Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 26, 2024, 22:03:17 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231962 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Kwestie związane z prawosławiem
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 116 117 [118] 119 120 ... 126 Drukuj
Autor Wątek: Kwestie związane z prawosławiem  (Przeczytany 419740 razy)
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 974


« Odpowiedz #1755 dnia: Marca 25, 2020, 20:03:21 pm »

Wie Pan też w jaki sposób, opierając się na tej podstawie prawnej, znana opiekunka prawosławia, z Bożej łaski cesarzowa i samodzierżczyni Wszystkiej Rusi, Moskwy, Kijowa, Nowogrodu i Włodzimierza etc. Katarzyna II, wzięła w obronę polskie prawosławie z dziwnych i zupełnie niezrozumiałych powodów uciśnione i prześladowane w I Rzeczpospolitej?
Prawosławie było nielegalne w RON, promowany był "unijatyzm" co koniec końców nie wyszło Polsce na dobre (w sensie nie przyniosło Polsce i Polakom żadnych politycznych profitów).

Słyszał Pan też pewnie o tym, że Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny pozostaje w pełnej, czułej i i entuzjastycznej jedności z Patriarchatem Moskiewskim i podlegającym mu Ukraińskim Kościołem Prawosławnym Patriarchatu Moskiewskiego, a autokefaliczny Kościół Prawosławny Ukrainy uznaje za grupę odstępców - raskolników; "Odstępcy od nauki Św. Cerkwi nie mogą reprezentować zdrowego organizmu cerkiewnego. Narusza to jedność eucharystyczną całego Prawosławia” (z komunikatu PAKP).
Akurat w tej kwestii PAKP zachował się bardzo dobrze. Banderowcom od Filareta i UACP trzeba za przeproszeniem łeb ukręcić.

Panie casimirusie, rozważanie kriwosławia w kontekscie religijnym i w dodatku spieranie sie o to nie ma wiekszego sensu. Kriwosławie, podobnie zreszta jak islam, to ideologia polityczna, a nie religia i taka rozmowa mogłaby miec sens tylko w jakims watku politologicznym. Sam Pan to zreszta opisał powyżej.
Chomeini twierdził że każda zorganizowana religia posiada miej lub bardziej widoczny element polityczny i chyba sporo w tym racji.  To chyba nie przypadek że niajwiększymi zwolennikami USA i Izraela są tzw. protestanci ewangelikalni (vide. pastor Chojecki).
« Ostatnia zmiana: Marca 25, 2020, 20:10:20 pm wysłana przez Filip S » Zapisane
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #1756 dnia: Marca 25, 2020, 23:56:36 pm »

Wie Pan też w jaki sposób, opierając się na tej podstawie prawnej, znana opiekunka prawosławia, z Bożej łaski cesarzowa i samodzierżczyni Wszystkiej Rusi, Moskwy, Kijowa, Nowogrodu i Włodzimierza etc. Katarzyna II, wzięła w obronę polskie prawosławie z dziwnych i zupełnie niezrozumiałych powodów uciśnione i prześladowane w I Rzeczpospolitej?
Prawosławie było nielegalne w RON, promowany był "unijatyzm" co koniec końców nie wyszło Polsce na dobre (w sensie nie przyniosło Polsce i Polakom żadnych politycznych profitów).

W Rzeczpospolitej Obojga Narodów prawosławie było przynajmniej tolerowane zawsze. Diecezje prawosławne przechodziły na unię zasadniczo dobrowolnie. Unia to jest rok 1596, a np. diecezja przemyska istniała nieprzerwania do porzucenia schizmy w roku 1791.
Rok 1659 tzw. ugoda hadziacka przyznaje prawosławnym monopol na pełnienie wszystkich urzędów w trzech województwach: kijowskim, podolskim i bracławskim oraz prawo do zasiadania w Senacie dla biskupów prawosławnych.
Rok 1633 Władysław IV oficjalnie reaktywuje hierarchię kościoła prawosławnego.
Cały czas prawosławni zasiadali w Senacie Rzeczpospolitej.
Zapisane
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #1757 dnia: Marca 27, 2020, 07:36:47 am »

Ukazał się starzec Gabriel


prawoslawie.pl/aktualnosci/2447-ukazanie-sie-starca-gabriela-w-zwiazku-z-koronawirusem
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #1758 dnia: Marca 27, 2020, 08:30:24 am »

Aparycja we śnie to słabe jest. Ja pamietam w stanie wojennym powszechne aparycje Matki Boskiej na drzewach, oknach, dachach. To było coś. Pomimo twardych zasad stanu wojennego, ludziska walili tłumnie i reke by sobie dali obciąc za to że na własne oczy widzieli. Ten gościu musi jeszcze popracowac nad tematem.
Zapisane
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #1759 dnia: Marca 27, 2020, 09:26:16 am »

"cichutkim głosem, jakby mówił do siebie, lecz zarazem bardzo wyraźnie powiedział: „Boicie się? Nie bójcie się… Ta korona-marona wkrótce odejdzie, a my niе będziemy postępować tak, by zranić serce Chrystusa! Za to wszyscy ludzie odpowiedzą.”

Ajaj - chyba jakiś niekoszerny był ten starzec albo i zgoła nieprawosławny: schizmatycy odrzucają kult Najświętszego Serca Pana Jezusa, a tu takie słowa! Ale jest nadzieja, że Gabriel po śmierci przeszedł na prawdziwą wiarę.
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #1760 dnia: Marca 27, 2020, 09:49:29 am »

 .....że Gabriel po śmierci przeszedł na prawdziwą wiarę.... To akurat jest jak najbardziej możliwe
Zapisane
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #1761 dnia: Marca 30, 2020, 19:15:40 pm »

.....że Gabriel po śmierci przeszedł na prawdziwą wiarę.... To akurat jest jak najbardziej możliwe

Czy katolicyzm to aby prawdziwa wiara, skoro nawet katoliccy biskupi to kwestionują:

https://www.youtube.com/watch?v=WoSYKD-kFEY&feature=share&fbclid=IwAR3K4tf7aXvrNAOweDeFI8I3sQywCRfLKnvF6J92KjQcecSeM2ln3HMEc78
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #1762 dnia: Kwietnia 02, 2020, 10:23:27 am »

Mam pytanie:

Krzyż z ukosną belką zwany jest potocznie "krzyzem prawoslawnym". Tak też jest on nazwany w ksążce Swiat symboli chrzescijanskich, PAX 1990.
Natomiast w literaturze zachodnioeuropejskiej krzyz ten jest nazywany czasami "krzyzem słowiańskim".
Jak to jest z tym krzyzem wśród innych prawoslawnych? Czy Grecy, Libańczycy też uznają go za 'kanoniczna' postac krzyza?
Przed Palacem Zimowym w Petersburgu stoi kolumna wzniesiona na pamiatkę uratowania Europy przed Napoleonem. Kolumna zwieńczona jest postacvią anioła z krzyzem. Anioł dzierży krzyż 'łaciński' bez poprzecznej belki.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3938


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #1763 dnia: Kwietnia 02, 2020, 19:27:13 pm »

A co ja i moja Cerkiew mamy wspólnego z Rosją? Pffff.

Moje prawosławie wywodzi się z ogromnych i bogatych tradycji metropolii kijowskiej, z czasów Wielkiego Księstwa Litewskiego, a później Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
 
Pism cyrylickich i drukarni I Rzeczpospolitej, świętych duchownych i męczenników, akademii duchownych, wielkich nauczycieli i duchowych ojców, śpiewników i partytur, architektury i sztuki ikonograficznej.

To różnych, lepszych i gorszych relacji pomiędzy władzą duchową i świecką w I i II Rzeczpospolitej, a także w czasach współczesnych

Jeśli ma Pan jakieś pytania dot. Rosji proszę zwracać się bezpośrednio do patriarchatu moskiewskiego lub ambasady Federacji Rosyjskiej.

<3
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #1764 dnia: Kwietnia 02, 2020, 22:25:47 pm »

Mam pytanie:

Krzyż z ukosną belką zwany jest potocznie "krzyzem prawoslawnym". Tak też jest on nazwany w ksążce Swiat symboli chrzescijanskich, PAX 1990.
Natomiast w literaturze zachodnioeuropejskiej krzyz ten jest nazywany czasami "krzyzem słowiańskim".
Jak to jest z tym krzyzem wśród innych prawoslawnych? Czy Grecy, Libańczycy też uznają go za 'kanoniczna' postac krzyza?
Przed Palacem Zimowym w Petersburgu stoi kolumna wzniesiona na pamiatkę uratowania Europy przed Napoleonem. Kolumna zwieńczona jest postacvią anioła z krzyzem. Anioł dzierży krzyż 'łaciński' bez poprzecznej belki.

Wszystkie krzyże używane w Cerkwi są prawosławne.

"krzyż słowiański" - Cerkiew nie używa takiego pojecia
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #1765 dnia: Kwietnia 02, 2020, 22:41:31 pm »

"Ryzyko jest, ale lepiej pójdźmy my, niż mieliby pójść duchowni mający rodzinę". O tym, jak biskup i mnisi pomagają ludziom podczas pandemii.

"Przychodzą do tych, którzy przebywają w samoizolacji lub na kwarantannie".

W regionie Orenburg położone jest miasto Orsk, w którym mieszka niespełna 250 tysięcy osób. Na samą diecezję składa się prawie 60 cerkwi. Dziś, podobnie jak w innych świątyniach Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, arcybiskupi, pasterze, mnisi i świeccy modlą się „o przezwyciężenie choroby i o dar siły dla walczących z nią lekarzy”. Ale to nie wszystko. Biskup Orski i Gajski, Ireneusz (Tafunya) postanowił udać się do ludzi poddanych kwarantannie i potrzebujących słowa pocieszenia.
- Władyko, jakie nastroje panują w Orsku, czy jest panika związana z pandemią? Czy ludzie są skłonni stosować się do wszystkich zaleceń władz?
- Nie ma paniki, i chwała Bogu. Choroby i nieszczęścia były i zawsze będą. Najgorszą rzeczą jest, jak pokazuje historia, wybuch paniki. W tym stanie ludzie są całkowicie zdezorientowani i nie wiedzą, co robić. Mamy obecnie wyraźne zalecenia władz o tym, jak mamy postępować. Musimy starać się w pełni je przestrzegać. W każdym jednak społeczeństwie są jednostki, które uważają, że jeśli uchwalono jakiekolwiek prawo, nie trzeba się do niego stosować natychmiast i wszystkim. Są tacy, którzy ufają wyłącznie swojemu doświadczeniu i działają na zasadzie "dopóki nie zobaczę na własne oczy chorego, nie uwierzę", bądź też osoby, które żyją w przekonaniu, że choroba dotknąć może wszystkich, oprócz ich samych i ich bliskich. Takie mniemanie może stać się przyczyną szerokiego rozprzestrzenienia choroby. Izolacja, przynajmniej tymczasowa, jest potrzebna.
- Jak wygląda obecnie sytuacja w waszych świątyniach?
- Ludzie do cerkwi chodzą, nabożeństwa są sprawowane. Ale wszystkich ostrzegamy i zalecamy przestrzeganie wszystkich zasad bezpieczeństwa.
Jeśli człowiek przychodzi do świątyni, nie przeszkadzają mu w tym ani zwierzchnie władze Cerkwi, ani władze świeckie. Ludzie wiedzą dokąd i po co idą, mają świadomość tego, że zarazić się można wszędzie, nie tylko w cerkwi. Przecież do cerkwi też jakoś dostać się trzeba. Transport publiczny to także ryzyko. Parafian aktualnie przychodzi mniej niż do tej pory, tym niemniej ludzie wciąż przychodzą dla otuchy.
- Dowiedzieliśmy się, że Władyka zwrócił się z prośbą do władz Orska, by zezwolił wam wraz z jeszcze dwoma hieromnichami odwiedzać ludzi z podejrzeniem zachorowania na koronawirusa.
- Tak, zaproponowałem dwóm naszym hieromnichom - sam do nich zadzwoniłem i o tym z nimi rozmawiałem - by pomagać tym, którzy potrzebują pocieszenia i wsparcia. Zwróciłem się z próbą do władz miasta o włączenie nas do grona tych, którzy mają prawo odwiedzać innych w domach. I jestem bardzo szczęśliwy z tego, że nas wysłuchano i przyłączono nas do spisu wolontariuszy, którzy są gotowi okazywać wszelaką pomoc. To, przede wszystkim, pomoc psychologiczna, dla wierzących - wsparcie duchowe.
Niekiedy od osób nieuczęszczających do świątyni zdarza się usłyszeć, że boją się przystąpić do spowiedzi. Zdarza się, że duchowny przy wszystkich zwraca komuś uwagę lub może powiedzieć coś niestosownego. I jeśli człowiek ma obawy, proponujemy nie wyznawać grzechów - po prostu z nim rozmawiamy. Często taka rozmowa kończy się modlitwą na odpuszczenie grzechów (cs. разрешительная молитва). I ci, którzy wcześniej nie mogli się zebrać do spowiedzi, mówią z ulgą "Och, okazuje się, że spowiedź jest taka prosta!".
- Czy dobrze rozumiem, że Władyka odwiedzi każdego człowieka, a nie tylko swoich parafian?
- Oczywiście! Wszystkich! Czy mają w sobie wiarę, czy nie, czy są prawosławni, czy nie - to nie ma znaczenia. Tu nie chodzi o kwestię wiary, a kwestię człowieczeństwa. Jeśli dana osoba nie wierzy, rozmawiasz z nią nie o Bogu, a o życiu, o pragnieniu rozpoczęcia nowego życia. Dziś, jak raz, jest na to najlepszy moment.
- Udało wam się już z kimś porozmawiać? Zastanawialiście się nad tym, co będzie, jeśli się zarazicie?
- Tak, miałem już okazje rozmawiać z ludźmi - nie z tymi, którzy mają podejrzenie zarażenia, ale z tymi, którzy znajdują się obecnie w samoizolacji, na kwarantannie lub zwyczajnie się boją. Ważne jest to, by nie dopuszczać do siebie paniki i zrobić co w naszej mocy, by ludzie wiedzieli: duchowni są obok.
Jasne, że istnieje ryzyko zachorowania. Ale Pan da nam siły. Pamiętam przy tym, że "do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia" (Ps 23,1). Raz Pan powołał - to i będę się trudził. To przecież możliwość głoszenia Chrystusa! Tak, jak napisane jest w Ewangelii: "Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie" (Mt 10,32).
- Jak hieromnisi odnieśli się do waszej propozycji?
- Sformułowałem pytanie inaczej: jeśli nie my pójdziemy, to kto? Duchowni, którzy mają w domu rodziny? Mają przecież żony i dzieci. W wypadku nagłego odejścia, kto ich będzie pocieszać? My nie damy rady.
Pan przebaczy nam nasze winy, jeśli będziemy Mu służyć. Cieszę się, że nasi duchowni się zgodzili. Na początek pójdę sam, a dopiero później, jeśli będzie potrzebna pomoc, zwrócę się do ojców Filareta i Pawła.
- Administracja od razu dała wam na to zgodę?
- Tak, przedstawiciele władzy poszli nam na rękę, choćby z tego względu, że już od paru lat wspólnie zajmujemy się trudnymi dziećmi z naszego miasta. Mamy pozytywne doświadczenia wynikające z tej współpracy. Cieszę się, że mamy możliwość wypełniać naszą kapłańską powinność.
- Jakie słowa pocieszenia można dziś powiedzieć tym, którzy nie chorują, a po prostu boją się nieznanego?
- Regularnie odwiedzam dom spokojnej starości i dziecięcy ośrodek-internat dla dzieci upośledzonych umysłowo. Pamiętam pewną staruszkę, która chwyciła mnie za rękę i przez łzy powiedziała: "Batiuszka, jakie to szczęście, że do mnie przyszliście! Bliscy o mnie zapomnieli i to wy staliście się dla nas wszystkich rodziną!". Dodała jeszcze: "Proście Boga, by darował wam możliwość samodzielnie troszczyć się o samego siebie [na starość - przyp. tłum.]. I by wasi bliscy was nie porzucili!".
Z domu dziecka zaś zapamiętał mi się taki przypadek. Wyszedłem z sali, na której leżą ciężko chore dzieci i nie mogłem pohamować łez. I wówczas jeden z dzieciaków z trudem podszedł, a właściwie przyczołgał się do mnie i zapytał: "Batiuszka, czy ty płaczesz? Mogę pomóc?". Pomyślałem: "Boże! Ja przyszedłem pocieszać ich, a to oni pocieszają mnie!".
Te dzieci nie mają ni bliskich, ni zdrowia. A cieszą się! Cieszą się z tego, że się obudzili i zobaczyli światło! Są szczęśliwi, że wziąwszy ołówek, coś narysowali.
Mnie żyje się lepiej niż tym nieszczęśliwym ludziom. Zdrowie jest, chodzić mogę, mogę rozmawiać z bliskimi i pracować. Powinniśmy nauczyć się odnajdować szczęście we wszystkich okolicznościach, cieszyć się życiem i pomagać w tym innym.
Właśnie w ten sposób możemy pocieszać ludzi smutnych i strapionych. Przecież każdy z nich ma kogoś bliskiego, kto ich kocha, mają po co żyć. Czy coś takiego miało już miejsce w historii? Czy do tej pory ludzie chorowali i umierali? Tak, wszyscy wiemy, że tak było. Przy tym, walczyli i zwyciężali. Wiemy, jak odbudowywali kraj po wojnie. Słyszeliśmy też, jak żyli w czasie samej wojny. Trudności były zawsze. Ale była też i wiara, że z Bożą pomocą wszystko to minie.
Naszym obecnym zadaniem jest pomagać. Wierzę w to, że wielu, z którymi przyjdzie nam jeszcze rozmawiać, rozpogodnieją i będą żyć, weseląc się i wysławiając Stwórcę.
Wywiad przeprowadziła Anna Yershova.

https://www.pravmir.ru/est-risk-no-luchshe-my-chem-semejnye-svyashhenniki-kak-episkop-i-monahi-podderzhivayut-lyudej-vo-vremya-pandemii/?fbclid=IwAR0_w53vPoeW-7VI-XU1NuEzsAD7OB_AFaay4DOVnVXdRw7hgmtRhjDaGw0
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #1766 dnia: Kwietnia 04, 2020, 14:49:46 pm »

Nareszcie wiemy, którą cerkiew prawosławną pan Bogosław uznaje za "swoją".



Co do "krzyża słowiańskiego" (z trzema lub dwoma poprzeczkami, w tym dolna ukośna) , czasami błędnie nazywanego "prawosławnym".
Nie używano go w kościołach apostolskich. Nie był znany w I tysiącleciu. Schizmatycy mówią czasami, że miał być znany gdzieś w VI wieku, ale nie potrafią przedstawić konkretnego wizerunku z tego czasu. Podobno pojawił się ok. IX-X wieku, w okolicach schizmy, we wschodnim prawosławiu. Na "czapce Monomacha" - rosyjskim insygnium z XIII-XIV umieszczony jest jeszcze krzyż grecki, równoramienny.
W roku 1448 metropolia moskiewska zerwała łączność z Patriarchatem w Konstantynopolu i przez prawie 150 była uznawana za schizmatycką przez inne schizmatyckie autokefaliczne kościoły prawosławne. Ważną rolę "krzyż prawosławny" zaczął odgrywać pod koniec tego okresu, za czasów Iwana Groźnego (XVI w.). Aby podkreślić "najprawosławniejszą prawosławność" i uzurpować sobie prawo do bycia patriarchatem - krzyż zaczęto wtedy umieszczać na cerkwiach oraz rosyjskich symbolach państwowych.
Krzyż ten obecnie uważany jest za "prawosławny" przez patriarchat moskiewski i cerkwie w krajach słowiańskich, wywodzące się z moskiewskiego prawosławia. Dlatego na zachodzie uważany jest za "słowiański".
W Rosji oraz rosyjskim kręgu kulturowym uznawany jest za "rosyjski krzyż" (pусский крест) lub rosyjski prawosławny krzyż (pусский православный крест).
W najstarszych kościołach prawosławnych o tradycji apostolskiej (Jerozolima, Antiochia, Aleksandria, Rzym, Konstantynopol, Armenia, Etiopia) nie był znany; w czasach nowożytnych pojawia się tam wraz z wpływami rosyjskimi). Obecnie prawosławne kościoły wschodnie najczęściej posługują się krzyżem greckim lub łacińskim.

Chętnie zobaczyłbym najstarszy wizerunek tego krzyża.

Przynajmniej od VII w. znany jest natomiast "krzyż patriarszy" - dwie belki poprzeczne (górna krótsza), obydwie pod kątem prostym do belki pionowej)     

PS Wiadomości historyczne głównie na podst. książki Kazimierza Chodynieckiego Kościół prawosławny a Rzeczpospolita Polska. Zarys historyczny 1370-1632 (Warszawa 1934).
 
 
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 04, 2020, 15:00:37 pm wysłana przez casimirus » Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #1767 dnia: Kwietnia 04, 2020, 15:15:52 pm »

@ Casimirus
dziękuję.
Myślę, że najlepsze informacje będą pochodzić ze Słowackich źródeł. Być może ta forma wywodzona jest od misji Cyryla i Metodego.

PS
mam coś takiego:
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 04, 2020, 15:30:36 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #1768 dnia: Kwietnia 10, 2020, 00:24:44 am »

Św. Boska Liturgia

https://www.facebook.com/793782494018841/posts/3453558584707872/?app=fbl
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
Bogosłow
*NOWICJUSZ*
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #1769 dnia: Kwietnia 13, 2020, 13:50:50 pm »

Wielki Poniedziałek

https://www.youtube.com/watch?v=4r_83PqB_4c&feature=youtu.be&fbclid=IwAR0G1MLbeME56vx68p7wxdG8tgJes5YBmWlEl2YmltJZurLr7g39sP9QNjo
Zapisane
Wieruju wo Jedinu Swiatuju, Sobornuju i Apostolskuju Cerkow.
Strony: 1 ... 116 117 [118] 119 120 ... 126 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Kwestie związane z prawosławiem « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!