No to czekamy na Pana Barcikowskiego aż wykrzyczy tu głośno, wyraźnie i agresywnie, że wszyscy się mylicie (łącznie z JŚw. Pawłem VI) a sugerowanie, że JŚw. JPII mógł "modernizować bez sensu, żeby tylko modernizować" jest apostazją, herezją, schizmą, wariactwem, schizofreniom, .... (...)
Czy zwrócili Państwo uwagę na istotną niespójność w nazwie „tajemnic światła” w stosunku do pozostałych tajemnic? Wszystkie dotychczasowe określenia miały charakter przymiotników (radosne, bolesne, chwalebne). Skąd nagle rzeczownik „światło”? Konsekwentnie należałoby użyć przymiotnika „świetlane” (lub „świetliste”). Widać tu wyraźnie niechlujność językową.Druga sprawa. Tradycyjne nazwy tajemnic miały jednoznaczne konotacje, co ułatwiało moim zdaniem właściwy odbiór przez wiernych. Każdemu bowiem określenie „radosne” i „chwalebne” kojarzą się pozytywnie zaś „bolesne” wręcz przeciwnie. Natomiast "tajemnice światła" to raczej określenie obojętne emocjonalnie. Czy jest to celowe, czy znowu jakaś niekonsekwencja?
Pan tak poważnie, czy dla jaj?"Wy jesteście światłem świata...", "Była światłość prawdziwa..."
Czy zwrócili Państwo uwagę na istotną niespójność w nazwie „tajemnic światła” w stosunku do pozostałych tajemnic? Wszystkie dotychczasowe określenia miały charakter przymiotników (radosne, bolesne, chwalebne). Skąd nagle rzeczownik „światło”? Konsekwentnie należałoby użyć przymiotnika „świetlane” (lub „świetliste”). Widać tu wyraźnie niechlujność językową.
Mysteria gaudiosa, luminosa, dolorosa, gloriosa. Po łacinie to współgra