Panowie prosiłbym po polsku bo nic nie jarzę.
Cytat: Małopolanin w Marca 29, 2009, 20:48:10 pmtwoją powinnością jest dusze spowiadać a nie na internecie katować inteligencję.Pan Major, o ile wiem, nie jest księdzem? Jest?
twoją powinnością jest dusze spowiadać a nie na internecie katować inteligencję.
Kiedyś do rabina przyszedł młody żyd i powiedział:- Rabbi, ja jestem ateista- No dobrze - rzekł rebe - a Torę ty przeczytałeś?- A poco mnie czytać Torę, jak ja jestem ateista?- A o Mojżeszu, prorokach i Dawidzie to ty coś wiesz?- Nie rabbi, przecież ja jestem ateista...- A Dziesięć przykazań ty znasz?- Oj rabbi, nie znam tego wszystkiego, bo ja jestem ateista...- To jak ty nie czytałeś Tory, jak ty nie wiesz nic o Mojżeszu, prorokach i Dawidzie, jak ty nie znasz tego wszystkiego, to ty jesteś zwyczajny nieuk, a nie ateista.Mam wrażenie, że większość tych, pożal się Boże, apostatów, to właśnie takie niedouczone "niby-filozofy", którzy coś tam zasłyszeli, czegoś tam liznęli i teraz uważają się za mądrzejszych od dwudziestowiecznej Tradycji Kościoła. Szczerze się uśmiałem widząc trzy szóstki na rejestracji pana Zbysia Apostaty i tę przekreśloną "rypkie". Durnowate media robią z pana Zbysia i jemu podobnych gwiazdy. Wielka mi rzecz...A u nas w parafii rekolekcje wielkopostne, kazania po 40 min. i ludzie słuchają z otwartymi ustami, bo kaznodzieja mówi, że trzeba się spowiadać, szczerze grzechy wyznawać. W kolejkach do spowiedzi dzieciaki, młódź, starsi i całkiem starzy. Mimo kryzysu w Kościele, chcą przyjść, chcą usłyszeć, że Bóg ich kocha i dlatego wciąż nawołuje do nawrócenia i pokuty. Przychodzą, bo chcą kochać Pana Boga, może nieudolnie, może słabo... ale chcą. I wiecie co? Jak patrzę na tych naszych wiernych, to jakaś tkliwość we mnie wzbiera i czuję, że ich kocham. Jak jadę w pierwszy piątek do chorych, jak przychodzę ze świętymi olejami, jak błogosławię młodym ludziom przy ślubie, których kiedyś do I Komunii przygotowywałem, jak patrzę na rozbrykanych gimnazjalistów, którzy zwiewają przed księdzem z kościoła (i jeszcze się cieszą, że wyrolowali klechę), jak rozmawiam z kobietą, której właśnie zmarł mąż, to taki pan Zbysio wydaje mi się nieszczęśliwym dzieciakiem (choć może mieć ze 40 albo i więcej lat) i myślę - nie wie bidula, co robi i jeszcze się tym chwali. Pożyjemy, zobaczymy, co nasz apostata powie, gdy mu się bramy wieczności otwierać zaczną.