Cytat: Jarek w Kwietnia 04, 2009, 10:36:27 amRezurekcja powinna być też w nocy, a nie w dzień. Skąd ta pewność?
Rezurekcja powinna być też w nocy, a nie w dzień.
Wszystkie obrzędy Wigilii Paschalnej odbywają się w nocy: nie wolno ich rozpocząć, zanim nie zapadnie noc, a należy je zakończyć przed świtem niedzieli
by czuwali przy Panu Jezusie wierni - oczywiście to teoria, bo praktyka jest taka, że wszyscy idą spać i wstają chwilę przed rezurekcją
A skąd wiadomo że Zmartwychwstał na pewno w nocy?
Ja jestem za procesją rano w niedzielę.
Cytat: Albertus w Kwietnia 03, 2009, 22:35:30 pmPrzecież za czasów zaborów to chyba wigilię paschalną obchodzono w całym Kościele rano w Wlk. Sobotę, potem była msza w wielkanocny poranek. Czyżby w Polsce lub gdzieś indziej na świecie przed czasem zaborów odprawiano rezurekcję w nocy?Za Kitowiczem ("Opis obyczajów za panowania Augusta III"):Rezurekcja albo procesja w dzień wielkanocny cum Sanctissimo z grobu wyjętym bywała taka, jaka jest i dzisiaj, trzy razy obchodząca dokoła po kościele wewnątrz albo dokoła kościoła po cmentarzu lub krużgankach kościelnych, według sposobności, jaka gdzie była. Zaczynała się ta procesja w miastach wielkich zazwyczaj o godzinie północnej z soboty na niedzielę. Gdzie atoli były katedry, zaczynała się w wieczór w sobotę o godzinie dziewiątej. Po wsiach i miasteczkach małych, do których parochii należały wsie, zaczynała się do dnia w niedzielę albo też na wschodzie słońca. (...)W Warszawie, kiedy król mięszkał, który zawsze asystował rezurekcji z królową lub sam, jak kiedy znajdował się w kraju, zaczynała się rezurekcja o godzinie ósmej wieczornej. (...) po innych kościołach warszawskich zaczęta rezurekcja o godzinie jedenastej przed północkiem w kościele misjonarskim - ciągnęła się po kolei kościołów aż do świtania. Wielu było z pospólstwa, którzy mieli sobie za nabożeństwo biegać od kościoła do kościoła z jednej rezurekcji na drugą.
Przecież za czasów zaborów to chyba wigilię paschalną obchodzono w całym Kościele rano w Wlk. Sobotę, potem była msza w wielkanocny poranek. Czyżby w Polsce lub gdzieś indziej na świecie przed czasem zaborów odprawiano rezurekcję w nocy?
W Wig. Paschalną czcimy czuwając Jego Zmartwychwstanie, którego czas znany był tylko Bogu. Ludzie nie byli świadkami tego wydarzenia. Rano natomiast skoro świt niewiasty udały się do grobu, który okazał się być pustym. I tam to właśnie Chrystus objawiła się jako żyjący Zbawca. Więc gdzie tu problem teologiczny?
<ciach>
Ściema z tymi zaborami, bo do reformy Piusa XII to uroczystości Triduum były rano, dopiero reforma Wielkiego Tygodnia przywróciła popołudniowe celebracje.Zatem i procesji w nocy nie było.
Sam Pan napisał, że procesja była pod wieczór lub rano, zatem nie w nocy.
Teraz wszystko jasne. Jednakże jak pisałem to w czasie zaborów nie było procesji nocnych, więc nikt ich nie zakazywał? Chyba, że ma Pan jakieś inne dokumenty mówiące co innego.