Ja tam naszego księdza nawet w kościele nie widziałam w sutannie. Ale koloratkę nosi. Może faktycznie na Zachodzie nie tylko nie ma takiego obyczaju, ale jest to niemile widziane?
Cytat: szczur.w.sosie w Lipca 16, 2009, 12:01:39 pmJa tam naszego księdza nawet w kościele nie widziałam w sutannie. Ale koloratkę nosi. Może faktycznie na Zachodzie nie tylko nie ma takiego obyczaju, ale jest to niemile widziane? Jest czy nie ma, ludzie jak widza to nie narzekaja, niektorzy pochwala, zdarza sie ze ktos podziekuje (to bywa budujace).
Tak czytam, czytam i czytam i zauwazam, ze chyba tylko ja i pan Fidelis nie nosilismy nigdy sutanny. Prosze nam wybaczyc.
Co do tego z jakiego jestem seminarium, z diecezjalnego: Gdańskiego Seminarium Duchownego. A co do pasów, co to znaczy, że z podwójnymi frędzlami??, Już wiem, że w albie - plus można dostać pasy, lecz kosztują 230 zł i są dość kiepsko wykonane (tak samo jak ich birety i koszule). Teraz w tygodniu jedziemy ze współbraćmi szukać pasów w pelplinie:P, jeśli ich nie znajdziemy to kupimy je sobie w Częstochowie, (musimy stradycjonalizować nasze seminarium) i tak tam będziemy jeszcze przed obłóczynami, bo musimy iść na pielgrzymkę. Wytrwać w tych postanowieniach zapewne będzie ciężko (współbracia, ludzie itd) ale miejmy nadzieję, że z Bożą pomocą się uda
Slyszalem kiedys, ze klerycy z Olomunca wola kupowac pasy w Czestochowie, bo uwazaja je za lepiej wykonane i trwalsze niz te seminaryjne. W Czechach zreszta pas jest zawsze uzywany do sutanny (oczywiscie nie przez Polakow )