Czytając dzisiejsze informacje o tym o czym wszyscy od dawna wiedzielismy, przyszło mi na myśl skąd te dziwne zachowanie w smoleńskiej wieży: kontrolerzy ci wiedzieli że Polacy są w pułapce i próbowali im to powiedzieć.
Drugie co mi przyszło do głowy, że mgła nie pozwoliła im odejść, bo moze coś w niej było co powodowało spadek mocy silników. Ił też się też byc może o to trochę otarł. Więc byc może była to mgła wielozadaniowa...
Cytat: Waldemar w Stycznia 18, 2011, 20:27:20 pmCzytając dzisiejsze informacje o tym o czym wszyscy od dawna wiedzielismy, przyszło mi na myśl skąd te dziwne zachowanie w smoleńskiej wieży: kontrolerzy ci wiedzieli że Polacy są w pułapce i próbowali im to powiedzieć.Raczej nie. Nie chcieli żeby lądowali, ale bali się im tego zabronić.
Czyli zarzut manipulowania dotyczy kontrolerów (pośrednik Krasnokutskij) przez niewujaśniony ośrodek w Moskwie. Jest to przekroczenie nawet moskiewskich regulaminów.
1). Manipulacja kontrolerami przez nieokreślone centrum
2). Brak dokumentacji radarów kontroli lotów rodzi przypuszczenie ich niewykalibrowania/niesprawności
3). Rozpoczęcie manewru odchodzenia przed komendą wieży dowodzi samodzielności polskiej załogi, wszelkie sugestie o naciskach ze strony ŚP Pasażerów to wysoce nieetyczne matactwa
4). Awarie po głównym remoncie w Samarze sugerują, że MAK celowo nie podjął wątku możliwej awarii przy próbie odejścia (pierwsza katastrofa IŁ-62 na Okęciu wywołana była właśnie zwiększonym obciążeniem silników przy próbie odejścia, druga tym samym, przy manewrze zmiany wysokości w okolicy Grudziądza), co rzutowałoby negatywnie na biznes wykonawcy, dobrego kolegi Putina.
A mi przyszło do głowy, że cały ten ruski raport został celowo spartolony, żeby odwrócić uwagę opinii publicznej od czegoś innego.
Kontrolerzy może tam jakieś uchybienia proceduralne popełnili, ale co to niby ma oznaczać? Przecież to samolot się rozbił, a nie wieża.
Z raportu MAK wynika, że piloci popelniali błąd za błędem, a w opublikowanych rozmowach wieży kontrolnej nie ma naprawdę nic co pozwalałoby zwalić winę na kontrolerów.
Jeżeli ktoś chce obalić oficjalną wersję, to z pewnością nie w ten sposób. OK, być może raport kłamie, być może skrzynki zostały zmanipulowane, byc może wszystkie blędy pilotów są fabrykacją - ale jeśli tak, to trzeba zacząc szukać na to dowodow.
Twierdzenie, ze to kontrolerzy lotu rozbili tutkę jest absurdalne i naraża Polskę na śmieszność.
... naraża Polskę na śmieszność ...
Cytat: JRWF w Stycznia 19, 2011, 11:48:55 amA mi przyszło do głowy, że cały ten ruski raport został celowo spartolony, żeby odwrócić uwagę opinii publicznej od czegoś innego. Wszystko, co dziś jest rozważane po stronach polskiej i rosyjskiej było znane w dniu 11 kwietnia. Rosja podaje te same dane, co w dniu katastrofy, a nasi eksperci rzekomo w ciągu paru godzin odczytują skrzynki, a przecież pracowali nad tem od samego początku, mając alternatywne źródło danych.
Biorąc pod uwagę jak toczy się sprawa upadku CASY, to można tylko czuć ulgę, że sprawę Tupolewa prowadzą Rosjanie!
Cytat: marekkoc w Stycznia 28, 2011, 10:41:31 am Biorąc pod uwagę jak toczy się sprawa upadku CASY, to można tylko czuć ulgę, że sprawę Tupolewa prowadzą Rosjanie!Pan zdaje się z Krakówka? Inaczej trudno wytłumaczyć wybielanie przeklętego pacyfisty i psychiatry Klicha.
A Kaczyński L. co zrobił dla uzdrowienia sytuacji w wojsku - raczej NIC - gen. Błasik, to zdaje się był jego protegowany ...