zmiany liturgiczne po SW2 przyczyniły się do wypróżnienia kościołów.
Pomijając wszystko (to znaczy Wyborczą, która z założenia publikuje teksty działające na niekorzyść Kościoła), tak się zastanawiam, skąd faktycznie taki odpływ wiernych z Kościoła - w Quebecu i nie tylko. Jeżeli ktoś faktycznie wierzy, to dlaczego reformy liturgiczne mają spowodować jego odejście od Kościoła?
Skoro przez soborem było tak dobrze, to jaką relację z Panem Bogiem mieli ci, którzy odeszli z Kościoła?
"duch", który podpowiedział Janowi XXIII zwołanie Soboru, musiał go mieć w garści....i nie był to bynajmniej "anioł światłości" , choć z pozoru takim mógł się zdawać niektórym...
Cytat: Tato w Lipca 23, 2010, 12:49:40 pm"duch", który podpowiedział Janowi XXIII zwołanie Soboru, musiał go mieć w garści....i nie był to bynajmniej "anioł światłości" , choć z pozoru takim mógł się zdawać niektórym...Chyba zapomniał Pan, że Jan XXIII został uznany za błogosławionego.
zdarzały się przypadki opętania także świętych w tym zwłaszcza zakonnic, zatem jedno nie wyklucza drugiego nawet jakby uznać jakąś heroiczność cnót tej osoby.
Chyba zapomniał Pan, że Jan XXIII został uznany za błogosławionego.
Cytat: Adam w Lipca 25, 2010, 10:43:23 amChyba zapomniał Pan, że Jan XXIII został uznany za błogosławionego.Podobnie jak cesarz Karol Wielki. Zreszta jego metoda saksonska dialogu miedzyreligijnego bardzo mi sie podoba. Zwlaszcza jesli odniesc ja do posoborowia.