Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 24, 2024, 05:17:40 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231955 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia pozostałe  |  Wątek: Październikowa Rewolucja... Różańcowa
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 7 Drukuj
Autor Wątek: Październikowa Rewolucja... Różańcowa  (Przeczytany 12974 razy)
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #30 dnia: Października 08, 2017, 17:02:07 pm »

A może ktoś miał jakąś wizję w spoczynku?  i było że ma być milion, czy około milion.
"Wizja w spoczynku" - rewelacja  ;D
Przypomina mi sie ksiazka Bruno Devosa. Opisal jak padl blady strach na dzialaczy OD bo dostali cynk, ze przelozony mial proroczy sen: OD mialo zwerbowac jakąś okrągłą liczbę wyznawców 100 tyś czy właśnie milion  ;D
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Marc
uczestnik
***
Wiadomości: 209

Bóg cię kocha!

« Odpowiedz #31 dnia: Października 08, 2017, 17:37:21 pm »

Widzę że niektórzy jednak nie mogą zrozumieć tej symboliki.
Panie Andrzeju75, taka mała uwaga : "Różaniec DO granic", nie "na granicach". Może ta subtelna różnica zachęci Pana do doszukania się tej pięknej symboliki: Polska opleciona różancem, cała, DO granic.
Podzielę się takim wyznaniem osobistym że czasami zasypiam z różancem w ręku. Czuję się bezpieczniej, jakbym trzymał Maryję za rękę. Gdybym mógł to oplotlbym się cały różancem - czułbym się jak pod jej płaszczem. A wczoraj opletlismy Polskę różancem.

Teraz inna kwestia. Ta zachowawczosc tradsow (pewnej czesci) , aż do przesady, przypomina zachowawczosc prawosławia po wielkiej schizmie. Stanęli w miejscu. Przestali się rozwijać, jakby Duch Święty ich opuścił. KK ogłosił nowe dogmaty, nowe formy nabozenstw np. Procesja Bożego Ciała, czy pielgrzymki, itp. A prawosławni jakby uschneli. Oby to nie był przypadek "tradsow". Niestety te obawy mam coraz częściej.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #32 dnia: Października 08, 2017, 19:03:14 pm »

Pan Rysio zaraz nam uzasadni konieczność egzekwowania pełnego rozdziału Kościoła od Państwa, stosując starą polską patologię, czyli aplikowania do spraw systemowych bieżących wojenek o wszystko i o nic ;)

W sobotni poranek dziesiątki tysięcy ludzi wyjechało spod swoich świątyn do ważnych sanktuariów na krańcach swoich diecezyj, do miejsc w których nigdy wcześniej nie byli. Połączyli się modlitwą różańcową, wykładami. Czy naprawdę zamiast to dostrzedz należy się zastanawiać, co było w tej akcji NIECODZIENNEGO, WĄTPLIWEGO? Na pierwszy rzut oka tego nie widać.

Mam dla Państwa ćwiczenie. Zaprojektujcie akcję, która obejmie całą Polskę, która będzie atrakcyjna medialnie i w której weźmie udział choćby ćwierć miliona ludzi.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #33 dnia: Października 08, 2017, 19:31:39 pm »

Widzę że niektórzy jednak nie mogą zrozumieć tej symboliki.
Panie Andrzeju75, taka mała uwaga : "Różaniec DO granic", nie "na granicach".

Ale to jest uwaga do mnie czy do organizatorów? W ogóle nie odnosiłem się do nazwy tego wydarzenia, tylko do jego formy, o której sami organizatorzy przecież piszą: "przez około milion Polaków na granicach kraju".
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #34 dnia: Października 08, 2017, 19:46:10 pm »

(...)
Mam dla Państwa ćwiczenie. Zaprojektujcie akcję, która obejmie całą Polskę, która będzie atrakcyjna medialnie i w której weźmie udział choćby ćwierć miliona ludzi.


Pan Marc zorganizuje jakiś może narodowy egzorcyzm nad tradsami, którym bez końca zarzuca tylko hejtowanie,  oby nie uschnęli, etc...

"Ja mógłbym zadać pytanie: czy tzw. true-tradsi modlą się codziennie na różańcu, czy potrafią tylko codziennie hejt na posoborowie uprawiać?"

"Ta zachowawczosc tradsow (pewnej czesci) , aż do przesady, przypomina zachowawczosc prawosławia po wielkiej schizmie. Stanęli w miejscu. Przestali się rozwijać, jakby Duch Święty ich opuścił. KK ogłosił nowe dogmaty, nowe formy nabozenstw np. Procesja Bożego Ciała, czy pielgrzymki, itp. A prawosławni jakby uschneli. Oby to nie był przypadek "tradsow". Niestety te obawy mam coraz częściej."


Także akcja może być.
Zapisane
Marc
uczestnik
***
Wiadomości: 209

Bóg cię kocha!

« Odpowiedz #35 dnia: Października 08, 2017, 20:13:28 pm »

Widzę że niektórzy jednak nie mogą zrozumieć tej symboliki.
Panie Andrzeju75, taka mała uwaga : "Różaniec DO granic", nie "na granicach".

Ale to jest uwaga do mnie czy do organizatorów? W ogóle nie odnosiłem się do nazwy tego wydarzenia, tylko do jego formy, o której sami organizatorzy przecież piszą: "przez około milion Polaków na granicach kraju".

Nazwa "DO granic" odzweirciedla formę. Forma była taka: opleciona została cała Polska, po same granice - takie fakty. Nacisk był położony na granice, żeby podkreślić, że cała Polska, po samiuśkie granice.
I lewacy tego nie mogli przełknąć.
« Ostatnia zmiana: Października 08, 2017, 20:40:45 pm wysłana przez Marc » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #36 dnia: Października 08, 2017, 21:48:34 pm »


Oczywiście, w fundacji organizującej tę akcję są osoby odnowo-charyzmatyczne, z których najbardziej znany jest reżyser Lech Dokowicz.


Pan reżyser Lech Dokowicz jest organizatorem chyba wszystkich akcji, ale też najlepszym dowodem skażenia Kościoła w Polsce duchem protestantyzmu, świecki "rekolekcjonista", promotor upadków, pseudocharyzmatyków w stylu o. Baschabory oraz wizjonerów w typie Medjugorie. 

"Lechu, to działa, to naprawdę działa!”. Zapytałem nieco zdziwiony: „Co działa?”. On na to: „Słuchaj, aż do teraz siedziałem w konfesjonale i spowiadałem młodych. Po spowiedzi na każdego z nich nakładałem ręce i modliłem się, aby dotknął go Duch Święty. I on przychodził! Każdy jeden miał zaśnięcie w Duchu Świętym!".

https://gosc.pl/doc/887893.Przegrupowanie-s/4


Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #37 dnia: Października 08, 2017, 22:10:31 pm »

Stety niestety ale publicystka Christianitas ma rację. Wiedzą państwo ile mnie kosztuje przyznanie, ze Christianitas ma rację ;D
http://christianitas.org/news/dlaczego-nie-pojade-z-rozancem-na-granice/

Cytuj
.Mam dla Państwa ćwiczenie. Zaprojektujcie akcję, która obejmie całą Polskę, która będzie atrakcyjna medialnie i w której weźmie udział choćby ćwierć miliona ludzi. 

Chyba za dużo takich ćwiczeń umysłowych z chorą tezą wykonuje pan Krusejder.

 Zaprojektujcie "akcję" ktora "obejmie całą Polskę" i "atrakcyjna" ale jak? "medialnie" ;D dla minimum, bagatela, "ćwierć miliona osób" ;D
Panie Krusejderze, pan pomylil się z powolaniem. Pan powinien był organizować pochody 1-majowe 40 lat temu!

Wśród warunków brzegowych "cwiczenia umyslowego" nie ma takich słów jak np. "Pobożnie" "godnie" "modlitwa".... nie, jest "akcja" "medialnie" i skromnie na początek "ćwierć miliona" - to Benedykt XVI a rebours.
Pana poglady na duchowosc to skrzyzowanie Kosciola przedsoborowego z rozmachem i wrazliwoscia Kim Ir Sena.
« Ostatnia zmiana: Października 08, 2017, 22:12:42 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #38 dnia: Października 08, 2017, 22:35:53 pm »

Ale ... niektóre komentarze to faktycznie totalna beznadzieja, nie wiedzą czego się doszukać, jak np. to co tu napisali:

http://www.pch24.pl/zagraniczne-media--rozaniec-do-granic-to-spisek-kosciola-i-polskiego-rzadu-przeciwko-imigrantom,55202,i.html




Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #39 dnia: Października 08, 2017, 23:48:54 pm »

Jest taka zasada: wszystkie największe melepety i przegrywy życiowe krytykują każdą inicjatywę, jaka jest realizowana. Można coś krytykować, jeśli się chociaż potrafi wskazać, co i dlaczego było nie tak i na co to powinno być zmienione. Bez tego krytyka jest tylko wyrazem frustracji.

Tymczasem dał głos kumpel Nergala: https://www.tygodnikpowszechny.pl/modlitewny-kordon-150178
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #40 dnia: Października 09, 2017, 00:45:45 am »

Jak kumpel Nergala Pismem Świętym atakuje, to niech sam wlizie do swej izdebki i sobie poczyta Mt 18,6
Cytuj
Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
abdi
rezydent
****
Wiadomości: 298


« Odpowiedz #41 dnia: Października 09, 2017, 09:13:50 am »

Co do krytyki masowych akcji, to przecież takie inicjatywy funkcjonują w Kościele od dawna. Były one obecne w dobie wielkich zagrożeń (a czy dziś nie stoimy przed tym biorąc pod uwagę kwestię wzrostu islamskiej aktywności w Europie) jak Lepanto, czy procesje podczas wojny bolszewickiej 1920 r., czy w czasie pokoju - np. Kongresy Chrystusa króla, Kongresy eucharystyczne w II RP, Wielka Nowenna i poświęcenia rożnego rodzaju Polski MB i Jezusowi - w PRL-u jak i w II RP. A co do kwestii zarzutu o magiczności granicy - warto przypomnieć, że element granicy to nie jakies odniesienia rytualno-magiczne, co raczej kulturowe mocno wpisane w nasze postrzeganie świata. Przykładem jest chociażby figura Polski jako Przedmurza oddzielającego jeden system wartości  - cywilizacje chrześcijańską od tego co jest poza tym obszarem - rzeczywistość zgoła odmienną. W pewnym momencie to przedmurze było obrotowe - zarówno od barbarzyństwa wschodniego jak i deprawiacji Ewangelii na zachodzie uosabianego przez antykatolickie Prusy.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #42 dnia: Października 09, 2017, 10:18:53 am »

Kochani, co kto lubi.
Wszystko może być symbolem, figurą, np. tańce, msza w kajaku czy bogate w symbolikę literacką "zrzucanie maski" ... tylko co te figury mają wspólnego z chrześcijańskim kultem i modlitwą?

To o czym rozmawiamy jest kolejną odmianą dawnego preformancu, "akcji" bardzo "medialnej" i bogatej w "figury" a zwłaszcza "symbolikę".

Cytuj

W tym roku fetyszami, uprzyjemniającymi całonocną rozrywkę w plenerze będą: maski, chustki lub kawałki prześcieradła, rzemyki i sznureczki, smycze do telefonu i same telefony, które posłużą jako światełka we wspólnej orkiestrze świateł.

Maski będą potrzebne uczestnikom spotkania podczas "Nabożeństwa Prawdziwego Oblicza". Program zabawy głosi, że "Maska będzie symbolizowała nasze oddalenie od Chrystusa, a jej zdjęcie – stanięcie w prawdzie przed Nim – naszym pierwszym Przyjacielem." Maski po zdjęciu z twarzy zostaną zebrane i spalone podczas Mszy Świętej na ołtarzu.

Po spaleniu masek, bawiący się będą mogli nasmarować swoje wdzięczne twarze specjalnym kremem, który dostarczy zaprzyjaźniona firma. Następnie, tak wysmolone facjaty zostaną odciśnięte w na białych chustach lub kawałkach prześcieradła. Po czym prawdziwe oblicza młodzieży zostaną zabrane przez wielki balon do samego… NIEBA! Spektaklowi wtórował będzie, jak zwykle, improwizowany zespół zapaleńców walących ustawicznie w bębny.

Trzeba przyznać, że zabawa będzie czadowa. Trudno o wymyślenie bardziej oryginalnych rozrywek. Mamy nadzieję, że to przyciągnie młodzież. Tym bardziej, że w tym roku bazą Lednickiego Spotkania będzie odpowiednio spreparowany fragment z Ewangelii św. Jana z rozdziału 15: "Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni Pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi". Tak więc dobry kumpel Jezus też będzie z Wami!

Miłej lektury:

http://www.bibula.com/?p=2065
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2918

« Odpowiedz #43 dnia: Października 09, 2017, 10:40:33 am »

Nie lubię jak Pan Krusejder z Panem Rysiem się kłócą kiedy do pewnego stopnia obydwaj mają rację.  :)

Nie wiem jak tutaj się odnieść do kwestii ewnetualnych dofinansowań eventu przez państwo. Może jeśli chodzi o telewizję czy kolej (to drugie nie wiem na ile miało sens bo i tak przeważnie robiono wyjazdy grupowe-autokarowe) - co nie jest ściśle dofinansowaniem, ale nie bardzo rozumiem na ile akurat taki "event" wymagałby jakiś dotakowych pieniędzy z budżetów, w przeciwieństwie do ŚDM gdzie można było dofinansowywać koncerty, festiwale czy tam coś jeszcze.
Nie zgadzam się z Panem Rysiem jakoby pani z Christianistas miała rację. Tekst byłby wyważony gdyby nie - moim zdaniem również niesmaczne i przesadzone - doszukiwanie się odniesień do pogaństwa. To mi właśnie przypomina nieco "nawiedzone" zachowanie charakterystyczne raczej dla charyzmatyków, którzy to śledzili każde "heloł-kiti" jako okultyzm i źródło zła. Jeśli nawet organizatorzy są jakoś skażenie myśleniem pogańskim to akurat tutaj wydaje mi się to z tym stopniem nieszkodliwości jak postpogańska choinka na Boże Narodzenie.
Natomiast Pan Rysio zdaje się mieć rację widząc różne czynniki socjologiczne - odbiór medialny, samozadowolenie duchowieństwa (choć zaznaczają często, że to jednak była inicjatywa świeckich), jakkolwiek, jak napisałem wyżej, to wszystko jak dla mnie "katalizuje się" w tym, że ludzie się modlą na różańcu.
Pan Krusejder natomiast ma rację - można krytykować dla samego krytykowania, ale skłonienie do masowej modlitwy nie jest rzeczą prostą.

@ P. Anna M:
Cytuj
O Cudownym Medaliku św. Maksymilian: "Jej medalik rozdawać, gdzie się tylko da: i dzieciom, by zawsze go na szyi nosiły, i starszym, i młodzieży zwłaszcza, by pod jej opieką miała dosyć sił do odparcia tylu pokus i zasadzek czyhających na nią w naszych czasach. A już tym, co do kościoła nie zaglądają, do spowiedzi boją się przyjść, z praktyk religijnych szydzą, z prawd wiary się śmieją, zagrzęźli w błoto moralne albo poza Kościołem w herezji przebywają - o, tym, to już koniecznie medalik Niepokalanej ofiarować i prosić, by zechcieli go nosić, a tymczasem gorąco Niepokalaną błagać o ich nawrócenie. Wielu nawet wtedy radę znajduje, gdy kto nie chce w żaden sposób przyjąć medalika. Ot, po prostu wszywają go po kryjomu do ubrania i modlą się, a Niepokalana prędzej czy później okazuje, co potrafi ... Dużo jest zła na świecie, ale pamiętajmy, że Niepokalana potężniejsza i Ona zetrze głowę węża piekielnego"

Musi być modlitwa, samo wszycie też na nic.
.

Oczywiście, ale pan Łukasz mógłby tu zapytać po co wszywanie czy sama modlitwa nie wystarczy... I szczerze mówiąc bym się  z tym zgodził. A św. Maksymilian w tej wypowiedzi właściwie nie tyle to zaleca co stwierdza, że takie praktyki miały miejsce. I swoją drogą to, że uważam, że modlitwa właściwie wystarczy nie jest dla mnie powodem aby zabraniać komuś wszywać medalik czy go za to ganić. Kto wie - może w łączności z modlitwą jakiś owoc przyniesie...


Cytuj
Pan reżyser Lech Dokowicz jest organizatorem chyba wszystkich akcji, ale też najlepszym dowodem skażenia Kościoła w Polsce duchem protestantyzmu, świecki "rekolekcjonista", promotor upadków, pseudocharyzmatyków w stylu o. Baschabory oraz wizjonerów w typie Medjugorie.

Ale to już dalsza forma - sprotenstantyzowany katolicyzm ale i częściowo powtórnie "skatolicyzowany", z dużą maryjnością i duchowością eucharystyczną (ks. Kobyliński chyba określał to jako dalszy etap rozwoju pentekostalizmu w Polsce). Sam Dokowicz odcina się od protestantyzmu mówiąc np. o tym, że sataniści nie dopuszczają się profanacji eucharystycznej bo nie mają po co. Ale co najgorsze u niego - to właśnie wkręcanie w te praktyki, i to jeszcze na swój sposób "zakamuflowane". Księża nie byli ostrzeżeni co on będzie robił na rekolekcjach kiedy zgodzili się go zaprosić.

Byłem świadekim tego jak prowadził rekolekcje dla młodzieży. Pierwszego dnia - typowe straszenie diabłem. Drugiego dnia - najlepiej: przestrzeganie przed różnymi zagrożeniami na świecie (m. in. w mediach i w reklamach). Trzeciego najgorzej - pentekostalizacja: puszczenie filmu "Duch", twierdzenia typu, że księża Enrique i Antonello to prorocy i co najgorsze - "wkręcenie" młodzieży w "spoczynek".  A on w najlepsze uważa, że jak ktoś mu staje na przeszkodzie to zły duch przez ludzi działa...

Wspomniałem o bardziej zawziętych nie-tradycjonalistycznych krytykach. Kiedy rozmawiałem o tym z pewnym księdzem (normalnie polskim posoborowym) to wychodziłem z założenia, że biedny Dokowicz nawrócił się z jakiegoś techno-pogaństwa i wydaje mu się, że wprowadzenie w trans albo stan okołotransowy jest ideałem modlitwy... Ksiądz tymczasem uważał, że to manipulacja i że prokuratura tym powinna się zająć.

Przy czym muszę to odnieść do eventu różańcowego - jeśli nie było tutaj żadnych tego rodzaju dziwactw to chwała mu za to i niech robi raczej takie "eventy" niż by miał szkodzić ludziom i Kościołowi (nawet jeśli w dobrej wierze).

Co do różnych czynników masowo-medialnych: sam Dokowicz wypowiadając się chyba w Radiu Maryja stwierdził, że zaczynali organizować akcję to nie spodziewali się, że dojdzie aż do takich rozmiarów.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
prosty_czlowiek
rezydent
****
Wiadomości: 267

« Odpowiedz #44 dnia: Października 09, 2017, 11:14:33 am »

Pozwolę sobie zauważyć jedną, prostą rzecz przy analizie "iwentowosci" całej sprawy. Że nie były to jakieś tańce, "nawiedzione" modlitwy do Ducha św. i tym podobne dziwolongi tylko po prostu zwykły różaniec.
Jedni potrzebują jakiegoś bodźca, jakiegoś iwemtu i jakiejś wspólnoty, w ramach której będą sie modlić. A i miło widzieć, że "jest nas tak wielu".
A inni wolą pomodlić sie w "swej izdebce", w samotności. I też fajnie.
Przecież obie grupy modlą sie tak samo i o to samo...
Z resztą podejrzewam, że wiele osób, które pojechało na granicę i tak by tego dnia był "na rożnańcu" w swojej parafii. Ale może są i tacy, którzy dzięki temu iwentowi zaczną się więcej modlić.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 7 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia pozostałe  |  Wątek: Październikowa Rewolucja... Różańcowa « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!