Nasz antysemityzm.

Mój pradziadek (czy ja o tym nie pisałam?) jechał do jednostki jak Niemcy nasz zaatakowali. Spotkał Żydów co się śmiali do niego że teraz Niemcy nam spuszczą łomot. Dziadek zatrzymał wóz, wypiął konie i orczykiem Żydów pogonił i stłukł.

Żydzi sami wywołują antysemityzm. Tyle.
Jankiela i innych lubię. Takich normalnych, prostych co są po prostu ludźmi. Ci co krzyczą są krzykaczami. Chcą żeby ich traktować jak święte krowy. A ja nie zamierzam. Pradziadek był dobrym patriotom a z przodków przykład trzeba brać

Moja babcia miała "na codzień" kontakt ze zwykłymi żydami (po prostu normalni ludzie) i nigdy nie rozumiała dziadkowego "antysemityzmu". Dziadek z kolei, w czasie studiów w przedwojennej SGH w Warszawie codziennie stykał się z młodymi (studenckimi) działaczami syjonistycznymi. Dwa światy, całkiem różne, a jeden naród.

Dziadek zatrzymał wóz, wypiął konie i orczykiem Żydów pogonił i stłukł

Hehe no to żydzi dostali lanie  ,ale całkowicie zasłużenie 

Mojemu dziadkowi w zasadzie żyd uratował życie - razem z innymi żołnierzami jechał w wagonie po kampanii wrześniowej i niby ruscy ich wieźć mieli na północ, na Litwę, a dzięki żydowi co miał kompas okazało się, że jadą na wschód (bo nic nie było widać, bo wagon zaplombowany itp) - na szczęście udało się uciec przez podłogę dziadkowi i reszcie.

/.../ Dwa światy, całkiem różne, a jeden naród.

   Oczywiście. Mój wuj pracował w tej firmie co ja teraz, tylko na innym wydziale. Zawsze wkurzał go jeden Żyd, który zaglądał, gdzie go nie proszono. U mnie pracował jeden Żyd - bardzo porządny człowiek, którego nie można było nie lubić.

   A z Żydami, wydaje mi się, że podobnie jest jak z innymi narodowościami. Wiadomo, jak Ruscy się zjawią, to będzie brudno, jak Rumuni - zaczną żebrać, Włosi wydzierać się, Angole wykrzywiać gęby, Żółci knuć, Murzyni śmierdzieć itd. Tylko jest od tego sporo wyjątków.
   Pierwsza uwaga: Ktoś mógłby powiedzieć 'przyjeżdżają Polacy, zaraz kradną'. (Lepiej, żeby nie mówił przy mnie )
   Druga uwaga: Żydom nazbierało się dużo więcej stereotypów, niż innym.

   Mało kto pamięta, że w średniowieczu było prawo, które zabraniało Żydom mieszkać w miastach. Którego przyłapano, kazano się wyprowadzić. Jeżeli był oporny - mógł zostać skazany. Oczywiście - nie było automatu 'wprowadziłeś się - to pod ścianę'. Żyd był upominany, ostrzegany, i dopiero po paru razach, jak się stawiał, brano się za niego. To stąd większość starych cmentarzy żydowskich jest poza miastem.

Hmmmm Poruszamy temat o antysemityzmie w Polsce.  Ale to chyba jakaś pomyłka, od zarania dziejów Żydzi byli obok Polaków, Polscy królowie  nadawali im ziemie itp.
Ten cały szum jest sztuczny i celowy. Media polskojęzyczne (gazeta, dziennik, przegląd,tvn, itp.) mają za zadanie nas szaklować i przypominać światu że Polak katolik to już nie tylko alkoholik ale i antysemita, współpracownik nazistów! Czekają aż zaczniemy przepraszać za zbrodnie jakich nie dokonaliśmy (np. Kielce). Oczywiście jest to wiadome w świecie dyplomacji, jeśli oficjalnie przepraszasz to musisz wypłacić odszkodowanie!!! sądzę że to jeden z kilku powodów nagonki na Polaków.
  

Mojemu dziadkowi w zasadzie żyd uratował życie - razem z innymi żołnierzami jechał w wagonie po kampanii wrześniowej i niby ruscy ich wieźć mieli na północ, na Litwę, a dzięki żydowi co miał kompas okazało się, że jadą na wschód (bo nic nie było widać, bo wagon zaplombowany itp) - na szczęście udało się uciec przez podłogę dziadkowi i reszcie.

Bo tak jest Żydzi to też ludzie i są dobrzy i źli, tak jak z Polakami. Każdy powinien mieć prawo chodzić po tym świecie.

Kardynał Hlond dobrze o żydach mówił w liście: O katolickie zasady moralne ale też został posądzony o skrajny antysemityzm bo się zacytowało w gazecie tylko kawałek całości.

Było x razy, ale dużo wyjaśnia: http://www.wrzuta.pl/audio/nwnyULuRsz/x.waldemar_chrostowski_o_dialogu_z_zydami

Z żydów z jakimi się zetknąłem w porządku był tylko jeden. Jednak zasady z judaizmu wynikające przetrwały w ich rodzinach dłużej niż sama religia. Ciekawe, że nawet wśród ciężkich syjonistów w Izraelu powstrzymanie się od jedzenia wieprzowiny zdarza się dość często.

W normalnych czasach ogół moich poglądów można by sklasyfikować jako filosemickie: lubie zydowska kulture, kuchnię, nie mam tez nic przeciw nim jako ludziom. Ludzie bowiem dzielą się na dobrych i złych niezależnie od narodowości i wyznania czy koloru skóry.

Tymniemniej srodowiska liberalnych Zydow po prostu nie dają się lubić ni cenić. Chodzi mi tu niestety o relacje polsko - zydowskie, o stosunek do zbrodni z czasow II wojny swiatowej. Nic niemająca z prawdą asymmetrycznosc na korzysc żydostwa, jakiej się domagają, klasyfikuje wszystkich prócz jeleni i paputczików, jako antysemitów.

Nie mam nic przeciw reprywatyzacji mienia żydowskiego w Polsce, ale na zasadach ogólnych - jesli są spadkobiercy konkretnego wlasciciela, to nalezy im zwrocic majątek. Ale nie gminie zydowskiej. ETC ETC

Pan Krusejder się napisał,a mi wystarczy się pod tym podpisać.Wygoda na tym forum!

Hmmmm Poruszamy temat o antysemityzmie w Polsce.  Ale to chyba jakaś pomyłka, od zarania dziejów Żydzi byli obok Polaków, Polscy królowie  nadawali im ziemie itp.
/.../

   Tak, nawet wielu zostało nadane szlachectwo. Niektórzy twierdzą, że polscy mężczyźni woleli pohulać i nie dawali gwarancji przedłużania rodów, więc postawiono na Żydów (którzy jednak nie integrowali się z Polakami, więc nic nie wyszło ). Jakby nie było, to trzeba pamiętać, że całe mnóstwo Żydów znalazło się w Polsce na skutek prześladowań w Europie zachodniej. Pamięć o tym nie jest to najwygodniejsza dla niektórych... Więc lepiej nie pamiętać i odwrócić uwagę na polskie obozy koncentracyjne, Jedwabno, Kielce itp.

/.../
Oczywiście jest to wiadome w świecie dyplomacji, jeśli oficjalnie przepraszasz to musisz wypłacić odszkodowanie!!! sądzę że to jeden z kilku powodów nagonki na Polaków.
  

   Wydaje mi się, że jeden z ważniejszych...

No to do wątku dorzucam bardzo antysemicki tekst z przeszłości. Dziś za coś takiego to kto wie, może by i wyrok można zarobić?

Co zaś do "negowania Holokaustu" to najlepiej to podsumował niezastąpiony Stanisław Michalkiewicz proponując wprowadzenie "kłamstwa klimatycznego" czyli karania tych, co nie uznają oficjalnej wersji globalnego ocieplenia.

no dodać trzeba jeszcze frankistów, toż to akcja nawracania i chrzczenia na masową skale.