Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 14:40:50 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Kwestie związane z prawosławiem
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 126 Drukuj
Autor Wątek: Kwestie związane z prawosławiem  (Przeczytany 416242 razy)
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #165 dnia: Listopada 23, 2010, 13:28:47 pm »

Nie szkodzi. Papież nie ma jurysdykcji do ogłaszania świętych w PAKP. Właściwy jest Sobór Biskupów.

Ostatnia panichida (modlitwa za zmarłych) została za niego odsłużona przed dokonaniem kanonizacji.
A ten lokalny sobór (w zasdzie po polsku to będzie raczej synod) jest, jakby, w tym zakresie nieomylny?

Po polsku to także sobór. Są dwa rodzaje soborów danewgo kościoła autokefalicznego: Sobór Lokalny, składający sie ze wszystkich biskupów, przedstawicieli prezbiterów, diakonów, psalmistów, monasterów, szkół teologicznych i wiernych. Decydują o najważniejszych sprawach danego kościoła, wybierają patriarchę itp.
Ich odpowiednikiem są sobory zwoływane w KK, np. V II.

Nieszczęsny Sobór Watykański Drugi był soborem powszechnym niestety... Na szczęście nie ogłosił żadnego dogmatu. Biskupów  tzw. prawosławnych nie było, bo są poza Kościołem powszechnym.
Wschód był reprezentowany przez prawowiernych biskupów wschodnich.

Sobór Biskupów, to kolegium biskupów, które na bieżąco zarządza Kościołem. Ich odpowiednikiem, ale w okrojonej formie, są synody. Sobór Biskupów wybiera kolejnych biskupów, dba o dyscypline duchowieństwa (nagrody,kary), tworzy i znosi diecezje, dokonuje kanonizacji itd.

W sprawach dogmatów wiary (potępienie herezji) orzec może tylko Sobór Powszechny, czyli zgromadzenie  wszystkich biskupów, przedstawicieli prezbiterów, diakonów, psalmistów, monasterów, szkół teologicznych i wiernych, z całęgo świata, ze wszystkich 15 kościołów prawosłąwnych.
Wiem o tym, że tak to wyznajecie, ale ja się pytam o to, czy ten sobór lokalny jest według Was nieomylny w zakresie kanonizacji?
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2010, 14:24:39 pm wysłana przez Kamil » Zapisane
Waldemar
Gość
« Odpowiedz #166 dnia: Listopada 23, 2010, 14:17:15 pm »

Panie Petros, dziękuję za odpowiedź!

Zapisane
Kubaturus
aktywista
*****
Wiadomości: 919


« Odpowiedz #167 dnia: Listopada 23, 2010, 14:35:11 pm »

Ponawiam:

A jak to było z tytułem patriarchy konstantynopolitańskiego w wiekach pierwszych- czy to prawda, że sam go sobie nadał?
Zapisane
Dwa filary! Bosko! - Dwie korony! Maksymilian Maria!
Petros
Gość
« Odpowiedz #168 dnia: Listopada 23, 2010, 19:04:56 pm »

Ponawiam:

A jak to było z tytułem patriarchy konstantynopolitańskiego w wiekach pierwszych- czy to prawda, że sam go sobie nadał?

http://www.psd.edu.pl/files/artykuly/Konstantynopol.pdf
Zapisane
Petros
Gość
« Odpowiedz #169 dnia: Listopada 23, 2010, 19:33:10 pm »


Nieszczęsny Sobór Watykański Drugi był soborem powszechnym niestety... Na szczęście nie ogłosił żadnego dogmatu. Biskupów  tzw. prawosławnych nie było, bo są poza Kościołem powszechnym.
Wschód był reprezentowany przez prawowiernych biskupów wschodnich.

Wiem o tym, że tak to wyznajecie, ale ja się pytam o to, czy ten sobór lokalny jest według Was nieomylny w zakresie kanonizacji?

Z prawosławnego punktu widzenia jest dokładnie odwrotnie, wszystkie katolickie sobory uznawane są tylko za lokalne, nie wykraczające poza jurysdykcję Patriarchy Zachodu. Biskupi uniccy (KKW) nie są wpisani do dyptychów prawosławnych.

Nie rozumiem o co chodzi z "nieomylnością w zakresie kanonizacji". Człowiek "walczy" ze sobą i swoimi słabościami o świętość, która jest darem Boga.

Kanonizacja jest, więc tylko stwierdzeniem pewnego faktu.

Po wpisaniu imienia świętego do dyptychów kościoła, kościól ten informuje o tym fakcie inne lokalne kościoły, wnosząc o wpisanie świętego do ich dyptychów.

Nie ma obowiązku wpisania imienia danego świętego do wszystkich dyptychów. Np. car Mikołaj II jest świętym tylko Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.  W Polskim Autokefalicznym Kościele Prawosławnym nie jest świętym, wpisanym do dyptychów, w związku z czym nie wspomina się jego imienia, nie ma jego ikon i kultu.



« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2010, 19:35:19 pm wysłana przez Petros » Zapisane
dxcv
aktywista
*****
Wiadomości: 679

« Odpowiedz #170 dnia: Listopada 23, 2010, 20:02:46 pm »

Nie ma obowiązku wpisania imienia danego świętego do wszystkich dyptychów. Np. car Mikołaj II jest świętym tylko Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.  W Polskim Autokefalicznym Kościele Prawosławnym nie jest świętym, wpisanym do dyptychów, w związku z czym nie wspomina się jego imienia, nie ma jego ikon i kultu.

Różnorodność w jedności? :D
To jest car świętym czy nie jest?
Dla mnie to trochę dziwne i potwierdza to co już tutaj przedmówcy powiedzieli. Mówiąc w soborowej nowomowie: jesteście braćmi odłączonymi - poza Kościołem Powszechnym (celowo użyłem tego słowa, żeby pokazać zgrzyt między tym co Pan twierdził do tej pory, a kwestią kanonizacji świętych).
Zapisane
Petros
Gość
« Odpowiedz #171 dnia: Listopada 23, 2010, 20:17:42 pm »

Różnorodność w jedności? :D
To jest car świętym czy nie jest?
Dla mnie to trochę dziwne i potwierdza to co już tutaj przedmówcy powiedzieli. Mówiąc w soborowej nowomowie: jesteście braćmi odłączonymi - poza Kościołem Powszechnym (celowo użyłem tego słowa, żeby pokazać zgrzyt między tym co Pan twierdził do tej pory, a kwestią kanonizacji świętych).

hmmm wydaje mi się, że przykłada Pan/Pani łacińską wizję kościoła do prawosławia (a te są różne i tą odmienność ukazuję) i nie czyta to co wrzucałem na forum wcześniej. Kościoły były od siebie niezależne już w czasach apostolskich.

Już w starożytności byli święci, których czczono lokalnie i Ci których kult był powszechny, przyjmowany przez wszystkie kościoły,  dokładnie tak samo jest dzisiaj.

Zresztą podobnie jest w KK, jest cała rzesza błogosławionych którzy są zaupełnie nieznani w Polsce, i odwrotnie, błogosławieni z Polski których kultu nie sprawuje się w innych kościołach lokalnych.

Co do schizmy będę powtarzał zawsze jedną i tą samą odpowiedź:

Od nikogo się nie odłączayśmy, i nie mamy do kogo wracać.
Od Dnia Pięćdziesiątnicy, kiedy Św. Duch założył nasz Jeden
Święty, Powszechny i Apostolski Kościół Prawosławny  niezmiennie trwamy w Chrystusie, a On w nas.
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2010, 20:21:28 pm wysłana przez Petros » Zapisane
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #172 dnia: Listopada 23, 2010, 20:56:56 pm »

Panie Petros, dziękuję za odpowiedź!
http://portalwiedzy.onet.pl/14529,,,,autokefalia,haslo.html :D
Zapisane
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #173 dnia: Listopada 23, 2010, 21:37:32 pm »


Nieszczęsny Sobór Watykański Drugi był soborem powszechnym niestety... Na szczęście nie ogłosił żadnego dogmatu. Biskupów  tzw. prawosławnych nie było, bo są poza Kościołem powszechnym.
Wschód był reprezentowany przez prawowiernych biskupów wschodnich.

Wiem o tym, że tak to wyznajecie, ale ja się pytam o to, czy ten sobór lokalny jest według Was nieomylny w zakresie kanonizacji?

Z prawosławnego punktu widzenia jest dokładnie odwrotnie, wszystkie katolickie sobory uznawane są tylko za lokalne, nie wykraczające poza jurysdykcję Patriarchy Zachodu. Biskupi uniccy (KKW) nie są wpisani do dyptychów prawosławnych.

    Wiem jak jest z prawosławnego punktu widzenia. Jednak ważniejsze jest to, jak jest w rzeczywistości. Prawda nie zależy od "punktu widzenia" tylko istnieje obiektywnie. Stąd np. zależy nam na nawracaniu (prozelityzm hehe)- bo wierzymy, że tylko prawda może prowadzić do zbawienia. A dwie tezy ze sobą sprzeczne nie mogą być jednocześnie prawdziwe. I skoro jako katolicy wierzymy, że to w Kościele jest pełnia prawdy, to automatycznie nie możemy za prawdziwe uznać tez z nauką katolicką niezgodnych. A skoro tezy te są nieprawdziwe, to nauka która je zawiera nie może prowadzić do zbawienia.

     Generalnie więc katolickie sobory są Soborami Powszechnymi albo nimi nie są. Nie jest zaś tak że z naszego punktu widzenia są, a z innego nie są.
Poza tym jeśli papież miałby być schizmatykiem, to skąd u niego jurysdykcja nad kimkolwiek?

Nie rozumiem o co chodzi z "nieomylnością w zakresie kanonizacji". Człowiek "walczy" ze sobą i swoimi słabościami o świętość, która jest darem Boga.

Kanonizacja jest, więc tylko stwierdzeniem pewnego faktu.

Chodzi o to, czy przy stwierdzaniu tego faktu lokalny sobór może się pomylić, czy nie.

Po wpisaniu imienia świętego do dyptychów kościoła, kościól ten informuje o tym fakcie inne lokalne kościoły, wnosząc o wpisanie świętego do ich dyptychów.

Nie ma obowiązku wpisania imienia danego świętego do wszystkich dyptychów. Np. car Mikołaj II jest świętym tylko Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.  W Polskim Autokefalicznym Kościele Prawosławnym nie jest świętym, wpisanym do dyptychów, w związku z czym nie wspomina się jego imienia, nie ma jego ikon i kultu.

To jest nieco zabawne, nie uważa Pan? Albo ktoś jest świętym, albo nie jest. Dziwnym jest podejście "tam jest a tu nie". Każda cerkiew lokalna ma swój raj? I co, taki Mikołaj II trafił do rosyjskiego raju, ale w polskim go nie ma?  Chyba że się Pan przejęzyczył i chodziło o coś innego. 

hmmm wydaje mi się, że przykłada Pan/Pani łacińską wizję kościoła do prawosławia (a te są różne i tą odmienność ukazuję) i nie czyta to co wrzucałem na forum wcześniej. Kościoły były od siebie niezależne już w czasach apostolskich.

Już w starożytności byli święci, których czczono lokalnie i Ci których kult był powszechny, przyjmowany przez wszystkie kościoły,  dokładnie tak samo jest dzisiaj.

Zresztą podobnie jest w KK, jest cała rzesza błogosławionych którzy są zaupełnie nieznani w Polsce, i odwrotnie, błogosławieni z Polski których kultu nie sprawuje się w innych kościołach lokalnych.
Ktoś jest świętym, albo nie jest. To, że nie czyjś kult nie jest sprawowany w jakimś miejscu nie oznacza, że nie jest ten ktoś w tym miejscu uznawany za świętego.
Beatyfikacja i kanonizacja nie są tym samym.
Zapisane
Petros
Gość
« Odpowiedz #174 dnia: Listopada 24, 2010, 00:13:56 am »

Rzeczywistość jest taka, że jest Jeden Święty Powszechny i Apostolski Kościół Prawosławny, założony w Dniu Pięćdziesiątnicy.

Sobór, który się myli przestaje być soborem i odłącza się od Kościoła.

Tak było z biskupami metropolii kijowskiej, którzy w 1596 r. zdradzili Kościół, mamieni wizją władzy, przywilejów i osobistych korzyści. Kiedy się opamiętali i zobaczyli jak zostali potraktowani i oszukani, było już za późno.
Zostawili swój Kościół, zostawili wiernych bez posługi biskupiej. Doprowadzili do sytuacji, że stworzyli schizamtycki kościół unicki bez wiernych.

Dlatego w czasie ektenii modlimy się wielokrotnie za biskupów, o to żeby nie zbłądzili.


« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2010, 00:16:24 am wysłana przez Petros » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #175 dnia: Listopada 24, 2010, 02:48:50 am »


 "Korzeniem i Matką Kościoła Katolickiego" jest Patriachat Jerozolimski, miejsce śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, gdzie odbył się pierwszy sobór, pod przewodnictwem pierwszego biskupa jerozolimskiego, św. Jakuba brata Pańskiego.


Dobrze, dobrze, my wiemy czym był Sobór Jerozolimski. św.Jakub oczyiwście prowadził obrady, co nie znaczy że nie było tam św. Piotra, albo, że to nie św.Piotr posiadał Klucze Królestwa Niebieskiego przekazane mu przez Pana Naszego. Wiem, że Pan zaraz napisze, że przekazał je "wszystkim Apostołom" ale jakbyście nie naginali tych słów nie da się im zaprzeczyć. Poza tym sam Pan pisze, o patriarchacie Konstatnynopola, że "był drugim co do znaczenia po Rzymie" , tym Rzymie, w którym zginęli św. Piotr i Paweł i tym w którym wszystkie Biskupstwa widziały głowę Kościoła, która, Rzym, w któym Święta Wiara "nigdy nie uległa skażeniu" ( wie Pan kto tak napisał ? ) To na Piotrze jako na Skale zbudowany jest Kościół Boży, dlatego , bo tak chciał Nasz Pan Jezuis Chrystus Bóg, Król i Zbawiciel, nie zas żaden tam Cesarz.... Nic na to Pan nie poradzi ani też pokrętne teorie najpierw "drugiego" a potem "trzeciego Rzymu"..."Bogu należy oddać co boskie zaś cesarzowi co cesarskie.." nie zas odwrotnie, gdzie powołując się na respekt wobec włądzy i "siedziby cesarza" przypisuje się rangę Patriarsze...
Co zas do znaczenia Jerozolimy, to oczywiście jest święte miasto w którym założył Kościół Nasz Pan, lecz z wyroku Bożego zburzone za wiarołomstwo żydów i pokarane, Ptriarchatem stało się dopiero na Soborze w Chalcedonie w 451 roku....
Nie przypominam sobie także, by Prawosławie kiedykowlwiek uznawało pierwszeństwo Patriarchy Jerozolimy nad Kościołem, ani nawet nad samym tylko Patriarchę Konstantynowpola czy tym bardziej Moikwy, któa jako "trzeci Rzym" w  V wieku nie była nawet polaną w lesie...jescze.

Co zaś do przywołanaego przez Pana 28 kanonu Soboru w Chalcedonie o "starszeństiwe Konstantynopola", to został on "uchwalony" nielegalnie po wyjeździe legatów rzymskich i nie mając akceptacji widzialnej Głowy Kościoła ergo Papieża nie jest obowiązującym i jest wogóle nieważny, żaden i próżny..niestety dla Prawosłąwnych ale nie obowiązuje w Kościele Bożym. Wprowadzony nielegalnie z motywów próżnych i pysznych...doprowadził w końcu do katastrofy Wschód, który od Kościoła Bożego się odłączył i dotąd posiada jedność jedynie iluzoryczną popdłwszy w sidła władz ziemskich...jak sam Pan w cytowanym artykule xiędza prawosławnego może przeczytać, że "Patriarchów Konstantynowpola mianował pogański sułtan..." Przykre to w sumie, bo ja mam dużo serca dla Prawosłąwnych i za wiele rzeczy Was cenię, dlatego życzę, by PAn Bóg sprawił by powróćili do Kościoła Świego Jednego i Apostolskiego jak wielu już Prawosławnych dawniej uczyniło o czym tu nieco poczytać warto:
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/176
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2010, 02:52:41 am wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #176 dnia: Listopada 24, 2010, 11:56:57 am »

Pan Kamil pytał o  szybkość naadwania autokefalii.
Znalazłem jedem aktualny casus:
Sytuacja kanoniczna Kościoła Prawosławnego w Ameryce.
Rzeczywiście - przypadek pokazuje "prawosławną jedność"...

Z prawosławnego punktu widzenia jest dokładnie odwrotnie, wszystkie katolickie sobory uznawane są tylko za lokalne, nie wykraczające poza jurysdykcję Patriarchy Zachodu. Biskupi uniccy (KKW) nie są wpisani do dyptychów prawosławnych.
Panie Petros - akt wpisania czy nie do dyptychów nie ma znaczenie, skoro możecie tam dopisywać bądź skreślać na podstawie własnego widzimisię...

Nie rozumiem o co chodzi z "nieomylnością w zakresie kanonizacji". Człowiek "walczy" ze sobą i swoimi słabościami o świętość, która jest darem Boga.
W Kościele zachodnim przeważa opinia teologiczna, że kanonizacja jest aktem nieomylnym - to znaczy, że jeśli ktoś został ogłoszony świętym, to na pewno jest świętym. Jest to ważne o tyle, że wielu jest (i było) ludzi którzy świętość udają...

Od nikogo się nie odłączayśmy, i nie mamy do kogo wracać.
Od Dnia Pięćdziesiątnicy, kiedy Św. Duch założył nasz Jeden
Święty, Powszechny i Apostolski Kościół Prawosławny  niezmiennie trwamy w Chrystusie, a On w nas.
O łaskę przejrzenia na oczy niezmiennie:
+

Sobór, który się myli przestaje być soborem i odłącza się od Kościoła.
A kto stwierdza, że taka rzecz zaszła?

Co zaś do przywołanaego przez Pana 28 kanonu Soboru w Chalcedonie o "starszeństiwe Konstantynopola", to został on "uchwalony" nielegalnie po wyjeździe legatów rzymskich i nie mając akceptacji widzialnej Głowy Kościoła ergo Papieża nie jest obowiązującym i jest wogóle nieważny, żaden i próżny..
Sęk w tym, że patriarcha Konstantynopola wedle kan 28 soboru w Konstantynopolu miał "godność równą biskupowi Rzymu - co stanowi ostateczne potwierdzenie, że prymat Rzymu był czymś więcej,  iż usiłuje przedstawić to dziś prawosławie. Inaczej nikt nie pożądał by władzy, której realnie nie ma.

"Korzeniem i Matką Kościoła Katolickiego" jest Patriachat Jerozolimski, miejsce śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, gdzie odbył się pierwszy sobór, pod przewodnictwem pierwszego biskupa jerozolimskiego, św. Jakuba brata Pańskiego.
Ekwiwokalizm. Sprytnie.

Maksym Gorlicki jest w gronie świętych, więc o jego zbawienie nie musimy sie martwić, tylko raczej o swoje.
Bo stwierdził to jakiś lokalny sobór który mógł się przy tym pomylić?

Nie szkodzi. Papież nie ma jurysdykcji do ogłaszania świętych w PAKP. Właściwy jest Sobór Biskupów.

Ostatnia panichida (modlitwa za zmarłych) została za niego odsłużona przed dokonaniem kanonizacji.
Jeśli obiektywnie popełnił grzech schizmy i za niego nie żałował - to niestety i 1000 panichid nie pomoże... (na szczęście NIGDY o nikim tego nie wiemy...)

Czyż franciszkański mnich z nożem ukrytym pod habitem nie próbował zabić Jana Pawła II?
Ściślej - to był to wyrzucony z FSSPX (i wszystko wskazuje, że chory psychicznie, bo potem próbował zabić jeszcze kilka osób) ksiądz (z bagnetem)


My mamy wątpliwości czy w ogóle św. Piotr był rzeczywiście biskupem Rzymu, a coż dopiero podporządkowanie nas papieżowi.
Rozumiem, że na soborze "Piotr przemówił" (komentarz do listu papieża) to takie żarty były?

Papiestwo jakie znamy dzisiaj ukształtowało się w XIII-XIV wieku.
A nie trochę przed Pięćdziesiątnicą - wraz ze słowami "Paś owce/baranki moje"?
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #177 dnia: Listopada 24, 2010, 12:28:41 pm »

Widzę pewną sprzeczność. Z jednej strony gromicie Panowie "schizmatyków" za nie uznawanie zwierzchnictwa papieża. "Macie się przyłączyć bo jak nie to piekło!" (hihihihihi),
Śmiej się Pan - w piekle się Pan śmiał nie będziesz...


Z drugiej strony nie chcecie się podporządkować jego decyzjom (Balamand?, SV II?), lejąc pomyje na swój własny kościół, jego kapłanów, biskupów (modernistów?). Skoro papież jest za mało katolicki, to... kto jest?:)
Problem leży tu, że chrześcijanin NIGDY nie może nikogo ślepo słuchać. Zawsze MUSI sprawdzać, czy to co dostaje jest zgodne ze znanym mu prawem Bożym (oraz sumieniem) - jak nie jest - to nie zależnie od kogo to otrzymuje - posłuchać się nie ma prawa.
+++dodane
Sobór Watykański II większość dokumentów ma niejasnych - które wymagają interpretacji. Jedyna możliwa interpretacja - spójna z Doktryną - jest taka, że sobór ten nic nowego nie wnosi, przez co można być świetnym katolikiem nie znając ni jednego z dokumentów tego Soboru. Zaś w 4 punktach nauczanie Soboru jest sprzeczne z Magisterium - tu czekamy na wyjaśnienie "z góry" od papieża. Bo do tej pory papieże udawali że tego nie widzą.

Co do Balamand - podpisanie przez Waltera kard. Kaspersa nie nadaje dokumentowi żadnej mocy wiążącej wobec jakiegokolwiek wiernego. Ergo dokument dla poprawienia samopoczucia uczestników spotkania...
+++koniec dodane


Do do którego kościoła mamy wrócić?
Jednego, Świętego, Powszechnego i Apostolskiego. Z jednym Pasteżem i jego Namiestnikiem, który jak jego poprzednicy otrzymał od Chrystusa polecenie pasania Jego owiec (wiernych) i Baranków (innych pasterzy)

SV II - modernistów, sedewakantystów, lefebrystów, ultramontanistów, rodzin radio Maryja, neokatechumenistów, odnowicieli w Duchu św., oazowiczów, ruchu Światło-Życie, legionistów, ruchu rodzin nazaretańskich i jeszcze nei wiem kogo.
Kiepska klasyfikacja - bo są tylko 3 kategorie:

- normalni katolicy
- zwodzeni - czyli katolicy zagubieni (Z jednej strony sedevacante, z drugiej Radio Maryja, większość Neokatechumenatu, OwDŚ, Oaza (ruch Światło - Życie to Oaza)
- zwodziciele- moderniści dążący (świadomie lub nie) do zniszczenia Kościoła.

Pan ma być posłuszny Kościołowi.

W Cerkwi, pomimo różnych niekonsekwencji, jest jednak pewien porządek.

Wewnętrznie podzielony Kościół Rzymskokatolicki, bardzo to widać w Polsce, z tyloma zwalczającymi się frakcjami, różnymi wizjami Kościoła, Kościół borykający się z wielkim kryzysem dyscyplinarnym wśród duchowieństwa: afery pedofilskie, homoseksualne, finansowe, przekręty  z nieruchomościami,  przemoc wobec dzieci w katolickich ośrodkach wychowawczych,  łamanie celibatu, ostentacyjne rezygnacje ze stanu kapłańskiego; nasyłanie sadów, policji, proluratury, komornika na monaster Betanek w Kazimierzu itp.
- Frakcje są i w cerkwi - tyle że tam większy zamordyzm, to i niej widoczne.
- "przemoc wobec dzieci" - pan chyba żartuje. 50 lat temu normalną metodą wychowawczą w każdej szkole były kary fizyczne. Ale skoro można przy tej okazji przykopać Kościołowi...
- afery pedofilskie - to lobby postawiło sobie za cel zniszczenie Kościoła, także od wewnątrz. 99% afer w Kościele w USA miało podłoże homoseksualne (o czym się nie mówi, bo "Geje są dobrzy, księża są źli") zaś porównanie liczby afer w stosunku do liczby księży wypadło duuużo lepiej niż wśród pastorów protestanckich, rabinów, czy świeckich nauczycieli (od 10 do 50%)...

Chce tylko powiedzieć, że Kościół Katolicki w taki stanie w jakim dzisiaj jest, nie jest dla nas miejscem w którym chcielibyśmy być, gdzie czulibyśmy się dobrze. Kościół nie ma dla nas do zaoferowania nic szczególnego, czego byśmy nie mieli w Cerkwi, która jest naszym domem.
Rozumiem Pana bardzo dobrze, ale Cerkiew nie jest tym Kościołem który założył Zbawiciel w dniu pięćdziesiątnicy. Z powodu pychy swoich (I NASZYCH) przywódców odpadliście 1000 lat temu i nie powróciliście do jedności. A bez tej jedności zbawienie dla Pana jest bardzo trudne...
Czy w ramach Kościoła Katolickiego też bylibyśmy tak samo równym partnerem? Czy tylko jednym z wielu tzw KKW?
DLa katolików zbyt mało katolickich, dla prawosławnych zbyt mało prawosławnych.

Przyklad Kościoła Greckokatolickiego jest naprawdę dla nas wystarczająco ponurą lekcją. To przeciąganie wiernych na ryt łaciński, latynizowanie obrzędów, ciągła walka o byt i przetrwanie. Zabieranie katedr, oddawanie katedr (Przemyśl). I ta ciągła tęsknota do wiary prawosławnej. Po co nam to grzęzawisko?
Bo po pierwsze - są to sprawy trzeciorzędne, trudne do uniknięcia tam, gdzie zachodzi podwójna jurysdykcja (a w dodatku zachodziły na siebie 3 zabory...).
Po drugie - wasz czy nasz byt nie ma znaczenia - liczy się zbawienie.
Po trzecie - KKW są (w pewnych granicach) równym partnerem, podobnie jak autokefalie w prawosławiu.
Po czwarte - to wszystko o czym Pan pisze, a ja nie cytuje ma pan w Kościele

Na koniec - żadnej "tęsknoty do wiary prawosławnej" nie ma - bo jak sam Pan przyznaje na płaszczyźnie doktrynalnej różnice są mikroskopijne. Wy po prostu nie chcecie mieć nad sobą przełożonego (któż by chciał? Ten problem może mieć FSSPX  przypadku powrotu do STRUKTUR Kościoła - stracą niezależność, a to bardzo wielkie poświęcenie; ale im jest łatwiej, bo są niezależni ledwie 40 lat...)


« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2010, 12:36:59 pm wysłana przez jp7 » Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
marcin
Gość
« Odpowiedz #178 dnia: Listopada 24, 2010, 13:34:00 pm »

zapraszam Cię Piotrze w niedzielę do Warszawy będzie Joho Vysokopreosvaszczenstvo Kyr Joan :) Zakon oo.Bazylianów, ul Miodowa liturgia o 11.00, w kazaniu niewątpliwie będzie o tęsknocie ale prawosławnych do jedności którą realizował swjatyj Josafat Kuncewicz.

Mówienie że unici tęsknią do prawosławia jest nonsensem! Unici są prawosławni! Nie muszą wracać do ortodoksji gdyż ją posiadają :)
No bo jaki niby herezje wyznają unici?
- Niepokalane Poczęcie? No to i Palamas to heretyk bo je uznawał
- Wniebowzięcie? Zgodzimy się że wiara w nie herezją byc nijak nie może
- Transubstancjacja? Przecież termin ten był używany równiezż w teologii prawosławnej jako uzupełnienie terminu metavole.
itd itd ...

Jedyne co można z punktu widzenia prawosławia zarzucać do ... nie-kanoniczność ale na tym to ja się nic a nic nie znam.
Zapisane
Kubaturus
aktywista
*****
Wiadomości: 919


« Odpowiedz #179 dnia: Listopada 24, 2010, 14:46:51 pm »

Aby "zatwierdzić" prawdę wiary, w kościele prawosławnym to co "teoretycznie" należy zrobić:

1)  zwołać sobór
2) ustala to się większością, czy wszyscy biskupi muszą się za nią opowiedzieć?
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2010, 14:58:35 pm wysłana przez Kubaturus » Zapisane
Dwa filary! Bosko! - Dwie korony! Maksymilian Maria!
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 126 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Kwestie związane z prawosławiem « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!