Jedzenie słodyczy jest grzechem per se non per accidens to znaczy że nie jest grzechem w.t.w jeżeli służyłoby do podtrzymania sił i zycia lub zdrowia. Tak wynika z tradycji Kościoła. Bo grzechem jest jak wynika z potepionego przez papieża Innocentego XI zdania "jeść w innym celu, niż z potrzeby podtrzymania sił i życia".Natomiast picie piwa non per se sed per accidens jest grzechem to znaczy ze wzgledu na ilość, miejsce i czas. (nie mam pod reką cytatu, ale z pewnoscia pan LUK lepiej uzasadni moją myśl).
Ja, niestety, też czasem muszę sobie zgrzeszyć przy pomocy czekolady (zawiera magnez, wskazane jest jego uzupełnianie przy ciężkiej pracy).
co do picia piwa w środę popielcową i Wielki Piątek to oczywiście pić się nie powinno, natomiast w pozostałe dni to już z umiarem chyba można. Wszak kiedyś piwo ważono w klasztorach. Ciekawe dlaczego tam? I kto je pił?
Brawario ?Chyba nie, ale kiedys juz byl wielki watek na ten temat na FF, w ktorym jedzenie deseru zostalo potepione na podstawie Magisterium Kosciola. Co najmniej rownie ciaglego i nieprzerwalnego, w co nauczanie kwestii tancow A pan Nullatenus zachowuje sie bardzo niekulturalnie : pierwszy wpis bez przedstawienia sie, stawianie "podchwytliwego" pytania prowokacyjnie, a nie w celu uzyskania odpowiedzi, ktora jak sie okazuje zna (ze jest falszywa, to inna sprawa).
Faryzeizm to jest nakladanie ciezarow na innych ponad koniecznosc. To co pan demonsruje to jest hiperfaryzeizm : nie tylko zabronic tego, co jasno zabronione, ale wpedzic katolikow w poczucie winy za to, ze nie przestrzegaja wydumanych zakazow niepisanych, ktore sami musza sobie najpierw wykoncypowac.
wydumanych? Co to za post kiedy zamiast mięsa jest kotlet z ryby na deser ciasto lub lody a do filmu piwo i czipsy. Robi się z ludzi duchowych analfabetów którzy idą po lini najmniejszego oporu. Zakaz jedzenia mięsa ma być ukazaniem drogi wyrzeczeń - a nie literalnym tworzeniem zakazów. Grzech jest zawsze indywidualny to znaczy człowiek popełnia go zawsze w relacji do Boga bez względu na innych. Jeśli zatem może pościć a nie pości? Nie da się wychować ludzi bez nieustannych wyzwań i wyrzeczeń. Skoro nie jedzenie mięsa dziś to nic wielkiego, żadne wyrzeczenie to trzeba iść dalej... nie jeść serca, jajek, słodyczy, itd... i to nie jest faryzeizm ale doskonalenie.
Rozróżniamy post naturalny (ieiunium naturale), polegający na zupełnym wstrzymaniu się od jedzenia i picia, oraz kościelny (ieiunium ecclesiasticum), polegający na wstrzymaniu się od pokarmów w granicach przepisanych przez Kościół.Kodeks [Prawa Kanonicznego] rozróżnia: a) post jakościowy czyli wstrzymanie się od potraw mięsnych (abstinentia); b) post ilościowy czyli pożywanie do sytości raz dziennie (ieiunium); c) post ścisły czyli post ilościowy połączony z jakościowym (ieiunium et abstinentia).1. Post jakościowy polega na wstrzymaniu się od mięsa i rosołu (ius ex carne); nie zabrania pożywania jaj, nabiału i rozmaitych przypraw (condimenta) nawet z tłuszczu zwierzęcego (kan. 1250).Nie wolno pożywać mięsa, tj. tego wszystkiego, co z natury swej, ze zwyczaju lub z powszechnego mniemania ludzi zalicza się do mięsa; wolno natomiast jeść ryby oraz żyjątka o zimnej krwi, które zwykły przebywać w wodzie, np. żaby, ślimaki, żółwie itp. Co się tyczy pożywania mięsa ptaków wodnych, opinie autorów są podzielone; wobec tego należy stosować się do zwyczaju danej okolicy.Pod pojęcie mięsa podpada także krew, mózg, szpik kości, słonina nietopiona oraz bulion i ekstrakty z mięsa.Niedozwolone jest pożywanie rosołu. Przez rosół należy rozumieć wodę, w której gotowane było mięso lub kości.Wolno używać jakichkolwiek przypraw do potraw, nawet z tłuszczów zwierzęcych, czyli tego wszystkiego, co się w małej ilości dodaje do głównej potrawy, by ją uczynić smaczniejszą. Dozwolone jest zatem używanie masła, łoju, sadła, smalcu, słoniny stopionej itp.; drobne kawałeczki mięsa (skwarki), pozostałe po przetopieniu, wolno spożyć razem z tłuszczem. Przepis o poście jakościowym obowiązuje sub gravi [tj. pod grzechem ciężkim]. Moraliści są zdania, że spożycie potraw mięsnych do 20 gramów jest tylko grzechem lekkim, ponad 60 gramów na pewno grzechem ciężkim (1).
zgłoś Pan się do administratora serwisu racjonalista czy czegoś równie plugawego, by dopisać toto do takiej listy jak ta: http://www.eioba.pl/a69902/o_czym_90_katolik_w_nie_wienp.360 r. - Wprowadzenie zwyczaju czczenia aniołów.539 r. - Ustanowiono władzę papieży oraz ofiarę mszy świętej.X w. - Odo z Cluny głosi: "Obejmować kobietę to tak, jak obejmować wór gnoju..."1648 r. - Na fali antysemityzmu, wymordowano w Polsce ok. 200 000 Żydów.1650 r. - W Nowej Anglii prawnie zakazano noszenia ubrań z "krótkimi rękawami, gdyż mogłyby zostać odsłonięte nagie ramiona". Chrześcijanie zaczęli uważać, że wszystko, co zwraca uwagę na świat fizyczny jest bezbożne.
Pan Nutella, pardą, Nallutenusnie zdaje sobie sprawy, że taka czekolada mleczna z orzechami służy podtrzymywaniu i życia, i nastroju, i postawy, i humoru....Kiedyś próbowałem wytrzymać BEZ przez dwa tygodnie - byłem strasznie nerwowy, wybuchowy i drażliwy i trzęsły mi się ręce!A teraz pisząc piję kawę (mieloną) z cukrem trzcinowym (trzy kostki) i ... bitą śmietaną.Inaczej nie byłbym w stanie nic napisać, a i z trudem przeczytać ten wątek!!!