Mnie się jednak wydaje że kandydat staje się papieżem od razu po wyborze a nie dopiero po ogłoszeniu badź koronacji. Wszak prezydent elekt przed przysięgą jest już prezydentem a następca tronu jeszcze przed koronacją a po śmierci/abdykacji swego poprzednika jest już królem. Ogłoszenie/przysięga/koronacja to tylko potwierdzenie nowej sytuacji...
Wikipedia twierdzi, że przytoczony tutaj papież Leon X był ateistą http://pl.wikipedia.org/wiki/Leon_XNie wydaje mi się to możliwe, choć do chwalebnych papieży to nie należał. Mimo że potępił Lutra, to nic nie zrobił by do jego wystąpienia nie doszło. Może za dużo ucztował i nie miał czasu. Kardynałem został w wieku 13 lat, w chwili wyboru nie miał święceń
Podsumowując: w teorii papieżem może zostać jedynie mężczyzna, który włada rozumem i nie jest schizmatykiem ani heretykiem (a więc musi być ochrzczony); w praktyce papieżem może zostać tylko ogłoszony na konsystorzu kardynał.
Przecież zaraz po wyborze kardynałowie składają homagium nowo wybranemu papieżowi i to świadczy o tym kim już w tym momencie jest (nie pierwszy z pośród równych ).
no a gdyby Bog zdecydowal , ze papiezem ma byc wybrany pan X., dajmy na to kawaler, pobozny, cnotliwy etc.i co wtedy??kardynalowie wybieraja, trzeba go sprowadzic, przyjezdza, zalozmy na 2 dzien udziela mu ktos wszystkich swiecen i dopiero oglaszaja oficjalnie wybor?
Cytat: Guldenmond w Sierpnia 26, 2010, 09:46:32 amno a gdyby Bog zdecydowal , ze papiezem ma byc wybrany pan X., dajmy na to kawaler, pobozny, cnotliwy etc.i co wtedy??kardynalowie wybieraja, trzeba go sprowadzic, przyjezdza, zalozmy na 2 dzien udziela mu ktos wszystkich swiecen i dopiero oglaszaja oficjalnie wybor?Jest to pytanie bardziej teologiczne niż prawne, ale wydaje mi się, że Duch Święty wiedząc o tym powołał by już wcześniej pana X do stanu kapłańskiego.
Też mi się wydaje, że musi być przynajmniej kapłanem. Prawniczy język dokumentów kościelnych doprecyzowałby, że świecki papież elekt miałby przyjąć wszystkie stopnie święceń, a mówi się tylko o episkopacie.
A czy można dopuścić, że prawodawca w domyśle zawarł myśl takową, że jeśli elekt nie otrzymał wcześniej święceń niższych niż święcenia episkopatu, to winien je i tak otrzymać, by móc otrzymać sakrę biskupią i dopiero potem kardynałowie oddają mu hołd?
@ Johny39Cytat: Johny39 w Sierpnia 25, 2010, 22:16:13 pmPrzecież zaraz po wyborze kardynałowie składają homagium nowo wybranemu papieżowi i to świadczy o tym kim już w tym momencie jest (nie pierwszy z pośród równych ). W przypadku elekta nie będącego biskupem hołd składany jest po wyświęceniu na biskupa (zgodnie z pkt. 88 i 89. UNIVERSI DOMINICI GREGIS). Przed wyświęceniem wybrana osoba nie ma pełni władzy:"88. Po przyjęciu wyboru elekt, który otrzymał już święcenia biskupie, staje się natychmiast Biskupem Kościoła Rzymskiego, prawdziwym Papieżem i Głową Kolegium Biskupiego; nabywa tym samym rzeczywiście pełną i najwyższą władzę w Kościele powszechnym i może ją wykonywać.Jeśli natomiast elekt nie posiada sakry biskupiej, winien zaraz otrzymać święcenia biskupie.89. Po wypełnieniu w międzyczasie innych formalności przewidzianych przez Ordo rituum conclavis, Kardynałowie elektorzy w ustalony sposób zbliżają się, aby wyrazić cześć i posłuszeństwo nowo wybranemu Biskupowi Rzymskiemu. Następnie składają dziękczynienie Bogu, po czym pierwszy z Kardynałów Diakonów ogłasza oczekującemu Ludowi Bożemu dokonany wybór i imię nowego Papieża, który bezpośrednio potem udziela Błogosławieństwa Apostolskiego Urbi et Orbi z balkonu Bazyliki Watykańskiej.Gdyby elekt nie miał sakry biskupiej, dopiero po otrzymaniu święceń biskupich zostaje mu oddany hołd i następuje ogłoszenie wyboru."Jak widać pełnia władzy przysługuje elektowi tylko wtedy gdy jest biskupem.