Tysiąclatka jak pewien ksiądz trafnie określił jest "biblią tysiąca błędów".
Najbardziej ortodoksyjnym i używanym przez wieki w KK były przekłady Wulgaty i tego się trzymajmy.
No, ale cóż.. nowa religia to i Biblię mają nową.
Cytat: -DominoNR- w Października 12, 2010, 17:59:16 pmNo, ale cóż.. nowa religia to i Biblię mają nową. A na przykład w książce ks. Cozela "Msza Święta" wyd. Te Deum, cytaty z Pisma Świętego uwspółcześniono na podstawie Biblii Tysiąclecia.
Cytat: Zygmunt w Października 12, 2010, 21:35:39 pmCytat: -DominoNR- w Października 12, 2010, 17:59:16 pmNo, ale cóż.. nowa religia to i Biblię mają nową. A na przykład w książce ks. Cozela "Msza Święta" wyd. Te Deum, cytaty z Pisma Świętego uwspółcześniono na podstawie Biblii Tysiąclecia.Jak również w książce ks. Stehlina o ruchach charyzmatycznych cytaty są z Biblii Tysiąclecia (piątego wydania)- aczkolwiek nie mam teraz pod ręką tej książki, więc mogę się mylić.
Z którego przekładu łacińskiego korzystano?
Co jest w tym takiego strasznego.
Cytat: Michał_95 w Października 13, 2010, 17:12:18 pmCo jest w tym takiego strasznego. Bo nie jest tak, jak być powinno. Autorytetem powinien być proboszcz. Resztę można sobie dopowiedzieć samemu...ale proszę już tego nie pisać, bo w Pana wieku więcej należy czytać niż pisać... i raczej dobre książki (choćby te polecane przez Bractwo), a nie to co ludzie na forach piszą.
Jak się Pan przeniesie do Paryża i zamieszka w rejonie Saint Nicholas du Chardonnet to będzie 2 w 1