1563 dnia: Października 03, 2018, 22:35:01 pm »

Widzę, że kota nié ma, to i myszy grasują. Pokomentuję sobie.

Prowokacyjnie tak napisałem  ;) Ciekawiło mnie czy ktoś wyłapie. Konstantynopol to siedziba kolejnej chrześcijańskiej marionetki made in usa, aktywisty postępu - taki drugi Bergoglio tylko na Froncie Wschodnim ;D

1. Theorja spiskowa o "chrześcijańskich marjonetkach made in USA"; theorje spiskowé samé w sobie nie są niczém złym, ale należy się opiérać w życiu raczéj na faktach, niż na theorjach.
2. Bezczelne wyzywanié Patryjarchy Konstantynopolskiégo (który akurat boli Moskali, coż za zbieg okoliczności...) od "aktywistów postępu". Przypisy nie przewidziané.

Zamach zbrojny (nieudany, zginął jakiś ksiądz) na głowę Cerkwi Prawosławnej PM na Ukrainie.
Bez przypisów, zapewne bezpodstawna interpretacja. W ogóle, jedyna podobna informacja, jaka mi mignęła w tym roku, to dokonana przez biskupa próba zabójstwa samozwańczégo patryjarchy Kijowskiégo.
To wszystko zapewne w kontrze do wcześniéj linkowanégo filmiku, wyglądającégo na próbę podtrucia Patryjarchy Konstantynopolskiégo. Próba rozmycia faktu w morzu pustych, niesprawdzalnych oskarżeń. Zatopienié rozumu oceanem pomówień.

Nieudana próba konstantynopolitańskiej marionetki zorganizowania postępowego Soboru "Vaticanum II dla Parawosławia"

Pomówienié.

Jeszcze tylko jesienny synod w Watykanie "o młodzieży", który klepnie sodomię jako równouprawniony sposób wyrażania chrześcijanskiej miłości

Oskarżenié co najmniéj przedwczesné.

Wszystko w sosie "muh Russia".

Najzabawniejszé, że tén wykwit powstał w kontexcie zapożyczenia przez Moskali praktyki mówienia komentarzy podczas liturgii :O

__________

śpiew znamienny

Neumatyczny. Знамѧ = νευμα (chyba).
Zapisane
Wojna jeszcze nie jest aż tak daleko.
Ukraina będzie graniczyć z Czerkiesją, Kałmucją i Mordowją.
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #1564 dnia: Października 11, 2018, 22:13:02 pm »

https://www.patriarchate.org/-/communiq-1


Ja to rozumiem tak: od dzisiaj metropolia kijowska nie jest juz oficjalnie terytorium kanonicznym Patriarchatu Moskiewskiego. Wróciła ona do Cerkwi-Matki. Uprawnienie PM do zwierzchnictwa nad tą metropolią z roku 1686 r. zostało cofnięte. Powody zmiany zostały podane w pierwszym oświadczeniu Patriarchatu Ekumenicznego oraz dzisiaj. Głową Cerkwi na Ukrainie jest od dzisiaj patriarcha ekumeniczny. W Jego imieniu kuratelę nad Cerkwią sprawuje dwóch egzarchów. Są wysłannikami/legatami patriarchy. To oznacza, że na Ukrainie nie ma już cerkwi niekanonicznych. Miliony wiernych zostało włączonych do Jednej Św. i Apostolskiej Cerkwi Prawosławnej. To jest ogromna radość. Miliony ludzi może dostąpić zbawienia w Chrystusie. Już nie trzeba zadawać pytania kto jest z jakiej cerkwi. To jest naprawdę wielka radość.
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #1565 dnia: Października 12, 2018, 08:24:10 am »

Helena Filipczuk, Wspomnienia [w:] Zanim wróciła Polska. Martyrologium ludności unickiej na Podlasiu w latach 1866-1905 w świetle wspomnień, wybór i oprac. Tadeusz Krawczak, Warszawa 1994, s. 25-27.
Polki znad Berezyny z konieczności paliły tytoń, co powodowało, że ciemne popstwo uważało je za wysłannice złych mocy i w rezultacie pozostawiało rodziny w spokoju.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #1566 dnia: Października 12, 2018, 15:06:01 pm »

Patriarchat Konstantynopola zdjął ekskomunikę z ukraińskich biskupów

Patriarchat Konstantynopola ponownie włączył do Kościoła prawosławnego patriarchę Filareta (Denysenko) i metropolitę Makarego (Maletycza), zwierzchników Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) i Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz wiernych tych Kościołów, uważanych za schizmatyckie, gdyż nie uznają ich inne Kościoły prawosławne. Decyzję w tej sprawie podjął Święty Synod Patriarchatu Konstantynopolskiego na dzisiejszym posiedzeniu.

Warto zauważyć, że decyzja Patriarchatu Konstantynopola, podjęta w kontekście procesu przyznawania autokefalii (niezależności) ukraińskiemu prawosławiu, wytrąca Patriarchatowi Moskiewskiemu z rąk argument o przyznawaniu jej „schizmatykom”, którzy oderwali się od rosyjskiego Kościoła-Matki.
(...)
https://ekai.pl/patriarchat-konstantynopola-zdjal-ekskomunike-ukrainskich-biskupow/
Zapisane
ahmed
aktywista
*****
Wiadomości: 575


wychowany z babcią

« Odpowiedz #1567 dnia: Października 14, 2018, 21:20:13 pm »

https://www.patriarchate.org/-/communiq-1


Ja to rozumiem tak: od dzisiaj metropolia kijowska nie jest juz oficjalnie terytorium kanonicznym Patriarchatu Moskiewskiego. Wróciła ona do Cerkwi-Matki. Uprawnienie PM do zwierzchnictwa nad tą metropolią z roku 1686 r. zostało cofnięte.

Źle pan rozumié, ponieważ tam pisze* co innégo.
(*wiém, że norma każe pisać "jest napisané", ale mam co do niéj wątpliwości)

Cytuj
The Holy Synod (...) decreed:
(...)
4) To revoke the legal binding of the Synodal Letter of the year 1686, issued for the circumstances of that time, which granted the right through oikonomia to the Patriarch of Moscow to ordain the Metropolitan of Kyiv, elected by the Clergy-Laity Assembly of his eparchy, who would commemorate the Ecumenical Patriarch as the First hierarch at any celebration, proclaiming and affirming his canonical dependence to the Mother Church of Constantinople.

Z tego nie wynika, żeby Moskwa miała prawa do wyboru metropolity kijowskiégo (jedynie mieli konsekrować już wybranégo) albo metropolja kijowska stanowiła jéj kanoniczné terytorjum.

Miliony wiernych zostało włączonych do Jednej Św. i Apostolskiej Cerkwi Prawosławnej. To jest ogromna radość. Miliony ludzi może dostąpić zbawienia w Chrystusie. Już nie trzeba zadawać pytania kto jest z jakiej cerkwi. To jest naprawdę wielka radość.

Czy pan naprawdę nie zdaje sobie sprawy, że znakomita większość z tych ludzi nie ponosi osobiście żadnéj winy za to, że są w jakiéjś schiźmie? (we schiźmie względem Rzymu, przede wszystkiém)
« Ostatnia zmiana: Października 14, 2018, 21:22:35 pm wysłana przez ahmed » Zapisane
Wojna jeszcze nie jest aż tak daleko.
Ukraina będzie graniczyć z Czerkiesją, Kałmucją i Mordowją.
(se)cessio
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 240

ochrzczon, azali znów jakoby katechumen?

« Odpowiedz #1568 dnia: Października 15, 2018, 13:36:27 pm »

Cytuj
...znakomita większość z tych ludzi nie ponosi osobiście żadnej winy...

Nie rozumiem dlaczego (właśnie:-) szanowny pan ma tak niską opinię w tem. śwadomości religijnej naszego "bratniego" narodu. Poważnie.

Będe też ostrzegać moskalofobów przed pochopną radością z tych zmian administracyjnych.
Nie chodzi tylko o konflikty (na różną skalę) jakie mogą wybuchnąć np. wokół narodowej tożsamości ławr i ich lokatorów.
Nie jestem miłośnikiem unii brzeskich iip., ale jeszcze mniej strat duchowych i teryt. nawet posoborowego KRK. Suponuję, że nie trzeba być wielkim orłem z logiki, by przewidzieć i to w dość krótkim okresie w kierunku której "Cerkwi" będą się przesuwać sympatie, szczególnie u bezkompromisowych miłośników samostijnoj Ukr. w zachodnich (dotąd grecko-katolickich) jej obwodach. Bo tak na zdrowy rozum: który papa bardziej przypomina "katolickiego" arcypasterza? Obecny patryiarcha rymskij czy bizantyiskij? Żyją sobie "w Prawdzie":-)  w przykładnej zgodzie, ale ten drugi mniej poświęceń wymaga, a i autokefalie krzywdzonej przez wieki przez "panów-kolonizatorów" ojczyźnie prawilno przyznał.
Przynajmniej jeden z ważnych powódów do pozostawania wiernym dalekiemu i dość obcemu (dla zwykłego uniaty) Watykanowi odpada- szczególnie za Tego ponyfixa.

Z drugiej strony, jak mówię, za uniatyzmem (w narodowo-ukraińskim ale także Near East wydaniu) i innymi marranami nie przepadam zbytnio. Zatem...długo po nich płakał nie będę. W perspektywie szybko kroczącego NWO, one religion peace&love i "jedynego" kościoła powszechnego...
Zapisane
accessus XII... (było-minęło) Aktualnie raczej Kakure-kirishitan. Silentium !

Należy "skasować" samorodnych/domorosłych likwidarorów Towarzystwa, które przecież NIE samo(wolnie) zwyciężyło stary Kościół. W Nim in saecula saeculorum.

Lange Leben für Kaiserin und 1. Bischof in Rom+
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #1569 dnia: Października 15, 2018, 14:34:50 pm »

Cytuj
...znakomita większość z tych ludzi nie ponosi osobiście żadnej winy...

Nie rozumiem dlaczego (właśnie:-) szanowny pan ma tak niską opinię w tem. śwadomości religijnej naszego "bratniego" narodu. Poważnie.

Będe też ostrzegać moskalofobów przed pochopną radością z tych zmian administracyjnych.
Nie chodzi tylko o konflikty (na różną skalę) jakie mogą wybuchnąć np. wokół narodowej tożsamości ławr i ich lokatorów.
Nie jestem miłośnikiem unii brzeskich iip., ale jeszcze mniej strat duchowych i teryt. nawet posoborowego KRK. Suponuję, że nie trzeba być wielkim orłem z logiki, by przewidzieć i to w dość krótkim okresie w kierunku której "Cerkwi" będą się przesuwać sympatie, szczególnie u bezkompromisowych miłośników samostijnoj Ukr. w zachodnich (dotąd grecko-katolickich) jej obwodach. Bo tak na zdrowy rozum: który papa bardziej przypomina "katolickiego" arcypasterza? Obecny patryiarcha rymskij czy bizantyiskij? Żyją sobie "w Prawdzie":-)  w przykładnej zgodzie, ale ten drugi mniej poświęceń wymaga, a i autokefalie krzywdzonej przez wieki przez "panów-kolonizatorów" ojczyźnie prawilno przyznał.
Przynajmniej jeden z ważnych powódów do pozostawania wiernym dalekiemu i dość obcemu (dla zwykłego uniaty) Watykanowi odpada- szczególnie za Tego ponyfixa.

Z drugiej strony, jak mówię, za uniatyzmem (w narodowo-ukraińskim ale także Near East wydaniu) i innymi marranami nie przepadam zbytnio. Zatem...długo po nich płakał nie będę. W perspektywie szybko kroczącego NWO, one religion peace&love i "jedynego" kościoła powszechnego...

Bardzo słuszne uwagi.
Na Ukrainie rządzą cudzoziemcy: Amerykanie, Kanadyjczycy, Niemcy, min. Nowak od zegarków i mrowie innych złodziei drobniejszych. Autokefalię załatwili Ukrainie Amerykanie. Tak więc po przyjęciu na Ukrainie świeckiego homo-prawa jest czas na aggiornamento Cerkwi Ukraińskiej. Będzie to przyczółek postępu na terytorium cerkiewnym.
To eksportowanie na Wschód kolorowych homo-rewolucji może nam odbić się czkawką. Lenin w zaplombowanym wagonie - to była pierwsza kolorowa rewolucja - czerwona.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
ahmed
aktywista
*****
Wiadomości: 575


wychowany z babcią

« Odpowiedz #1570 dnia: Października 15, 2018, 18:14:29 pm »

O, proszę: pisałem do pana Theologa, a tutaj od razu dwie takié osoby wyskoczyły wybronić go przed trudnym pytaniém :D

Powtórzmy jeszcze raz to, co jest istotné i bywa przekłamywané:
— Moskwa nie miała prawa do wyboru metropolity kijowskiégo — to prawo miał jakiś synod duchowieństwa i świeckich eparchii kijowskiéj;
— biskup moskiewski — tam tytułowany patryjarchą — miał ze względów praktycznych ("przez ekonomiję") prawo wykonywać potrzebné obrzędy nad wybranym na metropolitę duchownym;
— metropolja kijowska (obejmująca w tamtym momencie cały greckoobrządkowy obszar przedrozbiorowéj Rzeczypospolitéj!) przynależy do patrjarchatu konstantynopolskiégo (czy, jak wolicie, konstantynopolitańskiégo).

Sto piérwsza rocznica zakończenia objawień fatimskich została uświetniona poważnym krokiem w kiérunku uświadomienia światu chrześcijańskiému przez kompetentną władzę (Konstantynopol), że satanistyczna sekta moskiewska okupuje chrześcijańskié świątynié na Rusi. Ευχαριστησωμεν τω Κυριω Θεω ημων.



Eph VI 12: Οτι ουκ εστιν ημιν η παλη προς αιμα και σαρκα, αλλα προς τας αρχας, προς τας εξουσιας, προς τους κοσμοκρατορας του σκοτου τουτου, προς τα πνευματα της πονηριας εν τοις επουρανιοις.

U nas nié ma walki co do ciała i krwi, ale to nie znaczy, że żyjemy w innym świecie niż ci, którzy walczą według nich. I podczas gdy my się przejmujemy nieprawidłowością obrządków w — naszych przecież! — kościołach, gdzie spotykają się jacyś odnowiciele w nie wiadomo jakim duchu, w tym samym czasie ktoś inny może się przejmować tym, że polskié społeczeństwo nadal jeszcze jest w dużéj mierze zorganizowané — a to przez struktury kościelné. Dlatego obok nas, którzy walczymy o czystość Liturgii, mogą się pojawiać takié wieśki czy ryśki, którym zależy na eskalowaniu napięć, aby doprowadzić w końcu do rozpadu wspomnianych struktur. Oni dążą do téj sytuacji, którą się udało osiągnąć na Ukrainie: że wierzącé społeczeństwo jest (jeszcze) podzieloné na aż cztéry ogranizacje religijné, zamiast na jednę dużą (dyzunici) i jednę mniejszą (unici). Ta walka dzieje się obok téj naszéj walki o zasady i przenika się z nią na wszelkié możliwé sposoby: raz oni są niby z nami, raz przeciw nam.

Różné takié wieśki czy ryśki próbują walkę o zachowanié, użyciowianié czy wreszcie rozszérzanié polskiéj zachodniéj (rzymskiéj, dominikańskiéj) tradycji liturgicznéj przeistoczyć w walkę z tym czy innym biskupem; abyśmy się wszyscy poznienawidzali w naszych sporach (w których swoją drogą mamy rację) i rozpadli, jak stary Izrael się rozpadał w czasach Chrystusowych. Tym trudniejsza jest nasza walka, ale jéj celem koniec końców jest raczéj długi marsz przez instytucje albo ich przejęcié w trakcie rozpadu — ale nigdy nie walka z nimi!

Wreszcie, nasza jedność to w piérwszym rzędzie jedność wiary, a żadną miarą nie jedność obrządku czy języka. I dobrze będzie, jeśli Kościół Rzymsko-Katholicki ustąpi innym częściom Kościoła Katholickiégo. Powiém więcéj: według mnie należy do tego dążyć. Na pohybel zachodnim schizmatykom.
« Ostatnia zmiana: Października 15, 2018, 18:19:47 pm wysłana przez ahmed » Zapisane
Wojna jeszcze nie jest aż tak daleko.
Ukraina będzie graniczyć z Czerkiesją, Kałmucją i Mordowją.
Infirmus
uczestnik
***
Wiadomości: 172


« Odpowiedz #1571 dnia: Października 17, 2018, 03:27:13 am »

Cytuj
Moskwa zrywa kościelne więzi z Konstantynopolem co oznacza rozłam w prawosławiu.

To największy podział w chrześcijaństwie od Wielkiej Schizmy 1054 roku, kiedy to prawosławie zerwało z Rzymem i katolicyzmem.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/imperialne-plany-moskwy-doprowadzily-do-wielkiego-rozlamu-w-prawoslawiu/wqdfk9y

Schizma u schizmatyków--też mi nowina. ;)

Zapisane
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #1572 dnia: Października 18, 2018, 23:54:57 pm »

Unia brzeska

https://orthodoxia.pl/unia-brzeska-1596-r-dr-stefan-dmitruk/
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 965


« Odpowiedz #1573 dnia: Października 19, 2018, 12:05:05 pm »

Patriarchat Kijowski jest jeszcze bardziej przeżarty banderyzmem niż UKGK więc powodów do radości zbytnio nie widzę. Co do patriarchy Bartłomieja istnieją uzasadnione podejrzenia nie tylko o agenturalnej pracy dla USA ale i członkostwa w masonerii. Niestety Konstantynopol po 1453 roku stał się prostytutką najpierw Turków a teraz fartuszkowców.
Zapisane
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #1574 dnia: Października 19, 2018, 16:35:43 pm »

Unia brzeska

https://orthodoxia.pl/unia-brzeska-1596-r-dr-stefan-dmitruk/

„W 1872 r. zabrano dwóch włościan ze starszyzny wsi Gęsi na indagację do Białej. Archirej i popi starali się ich przekonać do prawosławia. Jeden z tych dwóch włościan Andrzej Kruszyński okazał się tak biegły w teologii, że musiano go odesłać do domu. Drugi nazwiskiem Lisak był prostym człowiekiem. przywiedziono go pod strażą i przemocą pomazano jego czoło olejem. Pop oznajmił, że odtąd jest prawosławnym. Lisak znikł. Po kilku godzinach stanął skrwawiony, z twarzą skurczoną od bólu i z okropną raną na czole. "Teraz już nie jestem i nigdy nie mogę być prawosławny" - powiedział. Okazało się, że wyciął sobie brzytwą skórę z czoła pomazaną olejem przez popa i rzucił w ogień”.

Józef Geresz, Unitów podlaskich droga do świętości, Podlaska Oficyna Wydawnicza Rapid Press [Lublin] 1991, s. 6-7.

Do powyższego opisu podany jest przypis: J. Łubieńska (Ottonówna), Podlaskie "Hospody Pomyłuj" 1872-1905. Kronika 33 lat prześladowania unii przez naocznego świadka, Kraków 1908, s. 17. W przedmowie do tego dzieła Autorka wyjaśnia, że publikuje swoje wspomnienia dopiero teraz (w roku 1908, a więc po ukazie tolerancyjnym), gdyż wcześniej mogłoby to pociągnąć nieobliczalne następstwa dla unitów). W źródle tym zawarty jest pierwotny tego wydarzenia:

„Wtedy właśnie dwóch włościan wsi Gęsi powiatu radzyńskiego zabrano na indagacyę do Białej, aby za wszystkich Unitów się wytłumaczyć. Archirej, popi starali się rozumowaniem wytłumaczyć ich pokonać, lecz jeden z nich, Andrzej Kruszyński, okazał się tak biegły w teologii (był to druh wojenny Rusia), przytaczał tak płynnie artykuły soborów i rokowania florenckie o rozłące Kościołów, że go niezwłocznie odesłano, aby nie bałamucił drugiego. Ten drugi, nazwiskiem Lisak był prostakiem. Powiedli go do cerkwi pod strażą i przemocą pomazali czoło jego czoło olejem, święconym przez schizmatyków. Gdy go następnie pop objaśnił, że przez ten obrządek uczynił go prawosławnym, Lisak znikł; po paru zaś godzinach stanął na powrót w oczach archireja, blady, zakrwawiony, z twarzą straszliwie od bólu skurczoną i okropną raną na czole.
- Teraz już nie jestem i nigdy nie mogę być prawosławnym - rzekł z dumą - bo obrałem sobie brzytwą skórę z czoła.
Rzeczywiście, od brwi do włosów miał wyrżnięty wydłużony kawał ciała na głębokość kilku milimetrów. W szpitalu odratowano go z trudnością, gdyż wrzucił w ogień olejem skalany kawał skóry, a żywe mięso nie pokryte groziło zakażeniem krwi".

http://bbc.mbp.org.pl/dlibra/doccontent?id=1647

Jak w liturgice prawosławnej nazywa się obrzęd pomazania czoła olejem stosowany wobec katolików przechodzących na schizmę, którego ci katolicy, nieoświeceni jeszcze duchem soborowego ekumenizmu, tak bardzo nie chcieli przyjmować?


« Ostatnia zmiana: Października 20, 2018, 12:35:16 pm wysłana przez casimirus » Zapisane
Strony: 1 ... 103 104 [105] 106 107 ... 126 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Kwestie związane z prawosławiem « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!