Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 11:15:31 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Katechizm dla konwertytów. Żydów, protestantów, schizmatyków i heretyków.
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Katechizm dla konwertytów. Żydów, protestantów, schizmatyków i heretyków.  (Przeczytany 4881 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« dnia: Października 18, 2010, 17:37:20 pm »

Katechizm dla konwertytów. Żydów, protestantów, schizmatyków i heretyków.

Głównym zamierzeniem tej pracy jest wyjść z pomocą konwertytom, pragnącym przyjąć wiarę katolicką oraz pouczyć o istotnych różnicach pomiędzy poszczególnymi wyznaniami. "Najobszerniej potraktowana jest kwestia konwersji z żydostwa."

http://ksiegarnia.antyk.org.pl/x_C_I__P_23016374-23010001.html

Proponuję zaopatrzyć się i będziemy pouczać!
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #1 dnia: Października 18, 2010, 18:19:38 pm »

Jeszcze by się przydał jakiś podręcznik "jak nawracać wyznawców islamu". Niestety, w zasadzie nikt nie wie jak to zrobić...
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Guldenmond
aktywista
*****
Wiadomości: 2136


« Odpowiedz #2 dnia: Października 18, 2010, 20:05:32 pm »

ogniem, mieczem, palem i wieprzowiną!!!  ;D
Zapisane
"coraz bardziej cię wciaga do tego trydenckiego ścieku"
ks. K.B.
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5771


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #3 dnia: Października 18, 2010, 20:15:39 pm »

mmmmmmm... schabowy po żydowsku
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #4 dnia: Października 18, 2010, 21:27:10 pm »

Jeszcze by się przydał jakiś podręcznik "jak nawracać wyznawców islamu". Niestety, w zasadzie nikt nie wie jak to zrobić...

Wydawnictwo Antyk wydało książkę o islamie. Może jakby człowiek bardziej poznał, to być może  przyszły by jakieś myśli jak ich nawracać:

Prawdziwe oblicze islamu - Jean Alcader



Czy islam jest tolerancyjny?

Czy jeżeli na naganę zasługuje ślepy, nienawistny, skory do przemocy islamizm, taką samą ocenę należy wystawić całemu islamowi?

Czy nie ma tylu "islamów", ile jest interpretacji Koranu? A w związku z tym czy dżihad, islamski fanatyzm, a wreszcie islamski terroryzm, nie są po prostu pochodnymi jakichś szczególnych, najbardziej skrajnych interpretacji?

Niniejsza książka udziela na ten temat bardzo jednoznacznych odpowiedzi. Zawarta w niej analiza islamu, począwszy od jego genezy i założeń ideowych, a na aspektach społeczno-politycznych i psychologicznych kończąc, pozwala zrozumieć tło współczesnych dramatycznych wydarzeń, mających związek z tą religią, dzięki czemu takie rzeczy, jak wojna w Iraku, kwestia palestyńska czy talibscy "kamikaze" przestaną stanowić dla czytelnika zagadkę.

Akcentujący swe arabsko-muzułmańskie korzenie autor książki, który uzyskał państwowy licencjat z teologii, cały ten krąg zagadnień ukazuje w nowym świetle, a zarazem w sposób pogłębiony i usystematyzowany. Długoletnie związki z krajami muzułmańskimi umożliwiły mu wzbogacenie analiz o przykłady z życia, zaś dzięki znajomości arabskiego orientuje się on w językowych niuansach, co jest szczególnie cenne dla prawidłowego odczytania islamskiej doktryny.

Książka, którą oddajemy do rąk czytelników, bez wątpienia odpowie na oczekiwania zwłaszcza tych spośród nich, którzy istotnie chcieliby poznać "prawdziwe oblicze islamu".

Poniżej mały fragment książki:

(...)

Nieodmiennie surowa w swoich ocenach, Oriana Fallaci pisze:
„Nie tylko zachowują się oni tak, jak gdyby byli u siebie, ale domagają się, by powstawały wciąż nowe meczety. Są to ci sami, którzy we własnym kraju nie zezwalają na budowę choćby małej kaplicy i przy pierwszej lepszej okazji podrzynają gardła misjonarzom lub gwałcą siostry zakonne.” [„La Rage et l’Orgueil”, Plon, s. 38].

Dżihad, ideologia ekspansji

Wszyscy do jednego worka. Skrzętnie skrywanym celem islamu jest więc zmiecenie z powierzchni ziemi jakiegokolwiek śladu „triteizmu”, czyli chrześcijaństwa; usunięcie wszystkiego, co bezpośrednio albo pośrednio przypomina o chrześcijańskich wartościach. Przeto islam spogląda okiem „inkwizytora” na całą zachodnią kulturę (wyrosłą przecież z chrześcijaństwa) i na cały Zachód – przy czym nie powinno umykać naszej uwadze, że obecnie dla islamu (zwłaszcza na Wschodzie) każdy przybysz z Zachodu – obojętne: wierzący czy nie – jest automatycznie przypisany do chrześcijaństwa. Dla muzułmanina każdy, choćby był ateistą czy agnostykiem lub należał do dowolnej sekty albo religii niemuzułmańskiej, uważany jest za „niewiernego”.

Jak widać, przez sam fakt niebycia muzułmaninem jest się zaliczonym do wrogiego obozu. W najlepszym razie niemuzułmanin może zostać uznany za wspólnika wrogów Allaha. Przypomnijmy, że punktem odniesienia dla rodzącego się w VII w. n.e. islamu był określony kontekst religijny (głównie judeochrześcijański). „Nieprzyjaciółmi islamu”, a więc tymi, którzy nie chcieli przyjąć religii Allaha, byli w owym czasie żydzi bądź chrześcijanie. Dziś są to albo żydzi, albo chrześcijanie, albo ateiści, albo agnostycy, albo członkowie dowolnej religii bądź sekty. Wszyscy oni są nieprzyjaciółmi Allaha, gdyż nie chcą wyznawać „jedynej religii” – islamu.

Domniemany sprzeciw Słowem, intencję „zwalczania Allaha i jego proroka” islam przypisuje również tym, którzy „potencjalnie” sprzeciwiają się wierze muzułmańskiej, czyli nie przyjmują jej. Sam fakt „niebycia muzułmaninem” bądź też odmowy przyjęcia islamu jest więc interpretowany jako wypowiedzenie wojny Allahowi i jego prorokowi. Świadczy o tym m.in. poniższy werset:
„Odpłatą dla tych, którzy zwalczają Boga i Jego Posłańca i starają się szerzyć zepsucie na ziemi, będzie to, iż zostaną oni zabici lub ukrzyżowani albo obetnie się im rękę i nogę naprzemianległe, albo też zostaną wypędzeni z kraju...” (S. 5, 33).

Biada więc tym, którzy stawiają opór! W świetle tego, co zostało wyżej powiedziane, wersety, które u początków islamu były odnoszone w szczególności do chrześcijan, dzisiaj odnoszone są do wszystkich ludzi Zachodu, którzy już przez sam fakt niewiary w „objawienie” Mahometa sprzeciwiają się woli Allaha – a jest nią panowanie islamu na całym
świecie.

(...)

Klikajac na poniższy link można zapoznać się z obszernym fragmentem "Prawdziwego oblicza islamu":
http://ksiegarnia.antyk.org.pl/img/230/img129.doc

Wydawnictwo ANTYK , cena 39,- zł.
http://ksiegarnia.antyk.org.pl/x_C_Za.html?P2=prawdziwe&P1=Nazwa&szukaj.x=0&szukaj.y=0
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #5 dnia: Października 19, 2010, 15:51:57 pm »

Tak jeszcze przy okazji nawracania muzułumanów: mieszkam w regionie, gdzie jest ok. 1/3 katolików, 1/3 protestantów, i ok. 3-4% wyznawców islamu.
Tak więc wydaje się, że matematycznie powinny to być dobre warunki do tego, aby muzułumanie się nawracali.

Tymczasem na katolicyzm łaciński przechodzi ich praktycznie zero rocznie. Częściowo dlatego, że nikt się nawet nie stara cokolwiek robić w tym kierunku.

Co jednak ciekawe, pobliska maleńka wspólnota obrządku maronickiego ("w pełnej łączności") ma nieproporcjonalnie większe sukcesy: w tym roku ochrzcili dwóch muzułumanów, chociaż maronitów jest tu tak mało, że nawet statystyki ich nie ujmują w osobnej rubryce.

Tak więc nawracanie jest możliwe, ale wydaje się, że kościoły wschodnie mają większą na to szansę.


Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Matthaeus
rezydent
****
Wiadomości: 289


Św. Stanisławie módl się za nami!

« Odpowiedz #6 dnia: Października 19, 2010, 20:32:23 pm »

A znają Państwo jakieś artykuły/książki atakujące islam ze strony teologicznej (wykazującej sprzeczność islamu itp?) - nie chodzi mi o przedstawianie historii islamu i życia Mahometa i na tym punkcie krytykowanie tej religii, ani pisaniny typu "wierzą w czarny kamień z nieba i takie różne zabobony".
Zapisane
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #7 dnia: Października 21, 2010, 18:13:03 pm »


Co jednak ciekawe, pobliska maleńka wspólnota obrządku maronickiego ("w pełnej łączności") ma nieproporcjonalnie większe sukcesy: w tym roku ochrzcili dwóch muzułumanów, chociaż maronitów jest tu tak mało, że nawet statystyki ich nie ujmują w osobnej rubryce.

Tak więc nawracanie jest możliwe, ale wydaje się, że kościoły wschodnie mają większą na to szansę.

A jak tam u nich z ekumenizmem????
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #8 dnia: Października 22, 2010, 02:53:16 am »

A znają Państwo jakieś artykuły/książki atakujące islam ze strony teologicznej (wykazującej sprzeczność islamu itp?) - nie chodzi mi o przedstawianie historii islamu i życia Mahometa i na tym punkcie krytykowanie tej religii, ani pisaniny typu "wierzą w czarny kamień z nieba i takie różne zabobony".

Po polsku nie znam, ale po angielsku wyszła bardzo dobra książka "Cracks in the Crescent". Autor to Hussein Hajji Wari, ktory nawrócił się z islamu.
Tu jest recenzja:
http://www.newoxfordreview.org/reviews.jsp?did=0710-blosser

Na początku artykułu jest lista innych książek tego typu wydanych przez katolickie wydawnictwa w ostatnich kilku latach.

Taki ciekawy fakt z tej książki: islam naucza, że wszyscy muzułumanie idą po śmierci do piekła (choć niektórzy tylko na pobyt czasowy).

Tak ogólnie, w Koranie jest wiele sprzeczności, ale dla muzułumanów nie stanowi to żadnego problemu dzięki tzw. doktrynie abrogacji. Oznacza ona, że Allah może dzisiaj powiedzieć A, a jutro B, bo jest Allahem, i może zmieniać swoje postanowienia ile razy mu się podoba, a ludziom nic do tego.
« Ostatnia zmiana: Października 22, 2010, 03:00:40 am wysłana przez Regiomontanus » Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Gregorius
uczestnik
***
Wiadomości: 199


« Odpowiedz #9 dnia: Grudnia 29, 2010, 14:31:21 pm »

Katechizm dla konwertytów. Żydów, protestantów, schizmatyków i heretyków.

Głównym zamierzeniem tej pracy jest wyjść z pomocą konwertytom, pragnącym przyjąć wiarę katolicką oraz pouczyć o istotnych różnicach pomiędzy poszczególnymi wyznaniami. "Najobszerniej potraktowana jest kwestia konwersji z żydostwa."

http://ksiegarnia.antyk.org.pl/x_C_I__P_23016374-23010001.html

Proponuję zaopatrzyć się i będziemy pouczać!

Przepraszam, czy to to samo co pod adresem: http://msza.net/i/cz17_00.html
?
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #10 dnia: Grudnia 29, 2010, 15:18:07 pm »

Myślę że tak. Celem jednego i drugiego jest przyjść z pomocą konwertytom, pragnącym przyjąć wiarę katolicką, - pouczyć o istotnych różnicach pomiędzy poszczególnymi wyznaniami. Tego nowego wydania nie mam, tyle o nim wiem, co przeczytałam w różnych recenzjach.
Zapisane
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Katechizm dla konwertytów. Żydów, protestantów, schizmatyków i heretyków. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!