Inna sprawa, że nagłośnienie w wielu kościołach jest archaicznie, że rzadkością są nowoczesne mikrofony wielkości pluskwy przypinanej do ornatu lub położone na ołtarzu. No ale to już jest problem mentalności kapłańskiej. Co dwa lata nowy samochód, komputer, dvd i telewizorek lcd "hade redi", a na nowoczesne nagłośnienie jak pieniędzy nie było, tak nie ma.
CytujInna sprawa, że nagłośnienie w wielu kościołach jest archaicznie, że rzadkością są nowoczesne mikrofony wielkości pluskwy przypinanej do ornatu lub położone na ołtarzu. No ale to już jest problem mentalności kapłańskiej. Co dwa lata nowy samochód, komputer, dvd i telewizorek lcd "hade redi", a na nowoczesne nagłośnienie jak pieniędzy nie było, tak nie ma.Tez mnie to dziwi, zwazajac na stan finansowy KK w Polsce. W Anglii na to maja, nawet w bidnym kosciele w Chinach sie szarpneli na dwa takie przypinane mikrofony i jeden stojacy na oltarzu. I zauwazylem, ze z tej praktyki korzysta tu wiele kosciolow. Problem mikrofonu jest w ten sposob rozwiazany.
Jeśli w NOMie jest dialog z wiernymi, koncelebra, język narodowy aby wierni rozumieli słowa wypowiadane przez kapłanów to logiczne jest, że potrzebny jest mikrofon.
Można by dać księżom takie mikrofony co sie ma na głowie założone do twarzy jak na koncertach. I wtedy już zawsze będą w zasięgu
http://en.gloria.tv/?media=1304:-)
Nie wiem jak reszta forowiczów ale jak mi się zdarzy być na novusie to mam wrażenie jakiejś nieautentyczności tej liturgii. Wszystko jest w niej jakieś takie bylejakie, nieautentyczne, kiczowate i bez większego sensu. Brakuje w niej wszystkiego, sacrum, piękna, ciszy, delikatności, szlachetności. Mam wrażenie że ta liturgia jest jak jarmark. Kiczowate ornaty, marna gitarowa muzyka, plastikowe kielichy, brak rozgraniczenia między tym co jest celebrą a co nią nie jest (bo żart na mszy należy do celebry czy też nie? czytanie jest częścią kazania czy odwrotnie...?)Niestety ciężej jest mi wierzyć w rzeczywistą obecność Chrystusa w eucharystii gdy jestem na novusie.Boska liturgia nie może być produktem charakteryzującym się bylejakością, nie może być czymś powstałym w ciągu kilku lat.