Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 26, 2024, 20:09:09 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231962 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Bokotemat z Dobre rekolekcje z KRR?
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 Drukuj
Autor Wątek: Bokotemat z Dobre rekolekcje z KRR?  (Przeczytany 14311 razy)
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #60 dnia: Kwietnia 14, 2009, 11:35:47 am »

I co, chyba nie bardzo z takimi poglądami wpisuję się w tradycjonalizm, prawda? Po co więc tworzyć jakieś zideologizowane grupy? Lepiej jest się skupić na tym, co jest rzeczywiście najważniejsze. Msza trydencka nie powinna być spolityzowana i zawłaszczana przez osoby wywodzące się ze środowiska, nazwijmy to, "UPR-owsko-LPR-owskiego". Bo właśnie to zniechęca do Mszy trydenckiej wiele osób. Przynajmniej ja, jako zwolennik starej Mszy, nie dam się zepchnąć na platformę poglądów Macieja Giertycha.
Tu ma Pan racje - katolicyzm jest ważniejszy niż jakakolwiek orientacja polityczna. Acz mógłby Pan unikać wskazywania konkretnych osób.

Po pierwsze, będąc katolikiem, mogę głosować na kogo chcę, to jest kwestia sumienia. O ile wiem, Kościół nie zajmuje się polityką i mówieniem, na kogo konkretnie powinien głosować a na kogo nie (poza wyjątkami)
To, o czym Pan mówi - to dopiero od 40 lat. Wcześniej Kościół inaczej rozumiał troskę o owczarnie, i nie zostawiał polityki samym politykom.

Ale Tajemnica Światła została ustalona przez papieża!
Ściślej - została ustalona przez arcybiskupa krakowskiego Karola kard. Wojtyłę, w liście z pierwszej pielgrzymki do Ziemi Świętej bodajże w 1966 roku - podana jako propozycja do rozważenia. Następnie Jan Paweł II w tej samej postaci podał tajemnice światła - też jako możliwość do wyboru.
Cytując "Rosarium Virginis Mariae: http://www.vatican.va/holy_father/john_paul_ii/apost_letters/documents/hf_jp-ii_apl_20021016_rosarium-virginis-mariae_pl.html
Cytuj
19 (...) Uważam jednak, że aby rozwinąć chrystologiczny wymiar różańca, stosowne byłoby uzupełnienie, które - pozostawione swobodnemu wyborowi jednostek i wspólnot - pozwoliłoby objąć także tajemnice życia publicznego Chrystusa między chrztem w Jordanie a męką. W tych właśnie tajemnicach kontemplujemy ważne aspekty Osoby Chrystusa jako Tego, kto definitywnie objawił Boga. On jest Tym, który - ogłoszony przy chrzcie umiłowanym Synem Ojca - zwiastuje nadejście Królestwa, świadczy o nim swymi czynami, obwieszcza jego wymogi. To w latach życia publicznego misterium Chrystusa objawia się ze specjalnego tytułu jako tajemnica światła: « Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata » (J 9, 5).

Asyż i różaniec to są dwie różne sprawy. Proszę nie wykorzystywać Asyżu do poddawania w wątpliwość wszystkich decyzji wprowadzonych w Kościele przez Jana Pawła II.
Jest. Ale to już poglądy sede vacante.

W tym wątku padła wątpliwość odnośnie uzyskania odpustu dla wiernych, modlących się "nowym" różańcem zatwierdzonym przez papieża. Pycha w niektórych jest wielka.
Mowa jest o pewnym konkretnym odpuście który obowiązuje za odmówienie 15 tajemnic różańcowych. Było zdaje się na starym forum. oczywiście odmówienie zamiast 15 -  20 tajemnic nie uczyni tego odpustu nieważnym...

Wystarczy spojrzeć na to, jak [Jan Paweł II] żył, jak się modlił.
Niestety, nie dane mi było tego widzieć (poza relacjami w TV, na żywo widywałem Papieża co najmniej z 200-300m, więc nie widziałem prawie nic).
Zresztą, przy każdym z gestów Jana Pawła Drugiego - pamiętam o jednym fakcie z Jego życia - był aktorem. Na ile to autentyczne, na ile gra? (wszak nie zaprzeczy Pan, ze Papież posługiwał się swoim talentem aktorskim podczas spotkań z wiernymi  - i to od pierwszego dnia pontyfikatu). Na szczęście nie ja to muszę oceniać, a więc - niech to spokojnie oceni Kościół.

Byle Jan Paweł II nie został świętym, byle znaleźć na niego jakieś haki, byle opluć i skrytykować.
Jeśli istnieją "jakieś haki", to ś.p. Jan Paweł II nie powinien zostać świętym. Natomiast - co do "plucia" - proszę konkretnie wskazać to, co Pan za plucie uważa - a nie "pluć" samemu. Wskazywanie konkretów to nie jest plucie.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #61 dnia: Kwietnia 17, 2009, 19:50:45 pm »

Insynuowanie, że Jan Paweł II nie modlił się, ale udawał, wykorzystując do tego swój talent aktorski, jest niegodne. Zwrócił się Pan już w tej sprawie do Stolicy Apostolskiej? Wypadałoby, żeby najpierw o Pana wątpliwościach dowiedziały się osoby odpowiedzialne za proces beatyfikacyjny.

Tak w ogóle to przykre jest, że po raz kolejny tego typu teksty padają na tym forum. Część osób nie pamięta lub nie chce pamiętać, że to właśnie Jan Paweł II mianował kard. Ratzingera prefektem Kongregacji Nauki Wiary. Ten, który "łamał I przykazanie" mianował obecnego papieża na obrońcę doktryny katolickiej. Co więcej, Benedykt XVI mówił o "wielkim papieżu Janie Pawle II". Ale dla niektórych z Was papież-Polak był chyba jednym z "najmniejszych" papieży.

Naprawdę, możecie zazdrościć Mu przeżytego życia. Czy w obliczu takiego cierpienia zachowalibyście się tak jak On? Ja nie wiem, jakbym się zachował, dlatego tym bardziej Go podziwiam.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2009, 20:33:20 pm wysłana przez Adam » Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #62 dnia: Kwietnia 17, 2009, 21:13:38 pm »

Insynuowanie, że Jan Paweł II nie modlił się, ale udawał, wykorzystując do tego swój talent aktorski, jest niegodne.
1) Ponieważ użył Pan trudnego słowa, sprawdzam, co ono znaczy:
insynuacja «niezgodne z prawdą przypisywanie lub wmawianie komuś pewnych postępków, myśli bądź intencji»
Najzabwniejsze jest <<niezgodne z prawdą>> - bo Papież zaraz po ogłoszeniu Jego wyboru udał, że nie umie dobrze po włosku, o czym dowiedziałem się z jednej z Jego filmowej biografii. Po tym fakcie na każdy Jego  gest patrzę z zastrzeżeniem - "czy to aby nie gra". Gest. Modlitwa nie jest gestem, choć modlitwie mogą towarzyszyć gesty.


Zwrócił się Pan już w tej sprawie do Stolicy Apostolskiej? Wypadałoby, żeby najpierw o Pana wątpliwościach dowiedziały się osoby odpowiedzialne za proces beatyfikacyjny.
One (kard. Dziwisz) doskonale o tym wiedzą.

Tak w ogóle to przykre jest, że po raz kolejny tego typu teksty padają na tym forum.
Może to i przykre - dla niektórych osób czytać. Niestety - tak uważam, więc tak napisałem. Taki jestem. To Pana dziwi???

Naprawdę, możecie zazdrościć Mu przeżytego życia. Czy w obliczu takiego cierpienia zachowalibyście się tak jak On? Ja nie wiem, jakbym się zachował, dlatego tym bardziej Go podziwiam.
jakiego cierpienia? jak się zachował?
Na marginesie - Pan sprawdzi w googlach frazę:
"Zazdrościć bliźniemu łaski Bożej. "
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #63 dnia: Kwietnia 17, 2009, 21:34:11 pm »

Pięknie pan rozkłada zdania na czynniki pierwsze, tylko nic z tego nie wynika.

Panie, niech pan nie pisze od rzeczy o zazdrości łaski Bożej. Napisałem o podziwianiu człowieka, który pięknie przeżył swoje życie. Z panem się nie da dyskutować. Jest pan idealnym przykładem człowieka - doradcy króla francuskiego z książki "Pierwszy dzień po śmierci". Gorąco ją panu polecam.

A póki co, zachęcam do zgłębiania tajemnicy Miłosierdzia Bożego, wkrótce Jego święto, notabene ustanowione przez Jana Pawła II. Chyba, że dalej pan chce analizować po kolei każde moje zdanie czy nawet słowo. Pana wybór.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2009, 22:09:31 pm wysłana przez Adam » Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #64 dnia: Kwietnia 18, 2009, 08:18:18 am »

A tak w ogole to co sie pan tak pieni. To juz nie mozna JPII krytykowac? Zarzucac mu czegos? Ten pontyfikat byl, a i owszem medialny, ale czy byl tak wspanialy jak pieja media to juz nie wiem. Wiekszosc bowiem zwolennikow JPII nie potrafi powiedziec na czym wielkosc tego pontyfikatu mialaby polegac.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #65 dnia: Kwietnia 18, 2009, 10:14:00 am »

Pięknie pan rozkłada zdania na czynniki pierwsze, tylko nic z tego nie wynika.
Nie na czynniki pierwsze, tylko na pojedyncze twierdzenia. Na każde z tych twierdzeń odpowiadam, lub je prostuje.

Na przykład napisał Pan:
<<Wystarczy spojrzeć na to, jak [Jan Paweł II] żył, jak się modlił. >>
w zdaniu są 2 twierdzenia:
1) Wystarczy spojrzeć na to, jak [Jan Paweł II] żył
2) Wystarczy spojrzeć na to, jak [Jan Paweł II]  się modlił
Twierdzenie 1) Był by prawdziwe, gdybyśmy mieli jakikolwiek dostęp do życia ś.p. Papieża - bo widzieliśmy tylko to, co pokazały media. rozszerzając nieco dyskusję ponad to co pan powiedział ("spojrzeć") - dostępne są jeszcze biografie papieża, i autobiografia, oraz wspomnienia osób, które miały z nim styczność. Tylko że nadal to za mało żeby wyrobić sobie zdanie pozytywne.

twierdzenie 2) niesie w sobie błąd - nie da się "wzrokowo" ocenić jakości modlitwy. Wzrokowo można ocenić gesty towarzyszące modlitwie, i na ich podstawie niekiedy wyciągnąć wnioski. Tu mamy przykład niejednoznaczny - gesty nie są niedbałe (niedbałe gesty świadczą raczej na niekorzyść modlącego się), a wprost przeciwnie - wykonywane w skupieniu i z namaszczeniem. Nie podejmuje się jednak na ich podstawie ocenić czegokolwiek - już pisałem dlaczego.

Panie, niech pan nie pisze od rzeczy o zazdrości łaski Bożej. Napisałem o podziwianiu człowieka, który pięknie przeżył swoje życie.
Wszystko co dobre - czynimy dzięki łasce Bożej. Stąd - to co napisałem poprzednio nie jest bez sensu.

Z panem się nie da dyskutować.
Nawet Pan nie próbował dyskutować. Zajmował się Pan tylko najsłabszym pod względem technicznym zdaniem w mojej wypowiedzi ignorując wszystko inne

Jest pan idealnym przykładem człowieka - doradcy króla francuskiego z książki "Pierwszy dzień po śmierci". Gorąco ją panu polecam.
Dziękuję, spróbuje przeczytać.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #66 dnia: Kwietnia 18, 2009, 10:25:34 am »

Wszystko co dobre - czynimy dzięki łasce Bożej. Stąd - to co napisałem poprzednio nie jest bez sensu.

To proszę napisać, jaki jest tego sens. Chce pan powiedzieć, że pisząc to, zgrzeszyłem przeciwko Duchowi Świętemu czy że ktoś może zgrzeszyć? Sorry, ale jak pan już coś pisze, to do końca, bo nie bardzo rozumiem, o co panu chodzi.

Ja współczuję Pana żonie (obecnej czy przyszlej). Jeśli każdą wypowiedź będzie pan robierał na czynniki pierwsze, analizował każde zdanie, szukał wszędzie podtekstów, to nic dobrego z tego nie wyniknie. To jest dobre do polemik naukowych a nie do dyskusji z drugim człowiekiem. Pisząc tutaj, naprawdę nie zastanawiasm się, czy używam do końca odpowiednich słow, chodzi tylko o to, żeby przekaz był dobrze zrozumiany, traktuję to jako żywą rozmowę. A pan tutaj nie chce dyskusji, chce szukać haków w każdej mojej wypowiedzi (tu pewnie też coś pan znajdzie).

A wracając do tematu, równie dobrze można tak powiedzieć o życiu Benedykta XVi i każdego innego człowieka, którego nie znamy dobrze osobiście. Życie Piusa X też pan zna tylko z przekazów historycznych. A to przecież według pana za mało, żeby kogoś pozytywnie ocenić.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2009, 11:13:05 am wysłana przez Adam » Zapisane
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #67 dnia: Kwietnia 18, 2009, 10:30:58 am »

Wiekszosc bowiem zwolennikow JPII nie potrafi powiedziec na czym wielkosc tego pontyfikatu mialaby polegac.

Proszę zapytać Benedykta XVI.
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #68 dnia: Kwietnia 18, 2009, 10:34:12 am »

Wiekszosc bowiem zwolennikow JPII nie potrafi powiedziec na czym wielkosc tego pontyfikatu mialaby polegac.

Proszę zapytać Benedykta XVI.

Ja pytam najwpierw pana。Nie powinien miec pan klopotow z odpowiedzia na te banalne pytanie
Zapisane
Kristoforos
Gość
« Odpowiedz #69 dnia: Kwietnia 18, 2009, 10:35:33 am »

Zresztą, przy każdym z gestów Jana Pawła Drugiego - pamiętam o jednym fakcie z Jego życia - był aktorem. Na ile to autentyczne, na ile gra? (wszak nie zaprzeczy Pan, ze Papież posługiwał się swoim talentem aktorskim podczas spotkań z wiernymi  - i to od pierwszego dnia pontyfikatu).

Panie jp7, nie uważa Pan, że to dość karkołomne podejście?
To tak, jakby zarzucać bokserowi, że na co dzień przy każdej okazji wywija sierpowymi.
Albo szatniarzowi, że ma w swoim własnym domu numerki na wieszakach...
Zapisane
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #70 dnia: Kwietnia 18, 2009, 10:43:30 am »

Ja pytam najwpierw pana。Nie powinien miec pan klopotow z odpowiedzia na te banalne pytanie

Czternaście encyklik, trzy listy apostolskie, czternaście adhortacji apostolskich, jedenaście konstytucji apostolskich, sto cztery podróże zagraniczne (żaden z dotychczasowych papieży nie był tak blisko zwykłego człowieka), dał przykład godnego umierania. Poza tym jako głowa Stolicy Apostolskiej w dużym stopniu przyczynił się do tego, że żyje pan w wolnym kraju.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2009, 10:45:29 am wysłana przez Adam » Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #71 dnia: Kwietnia 18, 2009, 12:12:41 pm »

(...)
Poza tym jako głowa Stolicy Apostolskiej w dużym stopniu przyczynił się do tego, że żyje pan w wolnym kraju.
CHRL-D wolnym krajem?????? :-))))))))))))))))
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #72 dnia: Kwietnia 18, 2009, 12:14:56 pm »

CHRL-D wolnym krajem?????? :-))))))))))))))))


Mógłby pan odpowiedzieć na pytanie odnośnie łasjki Bożej?
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #73 dnia: Kwietnia 18, 2009, 12:28:37 pm »

To proszę napisać, jaki jest tego sens. Chce pan powiedzieć, że pisząc to, zgrzeszyłem przeciwko Duchowi Świętemu czy że ktoś może zgrzeszyć? Sorry, ale jak pan już coś pisze, to do końca, bo nie bardzo rozumiem, o co panu chodzi.
Nie zgrzeszył Pan. Trochę pół żartem - namawia Pan  do grzechu (poprzez niewłaściwe użycie słowa "zazdrościć")

Ja współczuję Pana żonie (obecnej czy przyszlej).
Też Jej współczuje...

Pisząc tutaj, naprawdę nie zastanawiasm się, czy używam do końca odpowiednich słow, chodzi tylko o to, żeby przekaz był dobrze zrozumiany, traktuję to jako żywą rozmowę.
Właśnie w tym sęk. Aby być dobrze zrozumianym, należy wypowiadać się możliwie precyzyjnie.

A pan tutaj nie chce dyskusji, chce szukać haków w każdej mojej wypowiedzi
Myli się Pan.

A wracając do tematu, równie dobrze można tak powiedzieć o życiu Benedykta XVi i każdego innego człowieka, którego nie znamy dobrze osobiście. Życie Piusa X też pan zna tylko z przekazów historycznych. A to przecież według pana za mało, żeby kogoś pozytywnie ocenić.
Oczywiście. Dlatego ocenił to Kościół nie ja. Kościół posiada znacznie większy dostęp do źródeł i świadków. Dlatego nie krzyczę o nikim "santo subito!"

Panie jp7, nie uważa Pan, że to dość karkołomne podejście?
To tak, jakby zarzucać bokserowi, że na co dzień przy każdej okazji wywija sierpowymi.
Albo szatniarzowi, że ma w swoim własnym domu numerki na wieszakach...
1) To nie jest podejście, to jest "skaza na wizerunku" jaką ma ś.p. Papież w moich oczach. Po prostu nie potrafię tego oddzielić.
2) Niejaki Andrzej Gołota jest potwierdzeniem Pana Tezy (i nie on jeden)
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Kristoforos
Gość
« Odpowiedz #74 dnia: Kwietnia 18, 2009, 14:22:39 pm »

2) Niejaki Andrzej Gołota jest potwierdzeniem Pana Tezy (i nie on jeden)

W żaden sposób nie jest. Niejaki Gołota wywinął raz, czy dwa sierpem "w cywilu". I to jest fakt. Może nie on jeden i to jest pewnie też fakt. Ale kolejne fakty są takie: wywijających sierpem "w cywilu" są tysiące, a może i miliony codziennie i nie ma żadnej reguły, by wynikało to z tego, ze są oni zawodowymi bokserami. Tak jak i prawdopodobnie (nie znam żadnych liczb, ale mam takie przeczucie) jest cała masa bokserów, którzy w życiu codziennym nie wykorzystują swoich talentów, by nieuczciwie uzyskiwać z tego jakieś korzyści.

Ale może zapytam wprost: czy twierdzi Pan, że Jan Paweł II wykorzystywał swoje talenty aktorskie w kontaktach z wiernymi w taki sposób, by świadomie wypracowywać w ten sposób jakieś korzyści? Konkretnie pytam o to, czy podejrzewa Pan nieuczciwość Jana Pawła II w wykorzystywaniu swoich talentów? Czy zna Pan jakieś przypadki tegoż? Czy może podejrzenia zajścia takich przypadków?
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Bokotemat z Dobre rekolekcje z KRR? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!