Nowe wieści z Medjugorie

No to ją zerwać Panie Majorze i w ogień rzucić.

Niestety, moja partyzantka okazała się nieskuteczna. Ksiądz usuwał posty, profile a ostatecznie mnie zbanował i to tak, że cała strona www.ppp.opole.pl mi się nie otwiera.

Nie pozostaje mi nic innego, jak faktycznie napisać do proboszcza, później do biskupa...

Jestem naprawdę zszokowany, to się mi po prostu nie mieści w głowie.

A czego się Pan spodziewał? To całe Medjugorie to tylko wierzchołek góry lodowej.

Projekty listu, który jutro zostanie wysłany:

"Czcigodny Księże Proboszczu,

zwracam się do Księdza z prośbą o natychmiastową interwencję w sprawie ks. Andrzeja Majcherka, który jako administrator strony internetowej skasował wszystkie moje wiadomości, profil i ostatecznie mnie zbanował (czyli uniemożliwił dostęp nie tylko do korzystania z forum parafialnego ale również do korzystania z samej strony parafialnej).

Ksiądz Majcherek usilnie walczył z następującym wpisem na forum:

„Informuję jeszcze raz, parafialna "pielgrzymka" do Medjugorie będzie wbrew woli Stolicy Apostolskiej!

Kongregacja Nauki Wiary: "Z tego wynika, że nie należy organizować oficjalnych, tak parafialnych, jak diecezjalnych pielgrzymek do Medziugoria, rozumianego jako miejsce autentycznych objawień maryjnych, bo byłoby to niezgodne z tym, co stwierdzili poprzednio biskupi byłej Jugosławii".

Franciszkanin z Medjugorie porzucił kapłaństwo

"Franciszkanin Tomislav Vlasic, rduchowy przewodnikr1; osób, którym miała w Medjugorie ukazywać się Matka Boża, porzucił kapłaństwo. Watykan wszczął przeciw niemu postępowanie dyscyplinarne po oskarżeniach o wyolbrzymianie historii objawień i romans z zakonnicą.

Papież Benedykt XVI przeniósł do stanu świeckiego franciszkanina Tomislava Vlasica, który nie zgodził się, by Watykan zweryfikował doniesienia o jego niemoralnym prowadzeniu się z zakonnicą.

Papiescy wysłannicy mieli też sprawdzić, czy Vlasic nie przesadzał w relacjonowaniu objawień i nie szerzył wątpliwej doktryny, manipulacji sumieniami, podejrzanego mistycyzmu i nieposłuszeństwa w stosunku do prawomocnie wydanych nakazówr1;. Franciszkanin nie skomentował zarzutów. Watykanowi odpowiedział natomiast, że czuje się pokrzywdzony, bo zmienił Medjugorie w międzynarodowe sanktuarium i gromadził środki na budowę nowych kościołów.

To nie jedyne zarzuty, które stawiano franciszkaninowi. Już w 1985 roku został on wydalony z parafii, gdzie był zastępcą proboszcza i od tego czasu nie współpracował z księżmi prowadzącymi parafię. Jednak wiosną 1988 roku o. Vlasic opublikował list otwarty, adresowany do całego świata, w którym twierdził, że założona przez niego i Agnes Heupel wspólnota powstała na prośbą Królowej Pokoju. Potwierdzał to rzekomymi wypowiedziami Mariji Pavlovic, jednej z wizjonerek. Pavlovic jednak w publicznej deklaracji wysłanej do Kongregacji Doktryny Wiary, stanowczo zaprzeczyła jakoby istniał jakikolwiek związek między wspólnotą i objawieniami w Medjugorie.

W niedzielę do prasy przedostała się informacja, że Vlasic zamiast poddać się dyscyplinie, zdecydował się porzucić kapłaństwo. Dla watykańskiego dochodzenia oznacza raptowne spowolnienie. Papież nalegał, by Vlasic poddał się dyscyplinie kościelnej pod groźbą ekskomuniki. W praktyce oznacza to m.in. zakaz nauczania w imieniu Kościoła i kierownictwa duchowego.

Ojciec Vlasic od początku odmawiał Watykanowi wyjaśnień. Z tego powodu z serbskiego sanktuarium przeniesiono go do L'Aquila we Włoszech. Tam otrzymał zakaz komunikowania się z kimkolwiek bez zgody przełożonych. Przeniesienie go w stan świecki to cios przede wszystkim dla tych, którzy mieli nadzieję, że Watykan któregoś dnia zmieni stanowisko wobec Medjugorie."

To właśnie, czcigodny Księże Proboszczu, informacja, z którą tak walczył ks. Majcherek, że zrobił absolutnie wszystko, aby parafianie, którzy zostali wprowadzeni w błąd odnośnie legalności tej pielgrzymki, nie dowiedzieli się prawdy.

Buta, arogancja i zwykła ludzka bezczelność to cechy, jakimi nie powinien charakteryzować się kapłan katolicki a które jednak charakteryzują księdza Andrzeja Majcherka. Dodam, że kilka miesięcy temu umieściłem na forum pytanie dot. teologii. Nie odpowiedział on jednak na nie, bo jak stwierdził, było ono „za długie”.

Wracając do sprawy pielgrzymki, wierzę, że Ksiądz Proboszcz nie dopuści do jej organizacji. Tak jak bowiem napisałem na forum, a z czym zajadle walczył ks. Majcherek, nie powinno się organizować parafialnych (sic!) pielgrzymek do tego miejsca. Kościół w Medjugorie nie jest nawet sanktuarium, rzekome objawienie nigdy nie zostały potwierdzone przez Kościół Katolicki. Jeśli dojdzie do tej pielgrzymki to tak, jakby nasza parafia zorganizowała pielgrzymkę do Oławy albo pod jakieś okno z rzekomym wizerunkiem Matki Boskiej na szybie. Pielgrzymki mają być z pożytkiem dla dusz a nie wprowadzać zamęt.

Gorąco liczę na interwencję Księdza Proboszcza w tej sprawie. Jako że jest ona delikatna, nie oczekuję od Księdza Proboszcza odpowiedzi, dajmy sobie tydzień czasu i zapomnijmy zarówno o  tym liście jak i o całej sprawie. Niech  tylko ogłoszenie ze strony parafialnej zniknie, „pielgrzymka” zostanie odwołana (ewentualnie można zmienić nazwę na „wycieczka do Chorwacji” ale bez wizyty w Medjugorie) a mi zostanie przywrócony dostęp do strony internetowej i forum. Sugeruję również odsunięcie ks. Majcherka od nadzorowania strony internetowej. To bowiem, co tam wyprawia jako administrator przechodzi ludzkie pojęcie i urąga standardom przyzwoitości.

Czcigodny Księże Proboszczu, może Ksiądz odrzucić moją propozycję, zrobi Ksiądz jak uważa. Ale jestem zdeterminowany, by bronić prawdy i swojego dobrego imienia.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus."

Mam nadzieje, że list odniesie skutek.
W tej intencji
+++

dodatkowo mozna do listu np. taki załącznik dołączyć:

Medjugorje: biskup Mostaru o rzekomych objawieniach
http://katolicy.net/swiadectwa-wywiady/129-medjugorje-biskup-mostaru-o-rzekomych-objawieniach.html

Panie Adamie,
jedna uwaga - proponuję nie zaczynać listu od opowiedzenia o przepychankach internetowych. Proszę przedstawić sprawę w innej kolejności - tj. najpierw działalność pielgrzymkowa księdza, później stanowisko Kościoła w sprawie Medjugorie, a dopiero na końcu kwestię forum i zachowania księdza.
Ks. Proboszcz może być starej daty i na początek się zniechęcić czytając o jakichś tam kłótniach na forum, a w efekcie nie doczyta nawet listu do końca...

Może i racja. Dzięki.

"zwracam się do Księdza z prośbą o natychmiastową interwencję w sprawie planowanej pielgrzymki do Medjugorie, która jest nielegalna jak i ks. Andrzeja Majcherka, którego zachowanie można określić jako skandaliczne.

Od kilku dni próbowałem ostrzec o nielegalności pielgrzymki, korzystając z forum parafialnego, jednak ks. Andrzej Majcherek jako administrator strony internetowej skasował wszystkie moje wiadomości, profil i ostatecznie mnie zbanował (czyli uniemożliwił dostęp nie tylko do korzystania z forum parafialnego ale również do korzystania z samej strony parafialnej)."

reszta jest tak samo + fragment wywiadu

Chyba lepiej?

Moim zdaniem - lepiej...

oto jeden z przetłumaczonych tekstów  o które prosiłem:
przetłumaczony na stronie
http://www.traditia.fora.pl/oficjalna-strona-biskupa-mostar-duvno,53/list-biskupa-perica-do-wspolnoty-oaza-pokoju-w-medjugorie,1944.html

List Biskupa do tych którzy odpowiadają za "OAZĘ POKOJU" - Wspólnotę w Medjugorje

Biskup, 2009-02-27

w sprawie ich obecności w diecezji Mostar-Duvno bez wymaganej zgody Urzędu Papieskiego, Biskupiego (?)(Chancery Office) i ich praktyki wystawiania i adoracji Najświętszego Sakramentu w prywatnej kaplicy. Kopia listu została także wysłana do lokalnego duszpasterza Fr. Petar Vlašić OFM.

Angielskie tłumaczenie oryginalnego listu we włoskim języku brzmi:

http://www.cbismo.com/index.php?mod=vijest&vijest=318

Poniżej tłumaczenie z angielskiego tłumaczenia na język polski.

Mostar, 27 luty 2009; Prot.: 222/2009

Do: Rev. Mother M. Valentina Fregno
Do: Fr. Gianni
Wspólnota Maryjna - Oaza Pokoju (z włoskiego)
(Comunita Mariana – Oasi della Pace)
02032 Passo Corese (RI)
Do: "Oaza Pokoju" społeczność w Medjugorje

W odpowiedzi na list Matki M. Valentina Fregno, Przełożonej (Superior General) wspólnoty "Oaza Pokoju", podpisany przez Sr. Gabrielle Giuseppina, datowany 12 stycznia 2009 i wysłany do Fr. Petar Vlašić OFM, duszpasterza parafii w Medjugorje, który przesłał go do mnie. Twój list jest odpowiedzią na poprzednią korespondencję wysłaną do waszej wspólnoty z Medjugorje od duszpasterza za pisemnym pozwoleniem Urzędu Papieskiego, Biskupiego (Chancery Office) 15 grudnia 2008 w sprawie nieustannej adoracji praktykowanej w waszej kaplicy, tak jak to przedstawiono w publikowanej ulotce.

W twoim liście do Fr. Petar Vlašić OFM, napisałaś między innymi:

- Nieustanna adoracja Eucharystii jest częścią naszego charyzmatu, nie może być praktykowana zawsze z różnych powodów
- Nieustanna adoracja w domu naszej wspólnoty w Medjugorje nigdy nie jest możliwa
- Zgodnie z porozumieniem uczynionym z parafią na początku naszej obecności w Medjugorje (lata dziewięćdziesiąte), zaczęliśmy dzienną adorację Eucharystii dla należących do wspólnoty w naszej kaplicy.

Podsumowując: wierzyliśmy temu porozumieniu w pełnej gotowości do wypełniania tego co potrzebne dla nas i w gorliwej chęci służenia tej parafii.

Proszę pozwolić mi na kilka spostrzeżeń i postawienie kilku pytań odnośnie tych stwierdzeń:

1 - Z kim konkretnie uczyniono to "porozumienie" w "parafii" w kwestii Najświętszego Sakramentu?
2 - Jak mogłaś uczynić "porozumienie" z "parafią" żeby zacząć "dzienną adorację Eucharystii w kaplicy" waszej wspólnoty, jednocześnie unikając norm Kościoła, który daje zgodę lokalnym duszpasterzom na przechowywanie i wystawianie Eucharystii?
3 - Jaki kompetentny urzędnik Kościoła dał pozwolenie na przebywanie jako "wspólnoty" w parafii Medjugorje Diecezji Mostar-Duvno?
4 - Kto pozwolił na budowę kaplicy i wystawianie Najświętszego Sakramentu każdego dnia czy adoracja jest nieustająca czy nie?
5 - Jak godzisz fakt że potwierdzasz przysięgę posłuszeństwa i żyjesz w sprzeczności z tą przysięgą, uporczywie sprzeciwiając się miejscowemu Biskupowi kontynuując twój charyzmat nieustannej adoracji?

Zostałaś wyraźnie ostrzeżona że podlegając prawom Diecezji nie masz pozwolenia od Urzędu Diecezji do przebywania ani pracy na terenie Diecezji Mostar-Duvno. To samo dotyczy adoracji w prywatnej kaplicy.

Jeśli szczerze potwierdzasz "wolę służby" którą deklarujesz, to chcę ci zakomunikować:

- nie masz pozwolenia od Urzędu Diecezji do utworzenia domu ani pracy jako wspólnoty na prawach diecezji w Medjugorje

- absolutnie nie masz pozwolenia na przechowywanie Najświętszego Sakramentu pod swoją opieką ani na wystawianie Go w celu adoracji w prywatnej kaplicy, z uwagi na fakt, że adoracja Eucharystii jest przewidziana i ustanowiona tylko w parafii kościoła Św. Jakuba w Medjugorie.

Z wyrazami szacunku.

Ratko Perić, Biskup

Tłumaczył "jar"[/i]

i drugi brakujący tekst , tłumaczenie nieco siermiężne ale jest z tad

http://www.traditia.fora.pl/oficjalna-strona-biskupa-mostar-duvno,53/opublikowany-list-do-s-elwiry-z-cenacolo,1946.html

orginalna strona diecezji Mostar Duvno:
http://www.cbismo.com/index.php?mod=vijest&vijest=315

List Biskupa do sr. Elwiry i odpowiedź

Bishop, 2008-12-15

Droga Sr. Elviro

W nawiązaniu do twojej wizyty w biurze, urzędzie Biskupa, Kanclerza(?) (Chancery Office), 9 lipca 2001 podczas którego szukałaś pozwolenia/zezwolenia Kościoła do utworzenia kaplicy na terenie twojego działania, nie otrzymałaś pozytywnej odpowiedzi. Były Nuncjusz Republiki Chorwackiej, Arcybiskup Giulio Einaudi został poinformowany o tej decyzji na piśmie, tak jak Msgr. Diego Natale Bona, Biskup Saluzzo w swojej diecezji. W związku z tym, zostałaś wyraźnie ostrzeżona, że nie otrzymałaś tego z biura, urzędu Biskupa, Kanclerza (Chancery Office) ani ustnie ani na piśmie, żadnego pozwolenia/zezwolenia, do przebywania ani pracy w jakimkolwiek charakterze jako siostra Katolicka w Medjugorje, poza twoją własną społecznością mieszczącą się we Włoszech.

Od pewnego czasu, umożliwiłaś pewnym "jasnowidzom" z Medjugorie prezentację, każdego 2 dnia miesiąca, swoich prywatnych "objawień" bez ich sprawdzenia. (załączone materiały ilustrują 2 październik bieżącego roku) Jako że nie posiadasz żadnej aprobaty Kościoła do pracy jako siostra katolicka w Medjugorje, oddzielona od własnej wspólnoty, więc dlatego a nawet tym bardziej nie masz prawa umozliwiać prezentacji (rzekomych) "objawień" tych "jasnowidzów" przed ludźmi.

Mam nadzieję, że nie tylko natychmiast zaprzestaniesz tych praktyk tolerowania prywatnych "jasnowidzów" ale potwierdzisz swój status siostry Kościoła Katolickiego wg. norm tego Kościoła. Życzę wsparcia i światła Najświętszego Bożego Syna z Betlejem.

Ratko Perić, biskup

Odpowiedź Sr. Elvira’s:

Sr. Elvira odpowiedziała na ten list 8 stycznia 2008 (w języku Włoskim). Napisała między innymi: "Chciałabym zapewnić cię w sprawie "prywatnych objawień" o których pisałeś w swoim liście, które mają miejsce 2 dnia każdego miesiąca, nie my o tym zdecydowaliśmy i nie my je zorganizowaliśmy tylko zaakceptowaliśmy prośbę do nas przekazaną. Po otrzymaniu listu postaramy się skontaktować z osobami których to dotyczy i powiadomić że już nie można więcej tego robić. W sprawie mojego statusu - nie rezyduję na stałe w Medjugorje tylko odwiedzam to miejsce jak i inne na świecie, zgodnie z planem odwiedzania naszych młodych społeczności które przez Chrześcijańską wiarę poszukują prawdziwego sensu swojego życia".

Tłumaczenie "jar"
_________________

Do listu KDW dodałbym:
<<KONGREGACJA NAUKI I WIARY
    Watykan, 23 marca 1996r.
    Prot. Nr 154/81-01985 >>

Brzmi "oficjalniej"...

“Pokój i dobro”, czyli franciszkańskie bojówki spod znaku “gospy” napadły na biskupa Mostaru
http://www.bibula.com/?p=4573
http://breviarium.blogspot.com/2008/12/pokj-i-dobro-czyli-franciszkaskie.html

Wysłałem.

Dziękuje za wszystkie uwagi, które uwzględniłem.

W tym spisie jest tez moja parafia