Sedawakantyści i inni

a to niby czemu? Kto mi to prawo zabiera?

"Panie marcinie, hipokryzja totalna."

konsekwencja jest tylko trzeba ją zauważyć. Prawosławie od tysiąca lat sobie istnieje, relacja z katolikami zdarzyły wystygnąć, są wspólne spotkania, rozmowy. To nie jest sekta, prawosławni nigdy nie powołali biskupa Rzymu! Nie tworzyli równoległej struktury dla papiestwa które uznają na swój sposób. A sedewakantyści są niebezpieczni z uwagi na bliskość doktrynalną, z częścią nie ma żadnych różnic i jest to de facto najgorsze gdyż są sektą 'gorącą', sofistycznie argumentującą kryzys w Kościele.
Dla SV jestem nieochrzczonym poganinem uznającym fałszywego papieża - i co z tego że prawdy wiary są te same? Być może za 100, 200 lat jeśli SV bedą nadal istnieć "ostygną" nieco i będzie możliwa z nimi rozmowa, czy coś w tym rodzaju, na dziś są sektą która podważa działanie łaski Bożej w moim życiu a to dla mnie jest najobrzydliwsze. Żeby być uczciwym podobnie traktuję niektóre sekty prawosławne w rodzaju Prawdziwej Cerkwii Greckiej która również odmawia mi prawo deklarowania się jako chrześcijanin.

Widzę że promuje Pan ekumenizm, Panie Marcinie... "wspólne spotkania, rozmowy..." a może i wspólne nabożeństwa? Może Jan Paweł II i jego cały "duch Asyżu"? Myślę że gdyby te okropności tyczyły się tylko prawosławia, to Pan nie miałby nic przeciwko temu. A co, przecież to też "chrześcijanie", oni też są "częścią Kościoła"! Tylko że oni nie uznają papieża, są schizmatykami, odrzucają nawet niektóre dogmaty, więc są też heretykami i na pewno są sektą, no bo chyba nie kościołem! Ale Pan powie zaraz że nie, że ja się mylę. No to tym samym uzna pan że Święty Kościół Katolicki się myli, bo taka jest właśnie tradycyjna nauka Kościoła o wschodnich schizmatykach.
Sedewakantyści są na pewno bliżej Kościoła niż prawosławni. I mino iż i jedni i drudzy to schizmatycy, to na pewno nie jest to taka sama schizma, a bliżej kościoła są na pewno sedewakantyści.
A dla mnie lepsze są te jak to pan powiedział "sekty prawosławne" - bo oni przynajmniej wyznają prawdziwe prawosławie, i odcinają się od patriarchy Konstantynopola, który popierał Jana Pawła II i jego "ducha Asyżu", jest modernistą (w wersji prawosławnej), i sam nazwał się "patriarchą ekumenicznym". U prawosławnych nie ma takiego systemu jak u nas, tam nie ma "głównego biskupa", każdy biskup może sobie robić tak naprawdę co chce, muszą być oni tylko w jedności doktrynalnej, oraz podporządkowywać się "świętemu synodowi", a poza tym to mają wolną rękę, jeśli ktoś się nie zgadza z herezjami patriarchy, to ma do tego pełne prawo, bo patriarcha nie jest przecież odpowiednikiem papieża, oni w cale nie muszą go słuchać, a dalej pozostaną przy prawosławiu. Więc jak dla mnie, lepszymi prawosławnymi są te "sekty " niż zwolennicy modernistycznego patriarchy. Mimo tego że tamci uważają mnie za poganina, to wolę to, niż ekumeniczne dialogi w imię "miłości i pokoju". To są prawdziwi prawosławni, którzy umieją wyznawać swoja wiarę - tradycjonaliści. To tak samo jak z "lefebrystami" w Kościele Katolickim - moderniści tez uważają nas za sektę. Widzę że u prawosławnych jest podobnie...

Sw Paweł gani żydów którzy mieli poznanie prawdy a chwali pogan. Kościół nie jest funkcją matematyczną gdzie oblicza się zgodność praktyki z teorią czy coś tam.
Prawda nie zawsze jest tym co na kraju, tym co skrajne. Ja wiem że dla wielu skrajności są najlepsze bo jednoznaczne, nietuzinkowe i jakie ekstrawaganckie, ale jest to moim zdaniem kłamstwo a nie prawda. Bo co ma Asyż do wspólnych nieszporów Ojca Świętego z patriarchą ekumenicznym?
Biskup K-polu zwie się patriarchą ekumenicznym od VI wieku! 100% nauk prawosławia jest katolickich gdyż są przyjęte z I tysiąclecia (przed schizy). Ciekawoska - 28 kanon bodajże soboru w Chalcedonie zrównuje K-pol z Rzymem

Jest fajna przypowieść jednego z mistyków, w której orzeł wychowany wśród kur myśli że jest jak one i jednego razu widzi na niebie pięknego ptaka, o wielkich skrzydłach, pięknych piórach i myśli jakby było fajnie gdybym był jak on, na to jedna z kur że to nierealne bo jesteś tylko kurą. Orzeł umarł w przekonaniu że jest kurą... głupio by było nie sprawdzić tego co inni mówią, nie ważne na jaki temat.

A wracając do wątku to z takimi prawosławnymi co niby są prawdziwi to na dzień dobry usłyszałem że jestem wyznawcą masonerii, że papież morduje prawosławnych, że katolicyzm to szatanizm... a od tych niby nieprawdziwych otrzymałem ciekawe i ubogacające wyjaśnienie ich sztuki, tradycji etc. Co ciekawe jako katolik byłem im bratem a nie poganinem czy masonem. Ale to w sumie nie istotne.

pleciesz głupoty, ale jestem pewien że i to ci przejdzie

Niech mi Pan powie, Panie Marcinie, co z tych trzech przykładów podanych przez Pana Dominika jest dla pana głupotą. Bo ja pod tym względem twierdzę tak samo, i jest to zgodne z Nauką Katolicką na ten temat, i są to konkretne przykłady, a głupoty, to według mnie - pan plecie, bo uważa pan schizmatyków i heretyków (kto nie uznaje choćby 1 % Wiary Świętej, ten jest heretykiem, a schizma niczego nie zmienia, bo ja w takim razie też mógłbym powiedzieć że mi się dogmaty ogłoszone po schizmie nie podobają...), pseudo "chrześcijan" (chrześcijaninem jest tylko członek Kościoła, nie schizmatyckiej sekty) za "braci w wierze" (sic!).
Wolę żeby mnie nawet poganinem nazywali niż bratem, bo niczego nie cierpię tak bardzo jak modernizmu i fałszywie pojmowanego ekumenizmu...
Papież Rzymski nie może [!] odprawiać żadnych "nabożeństw" ze schizmatykami. Najpierw powrót do Kościoła, potem nabożeństwa!
Co z tego czy papież odprawia nabożeństwo z jednym niechrześcijaninem, czy z wieloma na raz, to żadna różnica...

Mr 9:38-40
Wtedy Jan rzekł do Niego: Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami.
Lecz Jezus odrzekł: Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie.
Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.(BT)

Jakie głupoty napisał Dominik? Nazwał prawosławnych mianem niechrześcijan. Zauważam pewną regułę, że im młodszy forumowicz tym radykalniejszy. Inna reguła, ktoś kto jedynie zainteresował się nazwijmy to schizmatykami wschodnimi nabiera pewnego dystansu i bardziej waży słowa.
Każdy heretyk i schizmatyk jest bratem! Jest ochrzczony w imię Trójcy Przenajświętszej, jest dzieckiem Bożym. W Chrystusie jest mi bratem - to jest status nadprzyrodzony, znamię wynikające ze chrztu świętego. Herezja jest pewnym stanem który może trwać krócej lud dłużej. Gdyby przeegzaminować moją parafię to moje się że nawet proboszcz głosi herezję Ale nie o stanie wiedzy katolików chciałem pisać. Zatem heretyk jest bratem podobnie jak syn marnotrawny nigdy nie przestał być synem dla ojca i bratem dla drugiego syna ojca ... troszkę to zamieszane ale tak po prostu jest.
15 latek z całym szacunkiem nie będzie mówił Ojcu Świętemu z kim może odprawiać nieszpory a z kim nie! Najprawdopodobniej prawosławie czy inny nie-katolicki kościół wschodu znasz tak jak ja religię voo-doo. Jestem na 100% pewien że przy dyskusji z prawosławnym świadomym swojej wiary skończyłbyś na zdanie "i tak jesteście schizmatykami".
Pamiętam raz rozmowę z moją kuzynką, raz zapytała mnie "wiesz co ja się na religii nie znam ale to przecież my mamy rację?".  odpowiedziałem że tak, oczywiście mamy rację ale aby się o tym dowiedzieć musisz poznać czemu inni się mylą. Taka dygresja.

Nie mam więcej pytań... a komentarz pozostawiam innym forumowiczom, bo rozmowy z heretykami bywają męczące, a ja jestem dziś strasznie zmęczony, i nie mam zamiaru dostawać palpitacji i niszczyć sobie w tak młodym wieku zdrowia, czytając posty takie jak ten powyżej... Kyrie eleison !!!

heretykami?  chłopcze masz widzę poczucie humory no i dobrze Dbaj o zdowie! Pozdrawiam zelote.

Heretyk - odstępca, zwolennik, wyznawca herezji - poglądów sprzecznych z nauką i wiarą Świętego Kościoła Katolickiego
Nauka Kościoła o prawosławnych - schizmatycy, nie uznający papieża, będący poza Kościołem, nie mogący uzyskać zbawienia, jeśli uparcie trwają w błędzie
Chrześcijanie - członkowie Kościoła Chrystusowego (Katolickiego)

Źródło - Katechizm Św. Piusa X

Wniosek - Jeśli ktoś zaprzecza uznanej przez Kościół Prawdzie chrześcijańskiej że prawosławni są poza Kościołem, a więc są niechrześcijanami, ten jest heretykiem – proste

Moje ostatnie pytanie -  gdzie Pan tu widzi poczucie humoru?

.uote]

No i? Usłyszał Pan od niechrześcijan, że jest bratem - brawo!

Zgodnie z tym katechizmem "prawosławni" są chrześcijanami:

2. Kto się nazywa i jest chrześcijaninem?

Chrześcijaninem nazywa się i jest ten, kto przyjął sakrament chrztu, przez który wchodzi się do Kościoła Chrystusowego.

Co oczywiście nie zmienia faktu, że to schizmatycy.

i co ten tekst przesądza?

Nie wiem czemu operujemy kategorią chrześcijanin warunkując ją od stopnia wyznawanej ortodoksji. Dobrze wiemy że jest to niebezpieczne gdyż katolików którzy znają swoją wiarę jest mniejszość.

No i? Usłyszał Pan od niechrześcijan, że jest bratem - brawo!

Zgodnie z tym katechizmem "prawosławni" są chrześcijanami:

2. Kto się nazywa i jest chrześcijaninem?

Chrześcijaninem nazywa się i jest ten, kto przyjął sakrament chrztu, przez który wchodzi się do Kościoła Chrystusowego.

Co oczywiście nie zmienia faktu, że to schizmatycy.

Zgodnie z tym samym katechizmem, następny artykuł:

3. A kto jest chrześcijaninem w znaczeniu ściślejszym i pełnym?

W znaczeniu ściślejszym i pełnym chrześcijaninem jest człowiek ochrzczony, który wyznaje prawdziwą i całą wiarę Chrystusową, czyli katolik; jeżeli przy tym zachowuje prawo Chrystusowe, wówczas jest dobrym chrześcijaninem.

Nie jestem pewien czy katechizm który cytowałem wcześniej (w poprzednim poście) to był Katechizm Św. Piusa X czy kard. Gasparriego, bo używam ich wymiennie, ale to chyba żadna różnica - obydwa przedstawiają Naukę Katolicką.
Ja nie cytowałem też wtedy dokładnie, przytoczyłem przykład, zachowując ogólny sens, a nie słowo w słowo przepisując.
Jestem jednak pewien, że sens przedstawiony w katechizmie został zachowany, jeśli pan chce to mogę podać konkretne fragmenty, nie ma sprawy. Ponadto pan Dominik podał przed chwilą chyba wystarczający przykład, nic dodawać już nie trzeba.

A w katechizmie Św. Piusa X pisze wyraźnie:

P: Czy liczne społeczności ludzi ochrzczonych, nie uznające papieża za swą głowę należą do Kościoła Chrystusowego?
O: Nie, ci którzy nie uznają papieża za swoją głowę nie należą do Kościoła Chrystusowego
P: Kto znajduje się poza prawdziwym Kościołem?
O: Poza prawdziwym Kościołem znajdują się niewierni, żydzi, apostaci, schizmatycy i ekskomunikowani.
P: W jaki sposób można odróżnić Kościół Chrystusowy od tylu społeczności albo sekt, które zostały założone przez ludzi, a nazywają się* chrześcijańskimi?
O: Kościół Chrystusowy można łatwo odróżnić od tylu społeczności albo sekt, które zostały założone przez ludzi, a nazywają się chrześcijańskimi, za sprawą czterech znamion: Kościół jest jeden, święty, katolicki i apostolski.

*- pozwolę sobie skomentować, że autor mówi o tych wspólnotach i sektach, będących poza Kościołem (czyli również o prawosławnych), że „nazywają się one [są w ten sposób błędnie określane same przez siebie] chrześcijańskimi”, z czego możemy łatwo wywnioskować, że jest to błędne określenie, a więc że są to wspólnoty niechrześcijańskie.

Poza tym polecam bardzo ciekawy artykuł o sedewakantystach:
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/149
Szczególnie ciekawa jest ostatnia część artykułu, o schizmie, gorąco polecam

ciekawe czyli niechrześcijanie mają
1. ważne święcenia kapłańskie
2. ważnie sprawowaną eucharystię
3. sukcesję apostolską

obłęd.

a pan, Panie Marcinie, niech odniesie się do mojego poprzedniego postu, ciekawe czy zaprzeczy Pan kard. Gasparriemu czy może św. Piusowi X?