Ale z drugiej strony, to nie w porządku jak w klasztorze w którym jest 20 ojców, żadnemu się nie chce wyjść do konfesjonału. Przecież chyba to oni mają być do dyspozycji wiernych, a nie odwrotnie.
Czy może ktoś z Państwa był dzisiaj w Przeoracie w Radości? Sporo osób było tam na mszach dzisiaj? Ja niestety dziś nie mogłem być ani na Karolkowej ani w Radości.
A ja zmieniając nieco temat: byłem na dzisiejszej Mszy. Kościół jest przepiękny i ze 4 razy większy niż św. Benon. Niestety ma "stół soborowy"- ale (to pierwsze to i wada, i zaleta) kamienny i z relikwiami. Na Mszy było na oko ponad 200 osób (do Benona by się raczej nie wszyscy zmieścili, tu można było nawet usiąść). Wiele osób z parafii (parę się ewakuowało kiedy okazało się, że to po łacinie...). Ojciec Krzysztof albo ktokolwiek z organizatorów mógł przed Mszą św. wprowadzić owych "przypadkowych wiernych" w specyfikę Mszy i poinformować że są karteczki z Ordo - mniej by ich zszokowało... Kazanie bardzo dobre nie mniej - ogłoszenia o wiele za długie (co może jeszcze bardziej wystraszyć tamtejszych parafian). Ale to raczej nie dało by się poprawić. Niestety - podczas Mszy nikogo w konfesjonale (mam nadzieję, że chwilowo). Oprawa muzyczna - hmmm. Chorał jak zawsze dobry tyle, ze gdyby zaśpiewali na prostszą nutę - to wiernym by lepiej wychodziło. Tak - wyszło średnio. Z ogłoszeń wiem, że duszpasterstwo doczekało się 2 sal w (niestety - do remontu). Czyli - kilka ewidentnych zmian na lepsze jest. Był fotograf, to pewnie n necie będą i zdjęcia...
O. Krzysztof miał przez długi czas bardzo chwalebny zwyczaj częstego odczytywania / śpiewania Lekcji / Ewangelii od razu po polsku , zostawiając łacinę na większe / odpowiednie okazje . Wiem, że dla niektórych Forumowiczów to nie jest do końca koszer, ale skoro jest taka, legalna możliwość
Cytat: ryszard1966 w Lipca 03, 2011, 21:40:56 pmAle z drugiej strony, to nie w porządku jak w klasztorze w którym jest 20 ojców, żadnemu się nie chce wyjść do konfesjonału. Przecież chyba to oni mają być do dyspozycji wiernych, a nie odwrotnie.Też byłem na tej Mszy dziś i również, zdziwił mnie brak jakiegokolwiek spowiednika, w chwili gdy jest to parafia zakonna, a z tego co mówił x. Krzysztof wynikałoby - że NRR została włączona w normalny cykl parafialnych Mszy niedzielnych. Co do ogłoszeń to też mi się wydawały przydługie i nawet zastanawiałem, się czy w całości nie zastąpią kazania ...