Jakie jest oficjalne stanowisko kościoła o sedewakantystach
konklawistach, palmarianach,
sedeprowancjonalistach itp
Czy ich sakramenty są ważne?
Pewnie gdyby zza Piusa XII ktoś głosił takie poglądy zostałby nazwany schizmatykiem - i prawidłowo.Jednak ze względu na dzisiejszą trudną sytuację wg. mnie są częścią Kościoła. Tym bardziej, że np. polscy SV nie mają zamiar tworzyć swego rodzaju "autonomicznego Kościoła". Uznają wszystkie dogmaty, sakramenty udzielają w katolickim rycie, uczą prawdziwej katolickiej doktryny, więc są katolikami. Trzeba sobie też zadać pytanie: czy bliżej nam do modernistów posoborowych czy sedewakantystów?
(...) dla mnie sedecy są takim "robactwem" które żeruje na zagubieniu części wiernych oferując im fałszywe rozwiązania.
Przypominam że największe podziały i odejścia z katolicyzmu były przed soborem watykańskim II
Cytat: marcin w Października 08, 2010, 21:48:30 pmPrzypominam że największe podziały i odejścia z katolicyzmu były przed soborem watykańskim IIA jeśli przyjmiemy (hipotetycznie, wg. kwestii herezji modernizmu), ze po SVII cały obecny Kosciół odszedł od kościoła to co??? Zastanawiał sie Pan nad tym???
3.Nie istnieje coś takiego jak kościół posoborowy. Jest tylko jeden, a ten podział jest kłamstwem tak używanym przez tradsów jak i modernistów. Przypominam że największe podziały i odejścia z katolicyzmu były przed soborem watykańskim II, wiem że jest to demagogiczne ale Luter, Kalwin, to nie owoce modernizmu posoborowego.
Co do pktu nr 3 to tak tylko dorzucę że owo sformułowanie (konkretnie Kościół Soborowy) stworzył kard. Benelli, stosując je w liście do abpa Lefebvre'a.
Tak, ale SV wcale nie odrzucają papiestwa (np. tak jak "prawosławni). Jak najbardziej uznają papiestwo. Wierzą oni mocno w papiestwo, w to że wiara musi koniecznie być integralna, dlatego odrzucają "posoborowych papieży". Jeżeli Rzym wróci do Tradycji to SV/SP uznają go za prawdziwego papieża, a FSSPX będzie mu posłuszne.
Otóż to. W związku z tym, aby zachować wiarę sedewakantyści nie uznają obecnej hierarchii za legalną, a FSSPX odrzuca jej posłuszeństwo.
Abp Lefebvre odrzucał Kościół posoborowy. Był katolikiem.Cytuj"Cóż, to nie jest moja religia. Nie uznaję tej nowej religii. To liberalna, modernistyczna religia, mająca swój kult, swych kapłanów, swą wiarę, swój katechizm, swą ekumeniczną Biblię, przetłumaczoną wspólnie przez katolików, żydów, protestantów i anglikanów, wszystko dla wszystkich, gdzie dogadza się każdemu poprzez częste poświęcanie interpretacji Magisterium. Nie uznajemy tej ekumenicznej Biblii. Istnieje Boża Biblia; to Jego Słowo, którego nie mamy prawa mieszać ze słowami ludzkimi" - abp Lefebvre "List do zagubionych katolików" Cytuj"Całym sercem i całą duszą lgniemy do katolickiego Rzymu, strażnika wiary katolickiej i tradycji koniecznych do jej utrzymania, oraz do Wiecznego Rzymu, nauczycielki mądrości i prawy.Z kolei odmawiamy i zawsze odmawialiśmy pójścia za Rzymem o neomodernistycznych i nowych protestanckich tendencjach, wyraźnie widocznych na Drugim Soborze Watykańskim, a po soborze - we wszystkich wypływających zeń reformach" - abp Lefebvre
"Cóż, to nie jest moja religia. Nie uznaję tej nowej religii. To liberalna, modernistyczna religia, mająca swój kult, swych kapłanów, swą wiarę, swój katechizm, swą ekumeniczną Biblię, przetłumaczoną wspólnie przez katolików, żydów, protestantów i anglikanów, wszystko dla wszystkich, gdzie dogadza się każdemu poprzez częste poświęcanie interpretacji Magisterium. Nie uznajemy tej ekumenicznej Biblii. Istnieje Boża Biblia; to Jego Słowo, którego nie mamy prawa mieszać ze słowami ludzkimi" - abp Lefebvre "List do zagubionych katolików"
"Całym sercem i całą duszą lgniemy do katolickiego Rzymu, strażnika wiary katolickiej i tradycji koniecznych do jej utrzymania, oraz do Wiecznego Rzymu, nauczycielki mądrości i prawy.Z kolei odmawiamy i zawsze odmawialiśmy pójścia za Rzymem o neomodernistycznych i nowych protestanckich tendencjach, wyraźnie widocznych na Drugim Soborze Watykańskim, a po soborze - we wszystkich wypływających zeń reformach" - abp Lefebvre
Jakie jest oficjalne stanowisko kościoła o sedewakantystach i innych (konklawistach, palmarianach, sedeprowancjonalistach itp.)Jak powinno się ich nazywać (wg tradycyjnych pojęć) - czy są schizmatykami, czy są częscią Kościoła?Czy ich sakramenty są ważne?Czy należy ich traktować jak innych schizmatyków, np. prawosławnych?Proszę o wyjaśnienie, bo nigdy do końca nie wiedziałem, jak to z nimi w końcu jest...
Panie marcinie, hipokryzja totalna. Jak nazywamy "prawosławnych"(sic!) schizmatykami to Pan płacze, że co to za sformułowanie, że to "bracia odłączeni"(coś takiego). Sam jednak nazywa prawdziwych braci w wierze schizmatykami. Trochę konsekwencji.
Cytat: -DominoNR- w Października 09, 2010, 19:13:45 pmPanie marcinie, hipokryzja totalna. Jak nazywamy "prawosławnych"(sic!) schizmatykami to Pan płacze, że co to za sformułowanie, że to "bracia odłączeni"(coś takiego). Sam jednak nazywa prawdziwych braci w wierze schizmatykami. Trochę konsekwencji.Zastanawialbym się, czy wszystkich sedewakantystów można nazywać "braćmi w wierze" - część bowiem wyklucza nas z Kościoła tylko dlatego, że uważamy Benedykta XVI za Ojca Świętego. Ale co do idei - pełna zgoda: Pan Marcin jest ostatnią osobą na tem forum, która może osądzać sedewakantystów