Panie Marcinie .. co do tego kto może być kapłanem , to sprawa jest jasno zdefiniowana już w Piśmie Świętym. Proszę doprawdy nie przesadzać. Zaś tam , gdzie Stolica Apostolska wypowiedziała się w sposób definitywny sprawa jest zamlnięta dla spekulacji. Taka jest nasza Wiara ...
Panie Tato, zostawmy PŚ bo jak mawia mój kolega Biblia jest jak człowiek, wystarczająco długo męczona powie wszystko to co chcemy usłyszeć. Biblia np nie definiuje różnicy między biskupem a prezbiterem... terminy te są często używane zamiennie, pojawia się diakonisa a znamy z historii Kościoła że bywały przypadki "nałożenia rąk" podczas wyświęcania diakonis itd itd. Nie o to mi chodziło, ale o to że w tak fundamentalnej sprawie jak kapłaństwo nie ma nieomylnego orzeczenia że kobieta nie może zostać prezbiterem!
Dlatego dla mnie zarzuty wobec DI są bardzo wątpliwe, nie mam pojęcia czy to co pisze ba Sanborn jest prawdą - czyli nauczanie nieomylne rzeczywiście nieomylnym jest. Bo skoto Bonifacy VIII w XIV wieku w Unam sanctam niby nieomylnie coś ogłosił to można znaleźć litanię przedsoborowych orzeczeń które temu przeczą.
Inna niby dogmat to że NIKT poza Kościołem katolickim nie może być zbawiony - co to znaczy NIKT? Przypomina mi się przypowieść o młodzieńcu który chciał być idealny, Chrystus powiedział co zrobić a on posmutniał bo wiedział że to niemożliwe ale już Pan Jezus dodał - dla ludzi to nie do pomyślenia ale nie dla Boga!
Wracamy kolejny raz do pytania o Kościół. To jest troche jak słońce, od wschodu do zachodu widzimy na niebie słońce ale są takie chwile kiedy słońce jeszcze nie zeszło lub już zaszło ale jest już i jeszcze widno. Ja tak wyobrażam sobie Kościół, czasem jest tak że go fizycznie nie widzimy ale widzimy Jej efekty, obecność. Dlatego też DI nie jest dla mnie sprzecznością ale jest rozwinięciem nauki Kościoła od niepamiętnych czasów