Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 25, 2024, 23:50:26 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231961 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Bunt w Watykanie
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Bunt w Watykanie  (Przeczytany 3942 razy)
Wiedhold
rezydent
****
Wiadomości: 320


« dnia: Kwietnia 14, 2009, 15:45:41 pm »

http://www.wprost.pl/ar/158395/Bunt-w-Watykanie/?I=1371


   
Bunt w Watykanie

Piąty rok pontyfikatu Benedykta XVI upłynie pod znakiem ostrej krytyki ze strony mediów. Pod znakiem politycznych polemik, a także coraz ostrzej widocznego buntu przeciw papieskiej linii. Krytyka dosięgnie papieża nie tylko ze strony części hierarchów, ale także Kurii Rzymskiej.

Gdy cztery lata temu papieżem został kard. Joseph Ratzinger, jego krytycy wieszczyli początek „pancernego pontyfikatu". Prefekt Kongregacji Nauki Wiary miał przenieść metody działania świętej inkwizycji na Stolicę Piotrową. Potępienia, ekskomuniki miały się sypać jak z rękawa, a wszystkie nowinki liturgiczne czy teologiczne miały stracić w Kościele rację bytu. I choć po czterech latach pontyfikatu widać delikatną zmianę kursu na bardziej konserwatywną, to „czarne scenariusze” się nie sprawdziły.

Autor: Tomasz P. Terlikowski



Wprost: Bunt w Watykanie
KATOLICKA AGENCJA INFORMACYJNA

- Piąty rok pontyfikatu Benedykta XVI upłynie pod znakiem ostrej krytyki ze strony mediów. Pod znakiem politycznych polemik, a także coraz ostrzej widocznego buntu przeciw papieskiej linii. Krytyka dosięgnie papieża nie tylko ze strony części hierarchów, ale także Kurii Rzymskiej - pisze w tygodniku Wprost Tomasz Terlikowski.

- Gdy cztery lata temu papieżem został kard. Joseph Ratzinger, jego krytycy wieszczyli początek ,,pancernego pontyfikatu". Prefekt Kongregacji Nauki Wiary miał przenieść metody działania świętej inkwizycji na Stolicę Piotrową. Potępienia, ekskomuniki miały się sypać jak z rękawa, a wszystkie nowinki liturgiczne czy teologiczne miały stracić w Kościele rację bytu. I choć po czterech latach pontyfikatu widać delikatną zmianę kursu na bardziej konserwatywną, to ,,czarne scenariusze" się nie sprawdziły - czytamy.

Benedykt XVI jest nie tylko łagodniejszy dla ,,kościelnych liberałów" niż Jan Paweł II, ale ma też o wiele mniej dynamizmu koniecznego do zmieniania trybów działania Kurii Rzymskiej czy wymuszania swojej woli na episkopatach różnych krajów. Efekt jest taki, że choć papież wprowadza kolejne reformy (a w zasadzie kontrreformy, których celem jest odwrócenie liturgicznych nadużyć) wzywa do równouprawnienia liturgii trydenckiej czy przypomina o tradycyjnych normach moralnych, jego decyzje są dość powszechnie lekceważone przez biskupów - twierdzi Terlikowski. - Msza trydencka, na której sprawowanie w każdej parafii, jeśli chcieć tego będą wierni i duchowny, pozwolił Benedykt XVI, jest tego najlepszym przykładem - dodaje.

- Gdy tylko ukazał się stosowny dokument papieski, biskupi zabrali się do krytykowania nowych rozstrzygnięć. Episkopaty niemiecki i francuski wprost wyraziły niezadowolenie. A zaraz potem zaczęły wydawać rozporządzenia, których głównym celem było ograniczenie obowiązywania nowego prawa. Zarówno w Niemczech, jak i we Francji uznano, że choć motu proprio pozwala na odprawianie mszy trydenckiej w każdej parafii, to konieczna będzie jeszcze zgoda miejscowego biskupa. A jeśli ten jej nie wyda, papieskie decyzje nie nabiorą mocy. W Polsce, choć biskupi nie zdecydowali się na krytykę posunięcia Benedykta XVI, zastosowano bardzo podobne rozwiązanie prawne, które w istocie oznacza zmianę decyzji ogłoszonej przez Stolicę Apostolską. Jeszcze mocniej biskupią niechęć do papieskich rozstrzygnięć widać było w wypadku zdjęcia ekskomunik z czterech biskupów Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X. ,,Zniesienie ekskomuniki było partactwem" - oznajmił bp Hans-Jochen Jaschke. A metropolita wiedeński, uczeń Ratzingera, kard. Christoph Schönborn, ocenił tę decyzję jako wpadkę. Nie zabrakło też wspólnego oświadczenia Konferencji Episkopatu Niemiec, w którym biskupi wezwali Watykan do wyjaśnienia, jakie są powody ustępstw wobec lefebrystów - czytamy.

Podobne stanowisko zajęli watykańscy kurialiści, którzy - jak kard. Walter Kasper - bardziej dyplomatycznie, ale odcinali się od papieskiej linii. Gdy papież wypowiedział się w sprawie prezerwatyw, także nie zabrakło krytyków. Tym razem głos zabrał belgijski kardynał Godfried Danneels, który podkreślił, że ,,lepiej by było, gdyby papież tego nie mówił". Medialne spory z nauczaniem papieskim nie są jedyną oznaką słabnięcia autorytetu Benedykta XVI. Coraz częściej kwestionuje się też prawo papieża do mianowania biskupami osób, którym on sam ufa - pisze Terlikowski. Według niego, Papież zbyt często tłumaczy się ze swoich decyzji, przeprasza za zaniedbania swojego otoczenia, a także - choć rzadziej - zmienia podjęte wcześniej postanowienia. Jego otoczenie zaś, zamiast wspierać papieskie opinie, próbuje interpretować je tak, by wydawały się łagodniejsze, niż były w rzeczywistości.

- Tajemnicą skuteczności Jana Pawła II była niezmienność jego decyzji. Raz podjęta linia była podtrzymywana. Ówczesny rzecznik Stolicy Apostolskiej nie tłumaczył się z ,,niefortunnych wypowiedzi" i nie próbował zrzucać odpowiedzialności na media za to, że źle informują - pisze publicysta. - On potwierdzał to, co mówił papież, i informował, że nie ma nic do dodania. A rzymscy kurialiści, nawet jeśli się nie zgadzali z Janem Pawłem II, mieli świadomość, że jego charyzma pozbawia ich możliwości realnego polemizowania z papieżem. I dlatego milczeli albo ograniczali się do polemik wewnątrzkurialnych, oskarżając o ,,konserwatywne" wpływy na przykład Kongregację Nauki Wiary. Benedykt XVI nie ma zdolności porozumiewania się z wiernymi ponad głowami episkopatów, za pomocą mediów czy wielkich masowych spotkań. I dlatego, jeśli chce, by jego linia była wprowadzana w życie, musi uporządkować sytuację w Kurii Rzymskiej i sprawić, by ta biurokratyczna machina działała na jego rzecz, a nie broniła własnych interesów. Wiele wskazuje jednak na to, że papież nie ma w sobie chęci do walki z biurokracją - czytamy.
Zapisane
andy
aktywista
*****
Wiadomości: 748


« Odpowiedz #1 dnia: Kwietnia 14, 2009, 17:01:46 pm »

Pancerny pontyfikat by się przydał.
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5780


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #2 dnia: Kwietnia 14, 2009, 17:06:05 pm »

Obecnego Papieża nazywano PANCERNYM KARDYNAŁEM ;D
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Matthaeus
rezydent
****
Wiadomości: 289


Św. Stanisławie módl się za nami!

« Odpowiedz #3 dnia: Kwietnia 14, 2009, 17:19:32 pm »

Właśnie, gdyby papież mniej tłumaczył się ze swoich decyzji nie byłoby tyle ujadania. Jeśli rewolucjoniści raz zobaczą w nas słabość, od razu to wykorzystają! Co to jest, żeby papież tłumaczył się żydom czy mediom ze swoich postanowień?!
Zapisane
jedam
Gość
« Odpowiedz #4 dnia: Kwietnia 14, 2009, 17:24:52 pm »

Chyba pierwszy raz zgodzę się z Terlikowskim, niestety...
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #5 dnia: Kwietnia 14, 2009, 17:27:52 pm »

A ja się nie zgodzę:
<<- Tajemnicą skuteczności Jana Pawła II była niezmienność jego decyzji. >> - to raczej żart...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #6 dnia: Kwietnia 14, 2009, 17:37:24 pm »

Właśnie, gdyby papież mniej tłumaczył się ze swoich decyzji nie byłoby tyle ujadania. Jeśli rewolucjoniści raz zobaczą w nas słabość, od razu to wykorzystają! Co to jest, żeby papież tłumaczył się żydom czy mediom ze swoich postanowień?!

Prawda, poza tym naprawde przydaloby sie przeczyszczenie Watykanu czy niektorych episkopatow :(
Zapisane
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 858


« Odpowiedz #7 dnia: Kwietnia 14, 2009, 20:20:02 pm »

Moim zdaniem Papież od początku pontyfikatu musiał mieć świadomość, że nie ma zbyt wiele czasu na wprowadzenie radykalnych zmian i reform w Kościele, i że czasu tego ma coraz mniej. Myślę też, że bardzo dobrze znając Kurię i światowe episkopaty oraz ogólną sytuację panującą w Kościele wiedział, z jaką reakcją spotka się dokonując takiego czy innego posunięcia.
Przez mijające cztery lata uczynił to co widzimy, dla jednych to bardzo dużo (Summorum Pontificum, zniesienie ekskomuniki) co jeszcze kilka lat wcześniej było nie do pomyślenia, dla innych wciąż drastycznie mało (gdzie jest przywołanie do porządku "zbuntowanych" episkopatów, po co dyskusje i ustępstwa przed środowiskami protestujących np. Żydów i in.).
Może więc jest tak, że wg swojej roztropnej oceny Benedykt XVI uważa, iż robi tak dużo jak jest to możliwe, jednocześnie nie chcąc przekroczyć granicy poza którą nastąpiłaby zbyt gwałtowna reakcja oponentów pociągająca za sobą zniszczenie tego, co dotąd udało się osiągnąć.
Nie wszystko też wydaje mi się słuszne, co robi papież, ale mam tu na myśli sprawy raczej drugorzędne - np. w sprawie komunii na rękę: jego próba przywrócenia tradycyjnej praktyki tylko osobistym przykładem to wg mnie za mało oddziałujące posunięcie, myślę, że powinien pójść za tym papieski dekret obligatoryjnie nakazujący wszystkim ordynariuszom zlikwidowanie tego w swoich diecezjach w ciągu odpowiedniego niezbyt odległego czasu.
Cóż, każdy z nas ma własny osąd, każdy jest innym człowiekiem, papież także. Widocznie woli taki styl działania i to co robi jest mu bardziej bliskie, albo po prostu to i w taki sposób, do jakiego ma predyspozycje. Pewnie też jest przekonany o słuszności swojej drogi.
A ja mam wiarę w to, że Duch Święty w sobie znany sposób poprowadzi Kościół w tym czasie który my teraz obserwujemy, a także w następnych stuleciach, tak, że bramy piekielne go nie przemogą.
Zapisane
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #8 dnia: Kwietnia 14, 2009, 22:29:04 pm »

Chyba pierwszy raz zgodzę się z Terlikowskim, niestety...

Terlikowski pisał bardzo dobrze i o motu proprio i o zdjęciu ekskomuniki z biskupów FSSPX. W tym przypadku też przyznaję mu rację.
W ostatnią niedzielę wielkanocną papież udzielał komunii św. na kolanach, cała reszta - na rękę. Lepszego komentarza nie trzeba.
Zapisane
andy
aktywista
*****
Wiadomości: 748


« Odpowiedz #9 dnia: Kwietnia 14, 2009, 22:44:42 pm »

Chyba pierwszy raz zgodzę się z Terlikowskim, niestety...

Terlikowski pisał bardzo dobrze i o motu proprio i o zdjęciu ekskomuniki z biskupów FSSPX. W tym przypadku też przyznaję mu rację.
W ostatnią niedzielę wielkanocną papież udzielał komunii św. na kolanach, cała reszta - na rękę. Lepszego komentarza nie trzeba.

Ktoś musi tym całym towarzystwem bardzo solidnie potrząsnąć. I jest taki ktoś!
Zapisane
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2076


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #10 dnia: Kwietnia 15, 2009, 09:47:03 am »

Kto? ;D
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
andy
aktywista
*****
Wiadomości: 748


« Odpowiedz #11 dnia: Kwietnia 15, 2009, 09:51:56 am »

Kto? ;D

Chrystus.
Zapisane
Hyacinthus
bywalec
**
Wiadomości: 53


Sancte Hyacinthe ora pro nobis.

« Odpowiedz #12 dnia: Kwietnia 17, 2009, 13:21:34 pm »

Benedykt XVI  próbuje utradycyjnić NOM, że się tak wyrażę. Należy mieć nadzieję, że odprawi Mszę Świętą Wszechczasów, bo choć wprowadza elementy tradycyjne do nowej mszy, ciągle czekamy na bardziej stanowczy krok ze strony papieża. Nie dziwi atak modernistów i liberalnych mediów, przyzwyczajonych do dorobku jego poprzednika i do robienia z liturgii cyrku, z którym próbuje skończyć obecny papież. Nam pozostaje otoczyć papieża modlitewnym wsparciem, aby nie ugiał się pod presją wrogich mu środowisk, i zdecydowanie opowiedział się po stronie Tradycji.

Zapisane
miki
aktywista
*****
Wiadomości: 683


« Odpowiedz #13 dnia: Kwietnia 17, 2009, 16:11:30 pm »

A ja sądzę że nie odprawi, chyba, że recytowaną - czy Państwo nie zauważyli, że ostatnio mniej śpiewa. Kiedyś śpiewał elementy Kanonu, wszystkie modlitwy.. a ostatnio nawet Libera nos recytował. Nie wiem, może przeziębiony lub chory był/jest - ale od Mszy za Jana Pawła II.. Pytanie do specjalisty - gdyby odprawił, to mógłby jak zwykły biskup pontyfikalną czy musiałby papieską taką jak do czasów Pawła VI?
Zapisane
Taki sobie o...
Alagor
aktywista
*****
Wiadomości: 928


« Odpowiedz #14 dnia: Kwietnia 17, 2009, 20:44:43 pm »

Benedykt XVI  próbuje utradycyjnić NOM, że się tak wyrażę.

W jaki sposób? Bo ja niczego nowego w swojej parafii nie zauważyłem. Utradycyjnia NOM, który sam odprawia, ale szczególnego przełożenia na inne NOMy to nie ma. Zresztą - nawet na NOMie papieża komunię św. dają na rękę.
Zapisane
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Bunt w Watykanie « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!