Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 16, 2024, 20:54:00 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231934 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia warszawska  |  Wątek: WARSZAWA
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 134 135 [136] 137 138 ... 150 Drukuj
Autor Wątek: WARSZAWA  (Przeczytany 541948 razy)
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #2025 dnia: Grudnia 13, 2018, 09:07:32 am »

Arcybiskup Lenga zasługuje na szacunek. Proszę nie pisać o nim z pominięciem przynależnych Mu tytułów. Ogarnijcie się dkn.
Niewątpliwie bardzo słuszna uwaga, hunwejbini "tradycji" przebijają ścianę i niekiedy mają już stosunek do osób duchownych nie lepszy niż "katechiści" od neonów.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #2026 dnia: Grudnia 17, 2018, 14:52:01 pm »

Do potwierdzenia:
Msza u św. Patryka w III niedziele miesiąca przeniesiona z 12:30 kościół główny do kaplicy św. Wojciecha na godz. 12:00. Celebransem pozostaje ks. M. Mikulski KSP.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #2027 dnia: Grudnia 21, 2018, 11:53:34 am »

https://ekai.pl/przez-caly-adwent-roraty-w-nadzwyczajnej-formie-rytu-rzymskiego/

Wydarzenie polecane również na oficjalnym FB KEPu  8)

Dziś wybrałem się wreszcie(:-[). Bardzo mi się podobało i bardzo się cieszę, że mam KRR dość niedaleko od domu. Wprawdzie w zapowiedziach X. Wojciecha usłyszałem o mszach "recytowanych", ale może nie będzie tak jak na niestrawnej już dla mnie zupełnie Karolkowej.
Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #2028 dnia: Grudnia 21, 2018, 12:18:43 pm »

na niestrawnej już dla mnie zupełnie Karolkowej.
Podobno w takich sytuacjach jest pomocny ULGIX  ;D.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #2029 dnia: Grudnia 29, 2018, 22:14:44 pm »

Wybrałem się dzisiaj i niestety "recytowanka". Skąd w post-indulcie ten pęd do tych "potworków ruchu liturgicznego z I połowy XX wieku, charakteryzujących się tym, że ogół wiernych recytuje na głos kwestie przewidziane dla ministranta w księgach liturgicznych.", że znów posłużę się definicją P. Krusejdera?   W prostocie ducha uważam to za NOM-izację Tridentiny. Jakiś odgórny prikaz neutralizacyjny SP?

Złośliwostka - skandując nieszczęsne Suscipiat Dominus wypadałoby chyba wstać, a nie odpowiadać jak w początkowych klasach szkoły podst. chórem na pytania nauczyciela(-lki)

Podobno w takich sytuacjach jest pomocny ULGIX  ;D.

Nie wiem co to jest. Jakoś ciągle mimo drugiej już młodości udaje mi się unikać produktów przemysłu farmaceutycznego ;). Chyba procentuje dzieciństwo na wsi sprzed około półwiecza...
« Ostatnia zmiana: Grudnia 29, 2018, 22:30:54 pm wysłana przez Pentuer » Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
_Michał_
rezydent
****
Wiadomości: 370

« Odpowiedz #2030 dnia: Grudnia 29, 2018, 22:54:42 pm »

Do potwierdzenia:
Msza u św. Patryka w III niedziele miesiąca przeniesiona z 12:30 kościół główny do kaplicy św. Wojciecha na godz. 12:00. Celebransem pozostaje ks. M. Mikulski KSP.

To, że raz na miesiąc Tridentina zastępuje NOM i to o 12:30, wydawało się na dłuższą metę nie do utrzymania. Ciekawe, kto zaczął się skarżyć.

Wybrałem się dzisiaj i niestety "recytowanka". Skąd w post-indulcie ten pęd do tych "potworków ruchu liturgicznego z I połowy XX wieku, charakteryzujących się tym, że ogół wiernych recytuje na głos kwestie przewidziane dla ministranta w księgach liturgicznych.", że znów posłużę się definicją P. Krusejdera?   W prostocie ducha uważam to za NOM-izację Tridentiny. Jakiś odgórny prikaz neutralizacyjny SP?

Zauważyłem nawet, że nazwa „Msza recytowana” zaczęła wypierać bardziej ogólną nazwę „Msza czytana” (która może być „cicha” albo – opisuję tu stan faktyczny – „recytowana” czy też „dialogowana”). Widać to choćby po książce Servite Domino!. W każdym razie w Radości jest najczęściej Msza cicha. Recytowana (z pieśniami) tylko raz na tydzień.
Zapisane
ahmed
aktywista
*****
Wiadomości: 575


wychowany z babcią

« Odpowiedz #2031 dnia: Grudnia 29, 2018, 23:19:50 pm »


Wybrałem się dzisiaj i niestety "recytowanka". Skąd w post-indulcie ten pęd do tych "potworków ruchu liturgicznego z I połowy XX wieku, charakteryzujących się tym, że ogół wiernych recytuje na głos kwestie przewidziane dla ministranta w księgach liturgicznych.", że znów posłużę się definicją P. Krusejdera?   W prostocie ducha uważam to za NOM-izację Tridentiny. Jakiś odgórny prikaz neutralizacyjny SP?

Zauważyłem nawet, że nazwa „Msza recytowana” zaczęła wypierać bardziej ogólną nazwę „Msza czytana” (która może być „cicha” albo – opisuję tu stan faktyczny – „recytowana” czy też „dialogowana”). Widać to choćby po książce Servite Domino!. W każdym razie w Radości jest najczęściej Msza cicha. Recytowana (z pieśniami) tylko raz na tydzień.

Nie widzę podstaw do takiéj klassyfikacji. Msza "recytowana" i "czytana" odbiéram jako synonimy; "cicha" czy "dyjalogowana" to czyjś opis praktyki czy ściśléj zwyczajów pobożnościowych wiernych. Podstawą tak czy inaczéj jest Msza uroczysta (z wyższą assystą), a sama Msza czytana jest zwyczajem wyłącznie zachodnim.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2018, 00:03:18 am wysłana przez ahmed » Zapisane
Wojna jeszcze nie jest aż tak daleko.
Ukraina będzie graniczyć z Czerkiesją, Kałmucją i Mordowją.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #2032 dnia: Grudnia 29, 2018, 23:22:39 pm »

Chyba procentuje dzieciństwo na wsi sprzed około półwiecza...
No tak, mieliśmy wtedy pod dostatkiem łopianu w miesiącach wegetacji tej pożytecznej rośliny ...  ;)
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
_Michał_
rezydent
****
Wiadomości: 370

« Odpowiedz #2033 dnia: Grudnia 29, 2018, 23:50:52 pm »

Nie widzę podstaw do takiéj klassyfikacji. Msza "recytowana" i "czytana" to odbiéram jako synonimy; "cicha" czy "dyjalogowana" to czyjś opis praktyki czy ściśléj zwyczajów pobożnościowych wiernych.

Można spotkać się z tym, że jedni mówią tak, jak Pan to opisał, inni – tak, jak ja. Pytanie: jak powinno być wedle oficjalnych dokumentów Kościoła?

Podstawą tak czy inaczéj jest Msza uroczysta (z wyższą assystą), a sama Msza czytana jest zwyczajem wyłącznie zachodnim.

Który wszakże, pod wpływem zachodnim, przeniknął do unitów.
Zapisane
ahmed
aktywista
*****
Wiadomości: 575


wychowany z babcią

« Odpowiedz #2034 dnia: Grudnia 30, 2018, 00:02:12 am »

Nie widzę podstaw do takiéj klassyfikacji. Msza "recytowana" i "czytana" to odbiéram jako synonimy; "cicha" czy "dyjalogowana" to czyjś opis praktyki czy ściśléj zwyczajów pobożnościowych wiernych.

Można spotkać się z tym, że jedni mówią tak, jak Pan to opisał, inni – tak, jak ja. Pytanie: jak powinno być wedle oficjalnych dokumentów Kościoła?

Żąda Pan większéj standaryzacji, niż ustawa przewiduje. Rubryki ogólné na początku mszału '62 znają termin "Missa lecta".
Zapisane
Wojna jeszcze nie jest aż tak daleko.
Ukraina będzie graniczyć z Czerkiesją, Kałmucją i Mordowją.
konzeb30
rezydent
****
Wiadomości: 468


"O skruchę ? pycha strojna w ornat".

« Odpowiedz #2035 dnia: Grudnia 30, 2018, 03:37:53 am »

Wybrałem się dzisiaj i niestety "recytowanka". Skąd w post-indulcie ten pęd do tych "potworków ruchu liturgicznego z I połowy XX wieku, charakteryzujących się tym, że ogół wiernych recytuje na głos kwestie przewidziane dla ministranta w księgach liturgicznych.", że znów posłużę się definicją P. Krusejdera?   W prostocie ducha uważam to za NOM-izację Tridentiny. Jakiś odgórny prikaz neutralizacyjny SP?

Złośliwostka - skandując nieszczęsne Suscipiat Dominus wypadałoby chyba wstać, a nie odpowiadać jak w początkowych klasach szkoły podst. chórem na pytania nauczyciela(-lki)

Podobno w takich sytuacjach jest pomocny ULGIX  ;D.

Nie wiem co to jest. Jakoś ciągle mimo drugiej już młodości udaje mi się unikać produktów przemysłu farmaceutycznego ;). Chyba procentuje dzieciństwo na wsi sprzed około półwiecza...


Ksiądz prałat ma taką wizję uczestniczenia przez wiernych.
Post-indult jest skażony wzorowaniem się na tradi-intytutach, które niestety mają dziwne pomysły. Często wzór biorą od ojca założyciela. Samemu słuchając czasami Mszy z udziałem dialogu wiernych sam dochodziłem do wniosku, że to powtarzanie jest, niczym jak za nauczycielem pri-ma, se-cun-da., ale państwo źle stawiają akcent! Proszę powtórzyć z dobrym akcentem. Tutaj jednak nikt się akcentem nie zajmuje.
O Mszy z udziałem dialogu wiernych można napisać bardzo wiele, jednak z racji tego, że to wątek warszawski to napiszę o nabożeństwach na Karolkowej. Msze recytowane jako rak ruchu liturgicznego po pierwsze winny być zatwierdzane przez ordynariusza (o czym notuje Nowowiejski), poza tym ludzie odmawiający z celebransem mówią inną łaciną. Celebrans mówi "terczija dije", a lud "tercija dije" i którą tu łaciną mówić?

Niektórzy  mówią, że to podnosi rangę nabożeństwa, bo jest więcej światła (skądinąd ja żadnego dekretu o większej ilości światła w trakcie takich Mszy nie widziałem, ale widziałem dekret ŚKO ganiący praktykę złej ilości światła na Mszy czytanej). Mi się zdaje, że bardziej rangę nabożeństwa można podnieść celebrowaniem Mszy solennej, niżeli Mszą z dialogami, ale ja jestem z starego, wymarłego, prałackiego nurtu.
Zapisane
_Michał_
rezydent
****
Wiadomości: 370

« Odpowiedz #2036 dnia: Grudnia 30, 2018, 07:02:17 am »

Rubryki ogólné na początku mszału '62 znają termin "Missa lecta".

Dziękuję.

O Mszy z udziałem dialogu wiernych można napisać bardzo wiele, jednak z racji tego, że to wątek warszawski to napiszę o nabożeństwach na Karolkowej.

Czy na Karolkowej i na pl. Teatralnym są – jeśli chodzi o Missa lecta – tylko Msze dialogowane? Na Garncarskiej, z tego, co wiem, był dawniej podział w dni powszednie: rano – ciche, wieczorem – dialogowane. Obecnie są po prostu ciche.

Msze recytowane jako rak ruchu liturgicznego po pierwsze winny być zatwierdzane przez ordynariusza (o czym notuje Nowowiejski) …

Tutaj: https://en.wikipedia.org/wiki/Dialogue_Mass – piszą, że pozwolenia na Mszę dialogowaną były trzy (zapewne coraz to bardziej liberalne): z 1922, '35 i '58. Podejrzewam, że prosić ordynariusza trzeba było w związku z pierwszym, może też drugim, wątpię, że także trzecim. Zatem teraz, przypuszczam, jest dowolność.

Ogólnie proszę się cieszyć, że – z tego, co mi wiadomo – nie ma obecnie nigdzie w Polsce Mszy dialogowanych, podczas których wierni odczytywaliby głośno, wraz z kapłanem, introit, graduał, offertorium i komunię. Trzecie ze wspomnianych wyżej pozwoleń to dopuszczało* (podobnie jak wspólne Pater noster) – nie wiem, jak dwa wcześniejsze. W każdym razie kard. Wyszyński pisał (z uznaniem zresztą) o tej praktyce w swoich pamiętnikach, co ktoś tu na forum przytaczał.

__________
* http://www.ccwatershed.org/blog/2013/apr/11/de-musica-sacra-et-sacra-liturgia-1958
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2018, 07:17:12 am wysłana przez _Michał_ » Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #2037 dnia: Grudnia 30, 2018, 14:02:16 pm »

Jeśli chodzi o terminologię, to:
a) „Msza czytana” z Mszału 1962 = „Msza prywatna” z Mszału 1957 (i wcześniejszych); zmianę w nazwie wprowadziła „Instrukcja o muzyce sakralnej i liturgii” z 1958 r. (nr 2: „należy unikać nazwy »Msza prywatna«”); potoczny, ale powszechny jej synonim to „Msza cicha” (tak również np. w Niemczech: „stille Messe”).
b) „Msza recytowana” jest stosowanym w Polsce synonimem dla „Mszy dialogowanej”, czyli Mszy czytanej z trzecim sposobem uczestnictwa wiernych, jak to przewiduje „Instrukcja o muzyce sakralnej i liturgii” z 1958 r. (nr 31: „trzeci, i to doskonalszy sposób [uczestnictwa wiernych we Mszy czytanej], osiąga się wtedy, gdy wierni liturgicznie odpowiadają celebransowi, prowadząc z nim jak gdyby dialog i wypowiadając głośno części, które do nich należą”).
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #2038 dnia: Stycznia 06, 2019, 21:33:07 pm »

Nycz brnie w postępactwo. Należy sie z tego cieszyć. Staje się on sam swoim największym wrogiem.
Predkosc z jaką zżera Kosciol warszawski postepactwo jest wieksza niz srednia predkosc zlewaczenia Polski.

Debaty teologicznej, nawet najprostszej, wierni nie rozumieją. Kazdy sformułowany zarzut wobec biskupa bezrefleksyjnie traktują jak "atak na Kosciol". Natomiast strzaly w kolano wywolują dyskusje: kazania-panegiryki na czesc HGW, zakaz Mszy na Marszu Niepodleglosci, bezczynnosc wobec ofiar reprywatyzacji w W-wie, popieranie islamskiego nachodźctwa, Nycz Tower i polityczna zmiana MPZP a teraz takie decyzje:

Cytuj
.  Romuald Dębski wielokrotnie zabierał głos w debacie publicznej, opowiadając się za dopuszczalnością aborcji eugenicznej, w tym również za aborcją dzieci podejrzanych o Zespół Downa. Kanon 1398 Kodeksu Prawa Kanonicznego stwierdza: Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa. W tej sytuacji informacja o nabożeństwie żałobnym w kościele katolickim może budzić wśród wiernych rozliczne wątpliwości. Byłoby rzeczą budującą, gdyby Romuald Dębski nawrócił się pod koniec życia i powrócił na łono Kościoła. Warto, a nawet trzeba by podać taki fakt do publicznej wiadomości. Gdyby jednak zmarły nie wyraził żalu, za swoje wcześniejsze działania związane z popieraniem i praktykowaniem aborcji, katolicki pogrzeb może spowodować zgorszenie wiernych, jako lekceważenie prawa kościelnego i relatywizacja moralnej nauki Kościoła

- napisał w swoim liście do rzecznika archidiecezji warszawskiej Prezes Fundacji Pro – Prawo do Życia Mariusz Dzierżawski.

https://prawy.pl/100550-debski-nie-podlega-ludzkiemu-osadowi-za-to-skandaliczna-decyzja-archidiecezji-warszawskiej-i-owszem/
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #2039 dnia: Stycznia 06, 2019, 23:06:18 pm »

Panie Rysiu, z tego wynika, że umiłowany arcypasterz nasz jest pasterzem tylko tzw. słoików. I to tych z ostatniego chowu, znaczy ostatnich parunastu lat. Ja sam takim byłem, ale już sporo ponad 3 dekady temu. Wtedy warszawiacy byli inni, przyjaźni i życzliwi dla przybyłych z tzw. terenu. Wywyższanie się wobec "tych z prowincji" było nazywane robieniem "wiochy" i tępione. Łezka w oku na wspomnienie :'(

Cytuj
Byłoby rzeczą budującą, gdyby Romuald Dębski nawrócił się pod koniec życia i powrócił na łono Kościoła.

Hmm, przecież odkładanie pokuty na koniec życia należy do nieodpuszczalnych grzechów przeciwko Duchowi Św. Tak samo jak (cyt.) Na zbawienne napomnienia zatwardziałe mieć serce. A może tych zbawiennych napomnień nie było?

Cytuj
nabożeństwo żałobne, które odbędzie się 4 stycznia o godz. 12.00 w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ulicy Dewajtis 3 w Lesie Bielańskim w Warszawie

O rany! Czy to nie tam parę m-cy temu takież nabożeństwo odprawiono po śmierci Kory Jackowskiej? Też to było skandalizujące.
Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
Strony: 1 ... 134 135 [136] 137 138 ... 150 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia warszawska  |  Wątek: WARSZAWA « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!