Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 19, 2024, 22:25:01 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231948 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Kurs Filip
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 Drukuj
Autor Wątek: Kurs Filip  (Przeczytany 20769 razy)
Nathanael
Gość
« Odpowiedz #15 dnia: Lipca 20, 2010, 16:04:23 pm »

Powinno być chyba "Kurs Filipa"? Miałem z tym styczność (ale nigdy nie uczestniczyłem) - ogólnie: "czad, odjazd, mdlenie i śmianie się w Duchu Świętym" - rozchwiewa emocjonalnie.
Zapisane
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #16 dnia: Lipca 21, 2010, 11:47:15 am »

Podczas onego kursu jest głoszony "kerygmat". http://www.apologetyka.katolik.pl/gor%C4%85ce-polemiki/kerygmat-po-katolicku/833-kerygmat-w-kursach-ewangelizacyjnych - pod tym adresem są ukazane jego fałszerstwa. Poza tym uznanie "Jezusa jako Pana i Zbawiciela" (unika się określenia "Pan Jezus") polega na podpisaniu jakiejś śmiesznej karteluszki. Katolik, normalnie, wyznaje Chrystusa jako P. i Z. poprzez uczestnictwo we mszy, w czasie podniesienia.
Kurs Filip mógłby być spoko, gdyby go okroić z błędów post-protestanckich oraz oczyścić z mega-rozemocjonowania, jako wstęp dla zobojętnionych w wierze.

Dopisane:
Słyszałem o jednym kursie "ewangelizacyjnym" prowadzonym, podobno, przez jakiegoś księdza z seminarium w Paradyżu; w okolicach Żar się toto odbywało. Ten kurs polegał na łażeniu po ulicy lub po chałupach i wciskaniu ludziom "kerygmatu". Później szybciutko człowiek przyjmował "Jezusa jako P. i Z." i zostawał odesłany na dalszą formację do... własnej wspólnoty, bez różnicy, czy katolicka, czy protestancka, czy co tam innego.
« Ostatnia zmiana: Lipca 21, 2010, 11:56:50 am wysłana przez Andris Inkvizitors » Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
Kubaturus
aktywista
*****
Wiadomości: 919


« Odpowiedz #17 dnia: Lipca 21, 2010, 15:35:38 pm »

To Kurs Paweł.
Zapisane
Dwa filary! Bosko! - Dwie korony! Maksymilian Maria!
Sigfried
aktywista
*****
Wiadomości: 698

« Odpowiedz #18 dnia: Lipca 21, 2010, 17:25:17 pm »

A nie ma jakiegos kursu Judasz? Bylby jak znalazl dla neonow  ;)
Zapisane
PTRF
aktywista
*****
Wiadomości: 2129


« Odpowiedz #19 dnia: Lipca 21, 2010, 18:18:26 pm »

@ p. Andris Inkvizitors

No dobrze, a gdyby ten kurs, tak jak Pan pisze, okroić z błędów i oczyścić z rozemocjonowania, to coś wogóle by zostało ?
Zapisane
"Kto tradycji nie szanuje
 Niech nas w dupę pocałuje"
/kawaleryjskie/
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #20 dnia: Lipca 21, 2010, 18:19:23 pm »

Bardzo niewiele by zostało. Na jeden wieczór chyba.
Zapisane
ratio
rezydent
****
Wiadomości: 488

« Odpowiedz #21 dnia: Lipca 26, 2010, 20:03:51 pm »

(...) i zostawał odesłany na dalszą formację do... własnej wspólnoty, bez różnicy, czy katolicka, czy protestancka, czy co tam innego.
To mnie też zastanawia: dlaczego katolicy przejmują wzorce na ewangelizację od protestantów? Czy nie stać ich na własne przemyślane działania? A może tak wygląda ekumenizm i już jesteśmy  razem w jednym kościele?
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #22 dnia: Lipca 26, 2010, 23:06:08 pm »

Jest to charyzmatyczne dno. Nic ciekawego.

Czemu.. to może być wdzięczny obiekt działań dla xięży egzorcystów...wygonić tyle demonów na raz ... ;)
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
PTRF
aktywista
*****
Wiadomości: 2129


« Odpowiedz #23 dnia: Lipca 26, 2010, 23:32:02 pm »

Wydaje mi się (choć nie mam doświadczeń w tej materii), że egzorcyzm ( nawet skuteczny ) nie jest raczej wdzięcznym działaniem.   ::)
Zapisane
"Kto tradycji nie szanuje
 Niech nas w dupę pocałuje"
/kawaleryjskie/
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #24 dnia: Lipca 27, 2010, 00:24:14 am »

Wydaje mi się (choć nie mam doświadczeń w tej materii), że egzorcyzm ( nawet skuteczny ) nie jest raczej wdzięcznym działaniem.   ::)

Ano prawda ... ale jakże zbawiennym...kiedy jest konieczny :)
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Mara
bywalec
**
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #25 dnia: Lipca 28, 2010, 11:46:09 am »

Na kursie Filipa wprawdzie sama nie byłam, ale mimo to zdołał mnie on skutecznie odstręczyć od Odnowy w Duchu Świętym. (Mają ludziska talent, nie ma co... :P )

Otóż parę lat temu kurs taki odbywał się w mojej byłej parafii. Nawet chciałam wtedy w nim uczestniczyć, bo było to w okresie post-oazowym, a na oazie sporo osób ten kurs znało i chwaliło, ale... ze względu na obowiązki nie mogłam. 

Udałam się więc na Mszę św. w ostatnim dniu rzeczonego kursu, stwierdzając, że może chociaż coś z końcówki uszczknę. Msza jak to NOM, w sumie nic takiego, kazanie też przeciętne (tj. zupełnie go po tych paru latach nie pamiętam, ani na plus, ani na minus). Natomiast pod koniec Mszy, kiedy w najlepsze śpiewałam pieśń na wyjście, podeszła do mnie jakaś pani (jak się okazało jakas animatorka, czy katechistka, jakkolwiek się ta funkcja u nich nazywa), delikatnie pociągnęła za rękaw i dała do zrozumienia, że mam razem z nią wyjść z kościoła.

No to i wyszłam, a tam miła pani (była tak słooodka, że aż robiło się od tego niedobrze...) stwierdziła, że chyba jestem kimś nowym/kimś ze zewnątrz, bo nie kojarzyła mnie z kursu, więc nie powinnam zostawać na dalszej części spotkania, bo mogłabym nie zrozumieć, co się będzie dziać, bo jestem nieprzygotowana i takie tam, a tu będzie wylanie Ducha Świętego i mogą dziać się różne dziwne rzeczy i tak dalej w tym stylu.
Ja jej na to, że ogólnie wiem, co się może dziać i że ok, ona wtedy na to, że nie brałam udział w całym kursie, że oni przyjmowali Pana Jezusa jako swojego osobistego Pana i Zbawiciela itp.. Ja na to, że byłam przez parę lat w Oazie, u nas też było przyjęcie Pana Jezusa jako osobistego Pana i Zbawiciela i wiem, na czym rzecz polega i znam ludzi po kursie Filipa, a teraz po prostu nie mogłam wziąć udziału w całym kursie, chociaż chciałam. Pani na to: O tak, to cudownie, bardzo dobrze, ale oni tu przez te parę dni zbudowali taką jakby wspólnotę, więc nie byłoby dobrze, gdyby nagle pojawił się  ktoś z zewnątrz, ale oczywiście bardzo bardzo serdecznie zaprasza na ich (Odnowy) spotkania przy parafii (jak się okazało mojej parafii),i  na jakieś agapy itd, ale teraz lepiej, żebym jednak poszła sobie. Wszystko oczywiście z lepiącym się do ust uśmiechem życzliwości.

Generalnie tak od połowy całej rozmow ymiałam ochotęi się rozpłakać, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktoś mnie tak usilnie wypraszał z kościoła (i tak dobrze, że nie w czasie Mszy św. ...), czego ta pani chyba nawet nie zauważyła.
Przełknęłabym to "wyproszenie z kościoła" bez bólu, gdyby kobita powiedziała od razu, że to (oprócz samej Mszy) są rekolekcje zamknięte i tyle, ale od tych mówionych słodkim głosem wyjaśnień, że czegoś nie zrozumiem, że wspólnota, że nie wiadomo co to będzie i staratata po prostu zrobiło mi się źle.

W końcu poszłam sobie z głębokim poczuciem jakiegoś fałszu u tych ludzi i z przekonaniem, że moja noga nigdy na spotkaniu Odnowy nie postanie.
I nie postała.

I jeszcze na marginesie:
Na rzeczonym kursie była wtedy moja przyjaciółka i jej chłopak (aktualnie narzeczony). Na pytanie jak było, najpierw nie chciała odpowiadać, bo im powiedzieli, że to tajemnica, żeby nie mówić innym osobom, żeby - kiedy już na taki kurs trafią - mogli wszystko odpowiednio przeżyć. Opowiedziała mi więcej dopiero w ubiegłym roku, po przeczytaniu książki "Ruch charyzmatyczny - czy to jest katolickie?", która dała jej sporo do myślenia.
W skrócie: straszne pogrywanie na emocjach (no, w Oazie tez się zdarzało, ale nie w takim natężeniu, przynajmniej nie za "moich czasów" i na moich rekolekcjach), z czego najlepszą akcją było paćkanie się dostarczonym przez animatorów tego eventu błotem (głównie po twarzach, ale przyjaciółka mówiła, że niektórzy wysmarowali sie w miarę dokłądnie od góry do dołu), co miało ilustrować zanurzenie w grzechu...

 
Zapisane
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #26 dnia: Lipca 28, 2010, 14:31:09 pm »

Heh, takie słodkie, że aż mdłe osobistości można znaleźć w absolutnie każdym miejscu pod słońcem ;) Też tego nie znoszę. Ale z wywalaniem z kościoła, to rzeczywiście owa słodycz mało współgrała :P
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
kl.adam
bywalec
**
Wiadomości: 63


« Odpowiedz #27 dnia: Lipca 28, 2010, 22:28:33 pm »

Co to tajemniczości - wiele rzeczy w Kościele jest tajemniczych - przez wiele lat takowymi była Msza Święta (nieznajomość języka) i Pismo Święte (słuszne obawy o zbyt dziwną indywidualną interpretację). Ćwiczenia Duchowe Ignacego z Loyoli też nie są przeznaczone do opowiadania i czytania, ale do przeżywania.

A co do kursu filipa - nie byłem i nikt z tych co byli nie chce powiedzieć o co w tym chodzi. Wszystkie te osoby są silnie związani z Odnową, a żadnej nie udało się wyciągnąć na Msze Trydencką. Wnioski same się nasuwają.
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5779


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #28 dnia: Lipca 28, 2010, 22:30:59 pm »

Co to tajemniczości - wiele rzeczy w Kościele jest tajemniczych - przez wiele lat takowymi była Msza Święta (nieznajomość języka) i Pismo Święte (słuszne obawy o zbyt dziwną indywidualną interpretację). Ćwiczenia Duchowe Ignacego z Loyoli też nie są przeznaczone do opowiadania i czytania, ale do przeżywania.

A co do kursu filipa - nie byłem i nikt z tych co byli nie chce powiedzieć o co w tym chodzi. Wszystkie te osoby są silnie związani z Odnową, a żadnej nie udało się wyciągnąć na Msze Trydencką. Wnioski same się nasuwają.
Sekta
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Jacek S.
rezydent
****
Wiadomości: 319

« Odpowiedz #29 dnia: Lipca 29, 2010, 08:25:58 am »

A co do kursu filipa - nie byłem i nikt z tych co byli nie chce powiedzieć o co w tym chodzi. Wszystkie te osoby są silnie związani z Odnową, a żadnej nie udało się wyciągnąć na Msze Trydencką. Wnioski same się nasuwają.
Mam znajomą mocno zaangażowaną w Odnowę (jest animatorką) i zachowuje się podobnie, tzn. o tym co się dzieje na spotkaniach mówić nie chce, a na zaproszenie na Tridentinę reaguje alergicznie. Łatwiej poszło mi namówienie osoby będącej raczej obojętną religijnie, chodzącej do kościoła raz na jakiś czas.
Zapisane
Msza tradycyjna TAK, tradycjonaliści NIE.

Miłośnik dobrej liturgii (starej i nowej), wierzący w hermeneutykę ciągłości i reformę reformy.
Strony: 1 [2] 3 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Kurs Filip « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!