dokładnie... to troche jak w tych dowcipach: jak w Irlandii pyta się zakonnica dziewcząt kim chcą zostać, jedna odpowiada- pro. pro. pro... stytutkąna to zakonnica ... - uf Bogu dzięki już myślałam że protestantką
P. marcin postawil ciekawy problem. Czy blizej Kosciola jest teologi prawoslawny, ktory bladzi w zakresie kilku dogmatow katolickich czy letni (lub nawet gorliwy ale niedoedukowany religijnie) katolik ktory bladzi w zakresie wiekszosci dogmatow katolickich, bo ma braki w podstawowych prawdach wiary? Czy ortodoksja jest zatem wyznacznikiem czegokolwiek?
No akurat myślę, że najgorszy czyn jaki może katolik zrobić w swoim ziemskim życiu to apostazja, więc z dwojga złego lepiej, żeby została prostytutką.
a błądzi nie ze swojej winy (np. ktoś go wprowadził w błąd), a stara się w możliwy dla siebie sposób poznawać swoją wiarę, to myślę, że jednak ten "niedouczony" katolik jest bliżej Kościoła (albo może nawet nie "bliżej", tylko po prostu jest w Kościele).
CytujNo akurat myślę, że najgorszy czyn jaki może katolik zrobić w swoim ziemskim życiu to apostazja, więc z dwojga złego lepiej, żeby została prostytutką.ojej straszne! Apostazja aby była musi być wiara. Przyznam się, że za bardzo nie rozumiem Pańskiego komentarza Może chce Pan zasugerować, że nie ma wierzących prostytutek?!Cytuja błądzi nie ze swojej winy (np. ktoś go wprowadził w błąd), a stara się w możliwy dla siebie sposób poznawać swoją wiarę, to myślę, że jednak ten "niedouczony" katolik jest bliżej Kościoła (albo może nawet nie "bliżej", tylko po prostu jest w Kościele).ale to jest niekonsekwencja, bo czymś się różni w metafizycznym aspekcie między nimi? Nic. Także bardzo lubie pojęcie anonimowy katolik w obniesieniu dla tych prawosławnych którzy nie mieli nie tylko możliwości poznać katolicyzmu, ale możliwości zrozumienia katolicyzmu takim jakim jest. Szukałem kiedyś po bułgarsku tekstów do pracy semestralnej na egzamin z teologii i często w językach jak rumuński, bułgarski o katolicyzmie, teologii dla już zainteresowanych jest mało lub wcale. A jak jest to w takim świetle że i ja bym katolikiem nigdy nie został.
Po co się pakować w coś takiego? Lepiej w ogóle nie iść na taki ślub.