Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 14, 2024, 02:50:18 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232727 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Teologia sutanny
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 39 40 [41] 42 43 ... 49 Drukuj
Autor Wątek: Teologia sutanny  (Przeczytany 266450 razy)
tytanik404
aktywista
*****
Wiadomości: 604


« Odpowiedz #600 dnia: Czerwca 01, 2013, 19:24:58 pm »

Polecam uwadze Czytelników 2 teksty o zgromadzeniach żeńskich.
Dawno żadna relacja nie nie poruszyła mnie tak, jak ten artykuł o znieważaniu zakonnic:
http://www.przewodnik-katolicki.pl/nr/aktualnosci/pingwin_tez_czlowiek.html
Cytuj
Byłam w sklepie. Kucnęłam, by obejrzeć coś na dolnej półce. Przechodziła grupka młodych chłopców. I nagle jeden z nich podbiegł do mnie i z wielką agresją zrzucił mi welon. Wszyscy zaczęli się śmiać i uciekli. A ja? Podniosłam go i założyłam z powrotem. Czułam się okropnie. To było jak obnażenie mojej godności, mojej kobiecości.
Nie dość, że kobietę maltretuje, to jeszcze osobę duchowną. A potem idzie to to do kościoła po bierzmowanie, bo katolicki ślub trzeba mieć i w niczym nie żałuje tej strasznej zniewagi. >:(

I tutaj mocno tendencyjny tekst, ale jeden fragment mnie zaciekawił:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/bonowicz_siostry.html
Cytuj
Jednak najbardziej dotyka ją sposób traktowania sióstr poza zgromadzeniem, szczególnie przez księży. "Z bólem serca muszę powiedzieć, że (...) w wielu wypadkach siostry są niedoceniane i używane raczej jako siła robocza. (...) Sam fakt pracy w kuchni czy w pralni w niczym nie przeszkadza naszemu charyzmatowi, ale jeśli są jakieś potrzeby ważniejsze w Kościele, to trzeba się nimi zająć. Jeżeli jakiś księżulek domaga się, by codziennie prać mu koszulę, to niech pomyśli, by zmieniał ją tak często, jak by sam sobie prał. Nie można sobie stwarzać potrzeb tylko dlatego, że ktoś inny za mnie to robi. (...) Na pewno bardziej uczuciowo podchodzimy do rzeczywistości i jeśli ktoś nas przygniata i poniża, to część sióstr myśli, że trzeba to wszystko przyjmować. Są to konsekwencje tego, że przez długi czas nie uczono sióstr odróżniać posłuszeństwa od bycia poniewieraną i tłamszoną."
Parę słów komentarza. Pierwszy tekst przedstawia środowisko krakowskie. Centrum jest obstawione zakonami żeńskimi, są s. Felicjanki na Smoleńsku (o których m.in. mówi drugi tekst), Wizytki na Biskupiej (przez ulicę sąsiadują z YMCĄ, czyli zdaje się masonami), Sercanki na Garncarskiej, Dominikanki na Gródku, Prezentki na św. Jana. Muszę przyznać, że dużo łatwiej spotkać siostrę zakonną w habicie gdziekolwiek w Centrum, niż zakonnika na Placu Wszystkich Świętych, gdzie są 2 klasztory - Franciszkanów i Dominikanów. Nie wiem, co się dzieje z zakonami męskimi, ale chyba im się w głowach przewraca. Jezuici chyba zupełnie odpadli: w rejonach kościoła św. Piotra i Pawła oraz Kopernika  sutanny nigdy nie widziałem sutanny, a tu albo tam jestem prawie codziennie. Dominikanie robią mnóstwo fajnych rzeczy:
http://www.beczka.krakow.dominikanie.pl/
ale na ulicach ich nie uświadczysz. Franciszkanie i Kapucyni jeszcze się trzymają, ale jak słyszę co robią na pielgrzymkach, to zaczynam wątpić.
Za to zakonnice żeńskie zawsze w habitach, pełna dyscyplina i stąd chyba nienawiść na ulicach i drwiny księży.
Często bywam w kościele Felicjanek, widuje sporo młodych zakonnic więc raczej nie mają problemu z powołaniami. Mają tam wspaniały ołtarz (jedyny wzniesiony po soborze który mi się autentycznie podoba). Siostry zakonne klękają i uderzają głową o ziemię przed tabernakulum, czego nie widziałem w żadnym, ze znanych mi zakonów męskich. Prowadzą też przedszkole, więc gdy dzieci zobaczą coś takiego, to szacunek Eucharystii zostanie im na całe życie.
Gdy wiedzę jak się modlą i pracują, to rozumiem na czym polega ciężar, ale i piękno powołania. A zakony męskie? Fajnie pogadać mądrze w regionalnej telewizji czy gazecie, chodzić z pielgrzymki na pielgrzymkę i pewnie na brak powołań,ale i opuszczeń zgromadzenia te nie narzekają. Jest też przesławny Dominikański Ośrodek Liturgiczny, ale ryt dominikański znalazł schronienie u Dominikanek, a kapłan jedzie aż z Łodzi. Sancta Maria ad Nives ora pro nobis!

Jeszcze słowo o sutannie. Słyszałem z paru źródeł, że księża w sutannach są notorycznie zaczepiani przez żebraków. Może koszula z koloratką dodaje im powagi, wyglądają bardziej wykwintnie i elegancko jak biznesmeni, więc może dlatego preferują ten strój?
Zapisane
solid
Gość
« Odpowiedz #601 dnia: Czerwca 01, 2013, 21:01:34 pm »

Dominikanie robią mnóstwo fajnych rzeczy:
http://www.beczka.krakow.dominikanie.pl/
ale na ulicach ich nie uświadczysz.
Tak trochę obok tematu, ale przypomniała mi się pewna anegdota, usłyszałem ją w latach '90 w Radiu Mariackim (ówczesnym krakowskim radiu diecezjalnym). Opowiadał ją sam bohater zdarzenia, młody dominikanin. Otóż pewnego dnia szedł w habicie przez Rynek Główny, a było to w pierwszy dzień wiosny, na Rynku było mnóstwo przebierańców. No i nagle podchodzi do niego jakaś dziewczyna i mówi: "Fajne masz przebranie" :)
Notabene, w czasach gdy jeszcze metropolitą był ks. kardynał Macharski, można go było spotkać wieczorami spacerującego po Rynku, zawsze w sutannie, takiej zwykłej, księżowskiej. Ale rzeczywiście taki widok kapłana nawet w Krakowie jest rzadkością, już prędzej można spotkać księdza w stroju "krótkim".
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5522


« Odpowiedz #602 dnia: Czerwca 01, 2013, 22:28:57 pm »

Wydawało by się, że wieś Warszawa zlaicowana, ale tam kapłani w sutannie to norma, w stroju krótkim czasem się trafią.... (dziś nawet Pan Jezus szedł ulicą mojej Pragi)...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
v-welt
bywalec
**
Wiadomości: 54

« Odpowiedz #603 dnia: Czerwca 01, 2013, 23:10:15 pm »

Nie przesadzajmy - w Krakowie można spotkać wielu księży w sutannach, nawet z pasami.
Zapisane
tytanik404
aktywista
*****
Wiadomości: 604


« Odpowiedz #604 dnia: Czerwca 02, 2013, 09:01:22 am »

Księża raczej chodzą w sutannach, mój wpis odnosił się do zakonów.
Zauważyłem pewną prawidłowość występująca u kleryków: chodzą grupkami albo w sutannach, albo w garniturach, i rzadko tylko trafiają się pojedyncze wyjątki od tej reguły. Wychodzi na to, że wiele zależy, kto będzie twoim znajomym w seminarium. Ale chyba jednak sutanny maja przewagę :D
Zapisane
Michal260189_T
aktywista
*****
Wiadomości: 1531

« Odpowiedz #605 dnia: Lipca 17, 2013, 21:08:47 pm »

Świat dobry i świat zbuntowany przeciw Bogu 
abp Wielgus
o sutannie od 44 minuty
http://www.youtube.com/watch?v=fjctZJL9GYQ

Brazylijscy księża


Uploaded with ImageShack.us
« Ostatnia zmiana: Lipca 21, 2013, 12:52:08 pm wysłana przez michal260189 » Zapisane
Sancte Michael Archangele, defende nos in proeli.....
Michal260189_T
aktywista
*****
Wiadomości: 1531

« Odpowiedz #606 dnia: Sierpnia 03, 2013, 13:46:48 pm »

Skoro już przy łyżwach jesteśmy: http://wdtprs.com/blog/2011/02/winona-mn-annual-sspx-seminarianpriest-hockey-game/




Uploaded with ImageShack.us
Zapisane
Sancte Michael Archangele, defende nos in proeli.....
Warmiaczka
aktywista
*****
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #607 dnia: Sierpnia 03, 2013, 22:35:32 pm »

A kojarzą państwo reklamę "Stella Artois" z Zamachowskim? ("Ice-skating priests").
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5522


« Odpowiedz #608 dnia: Sierpnia 05, 2013, 19:22:49 pm »

Z NRL:
http://www.nowyruchliturgiczny.pl/2013/08/kardyna-giuseppe-siri-o-sutannie.html
Cytuj
Przedstawiamy roboczą wersję tłumaczenia kilku fragmentów z znanych i cenionych rozważań o kapłaństwie arcybiskupa Genui, Giuseppe kardynała Siri (A Te sacerdote, vol II, Casa Mariana, 1987, ss. 67-73).

Pragnę zwrócić uwagę na problem, który staje się naglący, mianowicie ten, który dotyczy stroju kościelnego. (...) W rzeczywistości bierzemy udział w coraz większej dekadencji stroju kościelnego (...), który mocno wpływa, a czasami [nawet] urabia w psychikę tego, który go nosi... [ponieważ] to jest pierwsza rzecz jaką widzi [wstając rano] i którą zdejmuje [kładąc się spać]... w rzeczywistości strój [ten] przywołuje przynależność [do Boga], [dualizm] ducha i ciała, godność [kapłaństwa]. Stwarza on granice dla działań, nieustannie przypomina o tych granicach, utrzymuje barierę wstydliwości, dobrego imienia, własnej powinności, publicznego rozgłosu.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #609 dnia: Sierpnia 05, 2013, 19:35:33 pm »

A kojarzą państwo reklamę "Stella Artois" z Zamachowskim? ("Ice-skating priests").
Piwa?
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Warmiaczka
aktywista
*****
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #610 dnia: Sierpnia 05, 2013, 23:52:01 pm »

A kojarzą państwo reklamę "Stella Artois" z Zamachowskim? ("Ice-skating priests").
Piwa?
Ano.
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5832


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #611 dnia: Sierpnia 06, 2013, 00:05:45 am »

Belgijskie. Ale sa lepsze. Szczególnie warzone przez Trapistów. Mniam :P
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #612 dnia: Sierpnia 06, 2013, 09:31:45 am »

Belgijskie. Ale sa lepsze. Szczególnie warzone przez Trapistów. Mniam :P
To mi się kojarzy z "królami przeklętymi" i pierwszym wyjazdem na zachód. Od Akwizgranu aż po Paryż tylko to jedno piwo na każdej oberży.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #613 dnia: Sierpnia 06, 2013, 20:29:46 pm »

Belgijskie. Ale sa lepsze. Szczególnie warzone przez Trapistów. Mniam :P
Stella Artois to zwykły sieciowy lager, więc trudno mówić, aby był jakoś szczególnie dobry. Piwa trapistów są rzeczywiście niezłe.
Zapisane
Michal260189_T
aktywista
*****
Wiadomości: 1531

« Odpowiedz #614 dnia: Sierpnia 12, 2013, 15:02:15 pm »

Patrzę na mojego proboszcza, który w samych tylko bokserkach biega po terenie przykościelnym, widocznym z ruchliwej ulicy, okolicznych domów i bloków, i kosi trawę; myślę też o innych kapłanach, tych którzy czasem po kilka dni gościli u nas w domu, a żaden z domowników bez sutanny ich nie widział. Przypomina mi się tez proboszcz, którego spotykałem w dzieciństwie, znajomy dziadka. Jeździliśmy na jego wiejska parafię w odwiedziny, a on widząc z daleka zbliżający się samochód, wyciągał sutannę z roboczych spodni i ściągał fartuch, beret zamieniał szybko na biret, który miał w kieszeni sutanny - z reguły zastawaliśmy go przy wywożeniu gnoju, albo podawaniu paszy czy innych pracach gospodarskich - i tak wyszykowany witał się z nami. Może ta druga postawa była pewnym nadużyciem, ale na pewno bliższa była wyrażaniu prawdy o kapłaństwie: strój kapłański nie jest dodatkiem, jak mundur, dla żołnierza. On wyraża to, co zmienia się w człowieku przyjmującym święcenia. Nie jest to tylko dodanie nowej doskonałości, jak w przypadku szlifów oficerskich, ale zmiana istotna, tak wielka, że stale powinna być, także przez strój, przypominana. i noszacemu go i temu, którzy na niego patrzą

Arkadiusz Robaczewski
Zapisane
Sancte Michael Archangele, defende nos in proeli.....
Strony: 1 ... 39 40 [41] 42 43 ... 49 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Teologia sutanny « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!