Nasz antysemityzm.

Wie pan co do jest analogia ? Idac pana tokiem rozumowania pan probus sugeruje, ze to ja gazowalem Zydow w Auchwitz.

Wie pan co do jest analogia ? Idac pana tokiem rozumowania pan probus sugeruje, ze to ja gazowalem Zydow w Auchwitz.

i to Pan mnie sugeruje manipulacje? Analogia zmierzająca do zmieszania adwersarza w dyskusji z błotem? "Analogicznie" działała "Trybuna Ludu"

Panie tomekzan to nie wina p. FB ze nie umie pan czytac ze zrozumieniem i wyciaga takie idiotyczne wnioski jak powyzszy.

Panie tomekzan to nie wina p. FB ze nie umie pan czytac ze zrozumieniem i wyciaga takie idiotyczne wnioski jak powyzszy.

znowu merytoryczna uwaga w pana wykonaniu. Panowie siedzicie w jednej piaskownicy?A pan Stefan pordrzuca panom foremki? A może jakieś wspólne ubeckie bądź pokrewne doświadczenia? Z tego co zaobserwowałem to najbardziej nieprzejednanymi wrogami Żydów sa -przynajmniej w Polsce - byli towarzysze bądź funcjonariusze rozmaitych służb.
Dowiedziałem sie iz moje argumenty są "debilne", wnioski "idiotyczne" , jestem "ułomny", ponadto "cos z tego mam" - chyle czoło przed takim poziomem dyskusji ze strony panów

 Po drugie- próbuje tutaj dyskutowac z Panami, którzy twierdzą że - komory gazowe słuzyły do dezynfekcji ( wyłacznie)a wiekszość Żydów wojne przezyła - jako materiał zródłowy podając "dziadka znajomego". a po trzecie- dyskutujemy tu o antysemityźmie ( patrz tytuł wątku) a nie o holobiznesie.

Pan raczy żartować. "Dyskusja o antysemityzmie" nawet się nie zaczęła, bo nie da się dyskutować o czymś, co nie jest prawidłowo  zdefiniowane, a pan nie był w stanie takiej definicji podać.
Co do tez, które próbuje pan tutaj bronić, nie podał pan żadnych argumentów na ich poparcie, więc "dziadek znajomego" na razie musi panu wystarczyć.

 Benedykta XVI pan FB zbył krótko - że wierzy w bajki. No to jeszcze jeden papież o zagładze Żydów

"Zatrzymam się wraz z wami, drodzy uczestnicy tego spotkania, na chwilę przy tablicy z napisem w języku hebrajskim. Napis ten wywołuje wspomnienie narodu, którego synów i córki przeznaczono na całkowitą eksterminację. Naród ten początek swój bierze od Abrahama, który jest "ojcem wiary naszej" (por. Rz 4, 12), jak się wyraził Paweł z Tarsu. Ten to naród, który otrzymał od Boga Jahwe przykazanie "Nie zabijaj", w szczególnej mierze doświadczył na sobie zabijania. Wobec tej tablicy nie wolno nikomu przejść obojętnie. I jeszcze jedna tablica - wybrana... Tablica z napisem w języku rosyjskim. Nie dodaję żadnego komentarza. Wiemy, o jakim narodzie mówi ta tablica. Wiemy, jaki był udział tego narodu w ostatniej straszliwej wojnie o wolność ludów. I wobec tej tablicy nie wolno nam przejść obojętnie."

Jezeli ze zdania ""rozumiem że miał Pan do czynienia z dziwkami portowymi ze wie Pan jak chronić się przed tryprem?"" wyciaga pan wniosek, ze pan FB napisal, ze pan probus zadaje sie z dziwkami portowymi to nie moge nazwac inaczej niz idiotycznym.
Jest takie cos jak analogia:
1.nie trzeba gazowac ludzi gazem, by wiedziec jak to sie robi, wystarczy o tym przeczytac
analogicznie
2. nie trzeba zadawac sie z dziwkami portowymi, zeby wiedziec jak uchronic sie przed tryprem
(przypominam, ze pan probus pytal pana FB czy mial do czynienia osobiscie z cyklonem B, skoro wie jak ten dziala)
Rozumie pan teraz? Czy dalej bedzie pan robil z siebie biedna pokrzywdzona przez forumowych antysemitow ofiare? Nie rozumie pan prostych srodkow stylistycznych i wscieka sie pan, ze ktos to panu wypomina. Przykro mi, ale jest to zalosne. Podobnie jak oskarzanie o wspolprace z UB

 Po drugie- próbuje tutaj dyskutowac z Panami, którzy twierdzą że - komory gazowe słuzyły do dezynfekcji ( wyłacznie)a wiekszość Żydów wojne przezyła - jako materiał zródłowy podając "dziadka znajomego". a po trzecie- dyskutujemy tu o antysemityźmie ( patrz tytuł wątku) a nie o holobiznesie.

Pan raczy żartować. "Dyskusja o antysemityzmie" nawet się nie zaczęła, bo nie da się dyskutować o czymś, co nie jest prawidłowo  zdefiniowane, a pan nie był w stanie takiej definicji podać.
Co do tez, które próbuje pan tutaj bronić, nie podał pan żadnych argumentów na ich poparcie, więc "dziadek znajomego" na razie musi panu wystarczyć.

No to może Pan  poda prawidłową definicję?

Jezeli ze zdania ""rozumiem że miał Pan do czynienia z dziwkami portowymi ze wie Pan jak chronić się przed tryprem?"" wyciaga pan wniosek, ze pan FB napisal, ze pan probus zadaje sie z dziwkami portowymi to nie moge nazwac inaczej niz idiotycznym.
Jest takie cos jak analogia:
1.nie trzeba gazowac ludzi gazem, by wiedziec jak to sie robi, wystarczy o tym przeczytac
analogicznie
2. nie trzeba zadawac sie z dziwkami portowymi, zeby wiedziec jak uchronic sie przed tryprem
(przypominam, ze pan probus pytal pana FB czy mial do czynienia osobiscie z cyklonem B, skoro wie jak ten dziala)
Rozumie pan teraz? Czy dalej bedzie pan robil z siebie biedna pokrzywdzona przez forumowych antysemitow ofiare? Nie rozumie pan prostych srodkow stylistycznych i wscieka sie pan, ze ktos to panu wypomina. Przykro mi, ale jest to zalosne. Podobnie jak oskarzanie o wspolprace z UB.

Byłbym sie z Panem zgodził gdyby użyto innej analogii - dziwki portowe uważam za niestosowne.Taki zakamuflowany argument "ad personam". Można było użyć analogi np kulinarnej-ale na to trzeba nieco kultury. Nie trzeba gazowac ludzi gazem by wiedziec jak to sie robi - istotnie-pytanie czy Leuchter to wie. A skoro ja moge być debilem to pan moze byc ubekiem - schodzę do poziomu dla panów zrozumiałego.Na tego typu wypowiedzi panowie reagujecie.Na prośby-wielokrotne-o fakty-milczenie. Papież mówiący o holocauście - wierzy w bajki w/g pana FB. OK, w takim razie prosze o konkrety - liczby,miejsca, zdarzenia

Widzi pan, je nie uzylem wobec pana argumentu ad personam, wiec to pan jest niekulturalny. Napisalem, ze wyciaga pan idiotyczne wnioski, co jest moim zdaniem zalosne, a pan mnie nazywa ubekiem. Rozumie pan subtelna roznice mowienia o czyms co ktos zrobil, a nie o kims wprost? To pan zaniza poziom.
To ze widzi pan w owej analogii argument ad personam to pana problem, nie zrozumial pan zupelnie ze jest to analogia, a teraz odwraca kota ogonem.

Widzi pan, je nie uzylem wobec pana argumentu ad personam, wiec to pan jest niekulturalny. Napisalem, ze wyciaga pan idiotyczne wnioski, co jest moim zdaniem zalosne, a pan mnie nazywa ubekiem. Rozumie pan subtelna roznice mowienia o czyms co ktos zrobil, a nie o kims wprost? To pan zaniza poziom.
To ze widzi pan w owej analogii argument ad personam to pana problem, nie zrozumial pan zupelnie ze jest to analogia, a teraz odwraca kota ogonem.

napisałem "może jakieś "wspolne doświadczenia " i ze "z moich obserwacji wynika" . A ze wział pan to do siebie

Tak w ogole to 1,1. Prosze mi zatem powiedziec jakim cudem wyjdzie te 6 mln zagazowanych, skoro w pozostalych rzekomych obozach zaglady (jeszcze 5) ginelo duzo mniej ludzi? W takim Stutthofie jakies 110 tys?

A kto powiedział, że zagazowano 6 mln ludzi? Niektórzy Żydzi zginęli na skutek warunków gettowych, inni w wyniku działania Einsatzgruppen. Poza tym, jak już napisałem, może zginęło 6 mln, może 4 mln, może 5. Nie chodzi mi o liczbę, ale o sam fakt.

Podwazono zaledwie jeden argument pomijajac reszte. Dziwne ze do dzis nie ma szczegolowej monografii opisujacej sposob dzialania komor gazowych. Prosze porownac owe komory z komora gazowa sluzaca do egzekucji wieznia w USA.

Jaka jest więc niby reszta tych słusznych argumentów?

Istnieją dowody na istnienie UFO i krasnoludkow. To, czy Pan im wierzy czy nie, to już Pańska sprawa. Ale proszę nie pisać, że żadne dowody nie istnieją. Sam wczoraj zostawilem garsc orzechow laskowych na tarasie, a dzis rano zadnego nie bylo ! Gdzie, pytam sie, sie podzialy te orzechy ? Moze uciekly do Mandzurii ? Jesli to panu nie wystarcza jako dowod na istnienie krasnoludkow, to juz panska sprawa.

Jeżeli:
1. ma Pan osobę która przyznaje się, że zjadła te orzechy,
2. ma Pan świadków, którzy widzieli zjedzenie tych orzechów,
3. przeszukał Pan cały świat i nigdzie tych orzechów nie ma;
to dlaczego nie wierzy Pan, że te orzechy naprawdę zostały zjedzone?

Rozumiem, że miał Pan do czynienia z dziwkami portowymi, ze wie jak nalezy chronic sie przed tryprem ?

Błędna analogia. Nigdzie nie pozuję tu na znawcę dziwek portowych ani się na ten temat nie wypowiadam. Pan przy sprawach chemicznych - owszem.

Podreczniki chemii sa dostepne on line. Tam dokladnie sa wyjasnione wlasciwosci cyjanowodoru, ktory zabija kilka godzin po zastosowaniu, a odklada sie we wlosach, malzowinach usznych, kobiecych narzadach plciowych etc.

Tyle tylko, że Leuchter "zapomniał" o wentylacji stosowanej w tych komorach. Inna sprawa jest taka, że Pan, tak szczególnie uczulony na wszelkie nieścisłości, sprzeczności czy błędy, wierzy raportowi który podaje możliwości kremacyjne wielokrotnie mniejsze, niż to sami Niemcy przyznawali.

Swieta racja. Dlatego istninie komor nalezy udowolnic, podobnie istnienie planu eksterminacji Zydow z pobudek rasowych. Jak na razie nikomu sie to nie udalo.

Ciągle ucieka Pan od udowodnienia tego exodusu milionów Żydów do Palestyny, USA, ZSRR itd. Istnienie tej emigracji ludzi też trzeba udowodnić, nie jest ona normalnym stanem rzeczy. I niech mi Pan już tu nie pisze, że lekarz wystawia świadectwo zgonu, a nie życia. Bo ja nie chcę, aby Pan udowodnił, że ci Żydzi żyją, ale to, że istniała rzekoma emigracja.

Liczba 6 mln Zydow pojawia sie w prasie amerykanskiej w 1942 czy 43 roku. Czy to znaczy, ze potem Niemcy zadnego Zyda juz nie zabili ? Czy tez raczej, ze to fakt prasowy, a nie historyczny ? Podobnie tuz po wojnie rancuska prasa podawala, w oparciu o zeznania swiadkow i sprawcow, a jakzeby inaczej, liczbe 11 milionow. Samo to wystarczy, zeby dojsc do wniosku, ze to rozgrywki propagandowe w calkowitym odrewaniu od rzeczywistosci.

A w okresie pierwszej wojny światowej alianci podawali, że Niemcy w Belgii obcinali dzieciom rączki... To tylko propaganda wojenna.

Wiecie Państwo,właśnie poczytałem sobie forum Żydów polskich . Wpisy w wiekszości w stylu naszych "dogmatyków antysemitów" tylko w drugą stronę - miejscami "dogmatyczny antypolonizm" Dość porażająca lektura. Tak sobie pomyśłałem - a może się u nich porejestrować i trochę pogadać o faktach a nie ich "syjonistycznych" interpretacjach? Tu pogadajmy o antysemityźmie a u nich o antypoloniźmie- będzie logicznie

Wpisy w wiekszości w stylu naszych "dogmatyków antysemitów" tylko w drugą stronę - miejscami "dogmatyczny antypolonizm" Dość porażająca lektura.

Nie wiem czy zna Pan wielu Zydow. Tak sie zlozylo, ze kiedys znalam sporo. I nieraz bylam swiadkami ich dyskusji nt. Polski. Nie moge powiedziec, by byla tu analogia z dyskusjami Polakow o Zydach. Nie znalam Zydow polonofilow, wiekszosc kompletnie obojetna, mimo iz rodziny wywodzily sie z Polski, czesc dosc niechetna, ilus tam zajadlych paranoicznych polakozercow, ale znalam tez ze trzech takich, co to w dyskusjach dzielnie wystepowali w obronie honoru Polakow i przywolywali nieraz jaki dlug wdziecznosci ma narod zydowski wzgledem Polski. Byly dyskusje, owszem, ale nie widzialam w tych dyskusjach jednego elementu, ktory nieodmiennie towarzyszy dyskusjom Polakow o Zydach. Otoz nie zdarzylo mi sie spotkac z sytuacja, w ktorej Zyd - sympatyk i obronca Polakow nawrzucalby Zydowi - polakozercy i wyzwal go od antypolakow, ubekow, siewcow nienawisci, podzegaczy. Nie zdarzylo mi sie uslyszec, by wytykal mu rasizm.

Prosze mi wierzyc, Zydzi potrafia poklocic sie o idee na smierc i zycie, potrafia sobie nawrzucac od najgorszych, potrafia sie miedzy soba nienawidziec, wstydzic sie ze ten taki owaki reprezentuje jego narod. Ale nie spotkalam sie z taka reakcja Zyda wobec Zyda, z powodu stosunku do Polakow, jak Pana reakcja tutaj, z powodu stosunku do Zydow.

A kto powiedział, że zagazowano 6 mln ludzi? Niektórzy Żydzi zginęli na skutek warunków gettowych, inni w wyniku działania Einsatzgruppen. Poza tym, jak już napisałem, może zginęło 6 mln, może 4 mln, może 5. Nie chodzi mi o liczbę, ale o sam fakt.

Liczba 6 mln jest wyznawcom religii Holocaustu potrzebna, bo jest magiczna i odpowiada jakiejs tam istotnej zydowskiej symbolice. Podczas I wojny swiatowej tez oskarzano panstwa centralne o zaklade 6 milionow Zydow choc propaganda tego nie podchwycila wolac obrzucac opinie publiczna obcietymi raczkami belgijskich dzieci, ktore wtedy byly odpowiednikami niemowlakow wrzucanych zywcem do pieca.
Po drugie jest potrzebna jakas duza liczba, zeby udowodnic planowy i diaboliczny charakter zaglady Zydow. Jezeli z owych 6 milionow zrobi sie nagle milion z kawalkiem, to o wiele latwiej bedzie przyjac, ze zgineli oni po prostu w wyniku zlego traktowania i przesladowan, podobnie jak miliony Europejczykow i ze nie ma w ich martyrologii nic szczegolnego.
Owa liczba jest tak wazna, ze trwaja wysilki nadludzkie, by ja utrzywac. Logicznie obnizenie liczby zydowskich ofiar Oswiecimia i innych obozow powinna zaowocowac pomniejszeniem ogolnej liczby ofiar o ta roznice np. 6 000 000 - (4 000 000 - 1 100 000) = 3 100 000. Ale nic takiego nie ma miejsca. Liczby poszczegolnych miejsc martyrologii sa rewidowane nawet przez oficjalnych historykow, a liczba globalna sie nie zmniejsza. Czemu ? Bo jest wzieta z sufitu, a nie opiera sie na sumie danych. To wszystko brazuje, ze Holocaust jest nawet nie hipoteza ale propagandowa i arbirtarna fikcja pozbawiona wszelkich podstaw. Na liczbe 1,1 mln nie ma wiecej dowodow niz na uprzednie 4 mln.

Tyle tylko, że Leuchter "zapomniał" o wentylacji stosowanej w tych komorach. Inna sprawa jest taka, że Pan, tak szczególnie uczulony na wszelkie nieścisłości, sprzeczności czy błędy, wierzy raportowi który podaje możliwości kremacyjne wielokrotnie mniejsze, niż to sami Niemcy przyznawali.

W zadnym miejscu nie powoluje sie na Leuchtera. Jego nudny raport czytalem bardzo dawno temu, raczej z obowiazku i rzetelnosci niz jako zrodlo argumentow. To nie Leuchter wymyslil, ze cyjanowodor zabija. Podobnie nie Leuchter wymyslil dane dotyczace wydajnosci krematoriow (dobrze, ze pan przytoczyl ten kolejny dowod na bajdurzenia holocaustowcow). Nie pan sie przejdzie na warszawskie Brodno i pogada z cieciami z obslugi cmentarnego krematorium. Ich "sprzet" jest o wiele nowoczesniejszy od tego sprzed pol wieku, a mimo to nie jest tak wydajny jak w "zeznaniach" swiadkow. Zreszta parametry techniczne sa znane, bo w odroznieniu od fikcyjnych komor gazowych, dokumentacja piecow sie zachowala. Gdyby krematoria z Auchwitz pracowaly 24/24 bez konserwacji i czyszczenia, to nie moglyby spalic nawet ulamka liczb podawanych przez teze oficjalna.