Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 17:14:38 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231860 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: teoria Darwina w szkołach
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj
Autor Wątek: teoria Darwina w szkołach  (Przeczytany 11740 razy)
hihistor
uczestnik
***
Wiadomości: 208

« Odpowiedz #30 dnia: Października 10, 2010, 15:55:09 pm »

drugi fragment bardzo ok

tymczasem Mit Ewolucji ks. Maryniarczyka - żenująco kiepskie. Księdzu myli się filozofia i przyrodoznawstwo, a w tym drugim wykazuje bardzo niski poziom kompetencji...

joj, ach kimże, kimże jest ów wielki specyalysta eire by rzucać takie zdanko tonem mentora?
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #31 dnia: Października 10, 2010, 16:31:57 pm »

"Szkoluny człek" proszę pana, niech te pięć specjalistów światowej sławy się schowa wobec takiego "szkolunego człeka", nie wspomnę o nas ignorantach  ;D
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #32 dnia: Października 10, 2010, 18:53:25 pm »

Gdybyż to było takie proste jak przedstawia to ten film...

Dla porządku: ja bym bardzo chciał, żeby ktoś stworzył alternatywną teorię do teorii ewolucji, wyjaśniajacą obserwowane fakty lepiej.

Ale prosze zrozumieć: film taki jak zalinkowany powyżej, aczkolwiek w wielu aspektach całkiem niezły, nie jest wolny od grzechów jakie większość kreacjonistów popełnia. Problem mianowicie jest taki, że aby przekonać biologow do porzucenia teorii ewolucji na rzecz innej teorii nie wystarczy zacytować parę prac które zdają się negować ewolucję.

Cóż  z tego np, że 20 lat temu w Colorado State wykonano experyment sedymentologiczny, który zdaje się przeczyć ewolucji, skoro potem opublikowano wiele prac podważających wyniki tego eksperymentu, i żaden geolog nie bierze go dzisiaj na poważnie?

Teoria ewolucji jest dzisiaj fundamentem biologii. Owszem, można bez trudu znaleźć pięciu "naukowców światowej sławy", którzy temu przeczą, ale wystarczy wziąć do ręki jakiekolwiek czasopismo naukowe z dziedziny biologii, i zobaczymy, że tam ewolucja to chleb powszedni. Ilość materiału dowodowego potwierdzającego teorię ewolucji jest absolutnie przytłaczająca, i jeśli się chce na poważnie krytykować tę teorię, trzeba się również na poważnie zmierzyć z tym materiałem dowodowym, a nie chować głowę w piasek, i udawać, że go nie ma, podpierając się przy tym opiniami ciągle tych samych kilku (często wątpliwej reputacji) ekspertów.

Mam do laboratoriów biologicznych prawie "przez płot", i proszę mi wierzyć, taki film jak zalinkowany najwyżej wzbudza u specjalistów od ewolucji uśmiech politowania. Im się nawet nie chce go krytykować, uważają to za zupełną stratę czasu.

Dodam jednak, że współczesna tzw. "synteza ewolucyjna" ma rysy tu i ówdzie. Jestem przekonany, że te rysy mogą z czasem przerodzić się w poważne pęknięcie. Ale na razie nikt nie ma lepszej teorii, a jeżeli twierdzi, że ma, to zwyczajnie mija się z prawdą.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
KAES
aktywista
*****
Wiadomości: 742

« Odpowiedz #33 dnia: Października 10, 2010, 19:39:20 pm »

@ Regiomontanus: Teoria ewolucji jest dzisiaj fundamentem biologii.

I to ma być argument na co? To tylko świadczy do czego stoczyły się obecnie nauki biologiczne i ich wyznawcy budujący na tym swe modernistyczno-lewackie teorie ( vide ordynariusz lubelski )..
Ludzie ci są dalecy od realistycznego myślenia i myślą jedynie o własnym jestestwie w środowisku tzw. nauk przyrodniczych..
Tylko, że specjalistami od realistycznego myślenia są ludzie pokroju właśnie ks.prof. Maryniarczyka i to od takich jak on i jemu podobni przedstawiciele nauk biologicznych mogą się uczyć używania rozumu i myślenia a nigdy odwrotnie ....Ich uśmiech, o których Pan wspomina to uśmiech zaimpregnowanych ignorantów...

Rozumny człowiek mając dostęp do wyszukiwarki internetowej gdzie łatwo trafić na biogram ks.prof.A. Maryniarczyka http://www.kul.pl/art_1989.html łącznie z publikacjami http://www.kul.pl/publikacje,art_7992.html nigdy nie zejdzie do poziomu burako-ignoranta  głoszącego jak niejaki eire00 bzdur w stylu:"tymczasem Mit Ewolucji ks. Maryniarczyka - żenująco kiepskie. Księdzu myli się filozofia i przyrodoznawstwo, a w tym drugim wykazuje bardzo niski poziom kompetencji... "...

Dziwie się moderatorom FK , że dopuszczają takie chamskie wypowiedzi pod adresem katolickiego kapłana o uznanym naukowym autorytecie...
Przyłączam się do pytania p. hihistora...i oczekuje, że przekraczający bariery chamstwa i śmieszności eire00 przedstawi nam wiarygodne podstawy swoich kompetencji do tego typu polemiki z poglądami ks.prof. Maryniarczyka a także swój dorobek naukowy..

Zapisane
Waldemar
Gość
« Odpowiedz #34 dnia: Października 10, 2010, 22:51:53 pm »

Wg mnie mieszane są dwie teorie ewolucji:

1. życie powstało z materii nieożywionej, tzn zjawisko życie jest istotnie materialne.

2. organizmy różnicują się i komplikują swoją strukturę poprzez interakcję z otoczeniem prowadząc do coraz bardziej złożonych form.


Ad 1. Jeśli chodzi o materialistów i ewolucjonizm z pktu 1. to wg mnie argumentem przeciw tej tezie - argumentem wystarczającym i dostatecznym jest argument wzrostu entropii w układach zamknietych (śmierć cieplna) i rozpad organizacji w układach otwartych (termodynamiczna strzałka czasu) - wszak wg materialistów nie ma demona Maxwella! Oni wymyslili zasadę jakoby materia miała siłę stwórcza (zasada przechodzenia ilości w jakość) - ale z punktu widzenia wiary jest to przenaszenie prerogatyw Pana Boga na świat (zdolność stwarzania) - a to juz jest panteizm - filozoficzna teoria logiczna i spójna - ale i nieprawdziwa

Ad 2. Ta druga ma bardzo mocne potwierdzenie w faktach: ewolucja różnicująca jest faktem. Wydaje mi się, że spór dotyczy co najwyżej czy duże zmiany genetyczne, które są wymagane do zmian gatunkowych są możliwe poprzez "przypadkowe" zmiany czy konieczna jest ingerencja "z góry". Założenie, że Pan Bóg stwarza każdy gatunek niezależnie od innych ale na bazie tego samego genów wydaje mi się absurdalnie mieszać porządki logiczne, tak, że je odrzucam. Materialistyczni biolodzy skłonni są widzieć zmiany przypadkowe, zaś ci wierzący raczyj skłaniają się koniec końców do tego, ze nawet jeśli przypadek to kierowany... Jak więc przyjrzeć się uważnie, to różnica jest filozoficzna a nie naukowa. Jednak jeśli zaczniemy - jak w tym filmie - dokładać ni z gruszki ni z pietruszki tezy, ze "Big Bang" to głupstwo no to dziękuję za taki poziom merytoryczny. Moim zdaniem ten film jest słaby - owszem rzecz a tworzeniu się warst jest ciekawy ale to jeszcze za mało, zeby traktować to serio.

Jedynym argumentem jaki rozpoznaję przeciwko ewolucji różnicującej jest wg mnie brak pozostałości organizmów pośrednich. Teraz oczywiście gdybam (stawiam hipotezy). Wyobraźmy sobie, ze zmiany są skokowe (bo i geny składają się z kawałków) zatem różnicowanie polega na skokowych mutacjach, nawet dużych (choć rzadszych). Teraz wyobrażam sobie, że większość tych organizmów zmutowanych obumiera na bardzo wczesnym etapie z powodu wewnętrznych sprzeczności genetycznych, które nie pozwalaja danymu organizmowi rozwijać się nawet w przyjających warunkach. Zatem w ten sposób... Chodzi o to, że "próbowanie" mutacji odbywa się tak wcześnie, że nie ma szans na przetrwanie pozostałości. Bo żeby pozostały to musi się wykształcić porządny szkielet lub skorupa. Oczywiście zostaje filozoficzna dyskusja - nie mająca nic wspólnego z naukami przyrodniczymi - czy te przypadki są przypadkami czy ingerencją Pana Boga.

W ewolucji nr 2 stawiam tezę, że ewolucja różnicująca gatunki zachodzi, ale motorem jest coś w rodzaju siły witalnej Bergsona czy duszy wegetatywnej arystotelesa. Niestety brzytwa Ockhama zadziałała tu zbyt mocno. Dodam, że moim skromnym zdaniem najwięcej problemów wynika z tego, że wierzący - porzuciwszy arystotelizm-tomizm i już sami nie wiedzą co mówią...

Zatem jak widać i w pierwszym i w drugim przypadku walka toczy się pomiędzy Panem Bogiem chrześcijańskim czy jakąś formą panteizmu.

Zapisane
eire00
uczestnik
***
Wiadomości: 119

« Odpowiedz #35 dnia: Października 10, 2010, 23:33:22 pm »

+

Drogi Panie KAES,

zacznę od tego, że jeżeli chcemy rozmawiać, nie możemy się nawzajem obrażać. Nie przystoi to ludziom kulturalnym w ogóle, a katolikom tym bardziej.

Faktycznie, nie powinienem użyć takich słów, za co przepraszam. Źle to sformułowałem, teraz, na spokojnie, bym tak nie napisał.

Druga rzecz, proszę o ścisłość w tej rozmowie. Proszę zauważyć, że moje niefortunne słowa nie były krytyką osoby Księdza Profesora, ale jego wykładu i kompetencji - nie w filozofii (nie wątpię, że tu jest wybitnym naukowcem) ale w naukach przyrodniczych.

Niewątpliwie ks. Marynarczyk jest wybitnym tomistą, natomiast nic niewiadomo o jego formalnych kompetencjach przyrodniczych. Ogólnie przyrodnicza część tego wykładu prezentuje się bardzo słabo, co może stwierdzić każdy, kto rzetelnie przepracował czas na biologii i się ogólnie orientuje w naukach przyrodniczych. Jak już kiedyś Panu pisałem, studiuję farmację, i o ile faktycznie nie zajmuję się szczegółowo zagadnieniami ewolucji, to mam ogólną orientację w tym temacie - i ona wystarczy, by z uśmiechem przyjmować argumenty "pięciu znanych naukowców" oraz "wyłapać" niezbyt wysoki poziom przyrodniczy wykładu ks. Marynarczyka. Oczywiście, jak już napisałem, nie powinienem użyć takich słów, bo były one niegrzeczne, za co jeszcze raz przepraszam.

Teraz do meritum.

Nie wiem, na czym opiera Pan swoje zdanie, że "nauki biologiczne stoczyły się"? Kim też są "wyznawcy" nauk biologicznych?

Czy to, że ktoś buduje na jakiejś naukowej teorii swe lewacko-modernistyczne filozofie, z automatu świadczy, że ta teoria jest fałszywa? Byli tacy, którzy z mechaniki Newtona wyciągali wniosek, że nie ma wolnej woli, czy to znaczy, że mamy odrzucić mechanikę Newtona?

Nie daje Panu do myślenia, że głownymi i najzacieklejszymi oponentami teorii ewolucji, NB szafującymi tymi samymi, dawno odrzuconymi "zarzutami" wobec ewolucji, co Ci naukowcy z filmu, albo ks. Marynarczyk, są heretycy hołdujący zasadzie sola scriptura, odnoszący się często z nienawiścią do ludzkiego rozumu i osiągnięć nauki? Katolicy nigdy nie mieli (zasadniczo) problemów z przyjęciem teorii ewolucji, ani z punktu teologiczno-filozoficznego, ani przyrodniczego.

Ks. Marynarczyk jest bez wątpienia wybitnym myślicielem i od niego należy uczyć się myślenia, natomiast proszę pamietać, że wynik rozumowania zależy nie tylko od jego prawidłowości, ale także od poprawnych założeń. Jeżeli ktoś używa nieaktualnych danych przyrodniczych, to nawet rozumując prawidłowo, dochodzi do fałszywych wniosków.

In Xto
Piotr Lipiński
Zapisane
marcin
Gość
« Odpowiedz #36 dnia: Października 10, 2010, 23:56:34 pm »

teoria ewolucji jest moim zdaniem podobnym problemem dla Kościoła jakim były teorie Kopernika, tylko interpretując je powierzchownie można domniemywać ich sprzeczności z Objawieniem bożym. Dziś nikomu nie śni się podważać teorii Kopernika i argumentować to że to się kłóci z wiarą, podobnie z teorią ewolucji. Tak długo jak nie ma lepszej teorii wyjaśniającej powstanie i rozwój gatunków jest to teoria najlepsza i właściwa. Kiedyś sympatyzowałem z kreacjonizmem, okazało się że bazują oni na niewiedzy i fideizmowi odbiorcy. Nauki przyrodniczy posiadają swoją metodologię i nie mam innego wyjścia jako laik aby po prostu zaufać wynikom nauk przyrodniczych. Jeśli podważę wyniki osiągane zgodnie z pryjęta metodologią mogę zanegować wszystko - niestety będę tkwił w kłamstwie. Z wielką przyjemnością czytam bardzo wyważone i interesujące posty panów odpierających argumenty fideistów-kreacjonistów :)
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #37 dnia: Października 12, 2010, 00:46:24 am »

Po co bronić się przed teoriami naukowymi? Czy ktoś broni się przed teorią grawitacji? Albo przed mechaniką klasyczną? Albo przed mechaniką kwantową? Teoria ewolucji, będąca w rzeczywistości zbiorem kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu teorii naukowych, jest taką samą, jak każda inna i jak każda teoria naukowa NIGDY NIE MOŻE PRZECZYĆ WIERZE KATOLICKIEJ.
O ile jest naukowa. I o ile chwilowy postęp nauki nie zabrnął w coś, co zdaje się przeczyć istnieniu Boga.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #38 dnia: Października 12, 2010, 03:47:04 am »

@ Regiomontanus: Teoria ewolucji jest dzisiaj fundamentem biologii.

I to ma być argument na co?

To ma być argument na to, że jeśli ktoś chce na serio podważyć teorię ewolucji, musi sobie zdawać sprawę, z czym ma do czynienia. To nie jest tylko widzimisię garstki entuzjastów, ale teoria, ktora ma ugruntowany status w naukach biologicznych, na której opiera się współczesne rozumienie całej gamy procesów życiowych. Jeżeli ktoś wysuwa arumenty przeciw tej teorii opierając się na niszowych wynikach sprzed dwudziestu lat, ktore dawno zostały zdyskredytowane, to nie będzie traktowany poważnie, nawet jeżeli jest profesorem i uznanym autorytetem w swej dziedzinie.

@ p. Waldemar: jak Pan słusznie napisał, prawo wzrostu entropii dotyczy tylko układów izolowanych. Może Pan jednak dokładnie wyjaśnić, co Pan rozumie przez  "rozpad organizacji w układach otwartych"? Zresztą to jest argument, ktory jest mieczem obosiecznym: z jednej strony krytykujemy ewolucję, bo samorzutnie zmniejsza lokalną entropię, a jednocześnie twierdzimy, że życie zostało stworzone, a to przecież dopiero zmniejszenie entropii, i to jakie gwałtowne  :) Jeśli Pan Bóg mógł radykalnie zmniejszyć entropię kiedy tworzył świat, to czemuż nie mógł stworzyć praw natury pozwalających na jej lokalny spadek w układach otwartych, z dala od równowagi, przy obfitym dopływie energii ze źródła o małej entropii?

« Ostatnia zmiana: Października 12, 2010, 03:52:05 am wysłana przez Regiomontanus » Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
KAES
aktywista
*****
Wiadomości: 742

« Odpowiedz #39 dnia: Października 12, 2010, 09:34:08 am »

@eire00: " Katolicy nigdy nie mieli (zasadniczo) problemów z przyjęciem teorii ewolucji, ani z punktu teologiczno-filozoficznego, ani przyrodniczego. "
Jakim krnąbrynym ignorantem trzeba być żeby głosić takie poglądy..wypowiadając w imieniu wszystkich katolików!!! Kto Pana upoważnił do wypowiadania się w czyimkolwiek, poza swoim imieniu?!
Przed takimi jak Pan osobnikami głoszącymi takie jak na tym forum poglądy trzeba ostrzegać tym bardziej ,że swoimi toksycznymi poglądami może Pan infekować młodych ludzi pod szyldem ..."Skauci Świętego Bernarda z Clairvaux to nowa katolicka organizacja harcerska w Polsce." pełniąc rolę"Szefa (Drużynowy) 1szej Warszawskiej Świętego Jerzego"...
http://ibp.nazwa.pl/ssbc/?page_id=1142
Ufam, że Ksiądz Duszpasterz Skautów Św.Bernarda z Clairvaux w nieodległej przyszłości uporządkuje na katolickie poglądy osób sprawujących funkcję drużynowych itp..

@marcin: " Tak długo jak nie ma lepszej teorii wyjaśniającej powstanie i rozwój gatunków jest to teoria najlepsza i właściwa."/.../ "Nauki przyrodniczy posiadają swoją metodologię i nie mam innego wyjścia jako laik aby po prostu zaufać wynikom nauk przyrodniczych"
Miał Pan szanse przynajmniej w tym wątku nic głupiego nie palnąć...Niestety znów nie wykorzystał Pan tej szansy.. Może przyczyna leży w gustownym kolczyku błyszczącym w Pana uchu... Zapewne ułatwia on Panu kontakt z kosmosem ale tu na Ziemi gdziekolwiek sie Pan pojawi wzbudza Pan salwy politowania...


@Regiomontanus: "Jeżeli ktoś wysuwa arumenty przeciw tej teorii opierając się na niszowych wynikach sprzed dwudziestu lat, ktore dawno zostały zdyskredytowane.."
Pan musi być bardzo wyizolowany głosząc takie poglądy. Monotematyczne czytanie tych geniuszy przyrodniczych, co to niby zdyskredytowali krytyków ewolucjonizmu, doprowadziła Pana zapewne do przyjecia poglądu, że "życie jest formą istnienia białka"....Wyrazy współczucia..

« Ostatnia zmiana: Października 12, 2010, 09:39:57 am wysłana przez KAES » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #40 dnia: Października 12, 2010, 11:43:40 am »

Panie KAES, moje poglądy są zbieżne z pana tu rozważaniami.
Pan Bóg stworzył pierwsze istoty żywe. Nie potrzebował jednak stwarzać wszystkich odmian, jakie dziś istnieją. W mądrości i wszechmocy swojej stworzył główne rodzaje i wytknął im prawa rozwoju. Na mocy tych praw wytworzyły się z czasem odmiany pośrednie. Świadczą o tym warstwy ziemi naszej, które grzebały w sobie i przechowują po dziś dzień resztki wszystkiego, co kiedykolwiek istniało na ziemi.

Polecam zaglądać też  m.in. tu: Apologetyczny katechizm katolicki ks. Wiesław Gadowski
Na stronie 15-17 można bardzo wiele ciekawych rzeczy przeczytać.
Zapisane
marcin
Gość
« Odpowiedz #41 dnia: Października 12, 2010, 12:48:39 pm »

ad KAES
jak się nie ma nic mądrego do napisania to się pisze ad personam - bardzo katolickie haha, szkoda że katolicyzm dla niektórych to pełna gęba frazesów a elementarny szacunek do kogoś kto ma inne zdanie nie obowiązuje. Żal i nic więcej. Szkoda że moderatorzy nie reagują.

Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #42 dnia: Października 12, 2010, 12:54:00 pm »

ad KAES
jak się nie ma nic mądrego do napisania to się pisze ad personam - bardzo katolickie haha, szkoda że katolicyzm dla niektórych to pełna gęba frazesów a elementarny szacunek do kogoś kto ma inne zdanie nie obowiązuje. Żal i nic więcej. Szkoda że moderatorzy nie reagują.

Moderacja nie zawsze interweniuje w sposób widoczny dla ogółu użytkowników.

  --  Moderacja
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5771


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #43 dnia: Października 12, 2010, 12:56:38 pm »

Niestety Panie Marcinie, ale Pana wypowiedź jest generalnie rzecz biorąc bardzo trafnie skomentowana przez Pana KAES'a. Nie wiem ile w tym komentarzu prawdy, a ile ironii (nie obchodzi mnie to) ale Pan jako człowiek i jako chrześcijanin nie powinien pisać w ten sposób. Jeśli naukowcy powiedzą Panu, że na Wyspach Bergamutach podobno jest kot w butach, czy też latające dwugłowe prosiaczki w niebieskie cętki i nikt tego nie obali to też Pan w to uwierzy???
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
marcin
Gość
« Odpowiedz #44 dnia: Października 12, 2010, 13:27:37 pm »

dochodzimy do obłędu, kwestia ewolucji która winna być wyłącznie przedmiotem nauk przyrodniczych, w żadnym wypadku kwestią dogmatyczną, listem laurowym ortodoksji katolika robi się problem natury bycia lub nie-bycia katolikiem.
Albo coś jest nauką albo nie, to jest bardzo proste. Jeśli biologia, chemia, fizyka jest nauką znaczy posiada swoją metodologię, narzędzia badawcze i jest weryfikowalna za pomocą doświadczeń. Cała nasza cywilizacja polega na takim właśnie zaufaniu - ufamy że świat opisywany za pomocą naukowych kryteriów jest najbliższy temu rzeczywistemu. Ja nie znam innej alternatywy. Proszę zauważyć że nikt tu na forum nie jest profesorem biologii i każdy biorący głos powołuje się na autorytet - jedni niestety mylą nauki i uważają zdanie teologa za ważniejsze w kwestii ewolucji od zdania biologa.
Kreacjonizm i teoria ewolucji to zupełnie inne płaszczyzny, jedna do naukowego dyskursy włącza czynnik zupełnie zewnętrzny nauce - sferę nadprzyrodzoną - Boga, kosmitów itd, druga o ile nie jest instrumentem dla ideologów posługuje się jedynie językiem nauk przyrodniczych.
Dla mnie osobiście tekst o ewolucji gdzie pojawia się słowo - Bóg jest już skażony. Nie ważne w jakim kontekście. Bogiem zajmuje się teologia, ewolucją nauki przyrodniczy i niech tak zostanie bo jak biolog zacznie nauczać o Bogu a teolog o ewolucji spadniemy do poziomu beduinów pasących wielbłądy gdzieś na piaskach pustyni.

Dalej, w moim poprzednim poście o co innego mi chodziło, nie o to że jest spór - ale o to że ktoś nie wiem czemu, możliwe że czymś mu w realu zawiniłem, obraziłem lub nie wiem co innego mogłem uczynić, chce obrazić rozmówcę, ośmieszyć aby zdewaluować jego argumenty. Nie ważne czy pisze o kolczyku, czy kucyku albo sweterku w serek, to że niby przez fakt że tak a nie inaczej wyglądam, nosze to a nie tamto moje słowa są z zasady mniej warte.
Ale nie chodziło tu o to co ktoś pod nickem KAES napisał w stosunku do mnie, ale i p. eire, który w bardzo spokojny i wyważony sposób zaprezentował swoje poglądy.

Gdyby jednak się okazało, że takie zachowanie nie dość że jest tolerowane, ale i akceptowane przez władze na forum proszę zignorować moją wypowiedź.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: teoria Darwina w szkołach « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!