Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 19, 2024, 01:57:07 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231947 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Kwestie związane z prawosławiem
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 15 16 [17] 18 19 ... 126 Drukuj
Autor Wątek: Kwestie związane z prawosławiem  (Przeczytany 418598 razy)
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #240 dnia: Listopada 27, 2010, 20:20:46 pm »

a dokladnie, której? bo cerkwii w Moskwie jest dosyć dużo.

I wszystkie autokefaliczne?

A tak poważnie: twierdzi Pan, że cerkiew opiera się na Objawieniu. Czy może Pan wskazać na źródło ustroju cerkwi w Objawieniu?
Zapisane
Petros
Gość
« Odpowiedz #241 dnia: Listopada 27, 2010, 20:23:15 pm »

Duszpasterska działalność Kościoła katolickiego, zarówno łacińskiego jak i wschodniego nie stawia sobie już więcej za cel odsuwania wiernych od jednego Kościoła do drugiego, co oznacza, że rezygnuje z prozelityzmu wśród prawosławnych skupiając się na zaspokajaniu duchowych potrzeb swoich własnych wiernych. Aktywność Kościoła katolickiego odrzuca dążenie do ekspansji kosztem Kościoła prawosławnego.

Biskupi i księża mają wobec Boga obowiązek polegający na poszanowaniu dla władzy, którą otrzymali od Ducha Świętego biskupi i księża innego Kościoła i z tego też powodu powinni unikać mieszania się w życie duchowe wiernych tego Kościoła

Komisja wyraża nadzieję, że odrzucenie na przyszłość wszelkiego prozelityzmu i wszelkich dążeń katolików do ekspansji kosztem Kościoła prawosławnego przezwycięży trudności, które zmusiły pewne Kościoły autokefaliczne do zawieszenia swego udziału w dialogu teologicznym, a Kościoły prawosławne ponownie będą w stanie wspólnie kontynuować tak obiecująco rozpoczętą pracę teologiczną.
Zapisane
Petros
Gość
« Odpowiedz #242 dnia: Listopada 27, 2010, 20:24:20 pm »

A tak poważnie: twierdzi Pan, że cerkiew opiera się na Objawieniu. Czy może Pan wskazać na źródło ustroju cerkwi w Objawieniu?

Pismo Św. i Tradycja
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #243 dnia: Listopada 27, 2010, 20:26:52 pm »

Duszpasterska działalność Kościoła katolickiego, zarówno łacińskiego jak i wschodniego nie stawia sobie już więcej za cel odsuwania wiernych od jednego Kościoła do drugiego, co oznacza, że rezygnuje z prozelityzmu wśród prawosławnych skupiając się na zaspokajaniu duchowych potrzeb swoich własnych wiernych. Aktywność Kościoła katolickiego odrzuca dążenie do ekspansji kosztem Kościoła prawosławnego.
Jasię nigdy nie łudziłem, żeby jakiekolwiek dzieło kard. Kaspersa mogło kogokolwiek nawrócić na o innego niż ateizm...
Z czyjego mandatu działała owa komisja? Jakim prawem wypowiadała się w imieniu Kościoła Katolickiego?
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #244 dnia: Listopada 27, 2010, 20:27:58 pm »

A tak poważnie: twierdzi Pan, że cerkiew opiera się na Objawieniu. Czy może Pan wskazać na źródło ustroju cerkwi w Objawieniu?

Pismo Św. i Tradycja

A konkretnie? (proszę o cytaty)
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #245 dnia: Listopada 27, 2010, 20:37:48 pm »

To tylko jeden przykładzik wskazujący na to, że nie ma Pan pojęcia o historii cerkwi na ziemiach Rzeczypospolitej:


Gdzie te barbarzynsko zniszczone przez katolikow cerkwie? W Warszawie na pl. Saskim,

Cerkiew na Placu Saskim w Warszawie była takim samym barbarzyństwem, jak po drugiej wojnie pałac kultury i nauki im. Józefa Stalina.
Rozbiórka tej cerkwi była symbolem odzyskania przez Polskę niepodległości, przerabianie kościołów na cerkwie było symbolem zniewolenia.
« Ostatnia zmiana: Listopada 27, 2010, 20:43:30 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
Petros
Gość
« Odpowiedz #246 dnia: Listopada 27, 2010, 20:44:17 pm »

Z czyjego mandatu działała owa komisja? Jakim prawem wypowiadała się w imieniu Kościoła Katolickiego?

To pytanie proszę kierować do biskupa Rzymu, nie do mnie.

Jak rozumiem każdy kardynał pracujący w dykasteriach apostolskich działa zawsze z legacji papieża. Bardzo proszę nie wciskać, że jakikolwiek kardynał  działałby bez zgody i wiedzy papieża.

Jak rozumiem dla Was słowa Waszego papieża Jana Pawła II o odrzuceniu prozelityzmu, również są bez znaczenia ;)

Tak, w koncu papieza maja tylko słuchac "Wschodniacy", bo jak nie to piekło ;)

Argumenty usprawiedliwiające niszczenie cerkwi PAKP, jako relikt zaborów są tak żenujące, że nawet nie chce mi się do nich odnosić.
Polecam fotki z tego jakże "radosnego" okresu niszczenia "schizmatyków" http://www.cerkiew1938.pl/


Marcinie, z całym szacunkiem, niby coś wiesz że dzwoni, ale gdzie i w której cerkwi to już zupełnie inna sprawa. Szkoda.

Panie Zygmuncie, proszę się trochę wysilić.
Zapisane
Petros
Gość
« Odpowiedz #247 dnia: Listopada 27, 2010, 20:49:50 pm »

Cerkiew na Placu Saskim w Warszawie była takim samym barbarzyństwem, jak po drugiej wojnie pałac kultury i nauki im. Józefa Stalina.
Rozbiórka tej cerkwi była symbolem odzyskania przez Polskę niepodległości, przerabianie kościołów na cerkwie było symbolem zniewolenia.

Zalecałbym podróż do krajów nadbałtyckich i Finlandii, które również były pod zaborem rosyjskim i sprawdzenie ile dokałdnie takich "symboli zniewolenia" zostało zniszczonych.

Dziś cerkiew św. Aleksandra Newskiego byłaby jednym z najpiękniejszych zabytków Warszawy.
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #248 dnia: Listopada 27, 2010, 20:55:05 pm »

Jeśli  w ważnym miejscu dominowała cerkiew z czasów zaborów to należało ją zburzyć, ponieważ stanowiła obcy wtręt w polskim krajobrazie kulturowym. Plac saski był częścią pięknego założenia o randze europejskiej, które Warszawa zawdzięcza dynastii saskiej. A tu nagle taki wrzód: cerkiew dominująca nad polskim miastem.

Na marginesie: nie wiem jakie jest Pana wykształcenie, jestem historykiem sztuki.

Przepraszam, na dziś kończę dyskusję - chcę za to dokończyć Ożenek Gogola.

« Ostatnia zmiana: Listopada 27, 2010, 20:58:33 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
Petros
Gość
« Odpowiedz #249 dnia: Listopada 27, 2010, 21:00:24 pm »

Zalecałbym zimne kąpiele w przeręblu, dla otrzeźwienia.
Zapisane
Kubaturus
aktywista
*****
Wiadomości: 919


« Odpowiedz #250 dnia: Listopada 27, 2010, 21:49:23 pm »

Panie Petros :) pan sobie wentylkiem powietrze spuści bo pan pęknie. :) ;)

Pan się pastwisz nad cierpiącymi bzdecąc o kard. Kasperze!

A i bardzo czekam jak odpowie pan, panu Zygmuntowi- miganie się panu nie wychodzi- a jak już to bokiem. Ja też proszę o cytaty.  8)

Na początku sensownie pan prawił, a tak już rozumiem na czym polega problem z tzw. "prawosławiem".

Pan też niszczyłby cerkwie, gdyby był pan pewien tego, że przesiaduje tam agentura i potencjalni zdrajcy! :'( Smutne, ale zrozumiałe, praktyczne.
Zapisane
Dwa filary! Bosko! - Dwie korony! Maksymilian Maria!
marcin
Gość
« Odpowiedz #251 dnia: Listopada 27, 2010, 22:36:37 pm »

Cerkiew na Placu Saskim w Warszawie była takim samym barbarzyństwem, jak po drugiej wojnie pałac kultury i nauki im. Józefa Stalina.
Rozbiórka tej cerkwi była symbolem odzyskania przez Polskę niepodległości, przerabianie kościołów na cerkwie było symbolem zniewolenia.

Zalecałbym podróż do krajów nadbałtyckich i Finlandii, które również były pod zaborem rosyjskim i sprawdzenie ile dokałdnie takich "symboli zniewolenia" zostało zniszczonych.

Dziś cerkiew św. Aleksandra Newskiego byłaby jednym z najpiękniejszych zabytków Warszawy.
to jakby w Moskwie na placu czerwonym stanęła gigantyczna gotycka katedra katolicka... osobiście sobór newskiego dałbym unitom ale trzeba pamiętam o napiętych stosunkach z Rusianami,  ewentualnie lekko ją przerobić na kościół. Budowa tego soboru była polityczna i polityczne było ROZEBRANIE, tego soboru nie zniszczono.
Piotrze rok 1938 był strasznym rokiem i nikt tu nie będzie bronił niszczenia cerkwi, ale sprawiedliwość wymaga aby ukazać całe te wydarzenie w pełnym świetle. Porównywanie Polaków do sowietów jest obrażające. Podobnie jak argument z Kosowem.
Cytuj
Ni 12 godina nakon rata jos niko iz manjeg bh entiteta nije odgovarao za kulturocid tj rusenje vjerskih objekata.Na podrucju tzv. RS je u potpunosti unisteno oko 1000 dzamija.Samo u Banjaluci je sravnjeno sa zemljom 27 dzamija,a na sirem podrucju Banja Luke 205 dzamija.U banjaluckoj biskupiji je srusena 81 katolicka crkva.

tłum. 12 lat po wojnie jeszcze nikt z "mniejszego bh entiteta" (bh składa się z 3 entitetów) nie odpowiedział za klturobójstwo tj zniszczenie obiektów religijnych. Na obszarze tzw Republiki Serbskiej zostało w całości zniszczonych okolo 1000(sic!) meczetów. Jedynie w Banjaluce zrównano z ziemią 27 eczetów a na przestrzeni regionu Banjej Luki 205 meczetów. W banjaluckiej diecezji zniszczono 81 kościołów katolickich.

Piotrze to tylko wierzchołek góry lodowej. A ty ciągle o Kosowie...
tu tylko zniszczone Kościoły w BiH a trzeba pamiętać że katolicy w BiH to tylko około 17%, więcej zniszczono na terenie tzw Republiki Serbskiej Krajiny. To zrobili prawosławni! Prawosławni którzy 400 lat temu byli katolikami i dzięki Turkom patriarchat serbski ich "ponawracał".

Uništeni i oštećeni objekti Katoličke crkve
Objekti    Potpuno uništeno    Teško oštećeno    Oštećeno    Ukupno stradalo
            
Župne crkve    65    100    101    266
Ostale crkve    51    70    185    306
Kapele    88    79    87    254
Župne kuće i dvorane    66    85    135    286
Samostani    7    24    49    80
Groblja    15    42    43    100
Križevi na otvorenom    88    16    30    134
Ukupno    380    416    630    1426

taka tabelka dla ilustracji - to dane z Chorwacji

Jak będziesz w Belgradzie jedz do Zemunu, to dzielnica, albo dla niektórych już osobne miasteczko. Wygląda jakby to była Galicja, austryjacka architektura i cerkwie barokowe! Austryjacy budowali prawosławnym cerkwie! Tak samo jak nam Rosjanie z tym wyjątkiem że my jesteśmy katolikami :)
« Ostatnia zmiana: Listopada 27, 2010, 22:44:39 pm wysłana przez marcin » Zapisane
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #252 dnia: Listopada 27, 2010, 22:44:36 pm »

Z czyjego mandatu działała owa komisja? Jakim prawem wypowiadała się w imieniu Kościoła Katolickiego?

To pytanie proszę kierować do biskupa Rzymu, nie do mnie.

Jak rozumiem każdy kardynał pracujący w dykasteriach apostolskich działa zawsze z legacji papieża. Bardzo proszę nie wciskać, że jakikolwiek kardynał  działałby bez zgody i wiedzy papieża.

Jak rozumiem dla Was słowa Waszego papieża Jana Pawła II o odrzuceniu prozelityzmu, również są bez znaczenia ;)

Tak, w koncu papieza maja tylko słuchac "Wschodniacy", bo jak nie to piekło ;)
Ech, znów trzeba powtarzać to, co było już napisane- widocznie dziwnie Pan to "przeoczył".
Papieża należy słuchać, ale jeżeli to co nakazuje jest sprzeczne z nauczaniem Kościoła, to należy słuchać nauczania Kościoła. Tu nie ma teorii ślepych bagnetów. Na Sądzie nie będzie wytłumaczenia, że tak papież czy jakikolwiek biskup mówił. Poza tym już chyba pan JP7 napisał, że żaden papież nie podpisał zdrady z Balamand. Skoro w tym zakresie nie obowiązuje posłuszeństwo papieżowi, to tym bardziej kardynałowi Kasperowi- postaci "dość" nieortodoksyjnej. Jan Paweł II również miał wiele kontrowersyjnych zachowań i wypowiedzi, ale również jego wizerunek medialny był mocno zafałszowany.
Dialog ekumeniczny ma doprowadzić do powrotu "braci odłączonych" do Owczarni Chrystusowej. W innym wypadku to próżne rozmowy, bezsensowne spotkania, poklepywanie się po plecach i sianie zgorszenia. Jako że w Kościele katolickim znajduje się pełnia prawdy i środków zbawczych (o czym mówią nawet dokumenty wydane po Vaticanum II, np. deklaracja Dominus Iesus; czy same dokumenty tegoż soboru- np. niesławne Unitatis Redintegratio) to rezygnacja z dążenia do zgromadzenia w tym Kościele wszystkich ludzi byłaby objawem jakiejś schizofrenii. Nawiasem mówiąc nie rozumiem postawy "prawosławia" - skoro uważa się za kościół załozony przez Chrystusa, to czemu nie "nawraca"?
Jeżeli Jan Paweł II zaakceptował w jakiś sposób Balamand (o czym świadczy to, że nie potępił tego heretyckiego dokumentu), to mam nadzieję, że zrobił to dlatego, że doszedł do wniosku że takie działanie może być skuteczniejsze w dążeniu do nawrócenia, niż dotychczasowe. Może miał nadzieję na powrót wszystkich schizmatyckich cerkwi. Czy słusznie czy nie- to kwestia sporna. Nie wiem, czy taka była jego motywacja, czy inna, ale jeżeli inna oznacza to, ze pozostawił jakieś dusze na pastwę diabła, że zrezygnował z walki o nie.
Nie wydaje mi się też logiczną postawa, w której z jednej strony mówi się o posiadaniu pełni prawdy, a z drugiej dopuszcza się rezygnację z jakiejś części nauczania.
Na marginesie - Kościół jest w jedności, nie musi jej szukać. Nie jest podzielony, bo jest tylko jeden. "Prawosławni" są po prostu poza Kościołem (choć niektórzy mogą być w Kościele w inny sposób, niż przez przynależność do jego fizycznych struktur).
Na marginesie, we fragmentach deklaracji przez Pana przytoczonych jest pewna nieścisłość. Kościół nigdy nie przeczył ważności sakramentów udzielonych w cerkwi, więc nie powtarzano ich raczej powracającym do niego.
A jak Wy zapatrujecie się na ważność katolickich sakramentów? I czy takie jest stanowisko wszystkich cerkwi i ich wiernych?
 
Wschodniacy słuchają papieża.
Nie wiem, dlaczego wydaje się Panu śmieszną możliwość trafienia do piekła. Nie jest to wesołe i rozrywkowe miejsce.

Skoro podaje Pan linka do archiwów Zawsze Wierni, to warto byłoby zapoznać się także z umieszczoną tam katolicką analizą dokumentu z Balamand.


Argumenty usprawiedliwiające niszczenie cerkwi PAKP, jako relikt zaborów są tak żenujące, że nawet nie chce mi się do nich odnosić.
Polecam fotki z tego jakże "radosnego" okresu niszczenia "schizmatyków" http://www.cerkiew1938.pl/

Bo może Panu brakuje argumentów, może to psuje Panu wizję świata?
To nie było usprawiedliwienie. Wszyscyśmy (biorący udział w dyskusji) się tu zgodzili, że niszczenie tych cerkwi nie było właściwym postępowaniem. Ale nie było to postępowanie motywowane religijne, a narodowościowo. Wynikało z urazu do Rosji za zabór. Cerkwie te były (zresztą nie bez przyczyny) utożsamiane z caratem i imperium rosyjskim. Prawosławie w opinii większości oznaczało rosyjskość. Z różnic teologicznych, jak sądzę, nie za bardzo zdawano sobie sprawę. Zresztą obecnie jest pod tym względem podobnie, jak nie gorzej.
Co do cerkwi warszawskiej- to poniekąd przyznać muszę rację panu Zygmuntowi. Warszawa nie była miastem wschodnim, takie budownictwo fałszowało jej charakter. Niemniej obecnie, z uwagi na zniszczenia wojenne, to i tak bez znaczenia. Warszawa dziś to nie piękna, przedwojenna metropolia.

Zapisane
Petros
Gość
« Odpowiedz #253 dnia: Listopada 27, 2010, 23:25:39 pm »

hmmm ktos tu cierpi? nie zauważyłem

Cytaty na wszelką potrzebę zawsze mają świadkowie Jehowy. Może tam warto zapukać.

Coż, przynajmniej wybiło to co było do tej pory skrywane.

Nie chodzi przecież o dogmaty, kanony, Kościół, różnice, zbawienie schizmatyków.

Tylko o tą "ruską swołocz", która bezczelnie podnosi głowę, upomina się o swoje i o sprawiedliwość. Dumna ze swojej wiary i kultury.

To nic że ta zimia jest od zawsze naszym domem. To nic, że to na tej ziemi uczniowie śww. Cyryla i Metodego ochrzcili nas sto lat wcześniej niż ochrzcił się Mieszko. Że mieliśmy starszą od gnieźnieńskiej metropolię w Wiślicy. Że na Wawelu mieliśmy swoją katedrę. Że jagiellońscy władcy modlili się w naszych cerkwiach i swoją opiekę roztaczali, jako dobrzy władcy, nad prawosłąwnymi poddanymi. Że wśród wielkich rodów magnackich w Rzeczpospolitej Obojga Narodów były także rody prawosławne.

Nieważne, zmieść, zniszczyć, tak żeby nie został po nas ślad. Oczywiście dla naszego dobra.

Przykre to i smutne. Wieje stęchłymi tekstami sprzed II wojny światowej.

Rozumiem, że podszyte głupotą, fanatyzmem i nie wiadomo czym tam jeszcze.

Ale cieszę sie z jednego, że to forum to tylko miejsce dla garstki sfrustrowanych ludzi, którzy odreagowują różne rzeczy. Zupełny margines KRK, nie reprezentujący rzeczywistego Kościoła Katolickiego. Wielu młodych prawosławnych chrześcijan wiązało nadzieje na nić prozumienia z Kościołem, jego tradcyjnym nurtem, Benedyktem XVI. Zawsze im to odradzałem. Dziś mam jeszcze wiekszą pewnosc, że miałem racje. I choć wielu mi nie wierzy, to zawsze staram się pokazać że to jednak Jan Paweł II, mimo uniatów na Ukrainie, katolickich diecezji w Rosji, miał wielką miłość do Kościoła Prawosławnego. Traktowanego na równi, jak prawdziwą Siostrę.

To on ukazał prawosławie Polakom, oddał nam Ławrę Supraską, modlił się z nami w Białymstoku, Drohiczynie, w Rumunii, w cerkwi Grobu Bożego i wielu innych miejscach. Wielki człowiek, święty papież (sic!).

Bardzo się cieszę, że prawdziwy Kościół katolicki w Polsce jest zupełnie inny, nie taki jak tutaj. Odrzucający nienawiść, uprzedzenia i zacietrzewienie.

Miło jest popatrzeć jak wielu katolików, często przez przypadek, odwiedza nasze cerkwie, gdzie odzyzskują Boży spokój.

Jestem wdzieczny tym wszystkim katolickim parafiom. ksiezom i parafianom, którzy z wielką miłością przyjmują chór cerkiewny, w którym śpiewam, z wielkim sercem i miłością. Cieszę się, że możemy im się odwdzięczyć śpiewaną modlitwą, która porusza ich dusze.
Jak wspólnie z nami płaczą nad śmiercią Chrystusa w Wielkim Tygodniu.

Także tutaj dstałem ciepłe słowa, których nie widać w dyskusji.

Bo prawda jest taka, że oba Kościoły żyją w Polsce ze sobą w zgodzie. Że nikt nie chce wywoływać bezsensownej wojny religijnej. Że my nie wyrywamy prawosławnych cegieł z katolickich świątyń. Bo jak powiedział metropolita warszawski i całej Polski abp Bazyli o zabranych cerkwiach: Niech im służą dobrzę, niech się w nich  w spokoju modlą.

Ta zgoda jest bardzo widoczna na Podlasiu. Gdzie prawosłąwne i katolickie krzyże stoją obok siebie. Gdzie biskupi obu kościołów wspólnie swięcą jaka na Paschę, Caritas i Eleos sprzedają świce bożonarodzeniowe, księża wspólnie święcą cemntarze z tej samej wody. Gdzie biskup prawosławny na terenach gdzie katolików jest jak na lekarstwo, wspólnie z nimi, jako gospodarz duchowy tych terenów, wita z nimi ikonę Jezusa Miłosiernego. Gdzie katolicy wielką czcią otaczają ikonę Matki Bożej Biaostockiej (Włodzimierskiej), a katolickie dzwony witają relikwie św. męczennika młodzieńca Gabriela Zabłudowskiego. Gdzie niejedno katolickie kolano zgięło się z pokorą w cerkwiach na św. Górze Grabarce. Główna z nich, podpalona przez katolika 20 lat temu, któremu po chrześcijańsku wybaczono, bez wzywania do odwetu.

Region gdzie prawosławni i katolicy wspólnie zasiadają do Wiglii i Paschy. Wspólnie dzieląc się napierw opłatkiem, później prosforą,a na Wielkanoc (i jedną i drugą) jajkiem.

To właśnie w taki sposób, drobnymi kamyczkami zasypujemy wielki kanion jaki powstał między Wschodem i Zachodem.

Zapraszam na białostocczyznę, uczcie się od nas prawosłąwnych i katolików.

Za niespełna godzinę rozpoczynamy 40 dniowy post filipowy, przed Bożym Narodzeniem.
W którym chodzi o coś wiecej niż tylko o to że kiełbasa wróci na stół dopiero 7 stycznia.

Dla Was nieznany, zapomniany. Ale mimo wszystko, niech ten okres będzie czasem pracy nad sobą, czasem wielkiej pokory. Czego Wam i sobie życzę.

"Otcze nasz... i ostawi nam dołhi nasza, jakoże i my ostawlajem dołżnikom naszym"

Molitwa św. Efrema Syryjczyka
"Hospodi i Władyko żywota mojego! Duch prazdnosti, unynija, lubonaczalija, i prazdnosłowija nie dażd’ mi.
Duch że cełomudrija, smirienomudrija, tierpienija i lubwie, daruj mi, rabu Twojemu.
Jej Hospodi Cariu, daruj mi zreti moja priehrieszenija i nie osużdati brata mojego, jako Błahosłowien jesi wo wieki wiekow. Amiń. "

"Panie i Władco życia mego! Ducha: próżniactwa, rozpaczy (zwątpienia), żądzy władzy i pustosłowia nie dopuszczaj do mnie.
Duchem zaś rozwagi, pokornej mądrości, cierpliwości, i miłości, obdarz mnie sługę Swego.
O Panie (i) Królu, spraw, abym widział moje przewinienia i nie osądzał brata mego, albowiem Błogosławiony jesteś na wieki wieków. Amen"

 

 
Zapisane
marcin
Gość
« Odpowiedz #254 dnia: Listopada 28, 2010, 00:01:44 am »

kogo 100 lat wcześniej ochrzcił Cyryl i Metody? Tak z ciekawości pytam.
Cytuj
I choć wielu mi nie wierzy, to zawsze staram się pokazać że to jednak Jan Paweł II, mimo uniatów na Ukrainie, katolickich diecezji w Rosji, miał wielką miłość do Kościoła Prawosławnego. Traktowanego na równi, jak prawdziwą Siostrę.
nic nie zrozumiałeś. Prawdziwa miłość to prawda. Skoro dla ciebie jestem heretykiem (a wiem że tak myślisz) to co jest oznaką miłości? Lepie słówka czy powiedzenie oczywiście z szacunkiem i delikatnością - słuchaj według mnie to i to itd. Kościół katolicki czy sie to komus podoba czy nie jest Kościołem który uważa że jest Kościołem Chrystusowym, że jest tym któremu Pan dał obietnicę że bramy piekielne go nie przemogą, dany rozkaz aby nauczali inne narody. Możesz się z tym nie zgodzić ale taki jest dla katolików Kk! Prawosławie to nie protestantyzm któremu brak sacrum i jako twór ludzki jest bardzo ulotny, na tym forum prawosławie wielokrotnie było wspominane w pozytywnym sensie, ba często porównywano niektóre idee tradycjonalistyczne do prawosławia. Tu chodzi o coś co sprawia że dwa Kościoły od 1000 lat szukają tego co dzieli a nie jednoczy i że najgorsze dla niektorych co może się zdarzyc to wypowiedzenie mea culpa.
Dziś na tronie w Carogradzie zasiada człowiek wielkiego rozumy Bartołomeusz I, chciałbym abyś wsłuchał się w Jego słowa, który w unii nie widzi tylko li wydzierania prawosławnym wiernych ale prawdziwe pragnienie części prawosławnych aby być w jedności z biskupem Rzymu. Wiesz że Kk pozawala na kult niektórych świętych prawosławnych którzy umarli jako prawosławni?
JPII traktował prawosławie jako Siostrę ale ta Siostra często ogłasza że żadnego brata a tym bardziej w Rzymie nie ma! Jakiś trads nazwie was schizmatykiem itd ale nikt nie ośmieli się podważyć łaski która działa u was, a to właśnie prawosławni często określaja papieża jako symulanta, poganina, przebierańca itd.

to co dalej napisałeś to po prostu uświadomienie sobie że jesteśmy braćmi i ja sie z tym zgadzam. Ja mam wielu przyjaciół którzy nie są katolikami, większośc z nich to Ormianie ale część to prawosławni Bułgarzy i Serbowie. Razem z nimi byłem w Eczmiadzynie gdzie przyjełem błogosławieństwo od katolikosa, byłem też na niesporach w Carogrodzie gdzie przyjąłem antydor z rąk samego patriarchy wseleńskiego. To jest życie... bo tobie się wydaje że nawracanie to tylko latanie po domach jak jehowici. Nawracanie jest konieczne nieustannie, przed przyjęciem pryczastia modlisz się
"Молюся убо Тебе: помилуй мя и прости ми прегрешения моя, вольная и невольная, яже словом, яже делом, яже ведением и неведением, и сподоби мя неосужденно причаститися Пречистых Твоих Таинств, во оставление грехов и в жизнь вечную. Аминь."

Moja koleżanka przez różne względy mówiła mi że chce zostać katoliczką, ja się wtedy uśmiechałem i mówiłem że u nas to seks po ślubie, że nie wolno antykoncepcji, że co niedziela do kościoła, że upijać się nie wolno - zobaczyłem że mina koleżanki stała się bardziej ponura ale zaraz dodałem ... ale spokojnie tego samego uczy i prawosławie ;) Grzeszny prawosławny nie stanie się tylko dlatego że zostanie katolikiem świętym, ale święty prawosławny może zostać świętym katolikiem ;) No i tego ci życzę Potrze :) 
Zapisane
Strony: 1 ... 15 16 [17] 18 19 ... 126 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Kwestie związane z prawosławiem « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!